StoryEditor
Rynek i trendy
23.04.2019 00:00

Cosmotrends 2019. Poznaj trendy odkryte w Bolonii!

Beautystreams, renomowana światowa agencja prognozowania trendów, wskazuje kierunki, w których będzie się rozwijać przemysł kosmetyczny w najbliższym czasie. To efekt analizy innowacji zaprezentowanych przez wystawców podczas niedawnych największych targów kosmetycznych świata – Cosmoprof we włoskiej Bolonii.   

„Efekt Kopciuszka”
Produkty kosmetyczne, które dają natychmiastowe rezultaty i spektakularny efekt transformacyjny. Atrakcyjne, warte uchwycenia w transmisjach na żywo i filmach milenialsów kochających insta-glam. Jednak, jak sugeruje bajkowa nazwa, te błyskawiczne efekty wizualne trwają tylko kilka godzin. Po północy efekt znika. Produkty są zabawne, intrygujące i inspirują do wyrażania siebie ciągle na nowo.

Naturalne, ale hiperaktywne składniki
W miarę jak konsumenci stają się coraz bardziej wykwalifikowani w czytaniu etykiet kosmetyków, odrzucają toksyczne składniki i wypełniacze oraz skłaniają się ku czystym, naturalnym substancjom w skoncentrowanych dawkach. Preparaty kosmetyczne są wypełnione bardzo wydajnymi, aktywnymi substancjami naturalnymi, które głęboko nawilżają i odżywiają skórę oraz  przyspieszają cykl jej odnowy. Szczególne zainteresowanie budzą skoncentrowane produkty, które nie są rozcieńczane wodą oraz nie zawierają konserwantów.

Pielęgnacja intymna inaczej
Higiena intymna, która do tej pory była w dużej mierze niewykorzystanym rynkiem, staje się nową kategorią piękna, gwarantującą wyjątkowe doznania zmysłowe, z produktami zawierającymi luksusowe receptury z wysokiej jakości naturalnymi składnikami. Daleka od bycia źródłem wstydu lub napiętnowania, zajmuje pozycję na równi z najwyższej jakości preparatami do pielęgnacji skóry. Produkty z tej kategorii charakteryzuje wysoka estetyka i opakowania, które zachęcają do wystawienia ich na półce w łazience.    

Waleczni obrońcy skóry
Podobnie jak kremy chroniące przed promieniowaniem UV, obrońcy skóry chronią ją przed uszkodzeniami i przedwczesnym starzeniem się spowodowanym namnażaniem się wolnych rodników zanieczyszczeniem środowiska  oraz przed nadmiernym promieniowaniem z urządzeń cyfrowych. Podstawą pielęgnacji skóry staje się profilaktyka. Składniki kosmetyków działają jak niewidoczna bariera, odtruwając skórę i chroniąc ją przed toksynami środowiskowymi, by te nie  spowodowały spustoszenia w jej głębokich warstwach i komórkach.

Nowa definicja męskości
Wchodzimy w nową erę, która obejmuje wyrafinowane kosmetyki dla mężczyzn. Wieloletnia postawa, że upiększanie się jest z natury kobiece zanika. Wzrost rynku męskich kosmetyków pokazuje, że piękno jest dla wszystkich, a mężczyźni, podobnie jak kobiety, mogą być sobą, ale w lepszym wydaniu. Bogactwo produktów przeznaczonych do męskiej skóry i włosów oraz makijaż, który poprawia wygląd i poczucie własnej wartości, są narzędziami w rękach mężczyzn, którzy czują się ze sobą dobrze i chcą pokazać swe najlepsze wcielenie.

Czas na zabawę!
Piękna nie bierze się zbyt poważnie. Pokolenie Z skupia się na produktach, które przywracają element zabawy, przynosząc zarazem szereg korzyści skórze i zapewniając  wspaniały wygląd. Produkty te pobudzają kreatywność i ciekawość. „Dopasuj kosmetyk do siebie, eksperymentuj z nowymi formami produktów, spróbuj nowych kolorów i baw się nieskończonymi możliwościami” – zachęcają marki kosmetyczne konsumentów.   

Organiczny glam
Luksusowy makijaż organiczny nie jest już oksymoronem. Nie tak dawno  konsumenci byli zmuszeni wybierać między organicznymi, surowymi w swoim wyrazie składnikami lub doświadczeniem glamour. Teraz marki łączą obie oferty: najwyższej jakości, organiczne i wegańskie składniki z bezpiecznymi pigmentami, a także szeroką gamę atrakcyjnych kolorów i receptur oraz eleganckie opakowania. Produkty świetnie wyglądają, a zarazem mają naturalne, pożądane przez konsumentów, receptury.

Surowa dieta
Podobnie jak  dieta oparta na surowych owocach i warzywach ma zbawienny wpływ na cały organizm, tak składniki pozyskiwane z przyrody wykorzystywane w kosmetykach ożywiają skórę dzięki wysokiej koncentracji witamin, minerałów, przeciwutleniaczy  i enzymów. Są nierafinowane i minimalnie lub na zimno przetwarzane. Im mniej ingerencji tym silniejsze ich działanie. Naturalne składniki są odpowiedzialnie pozyskiwane, nie zawierają toksyn ani substancji drażniących szkodliwych dla skóry.

Hormonalne starzenie się
Hormonalna pielęgnacja skóry staje się nową kategorią zajmującą się specyficznymi zmianami, które występują, gdy poziom hormonów gwałtownie spada w latach poprzedzających menopauzę i później. Skóra staje się sucha, wiotka i cienka, poziom pH zmienia się wraz z utratą kolagenu i wzrostem jej wrażliwości. Różne procesy skórne na przemian zwalniają, takie jak regeneracja i naprawa lub przyspieszają – jak powstawanie większej liczby i głębszych zmarszczek na twarzy. Specjalnie opracowane produkty zwalczają oznaki hormonalnego starzenia się, wzmacniając strukturę skóry w okresie menopauzy, minimalizując zmarszczki i nadając cerze świeży, nowy blask.

Magia opuncji
Kłująca na zewnątrz, mająca zdolność magazynowania wody w środku. Opuncja staje się supergwiazdą w świecie kosmetycznym. Olej wyekstrahowany z nasion tego owocu jest bogaty w kwasy omega i  antyoksydacyjną witaminę E. Stymuluje produkcję kolagenu dla szybszej odnowy komórek i wpływa  na elastyczność skóry. Olej z opuncji jest również silnie nawilżający, jak przystało na roślinę, która kwitnie na pustyni. Sprawia np., że włosy stają się błyszczące i pomaga złagodzić problemy ze skórą głowy.

Pokochaj swoje ciało
Pozytywne nastawienie do ciała jest ważne. Odważ się afiszować ze swoimi niedoskonałościami i podkreśl swoje wyjątkowe cechy – to przesłanie dzisiejszego świata. Piękno nie jest już ograniczone dawnymi ideałami urody. Pokochanie swojego ciała oznacza akceptację tego kim jesteś, bez względu na rozmiar jaki nosisz, pochodzenie etniczne, płeć lub orientację seksualną. Zdrowe ciało to piękne ciało. Kiedy kochasz siebie i masz poczucie własnej wartości, piękno promieniuje od wewnątrz.

Nowe formuły perfum
Świat zapachów ewoluuje, aby uwieść nowe pokolenie konsumentów. Tradycyjny format eau de parfum odsuwa się na bok na rzecz mniejszych, bardziej zabawnych i przyjaznych podróżom formatów, często w formie niepłynnej, które lepiej pasują do współczesnego stylu życia preferowanego przez milenialsów. Marki perfum czerpią inspirację z form produktów stosowanych w pielęgnacji skóry, makijażu, a nawet pielęgnacji włosów, odnosząc się np. do zabawnych tekstur, intrygujących opakowań, które zachęcają konsumentów do dynamicznego angażowania się w używanie zapachu przez cały dzień.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
24.11.2025 08:48
„Nowe Oblicze Piękna”, czyli samoakceptacja i indywidualność [RAPORT]
Dla wielu osób piękno pozostaje przywilejem ekonomicznym – dostęp do zasobów finansowych znacząco wpływa na możliwości realizacji estetycznych i zdrowotnych aspiracjiGolubov Igor

Wyniki najnowszego raportu CSA „Nowe Oblicze Piękna” pokazują wyraźny trend: współczesne podejście do piękna kładzie nacisk na samoakceptację i indywidualność, a nie na spełnianie zewnętrznych oczekiwań. Badacze z Havas Media Network nie mają jednak pewności, czy jest to fakt, czy jedynie myślenie życzeniowe.

Polacy definiują piękno

Piękno w oczach Polaków to przede wszystkim dobre samopoczucie – 83 proc. kobiet i 67 proc. mężczyzn identyfikuje je z komfortem bycia ze sobą. Wyrażanie siebie przez wygląd jest istotne szczególnie dla Gen Z (64 proc.), podczas gdy Milenialsi i Gen X podchodzą do tego mniej intensywnie (47 i 42 proc.). Dla 11 proc. mężczyzn i 9 proc. przedstawicieli pokolenia X piękno to jednak strata czasu. 

Ponad połowa kobiet i 42 proc. mężczyzn przyznaje, że nie nadąża za zmieniającymi się trendami urodowymi. W pokoleniowym ujęciu to przede wszystkim Gen Z (58 proc.), którzy mimo młodego wieku czują presję, aby być na bieżąco, podczas gdy Gen X radzi sobie z tym najlepiej (38 proc.) – zapewne po prostu nawet nie starając się nadążać.

Trendy beauty ewidentnie wywołują poczucie przytłoczenia, szczególnie wśród młodszych konsumentów oraz kobiet.

Zdrowie jako wymiar piękna

Piękno niegdyś silnie łączone było z wyglądem zewnętrznym, teraz – również z dobrostanem. Przekonanie, że piękno wynika przede wszystkim ze zdrowia, jest niemal powszechne – zgadza się z nim 91 proc. kobiet i 93 proc. mężczyzn. Co ciekawe, najwyższy wynik notujemy wśród Gen Z (93 proc.), co pokazuje, że młode pokolenie wyjątkowo silnie łączy wygląd z dobrostanem. W przypadku Millenialsów i Gen X ten odsetek jest nieco niższy (po 83 proc.), ale wciąż zdecydowanie dominujący. 

Znacząca większość kobiet (79 proc.) uważa dbanie o wygląd za równie ważne jak troskę o zdrowie psychiczne, podczas gdy wśród mężczyzn ten odsetek jest wyraźnie niższy (58 proc.). Pokoleniowo najwyższe wartości obserwujemy wśród Gen Z (75 proc.), co potwierdza silne powiązanie wyglądu z poczuciem własnej wartości i dobrostanem emocjonalnym w młodszej generacji, a także bardziej holistycznego podejścia do swojego zdrowia.

Self-care po polsku

Sposoby dbania o siebie różnią się w zależności od płci i pokolenia. Zdrowe odżywianie to fundament – wybiera je zdecydowana większość (78 proc. kobiet, 74 proc. mężczyzn), przy czym w Gen X wskazuje je aż 82 proc.. Kobiety częściej niż mężczyźni dbają o siebie poprzez sen (58 vs. 39 proc.), natomiast mężczyźni dominują w obszarze ćwiczeń fizycznych (61 vs. 35 proc.). 

Gen Z częściej niż starsze pokolenia wybiera pielęgnację (14 proc.), choć nadal jest to aktywność marginalna wobec podstaw zdrowego stylu życia. Medytacja i joga (2-3 proc.) czy czytanie (ok. 5 proc.) mają charakter raczej uzupełniający niż dominujący. 

Wyniki pokazują, że self-care w polskim wydaniu wciąż oznacza przede wszystkim balans między dietą, snem i aktywnością fizyczną.

Czy przywilej piękna istnieje?

Czy w czasach wszechpanującego kryzysu ekonomicznego nasz wygląd może stać się najlepszą formą inwestycji? Znacząca część badanych uważa, że wygląd jest kluczowym elementem sukcesu – 43 proc. kobiet i 36 proc. mężczyzn podziela to przekonanie. Najmocniej wierzą w to Zetki i Milenialsi (po 45 proc.), podczas gdy Gen X (27 proc.) podchodzi do tego znacznie bardziej sceptycznie. Wyniki te pokazują, że młodsze pokolenia w większym stopniu internalizują wizualne standardy i presję wizerunkową, jako determinanty ich pozycji.

Ponad połowa kobiet oraz 46 proc. mężczyzn zgadza się z opinią, że nie istnieją nieatrakcyjne kobiety, a klucz tkwi w dbaniu o siebie. W ujęciu pokoleniowym najwyższy odsetek zgadzających się widzimy wśród Milenialsów (53 proc.) i Gen X (51 proc.), co może wskazywać na bardziej tradycyjne postrzeganie piękna jako efektu wysiłku i pielęgnacji. 

Aż 79 proc. kobiet i 69 proc. mężczyzn przyznaje, że bogactwo daje przewagę w drodze do piękna – nie bez powodu popularne jest powiedzenie: nie ma ludzi brzydkich, są tylko biedni. 

Pokoleniowo widać, że to młodsze grupy najmocniej utożsamiają piękno z pieniędzmi – zarówno Gen Z (79 proc.), jak i Milenialsi (76 proc.) dostrzegają silny związek między zasobami finansowymi a atrakcyjnością. Gen X (68 proc.) pozostaje nieco bardziej sceptyczny, ale również w tej grupie przekonanie to jest powszechne. 

Dane te sugerują, że  piękno w dużej mierze bywa traktowane jako przywilej ekonomiczny – osiągany m.in. poprzez dostęp do najlepszych zabiegów, kosmetyków premium, a także dobrego stylu życia.

Społeczne standardy piękna

Przekonanie, że współczesne społeczeństwo obsesyjnie skupia się na wyglądzie, jest niemal powszechne – podziela je 86 proc. kobiet i 66 proc. mężczyzn. Presja piękna jest zakorzeniona we wszystkich pokoleniach (szczególnie wśród Zetek – co nie zaskakuje). Różnice między płciami sugerują, że kobiety częściej czują ciężar oczekiwań wobec wyglądu niż mężczyźni.

Większość badanych potwierdza, że w kulturze obsesji na punkcie doskonałości trudno o prawdziwą samoakceptację – deklaruje tak 83 proc. kobiet i 61 proc. mężczyzn. Gen Z (84 proc.) wydaje się być najbardziej dotknięte tym zjawiskiem, niewiele dalej za nimi są Milenialsi (75 proc.), natomiast Gen X (62 proc.) wykazuje nieco większy dystans – niemniej nadal w każdej z grup jest to zdecydowanie powyżej połowy badanych. 

Dane pokazują, że presja wizualnych standardów szczególnie obciąża młodsze pokolenia i kobiety, utrudniając im budowanie pozytywnego obrazu siebie. 

Skąd biorą się nasze kompleksy?

Media społecznościowe i influencerzy to główne źródło kompleksów – szczególnie dla kobiet (52 proc.) oraz dla Gen Z (63 proc.). Wpływ środowiska pracy (27 proc. Gen Z), filmów i seriali (23 proc. Gen Z), a także rodziny i przyjaciół (19 proc. Gen Z) jest znacznie mniejszy, ale nadal zauważalny. 

Marki kosmetyczne i ich ambasadorzy również odgrywają pewną rolę, choć relatywnie niewielką (16 proc. w Gen Z, 15 proc. wśród kobiet). Najbardziej odporni na źródła kompleksów są mężczyźni (55 proc. z nich twierdzi, że nie ma kompleksów) oraz pokolenie Gen X (57 proc.). 

Dane jasno pokazują, że to przede wszystkim Zetki zauważają u siebie kompleksy, których źródłem są czynniki zewnętrzne. 

Kult młodości

Dane wskazują, że kult młodości jest powszechnie dostrzegany, szczególnie wśród kobiet – 71 proc. z nich uważa, że społeczeństwo obsesyjnie skupia się na młodym wyglądzie. Mężczyźni są w tej ocenie mniej krytyczni (53 proc.), a pokolenia różnią się nieco w postrzeganiu tego zjawiska: Gen Z (65 proc.) i Milenialsi (66 proc.) odczuwają presję najmocniej, natomiast Gen X (56 proc.) wykazuje nieco większy dystans. 

Zdecydowana większość respondentów – 90 proc. kobiet i 90 proc. mężczyzn – uważa, że naturalne starzenie się wymaga odwagi. Pokoleniowo zgoda jest równie wysoka: Gen Z i Milenialsi (po 90 proc.), a Gen X nieco niższa (88 proc.). 

Marki beauty jako ambasadorzy zmiany

Badani dostrzegają potencjał marek beauty w kształtowaniu bardziej otwartego i różnorodnego społeczeństwa. 52 proc. kobiet i 35 proc. mężczyzn uważa, że branża kosmetyczna powinna aktywnie przełamywać stereotypy związane z urodą, płcią czy wiekiem. W podziale pokoleniowym, Gen Z jest najbardziej wymagające w tym zakresie (54 proc.), Milenialsi wskazują 40 proc., a Gen X – 43 proc.. Dane te pokazują, że młodsze pokolenia oczekują od marek nie tylko doskonałych produktów, ale też odpowiedzialnej  komunikacji.

Mimo potrzeby odpowiedzialnej komunikacji ze strony branży beauty, dane wskazują, że część badanych podchodzi sceptycznie do powszechnych haseł marketingowych promujących naturalność. 37 proc. kobiet i 31 proc. mężczyzn uważa, że stwierdzenia typu “jesteś piękna taka, jaka jesteś” nie są szczere. Wyniki te sugerują, że młodsze pokolenia są bardziej wyczulone na autentyczność i mogą łatwo wychwycić komunikację marketingową, która wydaje się powierzchowna lub oderwana od rzeczywistości. 

Dla marek może być to pewien sygnał, aby w swoich kampaniach koncentrować się na prawdziwych historiach i transparentnym przekazie, zamiast powielać utarte slogany.

Badanie zostało zrealizowane techniką CAWI (Computer Assisted Web Interview) w drugim kwartale 2025 roku. Próba objęła 505 respondentów reprezentujących dorosłych Polaków w wieku 18-59 lat.

Komentuje

Marta Zakrzewska-Kisiel, Consulting Director LuxHub, Havas Media Network:

W świecie, w którym estetyka coraz częściej łączy się z emocjami, zdrowiem i stylem życia, piękno przestaje być jedynie kwestią wyglądu. Piękno to codzienna troska o siebie, wyraz wartości, a często także źródło napięcia.

Dane z raportu Havas Media Network „Nowe oblicze piękna” pokazują, że młodsze pokolenia, szczególnie Gen Z, traktują pielęgnację jako obowiązek, a nie wybór. Jednocześnie redefiniują piękno, łącząc je z dobrostanem, zdrowiem psychicznym i emocjonalnym. To zmiana, która inspiruje – pokazuje, że piękno może być bardziej świadome, głębsze i mniej powierzchowne. Ale ta transformacja niesie też wyzwania.

Wyniki badania CSA wskazują na rosnącą presję społeczną, wynikającą m.in. z wpływu mediów społecznościowych, kultu młodości oraz idealizowanych wzorców promowanych przez influencerów. Ten wszechobecny utrwalony ideał młodości tworzy nową presję – subtelną, ale namacalną. Wellness, który miał być przestrzenią ukojenia, coraz częściej staje się kolejnym źródłem porównań i oczekiwań.

Warto zauważyć, że dla wielu osób piękno pozostaje przywilejem ekonomicznym – dostęp do zasobów finansowych znacząco wpływa na możliwości realizacji estetycznych i zdrowotnych aspiracji. Mimo to, rosnąca świadomość społeczna, siła ruchów takich jak body positive i holistyczne podejście do self-care dają nadzieję na bardziej inkluzywne i empatyczne rozumienie piękna.

To moment, w którym warto zadać sobie pytanie: czy piękno może być wolne od presji? Czy możemy je odzyskać jako coś, co wzmacnia, a nie obciąża? Odpowiedzią może być właśnie ta zmiana perspektywy – od wyglądu ku dobrostanowi, od ideału ku autentyczności

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
20.11.2025 11:20
SW Research: Polki to patriotki konsumenckie. Zaufanie do polskich marek deklaruje 95 proc. badanych
Polki chętniej sięgają po polskie marki niż Polacy.Agata Grysiak

Z najnowszego raportu „Made in Poland”, przygotowanego przez SW Research z inicjatywy Grupy Amica, wynika, że polscy konsumenci coraz częściej świadomie wybierają produkty krajowych producentów. Zaufanie do rodzimych marek deklaruje aż 95 proc. badanych, a 70 proc. ufa im bardziej niż zagranicznym. Co istotne, wybory te nie wynikają z przyzwyczajenia – 75,8 proc. respondentów przyznaje, że regularnie sięga po polskie produkty, kierując się przede wszystkim oceną jakości, rzetelnością producentów i realnymi doświadczeniami użytkowymi.

Raport szczegółowo analizuje, jak Polacy postrzegają pojęcie „polskiej marki”. Określenie „Made in Poland” przestaje pełnić funkcję jedynie marketingowego sloganu – dla 74 proc. badanych oznacza ono krajową produkcję, dla 70 proc. polskie pochodzenie firmy, a dla 51 proc. krajowy kapitał. Respondenci wskazują, że marka zasługuje na miano polskiej tylko wtedy, gdy realnie działa, produkuje i rozwija się w kraju. Tym samym miejsce wytwarzania staje się jednym z kluczowych kryteriów budujących zaufanie i lojalność konsumentów.

 

 

Cytowany w raporcie Michał Rakowski, wiceprezes Grupy Amica, podkreśla rosnącą rolę transparentności i jakości krajowej produkcji. Badanie pokazuje, że polskie produkty są cenione przede wszystkim za uczciwość producentów (57 proc.), wysoką jakość (55 proc.) oraz pozytywne doświadczenia użytkowników (49 proc.). W praktyce oznacza to, że konsumenci nie potrzebują deklaracji – oczekują dowodów w postaci solidnego wykonania i wiarygodnego pochodzenia. To właśnie te elementy budują przewagę krajowych marek na coraz bardziej konkurencyjnym rynku.

Znaczenie polskich marek wykracza dziś poza kwestie zakupowe. Aż 81 proc. ankietowanych uważa, że stoją za nimi konkretne wartości, takie jak wspieranie lokalnej gospodarki (63 proc.), patriotyzm gospodarczy (55 proc.) czy wieloletnia tradycja (52 proc.). Jedynie 20 proc. uważa, że określenie „polska marka” bywa pustym hasłem, przy czym dotyczy to głównie sytuacji, gdy deklaracje nie znajdują potwierdzenia w działaniach. Dane te dowodzą, że konsumpcyjny patriotyzm Polaków jest świadomy i wynika z racjonalnej oceny jakości oraz wiarygodności marek.

Wyniki raportu pokazują również istotne różnice w podejściu do polskich marek między kobietami a mężczyznami. Polskie produkty częściej wybiera 78,5 proc. kobiet (wobec 72,6 proc. mężczyzn), a 82 proc. kobiet deklaruje większe zaufanie do krajowych producentów (u mężczyzn 72 proc.). Jednocześnie 80,7 proc. badanych deklaruje sympatię do rodzimych marek, a 73,3 proc. uznaje ich wybór za wyraz patriotyzmu. Badanie zrealizowano w październiku 2025 roku metodą CAWI na reprezentatywnej próbie 1025 osób w wieku 16 i starszych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
24. listopad 2025 10:47