StoryEditor
Producenci
03.09.2019 00:00

Rynek dóbr luksusowych przyciąga uwagę inwestorów

Wartość rynku mody, kosmetyków i dóbr luksusowych nieustannie rośnie, co sprawia, że o aktywa w tym sektorze starają się zarówno inwestorzy branżowi, jak i fundusze private equity. W ciągu najbliższych trzech lat przewidywany wzrost w tym sektorze wyniesie średnio 5-10 proc. rocznie.

Na światowym rynku Fashion & Luxury Goods w 2018 roku przeprowadzonych zostało 265 fuzji i przejęć (M&A) o średniej wartości 233 mln dolarów. Według autorów raportu firmy doradczej Deloitte „Fashion & Luxury Private Equity and Investors Survey 2019”, wśród sektorów cieszących się największym zainteresowaniem znalazła się branża hotelowa oraz producenci luksusowej odzieży i akcesoriów.

Optymistyczne prognozy dotyczą także kosmetyków, perfum oraz mebli – inwestorzy przewidują stały wzrost tych sektorów o ponad 10 proc. rocznie.

Autorzy czwartej edycji raportu Deloitte uwzględnili ponad dziesięć kategorii składających się na rynek Fashion & Luxury (F&L). Celem przeprowadzonego badania było wskazanie trendów rynkowych w poszczególnych segmentach oraz oczekiwań dotyczących aktywności M&A.

Liczba fuzji i przejęć rośnie

Kolejny rok z rzędu rynek mody i dóbr luksusowych okazał się być dobrym miejscem dla działalności inwestorów, którzy oczekują ponadprzeciętnej stopy zwrotu z inwestycji. W 2018 roku odnotowano 265 transakcji, czyli o 47 więcej niż w poprzednim roku, co zaowocowało wzrostem o 22 proc. Średnia wartość umów M&A wyniosła natomiast 233 mln dolarów (o 3 mln więcej r. do r.). Sektor osobistych dóbr luksusowych zanotował przyrost liczby fuzji i przejęć o 11, na co największy wpływ miała aktywność w obszarze kosmetyków i perfum – wzrost o 16 transakcji w porównaniu do 2017 roku. Branża ta stanowiła 17 proc. liczby wszystkich fuzji i przejęć na rynku Fashion & Luxury w 2018 roku. Z kolei spadek odnotowały branże zegarków i biżuterii (11 proc.), odzieży oraz akcesoriów (28 proc.) – odpowiednio o 1 oraz 4 transakcje.

- W porównaniu do poprzednich lat, kiedy poza sektorem osobistych dóbr luksusowych liczba transakcji M&A nie zmieniała się radykalnie, rok 2018 był okresem najdynamiczniejszego rozwoju dla branży hotelarskiej. W tym sektorze odnotowano 28 proc. ogółu transakcji na rynku mody i dóbr luksusowych. Niedoceniony dotąd sektor hotelarski, w 2018 r. stał się bardziej atrakcyjny dla inwestorów branżowych, jak również dla funduszy private equity, będąc tym samym najliczniejszy pod względem ilości fuzji i przejęć – mówi Kamil Kucharczyk, wicedyrektor w dziale doradztwa finansowego Deloitte.

Wzrost inwestycji był widoczny zwłaszcza w Europie, Ameryce Północnej, a także w regionie Azji i Pacyfiku. Analizy ekspertów Deloitte pokazują, że segment ten będzie rósł średnio 5-10 proc. rocznie.

Europa znów najaktywniejsza

Wraz ze wzrostem liczby fuzji i przejęć w sektorze mody i dóbr luksusowych średnia ich wartość zwiększyła się o 3 mln dolarów w porównaniu z rokiem ubiegłym. Największy wzrost rok do roku, o 561 proc., a także największą przeciętną wartość (945 mln dolarów), osiągnęły transakcje w sektorze samochodów luksusowych (w tym samochodów elektrycznych), jachtów oraz hoteli (odpowiednio o 407 proc. i 174 proc.). Spadki średniej wartości transakcji w minionym roku zaliczyły natomiast kategorie odzieży i akcesoriów, zegarków i biżuterii oraz kosmetyków i perfum, odpowiednio o 46, 15 oraz 84 proc.

- Najpopularniejszym kierunkiem inwestorów w 2018 r. okazała się Europa. Do 150 transakcji M&A, czyli o 41 więcej niż rok wcześniej, doszło właśnie tutaj. Ponad połowa z nich dotyczyła segmentu hoteli oraz odzieży i akcesoriów. Niewielkie wzrosty zanotowano także w regionie Azji i Pacyfiku oraz Japonii, głównie dzięki branży zegarków i akcesoriów. Najsłabiej na tle innych wypadła Ameryka Północna oraz Bliski Wschód, które zanotowały, co prawda niewielki, ale jednak spadek liczby przeprowadzonych transakcji fuzji i przejęć – mówi Kamil Kucharczyk.

Największe fuzje i przejęcia

Największą transakcją (3,6 mld dolarów) w segmencie motoryzacji było przejęcie Beijing Electric Vehicle (firmy zajmującej się głównie produkcją i sprzedażą nowych pojazdów elektrycznych) przez BAIC BluePark. Z kolei na rynku hoteli jako największą transakcję można uznać umowę między siecią luksusowych hoteli marki Belmond a francuskim koncernem LVMH – wartość przejęcia osiągnęła 3,3 mld dolarów.

Belmond to brytyjski koncern, który jest właścicielem nie tylko sieci 36 luksusowych hoteli, m.in. we Włoszech, Hiszpanii, Rosji, Wielkiej Brytanii czy USA, ale także firm oferujących luksusowe podróże koleją czy rejsy rzeczne. Nabycie udziałów włoskiego domu mody Versace przez amerykański koncern Michael Kors Holdings zostało uznane za największą akwizycję w segmencie odzieży i akcesoriów. Wartość tej transakcji wyniosła około 2,1 mld dolarów.

Dalsze wzrosty

Autorzy raportu Deloitte swoją uwagę skupili na tym jak inwestorzy postrzegają potencjalne wzrosty w branży mody i dóbr luksusowych w nadchodzących latach. Zdaniem respondentów, którzy uczestniczyli w badaniu, wskaźnik sprzedaży kluczowych graczy na rynku osobistych dóbr luksusowych do 2021 roku osiągnie 1,1-krotność jego obecnej wartości (ok. 4 proc. CAGR w okresie 2018-2021 r.). W przypadku innych rynków wynik ten wzrośnie 1,2-krotnie, co stanowi około 6 proc. CAGR (skumulowany roczny wskaźnik wzrostu).

Według analityków Deloitte, kolejne trzy lata powinny być udane dla całego rynku dóbr luksusowych, który będzie rósł średnio o 5-10 proc. w skali roku. Dużą aktywność funduszy private equity zanotuje przede wszystkim sektor kosmetyków i perfum oraz mebli ze wzrostem ponad 10 proc. rocznie. Przyrost od 5 do 10 proc. w ciągu roku odnotuje także segment odzieży i akcesoriów, hoteli oraz restauracji. Stabilna sytuacja utrzyma się natomiast w branży zegarków i biżuterii oraz selektywnej sprzedaży detalicznej.

Kierunki działań strategicznych

Według szacunków ekspertów Deloitte, w celu wzmocnienia lub dezinwestycji swoich portfeli w branży F&L, do wyprzedaży aktywów w 2019 r. może przystąpić około 43 proc. funduszy, doprowadzając do wzrostu rok do roku o 8,2 proc.

- Dla wielu z nich powodem jest nie tylko możliwość dalszego inwestowania środków i osiągnięcie większej stopy zwrotu, ale także obawa związana z niedopasowaniem się do trendów rynkowych oraz utratą szans na efektywne zakończenie przeprowadzonych inwestycji – mówi Kamil Kucharczyk.

Możliwość inwestycji w branżę mody i dóbr luksusowych rozważa w tym roku 70 proc. wszystkich funduszy. Największy odsetek zainteresowany jest ulokowaniem swojego kapitału w sektorze odzieży i akcesoriów oraz kosmetyków i perfum (po 79 proc.). Z kolei 57, 36 i 29 proc. respondentów zainwestuje kolejno w rynek mebli, zegarków i biżuterii oraz w selektywną sprzedaż detaliczną.

- Internacjonalizacja i poprawa efektywności są obecnie głównymi kierunkami strategicznymi przyjętymi przez inwestorów branży mody i dóbr luksusowych w celu zwiększenia wartości ich aktywów – dodaje ekspert.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Wywiady
09.06.2025 11:14
Anna Kwaśnik, Diamond Freak: Współczesna pielęgnacja to coś znacznie więcej, niż tylko rutyna
Ekskluzywność nie oznacza niedostępności, oznacza selektywność i dbałość o każdy detal - mówi Anna Kwaśnik, założycielka marki Diamond Freak.mat.pras.

Na rynku pojawia się nowa marka pielęgnacyjna: Diamond Freak. Z jej założycielką, Anną Kwaśnik, rozmawiamy o nowej erze luksusu w codziennej pielęgnacji i założeniach marki, która chce zredefiniować współczesne piękno. Jak podkreśla Kwaśnik, filozofia marki to luksus nie tylko w formie, ale i w rezultacie. Czy dlatego firma zdecydowała się na produkcję w Korei Południowej?

Żyjemy w świecie, w którym pielęgnacja skóry nabiera coraz większego znaczenia, stając się nie tylko codziennym rytuałem, ale też świadomym wyborem, poszukiwaniem innowacji i jakości. Czy to sprawiło, że marka Diamond Freak powstała właśnie teraz? Dla jakiego konsumenta została “zaprojektowana”?

Diamond Freak powstała z potrzeby stworzenia marki, która nie idzie na kompromisy. Jakość, skuteczność i technologie to trzy filary, które od początku przyświecały naszej koncepcji. Współczesna pielęgnacja to coś znacznie więcej, niż rutyna. Wierzymy, że dzisiejszy odbiorca jest świadomy, wymagający i gotowy na produkty, które oferują konkretne efekty. Diamond Freak pojawiła się, by wyjść naprzeciw tym oczekiwaniom. 

Marka została stworzona z myślą o osobach pragnących wyjątkowości i skuteczności w jednym. Diamond Freak łączy innowacyjne formuły, zaawansowane technologie oraz najwyższej jakości składniki. 

Jakie wartości, doświadczenia i kompetencje tworzą fundament marki? W jaki sposób przekładają się one na to, co użytkownik znajdzie w każdym z produktów?

Za Diamond Freak stoją ponad dwie dekady mojej intensywnej pracy w branży beauty, doświadczenie zdobyte przy budowaniu marek kosmetycznych premium. To wiedza połączona z wielką pasją, wyczuciem estetyki oraz potrzeb rynków. Znam tę branżę od podszewki, a do tego dołożyłam edukację zdobytą na prestiżowych uczelniach, od Uniwersytetu Warszawskiego, MBA na Akademii Leona Koźmińskiego po ESCP Berlin i SJSU w Kalifornii, co pozwoliło mi połączyć europejską elegancję z amerykańską odwagą i azjatycką technologią. 

Wszystko to sprawiło, że Diamond Freak powstała jako odpowiedź na osobistą potrzebę stworzenia czegoś, co łączy nowoczesność, technologie i bezkompromisowe standardy jakości. Każdy produkt w naszym portfolio to efekt tej synergii.

W jaki sposób Diamond Freak wpisuje się w światowe trendy nowoczesnej pielęgnacji, a jednocześnie kreuje własną, unikalną narrację, opartą na rozwiązaniach takich jak efekt „glass skin” czy koncepcja „reversed aging”?

Nasze produkty powstają w oparciu o koreańskie technologie i składniki aktywne nowej generacji, które oferują nie tylko natychmiastowy efekt, ale również działanie długofalowe, wspierające naturalne procesy regeneracyjne skóry. Efekt „glass skin” czyli rozświetlonej, wygładzonej i głęboko nawilżonej cery, łączy się z koncepcją „reversed aging”, czyli przywracaniem skórze młodzieńczej jędrności i blasku, niezależnie od wieku. To podejście oparte na zaawansowanych składnikach. 

Nasza filozofia to luksus nie tylko w formie, ale i w rezultacie. Inspiracją była fascynacja diamentami, symbolami trwałości, luksusu i surowego piękna. Podobnie jak one, Diamond Freak to marka dla tych, którzy nie uznają kompromisów i wybierają własną drogę. W świecie, który wciąż narzuca schematy, chcemy pokazać, że prawdziwe piękno rodzi się z odwagi bycia sobą. Każdy produkt to zaproszenie, by dać się zauważyć i błyszczeć.

Dlaczego Korea Południowa została wybrana jako miejsce produkcji? Czy i jakie znaczenie ma ten wybór dla jakości, innowacyjności, prestiżu marki?

Korea Południowa to niekwestionowane centrum innowacji technologicznej, miejsce, w którym nauka spotyka się z pasją tworzenia i zaawansowaną technologią. Wybór tej lokalizacji był naturalny, ponieważ zależy nam na tworzeniu produktów, które wyznaczają kierunki rozwoju branży beauty, a nie jedynie podążają za tym, co modne. Formuły Diamond Freak powstają we współpracy z najlepszymi laboratoriami i opierają się na opatentowanych formułach oraz wysokim stężeniu składników aktywnych. 

Produkcja w Korei gwarantuje nie tylko jakość, ale też niezrównane know-how, które pozwala nam oferować kosmetyki będące odpowiedzią na najbardziej wymagające potrzeby skóry.

Jakie miejsce w strategii rozwoju marki zajmuje ekskluzywność, świadoma selekcja kanałów sprzedaży oraz dystrybucji? W jaki sposób Diamond Freak zamierza budować swoją obecność na rynkach krajowym oraz międzynarodowym?

Ekskluzywność nie oznacza niedostępności – oznacza selektywność i dbałość o każdy detal. Nasza strategia zakłada obecność w kanałach, które pozwolą przekazać pełne doświadczenie marki, od jakości produktu, przez opakowanie, po obsługę klienta. Rozpoczynamy od sprzedaży online, poprzez własną platformę e-commerce, oferując klientom dostęp do całej filozofii Diamond Freak w jej najczystszej formie. Już dziś marka Diamond Freak jest obecna w wielu renomowanych gabinetach medycyny estetycznej oraz prestiżowych spa, gdzie jakość i skuteczność produktów spotykają się z ekspertyzą profesjonalistów. Z dumą rozpoczynamy również współpracę z siecią Aelia, co otwiera dla nas drzwi do międzynarodowej dystrybucji na lotniskach i w strefach travel retail. 

Planujemy dalszą ekspansję w sposób selektywny, stawiamy na partnerów, którzy podzielają nasze wartości i rozumieją luksusową pielęgnację w jej najczystszej postaci. W najbliższej perspektywie przewidujemy współpracę z wybranymi butikami oraz dystrybutorami, którzy reprezentują ten sam poziom jakości i estetyki. 

Na liście naszych strategicznych planów dystrybucyjnych, z którymi prowadzimy rozmowy są m.in. Sephora czy Notino, ale również butikowe, niszowe koncepty premium, które perfekcyjnie oddają ducha Diamond Freak – jak Galilu czy Mood Scent Bar. To miejsca, w których klient nie tylko kupuje produkt, ale także doświadcza go wszystkimi zmysłami – i właśnie takie podejście jest nam najbliższe. W perspektywie średnioterminowej rozwijamy ekspansję międzynarodową, zaczynając od rynków europejskich.

W jaki sposób Diamond Freak zamierza podkreślać swoją obecność w branży poprzez udział w targach, wydarzeniach i inicjatywach branżowych, które stanowią kluczowe punkty styku z profesjonalnym środowiskiem beauty oraz konsumentami premium?

Dla Diamond Freak obecność na kluczowych wydarzeniach branżowych to nie tylko obowiązek, to przywilej. Planujemy aktywny udział w międzynarodowych targach takich jak Cosmoprof Bologna czy Beautyworld Middle East. To doskonała przestrzeń do prezentacji naszych produktów, nawiązywania relacji z liderami rynku i budowania prestiżu marki. 

W Polsce chcemy być obecni podczas selektywnych eventów branżowych, w których jakość i storytelling mają większe znaczenie niż masowość. Każda nasza obecność na scenie branżowej będzie dokładnie zaplanowana, z klasą, konsekwencją i pasją.

Jak wygląda obecnie portfolio Diamond Freak? Czego mogą się spodziewać klienci w kolejnych miesiącach – zarówno pod względem rozwoju oferty, jak i kierunku, w jakim marka będzie podążać?

Obecnie portfolio Diamond Freak otwierają dwa starannie dopracowane produkty: Hyaluboost Day Eye Patches No.1, czyli innowacyjne płatki pod oczy oraz Collagen Glass Skin Face Mask, głęboko nawilżająca maska o działaniu rozświetlającym i regenerującym. Oba produkty powstały z myślą o natychmiastowych efektach i długofalowej pielęgnacji. Są to nowości rynkowe, które wyróżniają się nie tylko zaawansowanym działaniem, ale również wyjątkowym podejściem do formuł i doświadczenia użytkownika. 

Oba kosmetyki charakteryzują się bardzo bogatymi składami, opartymi na starannie dobranych substancjach aktywnych, które odpowiadają na potrzeby współczesnej pielęgnacji. To jednak dopiero początek. Wkrótce portfolio marki poszerzy się o kolejne innowacyjne formuły do pielęgnacji twarzy – oparte na bogactwie składników aktywnych i wysokich stężeniach, opracowane z myślą o widocznych rezultatach i luksusowym doświadczeniu użytkowania. 

Nasz cel? Tworzyć portfolio, które odpowiada na potrzeby współczesnej kobiety: skutecznie, inteligentnie i pięknie.

Czym według Diamond Freak jest prawdziwe, współczesne piękno i jaką rolę odgrywa w nim luksusowa pielęgnacja?

Współczesne piękno to nie idealny obraz, lecz autentyczność, blask, pewność siebie i odwaga, by być sobą. Pielęgnacja stała się czymś znacznie głębszym, niż tylko czynność – jest to moment spotkania z własną siłą. 

Luksus w naszym rozumieniu to dostęp do produktów, które nie tylko działają, są piękne, przemyślane i wspierają skórę w jej naturalnych procesach. To także język, którym użytkownik może powiedzieć światu: „znam swoją wartość”.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Włosy
09.06.2025 10:24
Marki OnlyBio i Invisibobble połączyły siły w ramach międzynarodowej współpracy
Sophie Trelles-Tvede, założycielka Invisibobble, która gościła na spotkaniu dla mediów, zorganizowanym przez OnlyBio w warszawskiej restauracji Belvedere z okazji inauguracji wspólnego projektuOnlyBio mat.pras.

OnlyBio, jedna z najpopularniejszych na polskim rynku marek do pielęgnacji włosów i skóry głowy, połączyła siły z globalnym brandem Invisibobble – twórcą gumek sprężynek, które zrewolucjonizowały podejście do stylizacji włosów. Efektem tej współpracy jest limitowana linia produktów: OnlyBio x invisibobble – kompletna gama wegańskich kosmetyków do pielęgnacji włosów, która ułatwia rozczesywanie, nadaje blasku i ujarzmia puszenie.

Jak podkreślają przedstawiciele OnlyBio, ta współpraca to “przełomowy moment w świecie pielęgnacji włosów” – dwie marki specjalizujące się w trosce o włosy połączyły siły, by stworzyć coś naprawdę unikalnego. Międzynarodowa współpraca dwóch marek włosowych może wyznaczyć nowy, interesujący kierunek w branży.

W Invisibobble z pasją tworzymy akcesoria do włosów, które są jednocześnie delikatne dla włosów i wyjątkowo funkcjonalne. Współpraca z OnlyBio, marką, której produkty do pielęgnacji włosów są już uwielbiane przez wielu, była naturalnym krokiem naprzód. To synergia dwóch marek, które łączy wspólne zaangażowanie w skuteczność, sprawdzone formuły i troskę o zdrowe włosy – podkreśliła Sophie Trelles-Tvede, założycielka Invisibobble, która gościła na spotkaniu dla mediów i influencerów, zorganizowanym w warszawskiej restauracji Belvedere z okazji inauguracji wspólnego projektu. Zaproszeni goście (w tym redakcja Wiadomości Kosmetycznych) mieli możliwość poznania nowości (kosmetyków oraz akcesoriów do włosów), uczestniczenia w zajęciach pilates oraz warsztatach parzenia matchy. 

Nowa kolekcja kosmetyków OnlyBio to sześć produktów, które tworzą codzienny rytuał pielęgnacyjny: szampon, odżywka, maska wygładzająca, serum retuszujące na końcówki, olejek nabłyszczająco-rozplątujący oraz odżywka multifunkcyjna 5w1.

Limitowana edycja powstała z myślą o tych, którzy marzą o rozczesywaniu włosów, które jest czystą przyjemnością: bez szarpania, bez łamania, za to z wyjątkowym blaskiem i aksamitnym dotykiem. To nasze osobiste odkrycie: najlepsze produkty do rozczesywania, jakie miałyśmy okazję kiedykolwiek testować. Ich skuteczność i komfort użytkowania sprawiły, że od razu znaleźliśmy wspólny język z marką Invisibobble, znaną z kultowej gumki sprężynki, która zrewolucjonizowała podejście do pielęgnacji włosów, eliminując ich plątanie i uszkodzenia. Razem stworzyliśmy coś naprawdę wyjątkowego: opowieść o codziennej trosce, subtelnym zapachu i zdrowych, zadbanych włosach – podkreśla Marta Iwanowska-Giler, dyrektor kreatywna OnlyBio.

Wszystkie formuły zawierają składniki roślinne, wyglądzające włosy, nadające im połysk i ułatwiające ich rozczesywanie. W składach znajdziemy m.in. olej kukui, olej roucou, trehalozę, proteiny z groszku i ryżu czy olej tsubaki, znany z japońskich rytuałów piękna. Składnikiem wiodącym całej linii produktowej jest ekstrakt z różowego grejpfruta. Kosmetyki są w 100 proc. wegańskie, wyróżniając się unikalnym, kremowo-waniliowym zapachu – już wkrótce trafią na półki drogerii sieci Rossmann oraz sklepu internetowego OnlyBio.

Zobacz też: Nowa wersja aplikacji OnlyBio Stories – jeszcze bardziej spersonalizowana pielęgnacja włosów i skóry głowy

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
09. czerwiec 2025 18:56