StoryEditor
Producenci
03.04.2020 00:00

Tylko w ostatnim tygodniu ponad 11000 firm zawiesiło działalność

- Przepisy i zaproponowane procedury są zbyt skomplikowane, a skala pomocy niewystarczająca - uważa Anna Szmeja, prezes Retail Institute.

Rządowy plan ratunkowy dla polskiej gospodarki miał przewidywać szereg działań mających na celu poprawę płynności finansowej przedsiębiorstw, odroczenia niektórych obowiązków (opłaty ZUS, podatki dochodowe) czy zabezpieczenia miejsc pracy i dochodów pracowników. Jak twierdzi Anna Szmeja, prezes Retail Institute, tarcza w tym zakresie zawodzi – przepisy i zaproponowane procedury są zbyt skomplikowane, a skala pomocy niewystarczająca.

- Pierwszym skutkiem braku adekwatnych rozwiązań jest nadchodząca fala zwolnień pracowników. Kolejnym będzie upadłość wielu firm handlowych i usługowych oraz spadek wartości nieruchomości handlowych. Tylko w ostatnim tygodniu ponad 11 tysięcy firm złożyło wniosek o zawieszenie działalności do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. A to przecież dopiero początek - mówi Anna Szmeja.

I dodaje: - Nie wiemy kto pierwszy nazwał program Tarczy Antykryzysowej betonowym kołem ratunkowym dla przedsiębiorców – nie sposób lepiej opisać sytuację, w której znaleźli się najemcy i wynajmujący centrów handlowych. Rząd, w pełnej sprzeczności, błędów logicznych i niespójności specustawie przerzucił całą odpowiedzialność finansową za skutki pandemii na właścicieli i zarządców centrów handlowych, ale i wprowadził tylnymi drzwiami nieznaną dotychczas konstrukcję prawną „czasowego wygaśnięcia zobowiązań stron”. I tak, decyzją rządu, wygasną nie tylko wszelkie finansowe zobowiązania stron, ale również te dotyczące możliwości udostępniania lokalu pracownikom, ubezpieczenia go w razie szkody, możliwości przeprowadzenia na jego terenie remontów, remanentu, przygotowania wysyłek pod sprzedaż online, itp., do czasu podpisania przez strony „oferty woli” co ma nastąpić w okresie 3 miesięcy od zniesienia zakazu. Wylano dziecko z kąpielą, a zapis oznacza nic innego jak totalny paraliż - tłumaczy Anna Szmeja. 

Retail Institute od 14 marca apelował o stworzenie kompleksowego pakietu osłonowego dla każdego biznesu, bez pomijania czy lekceważenia jakiejkolwiek branży i strony składającej się na ekosystem „centrum handlowego”.

- Zarówno sieci jak i centra handlowe cały czas ponoszą ogromne koszty. Na bieżące zobowiązania niezbędne będą kredyty i wsparcie banków w zakresie odroczenia płatności istniejących już zobowiązań. Niestety rząd nie wsparł ani najemców ani wynajmujących w rozmowach z bankami, które w aktualnej sytuacji nie są szczególnie wyrozumiałe czy elastyczne. W oparciu o posiadane rezerwy finansowe centra handlowe będą w stanie prowadzić działalność operacyjną do końca maja, może do połowy czerwca. Sieci handlowe i usługowe, w zależności od wielkości i kondycji, przetrwają jeszcze kilka tygodni, największe z nich kilka miesięcy. Na rynku już się pojawiły agresywne fundusze, które w najbliższych tygodniach będą próbowały przejąć zobowiązania rodzimych spółek, które stracą w ten sposób dorobek ostatnich 25-30 lat. Każda złotówka włożona dziś we wsparcie gospodarki przyczyni się do jej szybszego restartu po pandemii – apelujemy o pilne korekty do specustawy i rządowe wsparcie rozmów z bankami - mówi Anna Szmeja, prezes Retail Institute.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
04.11.2025 10:21
Kimberly-Clark przejmuje Kenvue za 48,7 mld dolarów – powstaje globalny Lewiatan beauty
Ten mariaż stworzy jedną z największych biznesowych grup na świecie.Kimberly-Clark

Kimberly-Clark, producent m.in. marek Huggies i Kleenex, ogłosił przejęcie spółki Kenvue Inc., należącej do segmentu zdrowia konsumenckiego, w transakcji gotówkowo-akcyjnej o wartości około 48,7 mld dolarów. Fuzja połączy dwóch światowych liderów w dziedzinie higieny osobistej i produktów zdrowotnych, tworząc jedną z największych grup w branży, z portfelem obejmującym 10 marek o rocznych przychodach przekraczających miliard dolarów.

Zgodnie z warunkami porozumienia, jednogłośnie zatwierdzonego przez rady nadzorcze obu firm, akcjonariusze Kenvue otrzymają 3,50 dolara w gotówce oraz 0,14625 akcji Kimberly-Clark za każdą posiadaną akcję Kenvue, co odpowiada łącznej wycenie 21,01 dolara za akcję. Po połączeniu nowy podmiot ma generować 32 mld dolarów rocznych przychodów oraz 7 mld dolarów skorygowanego EBITDA. Transakcja ma zostać sfinalizowana w drugiej połowie 2026 roku, po uzyskaniu niezbędnych zgód regulacyjnych.

Kimberly-Clark szacuje, że fuzja przyniesie 2,1 mld dolarów rocznych synergii operacyjnych, z czego 1,9 mld dolarów pochodzić ma z oszczędności kosztowych, a 500 mln dolarów z dodatkowych przychodów. Po zakończeniu transakcji akcjonariusze Kimberly-Clark będą posiadać 54 proc. udziałów, a akcjonariusze Kenvue 46 proc. w nowym, zintegrowanym koncernie.

Nowa struktura połączy doświadczenie Kimberly-Clark w segmencie dóbr higieny osobistej z naukowo opracowanym portfolio Kenvue w zakresie zdrowia konsumenckiego, obejmującym takie marki jak Neutrogena, Tylenol i Aveeno. Siedziba główna pozostanie w Irving w Teksasie, natomiast Kenvue zachowa znaczącą obecność operacyjną, w tym zaplecze badawczo-rozwojowe i produkcyjne.

Przejęcie ma wzmocnić strategiczne przesunięcie Kimberly-Clark w kierunku kategorii o wyższej marży i szybszym wzroście, integrując kompetencje w zakresie innowacji, marketingu i R&D. Połączenie potencjału obu firm pozwoli stworzyć jednego z największych światowych graczy na rynku zdrowia i pielęgnacji osobistej, o silnej pozycji konkurencyjnej zarówno w Ameryce Północnej, jak i na kluczowych rynkach międzynarodowych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
03.11.2025 10:20
Estée Lauder notuje wzrost sprzedaży w Q1 roku fiskalnego 2026
Globalny gracz świętuje dobre wyniki.Marzena Szulc

Estée Lauder Companies opublikowało wyniki finansowe za pierwszy kwartał roku fiskalnego 2026, wykazując wzrost sprzedaży netto do poziomu 3,481 mln dolarów. Oznacza to 4-procentowy wzrost w porównaniu z rokiem 2024, kiedy sprzedaż netto wyniosła 3,361 mln dolarów. Organiczna sprzedaż netto osiągnęła wartość 3,455 mln dolarów, co stanowi wzrost o 3 proc. rok do roku.

Segment pielęgnacji skóry, stanowiący kluczowy filar działalności koncernu, odnotował wzrost o 3 proc.. Na wyniki pozytywnie wpłynęła szczególnie dobra sprzedaż marek La Mer oraz Estée Lauder, które utrzymują wysoką pozycję w segmencie premium.

W kategorii makijażu sytuacja była mniej optymistyczna — sprzedaż spadła o 2 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. Spadek ten był głównie rezultatem słabszych wyników marki Bobbi Brown, mimo stabilnej sprzedaży innych marek w portfolio koncernu.

„Co napawa optymizmem, nabieramy rozpędu w całej organizacji dzięki znaczącym zmianom operacyjnym, które wprowadziliśmy do tej pory, aby działać szybciej i sprawniej” – powiedział Stéphane de La Faverie, prezes i dyrektor generalny. „Te wyniki wzmacniają naszą pewność co do perspektyw na rok fiskalny 2026 – rok przełomowy – ponieważ przywracamy organiczny wzrost sprzedaży i po raz pierwszy od czterech lat zwiększamy marżę operacyjną”.

Najsilniejszy wzrost Estée Lauder zanotowała w segmencie zapachów, gdzie sprzedaż zwiększyła się aż o 13 proc. we wszystkich regionach geograficznych. Wynik ten napędzały szczególnie marki Le Labo, Tom Ford Beauty oraz Jo Malone London, które konsekwentnie umacniają pozycję na rynku luksusowych perfum.

Z kolei kategoria pielęgnacji włosów odnotowała spadek o 7 proc., co wynikało przede wszystkim z niższej sprzedaży produktów marki Aveda. Mimo zróżnicowanych wyników w poszczególnych segmentach, Estée Lauder utrzymuje stabilny wzrost przychodów, koncentrując się na dalszym rozwoju marek premium i zróżnicowaniu oferty produktowej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
04. listopad 2025 21:59