StoryEditor
Rynek i trendy
26.03.2018 00:00

Branża nieruchomości komercyjnych alarmuje – ten rok będzie dla nas trudny

Przedstawiciele firm zrzeszonych w Polskiej Radzie Centrów Handlowych pozytywnie oceniają ubiegły rok i wskazują najważniejsze trendy kolejnego. Za największe wyzwanie branża uważa zmiany legislacyjne – głównie zakaz handlu w niedziele.

Polska Rada Centrów Handlowych przeprowadziła badanie, którego celem było poznanie opinii przedstawicieli firm związanych z centrami handlowymi na temat kondycji rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce, perspektyw i wyzwań 2018 roku oraz wskazanie najważniejszych trendów w kontekście zmian prawno-gospodarczych.

Rok 2017 pod znakiem wzrostów

Zdaniem 44 proc. ankietowanych rok 2017 na rynku nieruchomości handlowych był lepszy od poprzedniego. Jedynie 8 proc. respondentów uznało go za gorszy od 2016. Aż połowa pytanych przedstawicieli branży pozytywnie oceniła potencjał rozwoju obiektów komercyjnych w Polsce w związku z nowymi otwarciami i rozbudowami.

Optymistycznie wygląda również podsumowanie kluczowych wskaźników w firmach z tego sektora. Obroty wzrosły u 53 proc. badanych przedsiębiorstw, a u 35 proc. nie zmieniły się w stosunku do 2016. Co ciekawe, aż w 57 proc. firm zwiększyła się też liczba zatrudnionych osób, a w przypadku 33 proc. pozostała na tym samym poziomie, co w minionym roku. Wzrosty odnotowano także pod względem odwiedzalności obiektów handlowych – 45 proc. ankietowanych deklaruje wyższą liczbę klientów, a 25 proc. nie obserwuje w tym zakresie pogorszenia wyników.

Wyzwania dla branży w 2018

Źródło największych trudności badani dostrzegają w zmianach w obszarze prawnym i ich wpływie na rynek, obroty, odwiedzalność i kwestie pracownicze. 81 proc. ankietowanych uznało, że zdecydowanie największe znaczenie dla obecnej sytuacji sektora nieruchomości komercyjnych ma ustawa o zakazie handlu.

– Widzimy wyraźnie, że branża z niepokojem podchodzi do zmian legislacyjnych, czyli głównie zakazu handlu w niedziele. Niepewność budzą nie tyle same zmiany, co nieprecyzyjne przepisy oraz ich możliwe następstwa, które z wyprzedzeniem ciężko przewidzieć  – mówi Radosław Knap, Dyrektor Generalny Polskiej Rady Centrów Handlowych.

Rosnące znaczenie e-commerce i w tym kontekście – umiejętne połączenie światów online i offline – to kolejne wyzwanie, z którym będą musiały się zmierzyć osoby związane z nieruchomościami komercyjnymi. Duży problem dostrzegają one również w pozyskiwaniu pracowników w branży handlowej. Za najważniejsze trendy na rynku w 2018 roku członkowie PRCH uznali: rozwój segmentu rozrywkowo-gastronomicznego w centrach handlowych, przebudowy i modernizacje istniejących obiektów, a także rozwój nowych technologii, e-commerce i omnichannel.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
21.10.2025 14:01
Genaura: 33 proc. Brytyjczyków i Brytyjek uznaje skórę za najważniejszy element swojego wyglądu
Skóra jest przez 1/3 Brytyjek i Brytyjczyków uznawana za najbardziej istotną część ich wyglądu.envato elements

Rosnący wpływ trendów takich jak SkinTok napędza presję na konsumentów, by zmieniali swój wygląd – wynika z najnowszego badania przeprowadzonego w Wielkiej Brytanii na zlecenie marki pielęgnacyjnej Genaura. Według raportu aż 39 proc. ankietowanych przyznaje, że media społecznościowe wpływają na ich decyzje dotyczące wyglądu, a co piąta osoba stosuje kosmetyki zbyt silne dla swojej skóry. Internetowe porady beauty prowadzą też do rosnącej popularności zabiegów estetycznych: 16 proc. badanych rozważa lub korzysta z botoksu, a 13 proc. z wypełniaczy.

Zdrowa skóra stała się dla Brytyjczyków najważniejszym elementem wizerunku. Dla 33 proc. respondentów to właśnie cera, a nie figura (23 proc.), włosy (21 proc.), zęby (7 proc.), ubrania (8 proc.) czy makijaż (6 proc.), jest kluczowym aspektem wyglądu. Jednocześnie 25 proc. ankietowanych nie czuje się pewnie bez makijażu, a niemal co czwarta osoba (23 proc.) przyznaje, że rzadko lub nigdy nie pokazuje się bez niego.

Dążenie do „idealnej skóry” wpływa również na wydatki konsumentów. Ponad jedna trzecia badanych (34 proc.) ograniczyła zakupy odzieży, 29 proc. zmniejszyło wydatki na posiłki poza domem, 28 proc. obniżyło budżet na alkohol, a 21 proc. zrezygnowało z codziennej kawy, by móc inwestować w pielęgnację. Dla 61 proc. badanych promienna cera jest głównym celem pielęgnacyjnym, a niemal połowa (47 proc.) uważa, że osiągnięcie go dałoby im pewność siebie i pozwoliło zrezygnować z makijażu.

Mimo rosnącego zainteresowania pielęgnacją, wielu Brytyjczyków zaczyna dbać o skórę stosunkowo późno – 20 proc. dopiero po trzydziestce. Tymczasem ponad połowa respondentów (54 proc.) twierdzi, że powinna była rozpocząć pielęgnację już w wieku nastoletnim. Dane te pokazują, że świadomość potrzeb skóry rośnie, ale często dopiero z wiekiem.

Badanie Genaura ujawnia również silny związek między pielęgnacją skóry a dobrostanem psychicznym. Prawie trzy czwarte ankietowanych (73 proc.) czuje się bardziej pewnie, gdy utrzymuje codzienną rutynę pielęgnacyjną, a 37 proc. zauważa poprawę zdrowia psychicznego. Dla 45 proc. dbanie o skórę stało się impulsem do szerszej troski o zdrowie i styl życia – głównie z chęci spowolnienia widocznych oznak starzenia.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
21.10.2025 10:15
Rekordowy wzrost eksportu kosmetyków z Korei Południowej. USA wyprzedzają Chiny
Koreańskie kosmetyki to nadal gigantyczny hit eksportowy.Bystrov

Eksport kosmetyków z Korei Południowej osiągnął rekordowy poziom 8,52 mld dolarów w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2025 roku, co oznacza wzrost o 15,4 proc. rok do roku – wynika z danych Korea Customs Service. W samym trzecim kwartale eksport wzrósł o 17,6 proc., do 3,02 mld dolarów, co przedłużyło serię dziewięciu kolejnych kwartałów wzrostów – najdłuższą w historii południowokoreańskiego sektora kosmetycznego.

Jak podają władze celne, dynamikę K-beauty napędza silny popyt zagraniczny oraz dywersyfikacja rynków eksportowych. W 2025 roku koreańskie kosmetyki trafiły już do 205 krajów – to najszerszy zasięg w historii branży. Rosnące znaczenie mają rynki alternatywne wobec Chin, których udział w eksporcie Korei systematycznie maleje.

Z danych Ministerstwa Bezpieczeństwa Żywności i Leków (MFDS) wynika, że od lutego do września 2025 roku Korea ustanawiała miesięczne rekordy eksportowe. We wrześniu sprzedaż zagraniczna osiągnęła 1,17 mld dolarów, co oznacza wzrost aż o 28,5 proc. rok do roku. Cały sektor zmierza do przekroczenia granicy 10 mld dolarów rocznego eksportu – po raz drugi z rzędu po rekordowym 2024 roku.

Największym odbiorcą koreańskich kosmetyków stały się w tym roku Stany Zjednoczone, które wyprzedziły Chiny. W okresie od stycznia do września eksport do USA wyniósł 1,67 mld dolarów, co stanowi 19,6 proc. całkowitej sprzedaży zagranicznej i oznacza wzrost o 18,1 proc. rok do roku. Dla porównania, eksport do Chin spadł o 11,7 proc., do 1,58 mld dolarów, co odpowiada 18,6 proc. całkowitej wartości sprzedaży. To znaczący spadek względem 2021 roku, kiedy Chiny odpowiadały za 52,9 proc. eksportu koreańskich kosmetyków.

Na stabilnym poziomie utrzymuje się natomiast sprzedaż do Japonii, gdzie odnotowano 10,4 proc. wzrost i wartość importu sięgającą 820 mln dolarów. Według urzędników koreańskich, spadek sprzedaży w Chinach wynika ze słabszej koniunktury konsumenckiej, nasilonej konkurencji lokalnej oraz zmian regulacyjnych. Pomimo tego sektor K-beauty pozostaje jednym z najbardziej dynamicznych eksporterów w Azji, a rekordowe wyniki potwierdzają jego rosnącą globalną pozycję.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. październik 2025 08:45