StoryEditor
Producenci
16.08.2023 13:47

SKINLY - jedno z największych badań skóry AI w historii - pozwoli Beiersdorfowi tworzyć bardziej zaawansowane produkty

Fizyk, kierownik laboratorium Advanced AI and IoT i kierownik badania SKINLY Sven Clemann gromadzi ogromne bogactwo wiedzy za pomocą urządzenia SKINLY. / Beiersdorf
Beiersdorf wykorzystuje sztuczną inteligencję w badaniach nad skórą, które prowadzi od 2020 roku. Do tej pory konsumenci biorący udział w badaniu wykonali już 7 mln pomiarów skóry korzystając z urządzenia pomiarowego i aplikacji SKINLY. Wygenerowało to ponad 800 milionów punktów danych i około 90 milionów wysokiej jakości obrazów skóry. Beiersdorf wierzy, że dzięki uzyskanym informacjom będzie mógł tworzyć nowe, bardziej zaawansowena produkty, precyzyjnie dobrane do potrzeb skóry, a uczenie maszynowe oparte na sztucznej inteligencji pomoże np. w tworzeniu nowych formuł z wykorzystaniem bardziej zrównoważonych składników oraz w doborze uzupełniających się produktów.

Naukowcy Beiersdorf opracowali urządzenie pomiarowe IoT o nazwie SKINLY i dodatkową aplikację, z której wszyscy uczestnicy badania mogą korzystać za pośrednictwem swoich smartfonów. Sztuczna inteligencja pozwala na analizę danych i wyciągnięcie z niej pogłębionych wniosków, co pozwala koncernowi, do którego należy m.in. marka Nivea, poszerzać wiedzę na temat skóry i tworzyć wiarygodne dane do oceny naukowej. W wywiadzie opublikowanym przez Beiersdorf naukowcy opowiedzieli, na czym polega badanie oraz jak sztuczna inteligencja może wpływać na tworzenie produktów kosmetycznych w przyszłości.

Pomiary są wykonywane bezpośrednio w domach konsumentów za pomocą wspomnianego urządzenia. SKINLY posiada czujnik wilgoci i specjalną kamerę z trzema różnymi źródłami światła: światłem bezpośrednim, światłem stymulującym fluorescencję i światłem spolaryzowanym. Konsumenci używają go dwa razy dziennie do pomiaru indywidualnych cech skóry na policzku, pod oczami, czole i przedramieniu – tj. wieku skóry, głębokości zmarszczek, odcienia skóry, odcienia skóry i zanieczyszczeń na niej osiadłych.

image

Schemat pomiaru parametrów skóry w ramach SKINLY.

Beiersdorf

Wyniki są analizowane i zapisywane w powiązanej aplikacji, która wyświetla również indywidualny raport dotyczący stanu skóry uczestnika po wykonaniu pomiaru. Oprócz codziennych pomiarów uczestnicy badania mogą również korzystać z aplikacji do rejestrowania danych dotyczących takich parametrów, jak sen, odżywianie, specyficzne cechy skóry czy cykl menstruacyjny. Ponadto system uwzględnia również warunki klimatyczne, w jakich wykonywane są pomiary.

- To samo w sobie może nie brzmieć tak spektakularnie. Jednak to, co naprawdę robi wrażenie, to unikalny ekosystem, który budujemy w toku ciągłych pomiarów. To jest prawdziwe „uczenie maszynowe” oparte na sztucznej inteligencji - mówi Sven Clemann, kierownik laboratorium ds. „Zaawansowanej sztucznej inteligencji i IoT” oraz kierownik badania SKINLY

Badanie SKINLY trwa od 2020 roku i do tej pory wykonano w nim ponad 7 milionów pomiarów skóry. Do tej pory w SKINLY wzięło udział ponad 17 tys.  konsumentów w wieku od 18 do 80+ lat. Wygenerowało to ponad 800 milionów punktów danych i około 90 milionów wysokiej jakości obrazów skóry. Badania rozpoczęto w Niemczech, ale naukowcy prowadzili także zorganizowane badania w Tajlandii, Korei Południowej i Chinach. Ponieważ wielu uczestników zabiera ze sobą urządzenie pomiarowe także w podróż, Beiersdorf i IoT mają teraz dane pomiarowe z ponad 50 krajów oraz dane pokazujące, jak na skórę wpływają suchy lub wilgotny klimat, środowisko wiejskie i wielkich miejskich aglomeracji.

image

Schemat budowy badania SKINLY.

Beiersdorf

Jak twierdzi Sören Jaspers, szef działu Digital Pioneering w Beiersdorf Research & Development, wstępna ocena danych wykazała, że wielu konsumentów nie radzi sobie zbyt dobrze z oceną własnej skóry i dlatego może nie stosować produktów do pielęgnacji optymalnych dla ich indywidualnych potrzeb. Badanie SKINLY ma móc przynieść dalsze możliwości typowania skóry i zróżnicowania jej typologii, i istnieją szanse, że pomoże w tworzeniu nowych, zaawansowanych produktów.

- Ekosystem, który budujemy w tym badaniu, nieustannie uczy się z każdym pomiarem. Im więcej mamy danych, tym lepiej możemy zrozumieć zewnętrzne wpływy na skórę. Nie chodzi tylko o samą ilość, ale przede wszystkim o jakość danych. Tylko dzięki prawdziwie wiarygodnym danym możemy zapewnić maksymalną wartość informacyjną i wyciągnąć sensowne wnioski dla naszych prac badawczo-rozwojowych - mówi Sören Jaspers.

Czytaj także: Nivea i Eucerin ratują sprzedaż Beiersdorf

Badacze z Beiersdorf podkreślają, że sztuczna inteligencja nie zastąpi pracy człowieka, jest uzupełniającym narzędziem. 

Nie oddajemy pracy, jest to raczej wartościowe, dodatkowe i bardzo efektywne narzędzie, z którego możemy skorzystać. Sztuczna inteligencja to nie czarna skrzynka, która robi wszystko sama. Ponieważ data science oparte na sztucznej inteligencji zawsze potrzebuje również ludzi, którzy dostarczają wysokiej jakości danych, opracowują modele, a następnie je analizują, przetwarzają lub optymalizują. Dobra sztuczna inteligencja zawsze uczy się od ludzi. Innymi słowy, chodzi o idealną symbiozę człowieka i maszyny, ponieważ zastosowanie sztucznej inteligencji jest tak inteligentne, jak twórca, który za nim stoi. Dla firmy Beiersdorf oznacza to, że nasze doświadczenie jest niezwykle ważne i daje nam decydującą przewagę w badaniach nad skórą.

– Decydującą wartość dodaną tworzy tu tylko połączenie nauki o skórze, doświadczenia w zakresie produktów i wiedzy w zakresie digitalizacji. Pomaga nam odczytywać właściwe rzeczy z danych. I w ten sposób sztuczna inteligencja może i będzie w coraz większym stopniu stanowić ważne źródło innowacji i przyczyniać się do zwiększania efektywności, np. poprzez optymalizację receptur stwierdza Sören Jaspers.

W Beiersdorf jeszcze nie powstały nowe produkty na podstawie danych zebranych w badaniu, ale naukowcy wierzą, że tak się stanie. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwoli m.in. na szybsze opracowywanie formuł i zastępowanie istniejących składników zrównoważonymi alternatywami oraz na precyzyjny dobór uzupełniających się produktów. 

– Tempo rozwoju AI i cyfryzacji w ogóle jest ogromne – i na pewno będzie się tu działo dużo więcej w obszarze badań i rozwoju, co otworzy nowe możliwości przed nami naukowcami, a docelowo także przed konsumentami. Przyszłe innowacje pojawią się w szczególności na styku i optymalnym połączeniu cyfryzacji, biologii skóry i rozwoju produktów – zapowiada Sören Jaspers.

Beiersdorf będzie kontynuować badania i będą one wkrótce prowadzone w kolejnym kraju.

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
25.04.2025 11:27
Unilever tnie etaty i oszczędza – pierwszy kwartał 2025 pod znakiem restrukturyzacji
Unilever szuka oszczędności w zasobach ludzkich.Shutterstock

Unilever, jeden z największych koncernów dóbr konsumenckich na świecie, ogłosił redukcję około 6 tysięcy miejsc pracy w pierwszym kwartale 2025 roku. Cięcia są częścią globalnego planu restrukturyzacyjnego zapowiedzianego jeszcze w 2024 roku, którego celem jest likwidacja łącznie około 7,5 tysiąca etatów. Dzięki tym działaniom firma spodziewa się oszczędności rzędu 550 milionów euro do końca bieżącego roku.

W opublikowanym raporcie kwartalnym Unilever wykazał mieszane wyniki finansowe. Pomimo trudnych warunków rynkowych, skorygowany wzrost sprzedaży bazowej wyniósł 3 proc., co przypisano wzrostowi wolumenu sprzedaży oraz cen. Dobrze poradziły sobie tzw. „power brands” spółki – takie jak Dove i Rexona – co miało szczególne znaczenie dla wzrostu w segmencie Beauty & Wellbeing (wzrost o 4,1 proc.) oraz Personal Care (wzrost o 5,1 proc.), zwłaszcza na rynku północnoamerykańskim.

Całkowity przychód koncernu spadł jednak o 0,9 proc., do poziomu 14,8 miliarda euro. Na wynik ten wpływ miały głównie koszty związane z wyprzedażą aktywów oraz negatywne różnice kursowe. Mimo to dyrektor generalny firmy, Fernando Fernandez, ocenił początek roku jako „zahartowany” i wyraził optymizm co do dalszego wzrostu, zwłaszcza dzięki strategii premiumizacji i innowacji produktowej na rynkach rozwiniętych.

W ujęciu kategorii produktowych, segment pielęgnacji włosów utrzymał się na stabilnym poziomie, z minimalnym wzrostem, który częściowo zrekompensował ponowny debiut Dove z technologią odbudowy włókien. W Brazylii marka Sunsilk odnotowała spadki związane z ograniczaniem zapasów, podczas gdy Nexxus zanotował dwucyfrowy wzrost dzięki premierze linii HY-Volume. Segment dezodorantów – w tym nowości do całego ciała – szczególnie umocnił pozycję działu Personal Care, w którym sama marka Dove odpowiadała za 40 proc. przychodu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
25.04.2025 10:15
Oriflame opublikowało wyniki finansowe za Q1; sprzedaż w euro spadła o 7 proc.
Szwedzki MLM zanotował w pierwszym kwartale roku spadek sprzedaży w euro.Oriflame

Oriflame opublikowało wyniki finansowe za pierwszy kwartał zakończony 31 marca 2025 roku, wskazując na dalsze wyzwania w zakresie sprzedaży i rentowności. Sprzedaż w euro spadła o 7 proc., osiągając poziom 145,6 milionów euro w porównaniu do 156,5 milionów euro w analogicznym okresie ubiegłego roku. W walutach lokalnych spadek wyniósł 6 proc. Skorygowana EBITDA osiągnęła poziom -1 milion euro wobec 6,7 milionów euro rok wcześniej, co przełożyło się na marżę -1,4 proc. Skorygowany wynik operacyjny zamknął się stratą 7,2 milionów euro, a marża operacyjna wyniosła -5,0 proc.

Pomimo słabszych wyników sprzedażowych, firma odnotowuje pewne postępy strategiczne. Spadek sprzedaży w porównaniu do poprzedniego roku (-7 proc.) był znacznie mniejszy niż w pierwszym kwartale 2024 roku (-25 proc.), co może wskazywać na stabilizację. EBITDA została osłabiona głównie przez niższy poziom sprzedaży oraz wzrost kosztów sprzedaży i marketingu jako procent sprzedaży. Jednocześnie koszty administracyjne nadal malały dzięki wcześniejszym działaniom restrukturyzacyjnym. Model “Beauty Community Model” (BCM), który obecnie funkcjonuje w 48 krajach odpowiadających za ponad 80 proc. sprzedaży grupy, został w pełni wdrożony i przynosi pozytywne rezultaty.

W ramach reorganizacji działalności produkcyjnej, Oriflame ogłosiło kontynuację procesu przenoszenia produkcji z fabryki w Polsce do sieci wybranych, wysokojakościowych producentów w Europie. Inicjatywa ta została ogłoszona w styczniu i będzie realizowana przez najbliższe dwa lata. W międzyczasie firma zakończyła kwartał z saldem gotówki wynoszącym 56,2 milionów euro (spadek z 62 milionów euro), a wykorzystanie linii kredytowej RCF osiągnęło 65 milionów euro po zwiększeniu zadłużenia o 20 milionów euro w ciągu kwartału.

Istotnym wydarzeniem było osiągnięcie porozumienia z akcjonariuszami oraz konsorcjum obligatariuszy reprezentujących ponad 91 proc. niespłaconych obligacji. Planowana transakcja rekapitalizacyjna ma na celu znaczne zmniejszenie zadłużenia oraz kosztów odsetkowych, a także dostarczenie dodatkowego kapitału. Zarząd Oriflame uważa, że pomimo trudności związanych z wynikami finansowymi i płynnością, wdrożenie rekapitalizacji oraz dalsze działania operacyjne pozwolą ograniczyć niepewności dotyczące zdolności kontynuowania działalności.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. kwiecień 2025 12:13