StoryEditor
Producenci
14.05.2020 00:00

Suplementy diety pozostaną na fali wzrostu, dermokosmetyki wyhamują

Rok 2020 będzie dobrym okresem dla segmentu OTC. Leki bez recepty i suplementy diety, mimo kryzysu całej gospodarki spowodowanego pandemią koronawirusa, pozostaną na fali wzrostu. Natomiast dynamika sprzedaży dermokosmetyków może znacząco wyhamować – wynika z raportu PMR pt. “Rynek produktów OTC w Polsce 2020. Analiza rynku i prognozy rozwoju na lata 2020-2025”.

Wartość rynku produktów OTC w Polsce, rozumianego jako sprzedaż leków i suplementów diety z dietetycznymi środkami specjalnego przeznaczenia medycznego, wyniosła w 2019 r. ponad 14 mld zł (sprzedaż apteczna i pozaapteczna). Stanowiło to wzrost o blisko 7 proc. rok do roku, wynika z najnowszego raportu PMR pt. “Rynek produktów OTC w Polsce 2020. Analiza rynku i prognozy rozwoju na lata 2020-2025”.

Po wciąż solidnym wzroście gospodarczym w 2019 r. (w ujęciu realnym 4 proc., r/r), na skutek szerzącej się pandemii, rosnącej niepewności w otoczeniu zewnętrznym, jak i pogarszającej się sytuacji wewnętrznej, spodziewamy się spadku PKB w bieżącym roku. W scenariuszu pesymistycznym spadek PKB w 2020 r. może być nawet dwucyfrowy. Nie jest jednak zaskoczeniem, że sektor farmaceutyczny jest jednym z najmniej dotkniętych obecną sytuacją w gospodarce – mówi Marta Marszałek, pharma and healthcare analyst, PMR.

Z badania przeprowadzonego przez PMR w kwietniu 2020 r. wynika, że w sektorze farmaceutycznym odsetek firm, które nie tylko zachowały, ale też zwiększają obecnie działalność jest najwyższy i wynosi 17 proc. (w porównaniu do innych badanych sektorów – średnia dla wszystkich sektorów – 9 proc.).

Dlatego też zarówno w wariancie bazowym, jak i pesymistycznym, wzrost na rynku produktów OTC będzie, według prognoz PMR, dodatni i kilkuprocentowy. W przypadku suplementów diety wzrośnie sprzedaż produktów wspierających odporność, ale przy spadku siły nabywczej konsumentów, wartość sprzedaży w innych kategoriach może charakteryzować się niższą dynamiką niż rok wcześniej. Z badania przeprowadzonego przez PMR w kwietniu 2020 r. wynika, że im bardziej „opcjonalny” produkt z kategorii farmaceutyków, tym większy odsetek osób deklarujących, że w ostatnim okresie epidemii zrezygnowały lub ograniczyły zakupy danego produktu. Ponadto pacjenci mogą zwrócić się w stronę tańszych produktów, na czym mogą zyskać marki własne.

– Ogólnie, prognozujemy, że dynamika całego rynku leków OTC i suplementów diety wyniesie ponad 6 proc. w 2020 r. (scenariusz bazowy) – podsumowuje Marta Marszałek.

COVID-19 wpłynie na  internetową sprzedaż produktów OTC

PMR w swoim raporcie przewiduje, że pandemia koronawirusa może doprowadzić do zmian w strukturze dystrybucji produktów OTC. Na obecnej sytuacji zyskuje kanał internetowy. Chociaż apteki pozostały otwarte, część osób, w związku np. z przejściem na pracę zdalną czy ograniczeniem innych wyjść, dokonywała zakupów w kanale e-commerce, zamiast w kanałach tradycyjnych. Wpływ pandemii był widoczny również w sklepach ogólnodostępnych i na stacjach benzynowych. Wprowadzone restrykcje poskutkowały mniejszą liczbą odwiedzających, a co za tym idzie, również ograniczeniem zakupów, zwłaszcza impulsowych, w tym produktów OTC. Również część takich osób, mogła dokonać zakupów w kanałach e-commerce.

Z badania przeprowadzonego w kwietniu 2020 r. przez PMR wśród przedsiębiorstw działających na rynku polskim wynika, że spośród badanych sektorów pandemia koronawirusa jest najbardziej korzystna dla sprzedaży internetowej w sektorze sprzedaży detalicznej i farmaceutycznym/ochrony zdrowia. Należy jednocześnie zaznaczyć, że kanał apteczny pozostanie głównym miejscem zakupu produktów OTC, jednak jego udział może spadać na rzecz sprzedaży internetowej.

Dermokosmetyki najbardziej zagrożone wpływem pandemii koronawirusa

Dermokosmetyki na rynku OTC są produktami najsilniej uzależnionymi od sytuacji ekonomicznej gospodarstw domowych. Najczęściej nie są zaliczane przez konsumentów do dóbr pierwszej potrzeby.

W obliczu pandemii koronawirusa dynamika sprzedaży takich produktów może wyhamować najbardziej. Pogorszenie się perspektyw ekonomicznych w związku z pandemią koronawirusa, a co za tym idzie, spadek siły nabywczej konsumentów, mogą znacząco dotknąć najlepiej sprzedające się produkty w tej kategorii. Są to bowiem często produkty luksusowe, na których konsumenci są skłonni oszczędzać w pierwszej kolejności – wyjaśnia Marta Marszałek.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
24.09.2025 08:43
L’Oréal zainteresowany spuścizną Armaniego – ale tylko działem kosmetyków
armanibeauty_IG

Koncern L’Oréal, wskazany przez Giorgio Armaniego jako potencjalny inwestor w firmie należącej przez zmarłego niedawno włoskiego kreatora mody, zainteresowany jest wyłącznie działem kosmetycznym – najbardziej dochodową częścią schedy. Francuski gigant kosmetyczny był jednym z trzech koncernów (obok LVMH oraz EssilorLuxottica), wymienionych w testamencie Armaniego.

Włoski projektant wskazał te firmy jako preferowanych przez niego kupców 15 proc. udziałów w Giorgio Armani SpA. Taka część majątku została wyznaczona spadkobiercom przez Armaniego do sprzedaży w ciągu 18 miesięcy. Armani poinformował również w testamencie, że nabywca będzie miał możliwość zwiększenia swojego udziału do większościowego po trzech latach.

image

Giorgio Armani nie żyje. Zmarł w wieku 91 lat

Niedawna śmierć Armaniego w wieku 91 lat wywołała mocne spekulacje i analizy dotyczące tego, który z koncernów byłby najlepszym nabywcą jego firmy. Armani stworzył rozległe imperium, obejmujące odzież gotową do noszenia, haute couture, luksusowe artykuły wyposażenia wnętrz, a także okulary we współpracy z EssilorLuxottica. Zegarki sygnowane nazwiskiem założyciela są sprzedawane za pośrednictwem Fossil Group Inc.

L’Oréal, który posiada licencję od Armaniego na sprzedaż perfum, kosmetyków do makijażu i produktów do pielęgnacji skóry do 2050 roku, prawdopodobnie pozostanie przy swojej dotychczasowej strategii, skupionej na kosmetykach.

image

„Sukcesja” po włosku: Testament Armaniego otwiera drogę do sprzedaży udziałów lub giełdy

Dzięki licencji kosmetycznej Armani wygenerował w zeszłym roku ok. 1,5 mld euro przychodu – szacują analitycy HSBC. Stanowiłoby to ok. 10 proc. luksusowego działu L’Oréal i 3,45 proc. całkowitej sprzedaży grupy. Natomiast umowa dotycząca okularów z EssilorLuxottica wygenerowała dla Armaniego prawdopodobnie 500 mln euro sprzedaży.

Z szacunków analityków Berenberg, wartość firmy Armani może sięgać nawet 7 mld euro. W 2024 roku firma odnotowała skonsolidowane przychody w wysokości 2,3 mld euro, co oznacza spadek o 5 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Są to przychody wygenerowane głównie przez linie odzieżowe i artykuły wyposażenia wnętrz, nie uwzględniające dochodów z części kosmetycznej.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
23.09.2025 08:57
Nowa polska marka stawia na kolagen morski, wspiera ją Ania Mucha
Anna Mucha - twarzą nowej marki suplementów z kolagenem morskimglam4you_official

W kampanii inauguracyjnej marki Glam4YOU, odbywającej się pod hasłem „Postaw na piękno. Bez kompromisów” występuje Anna Mucha, popularna aktorka, mająca na Instagramie ponad 1 mln obserwujących. W pierwszej kampanii marki Mucha pokazuje, jak produkty z kolagenem mogą stać się naturalnym elementem codziennej suplementacji.

Marka podkreśla, że “świadoma pielęgnacja zaczyna się od wnętrza” i zapewnia, że jej produkty zawierają najwyższą dostępną dawkę hydrolizowanego kolagenu morskiego – aż 12 500 mg w jednym shocie. Kolagen wspiera zdrowie m.in. włosów, skóry i paznokci.

image

Czas na meduzę? Po śluzie ślimaka i jadzie pszczoły – morski kolagen na radarze branży beauty i wellness

Markę merytorycznie wspiera @Skinella – Ela Zięba, mgr kosmetolog. Jej współpraca z marką opiera się na długoterminowych działaniach. Ekspertka będzie dzielić się swoją wiedzą m.in. na kanale na Instagramie. 

To będą 52 tygodnie edukacji, pełne wiedzy o tym, co w beauty jest naprawdę ważne. Realna, codzienna inspiracja i wsparcie w świadomej pielęgnacji – wyjaśnia @Skinella.

image

Ysto Collagen Smart – bardzo dobry i opłacalny kolagen

Glam4YOU dodaje też, że debiut marki to nie tylko premiera produktów, ale cała filozofia świadomego dbania o urodę od środka – dla kobiet, które “chcą czerpać z życia pełnymi garściami i nie idą na kompromis w kwestii jakości swojej codziennej suplementacji”.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
24. wrzesień 2025 18:27