StoryEditor
Rynek i trendy
01.06.2020 00:00

Efekt szminki działa. Wyraźny wzrost sprzedaży kosmetyków do makijażu

Wartość sprzedaży koszyka rok do roku oraz w zestawieniu tydzień 21 (18-24.05.2020) w stosunku do tygodnia 20 w 2020 r. nieznacznie spadła (-0,3 proc.). Wartość sprzedaży online w tygodniu 21 (wobec poprzedniego tygodnia) również odnotowała spadki (-16 proc.). Kategorie o wysokim wzroście wartości sprzedaży to m.in.: kosmetyki do makijażu twarzy (+169 proc.), kosmetyki do makijażu oczu (+160 proc.), szminki (+95 proc.).  

Zdejmowanie obostrzeń i maseczek zdecydowanie sprzyja sprzedaży całej kategorii kosmetyków. W tygodniu 21. kupowaliśmy już nie tylko kosmetyki do makijażu twarzy +169 proc. i oczu +160 proc., ale również, po raz pierwszy od dawna, szminki +95 proc.

– Trzycyfrowy wzrost sprzedaży kosmetyków przy jednoczesnym spadku wartości sprzedaży koszyka potwierdza, że mamy do czynienia z efektem szminki – mówi Ewa Rybołowicz, dyrektor ds. współpracy z sieciami handlowymi Nielsen Connect w Polsce.

W dniach od 18 do 24 maja wartość koszyka zakupowego odnotowała nieznaczny spadek (-0,3 proc.) w stosunku do ubiegłego roku.

– Jednak należy uwzględnić fakt, że w ubiegłym roku w tym samym okresie wystąpiły dwie mocne motywacje zakupowe: niedziela handlowa i Dzień Matki. Wskazane okoliczności mogą wyjaśniać wysokie spadki w sprzedaży produktów ogrodowych i roślin (-39 proc.) oraz produktów czekoladowych (-25 proc.). Jednocześnie w tym roku mamy wyjątkowo zimny maj, z tego też względu mieliśmy do czynienia ze spadkiem sprzedaży wody (-17 proc.). – wyjaśnia Ewa Rybołowicz.

Dane sprzedażowe dotyczące wartości sprzedaży na podstawie Panelu Handlu Detalicznego Nielsen (suma sieci współpracujących).

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
12.06.2025 15:00
3 na 4 rodziców kupiło dzieciom kosmetyki w ciągu ostatniego roku; więcej wydają ojcowie
W obliczu trendów, które zdominowały media społecznościowe, nie dziwi fakt, że coraz młodsze dzieci proszą o bardziej luksusowe kosmetykishutterstock

Aż troje na czworo rodziców kupiło swojemu dziecku kosmetyki w ciągu ostatniego roku – pokazuje badanie internetowe, przeprowadzone na stronie marki Rakuten. Rodzice wydali w tym czasie przeciętnie 111 funtów na takie produkty, jak balsamy do ust (41 proc.), kosmetyki nawilżające do twarzy (39 proc.), produkty do mycia twarzy (37 proc.). Co ciekawe, więcej na kosmetyki dla swoich dzieci wydawali ojcowie, niż matki.

Wśród popularnych produktów, kupowanych dla dzieci w wieku od 8 do 17 lat, znalazły się także:

  • błyszczyki i szminki do ust (32 proc.), 
  • balsamy nawilżające do ciała (30 proc.), 
  • maseczki na twarz (28 proc.), 
  • olejki do ciała (22 proc.), 
  • mascary (22 proc.), 
  • płyny do demakijażu (21 proc),
  • podkłady (19 proc.).

Badanie wykazało, że przeciętny dorosły rocznie przeznacza wydaje 148 funtów na kosmetyki.

Spośród 75 proc. rodziców, którzy zadeklarowali zakup kosmetyków dla swojego dziecka, 41 proc. stwierdziło, że zrobiło to w celu zwiększenia pewności siebie swojego dziecka. Z kolei 24 proc. chciało w ten sposób nawiązać ze swoimi dziećmi bliższe więzi.  

Ojcowie wydawali pieniądze na kosmetyki dla swoich dzieci chętniej, kupując produkty warte średnio 144 funtów rocznie.  Dla porównania, w przypadku matek była to kwota 82 funtów. 

W obliczu trendów pielęgnacji skóry oraz makijażu, które zdominowały media społecznościowe, nie dziwi fakt, że coraz młodsze dzieci proszą o bardziej luksusowe kosmetyki. Wszyscy rodzice chcą uszczęśliwić swoje dzieci, ale ważne jest również, aby zrównoważyć to z budżetem – ocenia Bola Sol z Rakuten.

Ankieta została przeprowadzona w Wielkiej Brytanii wśród 1 tys. rodziców, mających dzieci w wieku 8-17 lat.

Zobacz też: Pokolenie alfa w krainie piękna: zmiana społeczna czy przejściowy trend?

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
12.06.2025 12:10
Boots mocno rozszerza asortyment w kategorii wellness – tego oczekują konsumenci
Konsumenci po latach “cyfrowego przytłoczenia”, emocjonalnego zmęczenia (także po pandemii) nie szukają już tylko rytuałów piękna, ale zależy im na odzyskaniu równowagi ciała i umysłuShutterstock

Brytyjska sieć drogeryjno-apteczna Boots przed sezonem letnim wprowadza do swojej oferty aż 18 nowych marek i 300 produktów, związanych z kategorią wellness. To wynik mocnego wzrostu zapotrzebowania klientów, poszukujących nowoczesnych rozwiązań w zakresie zdrowia i dobrego samopoczucia. Kierunek ten potwierdza również nowy raport trendów beauty Zalando.

Na półki popularnej sieci trafią w najbliższych tygodniach takie marki jak Absolute Collagen, The Nue Co, RUCI, Hair Gain, Smart Strains i Air-Up. Niektóre z nowych propozycji (np. Humantra i Selfish) zyskały popularność dzięki social mediom, trafiając w tej sposób po raz pierwszy na półki sklepów stacjonarnych w Wielkiej Brytanii.

Boots korzysta też z nowego trendu, aby wprowadzić na rynek także marki własne wellness: HABI i Modern Chemistry. HABI skupiać się ma na budowaniu trwałych nawyków, a nie na podążaniu za szumem medialnym. Z kolei Modern Chemistry dostarcza produkty oparte na składnikach, mających wsparcie i potwierdzenie naukowe. Obie te marki zostały wprowadzone na rynek wraz z asortymentem suplementów, mają zostać rozszerzone o produkty do pielęgnacji skóry już w lipcu.

To niezwykły czas dla wellness w Boots. Obserwujemy ogromne zapotrzebowanie klientów na produkty wspierające ich cele zdrowotne i urodowe, ale od wewnątrz, od strony samopoczucia – potwierdza Kirstie Thorley-Mitchell, zarządzająca kategorią wellness w Boots, cytowana przez portal theindusty.beauty. – Wszystkie nasze nowe produkty wellness są starannie selekcjonowane, uważnie przyglądamy się temu, co jest popularne na platformach mediów społecznościowych, takich jak TikTok, a także produktom, które są po prostu wysoce skuteczne – dodaje managerka.

Jak podkreśla, nowe marki własne Boots z kategorii wellness są przykładami na to, że zdrowie może spotykać się z pięknem w ramach jednej, holistycznej oferty marki, oferującej suplementację obok pielęgnacji skóry.

Zobacz też: Alina Korytkowska, Natural Face: Masaż twarzy i kinesiotaping. Co to nam daje i o co ten cały szum?

W opinii wielu ekspertów z branży beauty, konsumenci po latach “cyfrowego przytłoczenia”, emocjonalnego zmęczenia (także po pandemii) nie szukają już tylko rytuałów piękna, ale zależy im na odzyskaniu równowagi ciała i umysłu. Ten kierunek potwierdza też opublikowany kilka dni temu raport Zalando, wskazujący, że punkt ciężkości przesuwa się w stronę poszukiwania harmonii i regeneracji ciała.

Na prowadzenie wychodzi uproszczenie rutyn pielęgnacji, produkty i rozwiązania łagodzące stres, pomagające zrelaksować się, wyciszyć i zminimalizować chaos codziennego życia.

Zobacz więcej: Raport Zalando: Kluczowe trendy w dziedzinie urody, inspirujące w 2025 roku. Które kosmetyki są na topie?

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
13. czerwiec 2025 09:32