StoryEditor
Producenci
22.12.2017 00:00

Tomasz Regucki, Eurus: Spodziewamy się dalszego zainteresowania produktami naturalnymi oraz kosmetykami z Azji

Konsumenci zwracają coraz większą uwagę na składy i oczekują wysokiej jakości. Chcą też mieć dostęp do tzw. hitów internetu. Dlatego śledzimy nowe, światowe trendy i szybko reagujemy, dostosowując naszą ofertę do zmieniających się oczekiwań – mówi Tomasz Regucki, prezes firmy Eurus, reprezentującej w Polsce marki Natura Siberica, Mediheal czy Pil’aten.

Jaki będzie 2018 r. dla branży? Z jakimi wyzwaniami i problemami branża i Państwa firma będzie się mierzyć w przyszłym roku?

Tegoroczne dane makro- i mikroekonomiczne pozwalają na optymizm. Rośnie zarówno popyt wewnętrzny jak i eksport. Z osobistych kontaktów z uczestnikami rynku wiem, że nastroje są dobre.

Największe wyzwania stojące przed naszą firmą to budowanie świadomości i promocja naszych marek oraz poprawa efektywności łańcucha dostaw. Musimy pracować nad lepszą ekspozycją w punktach sprzedaży. Jesteśmy importerem, więc problemem są zmieniające się przepisy i wahania kursów walut.

Jakie główne czynniki będą miały wpływ na rynek kosmetyczny?

Sądzę, że rynek będzie zdominowany przez nowości. Rośnie popyt na produkty innowacyjne i specjalistyczne. Konsumenci są skłonni płacić więcej za kosmetyki najwyższej jakości, o potwierdzonych badaniami właściwościach. Coraz większą popularnością cieszą się produkty premium. Widać też rosnącą presję detalistów na segmentację rynku pod kątem asortymentu, prawa wyłączności itp.

Wyraźnie widać też wzrost znaczenia e-commerce. W tym segmencie pojawiają się nowe możliwości promocji i sprzedaży produktów. Jednocześnie umacniają się sieci drogeryjne, również franczyzowe oraz apteczne. Hipermarkety i dyskonty poszerzają ofertę o nowe kosmetyki, w tym naturalne, a także  importowane. Będziemy aktywni we wszystkich kanałach dystrybucji, dostosowując odpowiednio asortyment.

Jakie konsumenckie trendy będą najbardziej znaczące w 2018 roku?

Spodziewamy się dalszego dużego zainteresowania kosmetykami naturalnymi, zwłaszcza certyfikowanymi oraz kosmetykami z Azji, szczególnie z Korei Południowej. Konsumenci zwracają coraz większą uwagę na składy i oczekują wysokiej jakości. Poszukują też tzw. hitów internetu. Śledzimy nowe, światowe trendy i szybko reagujemy, dostosowując naszą ofertę do zmieniających się oczekiwań rynku.

Jakie składniki, formuły kosmetyków będą modne w nadchodzącym roku?

Sądzę że nadal będą modne kosmetyki z olejami w składzie, np. z olejkiem rokitnikowym. Wymienię też kolagen, aktywny węgiel i kawior. Część konsumentów poszukiwać będzie zaawansowanych technologicznie kompleksów, takich jak DNA, heksapeptyd-8 acetylu, GHK-Cu, AA2G. Takie nowinki znajdą w oferowanych przez nas maskach Mediheal.

W których kategoriach spodziewacie się największej dynamiki?

Stawiam na naturalną pielęgnację twarzy i maski koreańskie. Ciągle rośnie sprzedaż kosmetyków dla mężczyzn.

Jakie macie plany rozwojowe w kraju i na świecie?

Zamierzamy poszerzyć ofertę o 200-300 nowych produktów w 2018 roku. Chcemy zacieśnić współpracę z aktualnymi klientami i pozyskać nowych.

W przyszłym roku Eurus zainwestuje duże, jak na nasze możliwości, środki w działania marketingowe – szczególnie digital marketing. Z działań konwencjonalnych – będziemy przeprowadzać więcej szkoleń, wprowadzimy nowe rozwiązania ekspozycyjne dla naszych marek.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
28.11.2025 09:32
Estée Lauder zamyka centrum technologiczne w Bukareszcie i redukuje zatrudnienie
Estée Lauder zapowiada poważne zmiany w strukturze firmy.M.Szulc wiadomoscikosmetyczne.pl

Estée Lauder Companies ogłosiła zamknięcie swojego bukareszteńskiego centrum technologicznego, co wiąże się ze zwolnieniem 150 pracowników. Decyzja wpisuje się w szeroko zakrojony program restrukturyzacyjny Beauty Turnaround, który firma realizuje w odpowiedzi na pogorszenie wyników sprzedażowych w ostatnich miesiącach.

Bukareszteński hub technologiczny został uruchomiony w kwietniu 2023 roku jako trzecie globalne centrum technologiczne ELC. Jak podaje serwis Profit.ro, obiekt został całkowicie zamknięty, choć decyzja ta nie obejmuje większego biura Estée Lauder w stolicy Rumunii, które kontynuuje działalność bez zmian. Zamknięcie tak niedawno uruchomionej jednostki podkreśla skalę i pilność bieżących działań oszczędnościowych.

Restrukturyzacja, zapowiedziana przez CEO Stéphane’a de La Faverie w lutym 2025 roku, przewiduje redukcję nawet do 7 000 etatów na całym świecie. Do tej pory zlikwidowano już 3 200 stanowisk, a zamknięcie rumuńskiego centrum stanowi kolejny krok w realizacji strategii cięcia kosztów i porządkowania globalnej struktury operacyjnej.

Program Beauty Turnaround został wdrożony po roku słabszych wyników sprzedaży, które skłoniły firmę do rewizji dotychczasowych działań i ograniczenia kosztów tam, gdzie jest to możliwe. Władze ELC podkreślają, że zmiany mają na celu przywrócenie dynamiki wzrostu oraz wzmocnienie efektywności technologicznej i operacyjnej przedsiębiorstwa.

Zamykanie wybranych jednostek i redukcje zatrudnienia są częścią szerszej strategii restrukturyzacyjnej obejmującej rynki na wielu kontynentach. Estée Lauder zapowiada, że kolejne etapy programu będą konsekwentnie wdrażane w 2025 roku, a firma koncentruje się na osiągnięciu stabilizacji finansowej po okresie osłabionych wyników sprzedaży.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
27.11.2025 14:28
Colgate-Palmolive obniża prognozę wzrostu mimo wyższych cen i wzrostu sprzedaży w Europie
Colgate-Palmolive Company opublikowało swoje wyniki finansowe.fot. shutterstock

Colgate-Palmolive zakończył trzeci kwartał z 2 proc. wzrostu sprzedaży netto, która osiągnęła 5,1 mld dolarów. Wzrost ten został wypracowany wyłącznie dzięki wyższym cenom, ponieważ wolumen sprzedaży spadł o 1,5 proc. Jednocześnie firma skorygowała w dół swoją prognozę rocznego wzrostu organicznego, co jest sygnałem ostrożniejszego podejścia do niepewnych warunków rynkowych.

W ujęciu organicznym sprzedaż wzrosła zaledwie o 0,4 proc., przy czym ceny zwiększono przeciętnie o 2,3 proc. Negatywnie na wynik wpłynęło ograniczenie sprzedaży marek własnych w segmencie żywienia zwierząt, co obniżyło organiczny wzrost o 0,8 proc. po wyjściu firmy z tej nierentownej i niestrategicznej działalności. Wyniki były bardzo zróżnicowane geograficznie, pokazując zmieniające się układy sił na rynkach konsumenckich.

W Ameryce Północnej sprzedaż netto spadła o 0,4 proc., a w regionie Azji i Pacyfiku o 1,5 proc. Odwrotną tendencję odnotowano w Ameryce Łacińskiej, gdzie sprzedaż wzrosła o 2 proc., oraz w Europie, która wyróżniła się dynamiką na poziomie 7,6 proc. Solidny wzrost – 6,8 proc. – zanotowano również w regionie Afryka/Eurazja.

Zysk operacyjny Colgate-Palmolive spadł w trzecim kwartale o 1 proc., do 1,059 mld dolarów. Zysk netto utrzymał się praktycznie na niezmienionym poziomie – 735 mln dolarów wobec 737 mln dolarów rok wcześniej. Wyniki pokazują stabilność rentowności mimo nacisku inflacyjnego i spadku wolumenu.

Na cały rok obrotowy firma nadal przewiduje jedynie „umiarkowany” wzrost sprzedaży netto. Prognoza wzrostu organicznego została jednak obniżona do 1–2 proc., podczas gdy wcześniej zakładano 2–4 proc. Prezes Noel Wallace podkreślił, że strategia rozwoju Colgate-Palmolive do 2030 roku stanowi kluczowy plan działania pozwalający firmie mierzyć się z coraz bardziej złożonym otoczeniem gospodarczym i wykorzystywać pojawiające się szanse.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
01. grudzień 2025 08:44