StoryEditor
Producenci
07.05.2018 00:00

Wzorowa łazienka? Szkoły dalekie od ideału

Stan toalet w polskich szkołach jest daleki od ideału – wynika z raportu przygotowanego w ramach programu „Wzorowa łazienka”. Najczęstszym problemem, jaki zgłaszają dzieci, jest brak papieru toaletowego, ręczników i mydła.

Co trzeci rodzic przyznaje, że toaleta w szkole jego dziecka nie jest czysta lub nie ma wiedzy na ten temat. Dodatkowo 40 proc. ankietowanych wskazuje, że dzieci skarżą się na niedogodności w korzystaniu ze szkolnych łazienek – przede wszystkim brak papieru toaletowego, ręczników czy mydła. Zmienić to chcą inicjatorzy programu „Wzorowa łazienka”, w którym główną nagrodą jest remont szkolnej toalety.

Nieodpowiedni stan łazienek, uniemożliwiający zaspokojenie potrzeb fizjologicznych, utrudnia, a czasami wręcz wyklucza, koncentrację na procesie dydaktycznym. Istnieje wymierny związek między tym, jaki jest stan techniczny, poziom czystości i poziom zaopatrzenia łazienek w potrzebne środki typu papier toaletowy, mydło, a tym, jak wygląda przyswajanie wiedzy przez uczniów – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Aleksandra Piotrowska, psycholog dziecięcy, ekspert programu „Wzorowa łazienka”.

Zdecydowana większość rodziców (87 proc.) jest przekonana, że brak możliwości swobodnego skorzystania przez dziecko z łazienki zawsze, kiedy tego potrzebuje, ma negatywny wpływ na koncentrację dziecka – wynika z badania „Ocena stanu szkolnych toalet” przeprowadzonego na potrzeby programu „Wzorowa łazienka” organizowanego przez markę Domestos. Jednocześnie 76 proc. badanych rodziców przyznaje, że podejmując decyzję o wyborze szkoły dla dziecka, nie brało pod uwagę wyglądu toalety. Co piąty w ogóle o tym nie myślał.

Rodzice przyznają, że dzieci skarżą się na niedogodności wynikające z korzystania ze szkolnych toalet. Zwraca na to uwagę 40 proc. ankietowanych. Prawie co szósty badany rodzic mówił też, że jego dziecko unika korzystania z toalety w szkole z powodu jej złego stanu lub brakującego wyposażenia.

– Prawie co trzeci rodzic uważa, że toaleta w szkole dziecka nie jest czysta lub nie ma wiedzy na ten temat. Zły stan higieniczny łazienki jest przyczyną unikania przez uczniów korzystania z toalety szkolnej, o czym wspominał co szósty ankietowany rodzic, przy czym możemy przypuszczać, że nie każde dziecko mówi rodzicom, jaka jest sytuacja w jego szkolnej toalecie – mówi Dominika Szenrok, przedstawicielka programu „Wzorowa Łazienka” marki Domestos.

Z badania „Ocena stanu szkolnych toalet” wynika, że najczęstszym problemem, jaki zgłaszają dzieci, jest brak papieru toaletowego (62 proc.), ręczników (44 proc.) i mydła (35 proc.). Co trzecie dziecko wskazuje na brudną muszlę klozetową i nieestetyczną, brudną łazienkę, a 25 proc. na brak sprawnych zamków w kabinach.

– Każdy człowiek, korzystając z publicznej toalety, wykonuje kilka określonych czynności. Po wybraniu kabiny wchodzi, zamyka się w niej, po załatwieniu swojej potrzeby korzysta z papieru toaletowego, spłukuje wodę, po wyjściu z kabiny myje ręce. Dzieci mają często problemy na każdym z tych etapów – mówi Dominika Szenrok.

Obecnie trwa piąta edycja programu „Wzorowa łazienka” marki Domestos, którego celem jest poprawa warunków sanitarnych w publicznych szkołach podstawowych i kształtowanie właściwych nawyków higienicznych u dzieci.

– W ramach programu „Wzorowa łazienka” działamy wielotorowo. Stawiamy mocno na aspekt edukacyjny, żeby dzieci miały właściwe nawyki higieniczne i wiedziały, jak mądrze i bezpiecznie korzystać ze szkolnej toalety. Mobilizujemy również szkoły do rywalizacji o remont szkolnych toalet – podkreśla Dominika Szenrok.

Główną nagrodą w konkursie jest remont szkolnej toalety o wartości 30 tys. zł oraz sfinansowanie odświeżenia łazienek. Dodatkowo stu kolejnym placówkom zostanie przekazany roczny zapas produktów Domestos.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
12.11.2025 15:41
Shiseido z dużymi stratami po trzech kwartałach 2025 roku
Największe spadki sprzedaży Shiseido odnotowało w obydwu AmerykachShutterstock

Japoński koncern Shiseido odnotował stratę netto w wysokości blisko 250 mln euro w okresie od stycznia do września 2025. Rok temu w analogicznym okresie firmie udało się wygenerować zysk na poziomie 4,2 mln euro.

Przychody Shiseido do września wyniosły łącznie 693 817 mln jenów (3 893 mln euro), co oznacza spadek o 4 proc. Przychody koncernu w Japonii wzrosły zaledwie o 0,1 proc. do 1 229 mln euro, podczas gdy w Chinach i w kanałach sprzedaży detalicznej w sektorze travel retail spadły o 7,6 proc. do 1 347 mln euro.

Sprzedaż spółki w regionie EMEA wyniosła 539 mln euro, co stanowi wzrost o 5 proc., podczas gdy w obu Amerykach odnotowano spadek aż o 10,3 proc. do 439 mln euro. W pozostałych regionach Azji i Pacyfiku spadek wyniósł 1,4 proc. do 295 mln euro.

image

Dziś oficjalnie startują targi Cosmoprof Asia 2025 – z udziałem polskich firm

Koszty sprzedaży (koszt sprzedanych towarów) wyniósł łącznie 908 mln euro, co oznacza spadek o 4 proc., a koszty sprzedaży ogólne i administracyjne spadły o 6,2 proc. do 2921 mln euro. W bieżącym kwartale spółka utworzyła nadzwyczajne obciążenie księgowe w wysokości 263 mln euro z powodu słabszych wyników w obu Amerykach.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
12.11.2025 10:08
Pokolenie Z kocha perfumy – a koncerny kosmetyczne idą za tym trendem
Perfumy są segmentem produktów, który daje konsumentom poczucie prestiżu, jakości i statusumedia

Zapachy stały się ulubioną kategorią zakupów beauty dla Pokolenia Z – globalnie to ta grupa nabywców rośnie najdynamiczniej. Na tym trendzie chcą skorzystać koncerny Estee Lauder, L‘Oréal i Coty – właściciele takich marek perfum jak Le Labo, Tom Ford, Valentino, Yves Saint Laurent, Emporio Armani. Firmy te zgodnie deklarują, że planują większe inwestycje w kategorię perfum, które stały się głównym motorem napędowym ich sprzedaży.

Perfumy, mgiełki zapachowe, perfumy do włosów – kiedyś kategoria zapachów była traktowana jako luksusowa przyjemność, jednak obecnie zapachy stały się priorytetem dla młodych konsumentów, którzy chcą w ten sposób wyrazić swój styl oraz poprawić sobie nastrój w obliczu niepewności ekonomicznej. Analitycy twierdzą, że perfumy to „efekt czerwonej szminki” w nowym wydaniu – odnosząc się do teorii ekonomicznej, sugerującej, że konsumenci kupują drobne luksusowe przedmioty zamiast drogich w sytuacji, gdy gospodarka nie ma się najlepiej.

Na sytuacji tej korzystają Estee Lauder, L‘Oréal i Coty, które w ostatnim czasie zadeklarowały, że chcą dokonać większych inwestycji w sprzedawane przez siebie perfumy, które są obecnie największym motorem ich sprzedaży. 

Coty przedstawiło w ubiegłym tygodniu optymistyczne prognozy, licząc na dalszy wzrost popytu na perfumy marek ze swojego portfolio (m.in. Calvin Klein i Hugo Boss).

Z danych Circana wynika, że około 38 proc. całkowitych wydatków na perfumy w ciągu pierwszego półrocza 2025 pochodziło z gospodarstw domowych, w których jest przedstawiciel Pokolenia Z.

Estee Lauder, właściciel marki Jo Malone, również potwierdziło wzrost w swoim segmencie perfum, co pomogło zrównoważyć koncernowi słabszy popyt na kosmetyki do makijażu. W kwartale zakończonym we wrześniu segment perfum zwiększył się o 14 proc. Analitycy wskazują, że duże firmy kosmetyczne zwiększają swoje portfolio zapachów – najczęściej poprzez przejęcia lub likwidację słabszych jednostek biznesowych, aby zwolnić przepływy pieniężne na inwestycje w perfumy.

Zapachy przeżywają swój kulturowy moment – powiedziała w rozmowie z Reutersem Kendal Ascher z zarządu Estee Lauder. – Rosnący dochód rozporządzalny i ekspansja klasy średniej w Chinach, Indiach i na Bliskim Wschodzie napędzają stały wzrost w tej kategorii – potwierdziła.

W tym roku Estee Lauder otworzyło około 40 nowych, niezależnych butików z perfumami na całym świecie, w tym nowe flagowe sklepy w Nowym Jorku i Paryżu. Ascher podkreśliła, że firma zainwestowała w narzędzia oparte na AI, które tłumaczą, jak konsumenci mówią o zapachach. Na podstawie tych danych tworzony jest content na TikToku, który przyciąga klientów z pokolenia Z.

W ubiegłym roku globalny wzrost sprzedaży perfum przewyższył wzrost sprzedaży kosmetyków do makijażu i pielęgnacji skóry – wynika z danych Circana. Sprzedaż perfum premium wzrosła o 6 proc. do 3,9 mld dolarów w pierwszej połowie 2025 roku, podczas gdy sprzedaż kosmetyków premium wzrosła o 1 proc., a sprzedaż produktów premium do pielęgnacji skóry spadła o 1 proc. w tym samym okresie.

W opinii ekspertów perfumy są segmentem produktów, który daje konsumentom poczucie prestiżu, jakości i statusu – bez konieczności wydawania dużych pieniędzy na “pełnoprawne” dobra premium i luksusowe.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
13. listopad 2025 09:54