StoryEditor
Producenci
04.07.2019 00:00

Sieć drogerii Jasmin daje szansę raczkującym producentom kosmetyków naturalnych

Sieć drogerii Jasmin daje szansę początkującym markom oferującym kosmetyki naturalne. Wkrótce ruszy nowy projekt, w ramach którego będą one specjalnie prezentowane w drogeriach i po etapie testów będą mogły wejść do stałej sprzedaży.

Z ciekawym projektem skierowanym do producentów kosmetyków naturalnych rusza sieć drogerii  Jasmin. Pokazuje on, że franczyzowe sieci złożone z tradycyjnych sklepów kosmetycznych, które jako pierwsze zaczęły sprzedawać niszowe ekologiczne produkty, wcześniej często znane tylko z internetu, zabierają się za porządkowanie asortymentu kosmetyków naturalnych, jego promocję, a także dają szansę wejścia na rynek kolejnym raczkującym producentom. – Zgłasza się do nas mnóstwo początkujących firm, często z interesującymi, ale zupełnie nieznanymi produktami. Postanowiliśmy otworzyć się szerzej na takie marki.  Jest to dla nich szansa, by wejść szeroko do detalu – mówi Teresa Stachnio, członek zarządu sieci Jasmin.  

W ponad 30 wybranych drogeriach Jasmin zostaną wprowadzone specjalne firmowe ekspozytory na ekologiczne kosmetyki. Będzie to miejsce na zupełnie nowe, początkujące marki. Każda z nich zostanie opisana. Miejsca ekspozycyjne będą przyciągać uwagę konsumentów.  – Jednorazowo do takiej akcji zaprosimy 8 do 10 firm. Zrobimy wszystko, co jest potrzebne, by ich produkty dobrze zaprezentować klientom i sprzedać, ale po kwartale będziemy weryfikować wyniki sprzedaży i z takiej akcji pozostawimy 2-3 firmy, w przypadku których obrót będzie na tyle zadowalający, żebyśmy mogli wprowadzić je do stałej sprzedaży – przedstawia koncepcję Teresa Stachnio, członek zarządu sieci Jasmin.  

Produkty będą przyjmowane z prawem zwrotu. Dla marek, które nie zostaną wybrane do dystrybucji, nie oznacza to definitywnego końca współpracy. – Czasem po prostu jest za wcześnie na wprowadzanie niektórych produktów. Takim falstartem było w naszym przypadku wprowadzenie dwa lata temu ekologicznych past do zębów. To się zupełnie nie udało. Teraz wróciliśmy do współpracy i okazuje się, że można świetnie tymi produktami handlować. Jesteśmy wszyscy bogatsi o pewne doświadczenia – i producent, i my jako sieć, i konsumenci dojrzeli do używania takich produktów – mówi Teresa Stachnio.

Kosmetyki naturalne to obecnie bardzo popularna i dynamicznie rozwijająca się kategoria produktów. W drogeriach Jasmin zajmuje ważne miejsce i będzie nadal rozwijana. Zdaniem Teresy Stachnio, ważne jest jednak, aby producenci podchodzili odpowiedzialnie do deklaracji naturalności produktów. – Odpowiedzialność spoczywa na producentach, jeśli oferują swój kosmetyk jako naturalny, takim powinien on być. Definicja naturalnego kosmetyku powinna być jasna i prawnie uregulowana, bo konsumenci nie mogą być wprowadzani w błąd – mówi.

Drogerie Jasmin to jedna z wiodących polskich sieci franczyzowych. Pod jej szyldem działa ponad 300 placówek. Organizatorem sieci i głównym dostawcą jest firma dystrybucyjna PGD Polska. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
21.11.2025 13:02
Beauty Tech Group idzie jak burza: obroty znacznie przewyższają prognozy
currentbody IG

Beauty Tech Group, firma specjalizująca się w dziedzinie urządzeń kosmetycznych, która niedawno zadebiutowała na londyńskiej giełdzie, poinformowała, że tegoroczne obroty przekroczyły jej oczekiwania – na ponad miesiąc przed zakończeniem roku obrotowego.

Beauty Tech Group, producent urządzeń marki The Current Body, zakłada też, że pozostały do końca roku okres będzie również bardzo korzystny pod względem finansowym, bowiem produkty Beauty Tech (nie należące do najtańszych) trafiają coraz częściej na świąteczne listy życzeń.

Spółka potwierdza, że wyniki z października i listopada są dobre, stanowiąc efekt “stale rosnącej świadomości sektora urządzeń kosmetycznych do użytku domowego oraz wiodących na rynku produktów grupy, które napędzają silny wzrost sprzedaży w jej podstawowej działalności i na wszystkich kluczowych rynkach”.

W związku z tym Beauty Tech Group przewiduje, że przychody i skorygowany zysk EBITDA za rok obrotowy kończący się 31 grudnia 2025 roku przekroczą dotychczasowe prognozy, które zakładały 117 mln funtów przychodów i 29,7 mln funtów skorygowanego zysku EBITDA. W rzeczywistości pierwsza z kwot osiągnie co poziom co najmniej 128 mln funtów, a druga – co najmniej 32 mln.

Pełne, ostateczne dane zostaną opublikowane w drugiej połowie stycznia 2026.

Z przyjemnością informuję, że silna dynamika obrotów, jaką grupa odnotowała w trzecim kwartale, utrzymała się również w czwartym kwartale. Nie ma wątpliwości, że udana oferta publiczna przyczyniła się do wzrostu rozpoznawalności zarówno The Beauty Tech Group, jak i sektora urządzeń kosmetycznych do użytku domowego, w którym działamy. Z entuzjazmem wkraczamy w ważny okres handlu, jakim jest Black Friday oraz Boże Narodzenie, mając silną pozycję finansową i operacyjną – skomentował prezes firmy Laurence Newman.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
20.11.2025 13:32
L’Oréal zwiększa zaangażowanie w chiński rynek beauty i inwestuje w markę Lan
L’Oréal zaznacza wyraźniej swoją obecność na chińskim rynku.StudioPhotoLoren

L’Oréal poinformował o objęciu mniejszościowego pakietu udziałów w chińskiej marce pielęgnacyjnej Lan, działającej w segmencie masowym. To już druga inwestycja koncernu w lokalną markę w ostatnich miesiącach, co podkreśla rosnące znaczenie Chin w globalnej strategii firmy. Szczegóły dotyczące wielkości i wartości udziałów nie zostały ujawnione, jednak – jak podkreślił Vincent Boinay, prezes L’Oréal North Asia i CEO L’Oréal China – inwestycje na tym rynku są kluczowe dla przyszłego wzrostu grupy.

Decyzja zapadła krótko po tym, jak L’Oréal nabył 6,67 proc. udziałów w marce Chando za 442 mln juanów (62 mln dolarów), co zostało ujawnione w prospekcie emisyjnym spółki przygotowywanym do IPO w Hongkongu. Inwestycje te wpisują się w strategię głębszego wejścia w segment C-Beauty – dynamicznie rosnącej kategorii marek krajowych, które zdobyły istotne udziały w wartym 75 mld dolarów chińskim rynku kosmetyków i produktów higieny osobistej.

Rynek ten jest obecnie wyzwaniem dla międzynarodowych koncernów: lokalne marki zyskują przewagę dzięki szybkim iteracjom produktów oraz agresywnej komunikacji nowych składników i koncepcji pielęgnacyjnych. Jak zauważa Ben Cavender z China Market Research Group, zakup udziałów w rozpoznawalnych chińskich markach może być dla L’Oréal sposobem na skorzystanie z tempa wzrostu C-Beauty bez bezpośredniej konkurencji na najbardziej dynamicznych segmentach rynku.

Mimo trudniejszego otoczenia makroekonomicznego – spowolnienia wzrostu, obniżonego nastroju konsumenckiego oraz kryzysu na rynku nieruchomości – wyniki L’Oréal w Chinach wykazują oznaki stabilizacji. W trzecim kwartale biznes firmy w tym kraju wzrósł o około 3 proc., co stanowi pierwszy wzrost od dwóch lat. Jednocześnie najwięksi gracze krajowi, tacy jak Proya i Chicmas, utrzymują szybkie tempo wzrostu, a Chando jest obecnie trzecim największym lokalnym producentem kosmetyków według danych Frost & Sullivan.

Dla L’Oréal strategiczna może być obecność Chando i Lan w segmencie masowym, gdzie ceny produktów mieszczą się głównie w przedziale 49–390 juanów. Jak podkreśla cytowany przez Reutersa Yang Hu z Euromonitor International, ich silna pozycja w mniejszych chińskich miastach daje koncernowi dostęp do nowych grup konsumentów, wspierając odbudowę sprzedaży bez kanibalizowania portfolio marek premium należących do grupy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. listopad 2025 22:53