StoryEditor
Rynek i trendy
22.07.2025 13:30

ASM SFA: Szampon drożeje, płyn do mycia naczyń tanieje, dynamika cen niewielka

Z produktów kosmetyczno-chemicznych największą dynamikę cen zanotowano w przypadku szamponu i płynu do naczyń. / Shutterstock

Analiza koszyków opartych na najniższych i najwyższych cenach wykazała, że w czerwcu za najtańszy zestaw produktów można było zapłacić 232,24 zł. To o 5,88 zł mniej niż miesiąc wcześniej. W przypadku koszyka opartego na najwyższych cenach koszt wyniósł 381,50 zł, co oznacza spadek o 0,94 zł w stosunku do maja. Różnica między najtańszym a najdroższym koszykiem osiągnęła 149,26 zł – była ona o 4,94 zł wyższa niż miesiąc wcześniej.

Z danych ASM SFA wynika, że w czerwcu 2025 r. średnia cena koszyka zakupowego obejmującego najpopularniejsze produkty codziennego użytku wyniosła 316,43 zł. Oznacza to wzrost o 0,37 zł, czyli 0,12 proc. w porównaniu z majem. W siedmiu z trzynastu analizowanych sieci detalicznych odnotowano wzrost cen, podczas gdy w sześciu sieciach ceny koszyków były niższe. Największy wzrost cen miał miejsce w sieci Netto, gdzie koszyk podrożał o 7,26 proc.. Z kolei największy spadek, wynoszący 6,68 proc., odnotowano w sklepach Biedronka. W dwóch sieciach średnie ceny koszyka spadły poniżej poziomu 300 zł.

Liderem rankingu najtańszych zakupów pozostaje Auchan, gdzie średni koszt koszyka ASM SFA wyniósł 267,45 zł. To wzrost o 5,28 zł, czyli 2,02 proc. w porównaniu z majem. Różnica między Auchan a drugim w zestawieniu Makro Cash & Carry wyniosła 29,60 zł, a między Auchan a trzecią Biedronką – 39,99 zł. Najdroższy koszyk w czerwcu odnotowano w sieci Netto, gdzie za zestaw badanych produktów trzeba było zapłacić 346,78 zł.

Wśród kategorii sieci handlowych najkorzystniejsze ceny oferowały sklepy typu Cash & Carry, gdzie średni koszt koszyka wyniósł 302,42 zł. W podziale na kanały sprzedaży najwyższe ceny zanotowano w tzw. dark store, gdzie średni koszyk kosztował 368,43 zł. Z kolei w sieciach hybrydowych koszt zakupów wyniósł 311,92 zł, co uczyniło je najtańszym kanałem sprzedaży w zestawieniu.

Badanie ASM SFA uwzględniało także zmiany cen poszczególnych produktów o największym znaczeniu dla konsumentów. W czerwcu w ujęciu miesiąc do miesiąca najbardziej podrożał szampon do włosów, którego cena wzrosła o 10,10 proc. Wyraźny wzrost cen odnotowano również w przypadku sera żółtego – o 3,01 proc.

Jednocześnie zauważono znaczne obniżki cen niektórych artykułów. Największy spadek cen dotyczył pomidorów, które potaniały aż o 26,64 proc. Niższe ceny zanotowano także w przypadku płynu do mycia naczyń, którego koszt zmniejszył się o 6,98 proc. Wyniki czerwcowego badania ASM SFA pokazują, że choć ogólna dynamika cen jest niewielka, to w obrębie poszczególnych produktów zmiany mogą być bardzo wyraźne.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
04.09.2025 14:33
UCE Research: Młodzi Polacy coraz częściej kupują w promocjach
Młodzi polują na promocję m.in. w drogeriach.Grupa Rossmann - błędy cenowe, tajemnicze promocje 99gr

Jak wynika z raportu UCE RESEARCH i Shopfully „Młodzi Polacy na zakupach. Edycja IV”, aż 32,5 proc. osób w wieku 18–25 lat deklaruje, że od 20 proc. do 40 proc. ich codziennych zakupów stanowią produkty kupione w promocjach. Najczęściej są to konsumenci z dochodami w przedziale 3000–4999 zł, ze średnim wykształceniem i mieszkający w mniejszych miejscowościach liczących od 5 do 19 tys. mieszkańców. Badani wskazują, że promocje pomagają im racjonalnie gospodarować budżetem, choć nie są jedynym wyznacznikiem decyzji zakupowych.

Drugą najliczniejszą grupą są młodzi konsumenci, którzy deklarują, że 40–60 proc. ich podstawowych zakupów odbywa się w promocjach – taką odpowiedź wskazało 26,5 proc. ankietowanych. Eksperci zwracają uwagę, że dla tej części młodych promocje nie są już dodatkiem, lecz naturalnym elementem codziennego koszyka. Często są to osoby na początku kariery zawodowej lub studenci, którzy dysponują ograniczonymi środkami i dzięki rabatom mogą kupować więcej lub produkty lepszej jakości.

Zdecydowanie mniej respondentów wskazuje skrajne wartości. Zakupy w promocjach w zakresie 60–80 proc. deklaruje 10,7 proc. badanych, a aż 80–100 proc. jedynie 4,1 proc. uczestników sondażu. Z kolei 12,6 proc. młodych konsumentów kupuje w promocji mniej niż 20 proc. produktów. 13,6 proc. respondentów nie potrafiło jednoznacznie określić, jaki odsetek ich codziennych zakupów stanowią przeceny.

Eksperci podkreślają, że wyniki odzwierciedlają specyfikę polskiego rynku, gdzie znacząca część asortymentu – m.in. żywność, kosmetyki i środki czystości – regularnie trafia na promocje. Młodzi konsumenci, choć wyczuleni na ceny i ostrożni w wydatkach, nie zawsze mogą pozwolić sobie na czekanie na rabaty. Dlatego dominują umiarkowane wskazania w przedziale 20–40 proc., które pokazują racjonalne podejście do zakupów i oszczędzania w grupie osób o średnich dochodach.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
02.09.2025 12:54
„Tired Girl” – nowy trend makijażowy pokolenia Z
Od lewej; Gabbriette, Jenna Ortega, Hypnotique.Getty Images/Netflix/instagram.com/hypnotique

Przez dekady wizerunek zmęczenia był w kulturze piękna czymś, czego należało unikać. Korektory, kremy pod oczy czy rozświetlacze miały niwelować cienie i sprawiać, by twarz wyglądała świeżo oraz promiennie. Trend „Tired Girl”, który wywodzi się z TikToka, odwraca tę logikę – zamiast maskowania oznak braku snu, celebruje on ich widoczność. Cienie pod oczami, blada cera i nieco „niedokończony” makijaż stają się estetycznym wyborem, a nie defektem do ukrycia.

Wizerunkową twarzą nurtu jest Wednesday Addams, bohaterka serialu Tima Burtona na Netfliksie, grana przez Jennę Ortegę. Na czerwonym dywanie aktorka odtwarza makijaż z wyraźnymi cieniami pod oczami, co stanowi kontrast wobec dotychczasowych standardów. Podobne inspiracje można odnaleźć w popkulturze – od Angeliny Jolie w filmie Przerwana lekcja muzyki po Natalie Portman w Leonie Zawodowcu. Wśród współczesnych ambasadorek stylu wymienia się Lily Rose-Depp czy influencerkę Emmę Chamberlain.

Popularność „Tired Girl” w dużej mierze napędza TikTok. Od lipca 2025 r. trend funkcjonuje tam jako osobna kategoria, a instruktaże pokazujące, jak uzyskać efekt niewyspania, osiągają ponad 300 tys. wyświetleń każdy. Influencerka Lara Violetta określa tę estetykę mianem „moldy makeup” i podkreśla, że „worki pod oczami są chic, bo trzeba sobie na nie zapracować”. Makijażyści opisują ten styl jako niedbały, zadziorny i autentyczny – alternatywę dla perfekcyjnych wizerunków z Instagrama.

image

Trend makijażowy na Wednesday Addams napędza sprzedaż MAC

Eksperci trendów wskazują jednak, że „Tired Girl” nie ma tak głębokiego zakorzenienia jak subkultury lat 90. Grunge był powiązany z ruchem antysystemowym i wspólnotą, podczas gdy „Tired Girl” należy do tzw. zjawisk „core”, czyli internetowych mikroestetyk takich jak „cottagecore” czy „Barbiecore”. Są one szybkim sposobem komunikowania nastroju lub tożsamości, lecz charakteryzuje je ulotność i podatność na zastąpienie kolejnym wiralowym trendem.

Fenomen „Tired Girl” można również odczytywać jako odpowiedź na presję, z jaką mierzy się pokolenie Z. Badacze wskazują, że młodzi dorośli funkcjonują w realiach niepewnego rynku pracy, zadłużenia studenckiego czy odpowiedzialności ekologicznej, przy jednoczesnej potrzebie realizacji własnych ambicji. Publiczne eksponowanie zmęczenia i autoironiczny humor stają się strategią radzenia sobie z tym ciężarem – manifestem: „jestem wyczerpany, ale żartuję z tego i nie udaję perfekcji”.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
08. wrzesień 2025 23:46