StoryEditor
Rynek i trendy
05.01.2024 14:10

GfK– An NIQ Company: Nastroje konsumenckie w Polsce przez ostatni rok mocno rosły. Wciąż jednak daleko im do poziomów sprzed pandemii

nastroje konumentów nie wyszły „na plus” wraz z końcem roku. Pozytywna atmosfera świąt i nadchodzącego Nowego Roku, sprzyjająca rosnącej konsumpcji, okazała się niewystarczająca. / Shutterstock
W grudniu 2023 r. wskaźnik nastrojów konsumenckich w Polsce nieznacznie spadł. Jednak na przestrzeni całego roku znacząco rósł. Do wysokich poziomów barometru sprzed pandemii jeszcze wiele brakuje. Jednak i tak wynik Polski wyprzedza średnią unijną. Utrzymanie tego poziomu zadowoli cały rynek, a już na pewno detalistów i producentów – przekonuje Barbara Lewicka, senior director w GfK An NIQ Company.

Barometr Nastrojów Konsumenckich GfK – An NIQ Company, czyli syntetyczny wskaźnik ilustrujący aktualne nastroje Polaków w zakresie postaw konsumenckich, w grudniu 2023 r. wyniósł -3 punkty, co oznacza spadek o 1,7 jednostki w stosunku do poprzedniego miesiąca. Kluczowy pozostaje jednak długoterminowy trend barometru, który od maja 2023 r. utrzymuje się na bardzo zbliżonym poziomie. Wcześniej wskaźnik notował bardzo silne, nawet kilkunastopunktowe wahania w skali miesiąca.

Równolegle, nieznaczną poprawę nastrojów konsumenckich można zauważyć dla średniej unijnej, gdzie uśredniony wynik wzrósł w relacji do poprzedniego miesiąca o 1,5 punktu wynosząc -16, a więc o 13 jednostek mniej niż w Polsce.

image
GfK– An NIQ Company

Dane GfK – An NIQ Company wskazują, że w grudniu kluczowe parametry barometru nieco się pogorszyły, z jednym wyjątkiem – mowa o przyszłej sytuacji gospodarczej kraju, na którą Polacy zapatrują się nieco bardziej optymistycznie niż w przed miesiącem. Wyraźnie gorzej niż w listopadzie wypadła za to ocena bieżącej i przyszłej kondycji domowych budżetów. I to właśnie te rubryki zaważyły o tym, że barometr, zamiast zbliżyć się do zera, nieznacznie się od niego oddalił.

Silny wpływ na ujemny wynik barometru mają wciąż utrzymujące się obawy społeczeństwa związane z potencjalnym wzrostem cen oraz załamaniem na rynku pracy. Aż 82 proc. badanych spodziewa się, że ceny w najbliższych miesiącach będą rosnąć, przy czym większość jest zdania, że tempo wzrostu będzie podobne lub mniejsze niż dotychczas. Jednocześnie 1/3 Polaków obawia się, że w najbliższych 12 miesiącach stopa bezrobocia w kraju wzrośnie.

Barbara Lewicka, senior director w GfK An NIQ Company mówi:

Gdy w listopadzie barometr otarł się o zero, większość analityków i ekonomistów spodziewała się nieuchronnego wyjścia „na plus” wraz z końcem roku. Przyjemna, pozytywna atmosfera świąt i nadchodzącego Nowego Roku, sprzyjająca rosnącej konsumpcji, okazała się jednak niewystarczająca. Zmiana polityczna w naszym kraju jednych cieszy, innych martwi. Inflacja dalej jest zbyt duża, aby udało się szybko zbliżyć do zera. Do wysokich poziomów barometru sprzed pandemii jeszcze wiele brakuje. Czy to jednak powód do zmartwień? Niekoniecznie, zwłaszcza jeśli spojrzymy na to jak olbrzymi wzrost nastroje konsumenckie dokonały na przestrzeni roku oraz jak mocno wynik Polski wyprzedza dziś średnią unijną. Utrzymanie tego poziomu zadowoli cały rynek, a już na pewno detalistów i producentów.

W grudniu 2023 r. kluczowe składowe Barometru Nastrojów Konsumenckich kształtowały się następująco:

image
GfK– An NIQ Company

Badanie zrealizowano w dniach 8-13 grudnia 2023 r. w ramach wielotematycznego badania omnibusowego e-Bus metodą CAWI (wspomaganych komputerowo wywiadów z respondentami z wykorzystaniem ankiety umieszczonej w internecie) na kwotowej, reprezentatywnej przedmiotowo, ogólnopolskiej próbie n=1000 osób. Struktura respondentów została dobrana z zachowaniem rozkładu wybranych parametrów społeczno-demograficznych odzwierciedlającego rozkład tych cech w populacji generalnej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
15.10.2025 14:33
La Roche-Posay: 50 proc. chorych dermatologicznie doświadcza przemocy lub nękania
Problemy z trądzikiem zaostrzają się latem w wyniku ekspozycji cery na słońce.Pixabay

Badanie epidemiologiczne Scars of Life, przeprowadzone przez markę dermokosmetyczną La Roche-Posay, pokazuje, że choroby skóry – takie jak egzema, trądzik czy blizny – mają głęboki wpływ nie tylko na zdrowie fizyczne, lecz także psychiczne pacjentów. Wyniki ankiety, w której wzięło udział 30 000 dorosłych z 27 krajów, wskazują, że dla wielu osób problemy skórne stają się źródłem stygmatyzacji, niskiego poczucia własnej wartości i wykluczenia społecznego.

Z danych wynika, że połowa światowej populacji ma przynajmniej jedną bliznę — powstałą w wyniku urazu, choroby skóry, skutków ubocznych leczenia nowotworów lub ekspozycji na słońce. Dla wielu badanych blizny te stanowią trwałe źródło dyskomfortu psychicznego. Aż 71 proc. osób zmagających się z trądzikiem deklaruje obniżoną pewność siebie, natomiast 47 proc. pacjentów cierpiących na egzemę – zarówno w dzieciństwie, jak i dorosłości – przyznaje, że woli ukrywać swoje ciało.

Skutki społeczne chorób skóry są równie poważne. Połowa respondentów doświadczyła przemocy słownej lub nękania, 36 proc. czuło się wykluczonych, a 43 proc. zmagało się z negatywnym obrazem własnego ciała. U 40 proc. osób z egzemą problemy skórne miały bezpośredni wpływ na życie uczuciowe lub seksualne. Dane te podkreślają, że zdrowie skóry stanowi ważny element dobrostanu psychicznego, a jego zaniedbanie może prowadzić do izolacji społecznej.

La Roche-Posay zwraca uwagę, że konsekwencje schorzeń skórnych sięgają także sfery medycznej. Według badania aż 50 proc. pacjentów onkologicznych przerywa leczenie z powodu zmian skórnych będących efektem ubocznym terapii. Pokazuje to, jak istotne jest holistyczne podejście do pielęgnacji skóry, obejmujące nie tylko aspekty dermatologiczne, lecz także emocjonalne i psychologiczne.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) już wcześniej uznała zdrowie skóry za globalny priorytet zdrowotny, apelując o działania ograniczające zarówno fizyczne dolegliwości, jak i stygmatyzację, lęk oraz stres, które im towarzyszą. Wyniki badania Scars of Life wpisują się w ten apel, podkreślając konieczność dalszych badań i wdrażania rozwiązań wspierających osoby dotknięte chorobami skóry – nie tylko w kontekście leczenia, ale i jakości życia.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
15.10.2025 10:41
UCE Research: Chemia gospodarcza i środki higieny osobistej znacznie podrożały we wrześniu
We wrześniu powróciła silna presja cenowa, związana z rosnącymi kosztami produkcji i logistyki - to przełożyło się na podwyżki cenMarzena Szulc

Według analizy ponad 93 tys. cen detalicznych, we wrześniu w sklepach najbardziej zdrożały art. tłuszczowe (o 11,9 proc. rdr.). To był jedyny dwucyfrowy wzrost rdr. na 17 analizowanych kategorii. Poza tym w ścisłej czołówce drożyzny widać chemię gospodarczą z podwyżką rdr. na poziomie 7,7 proc., która podrożała nawet nieco więcej niż kawa (7,4 proc.).

Co ciekawe, najmniej podrożały słodycze i desery – tylko o 2,5 proc. rdr. W sumie 14 kategorii było na plusie, a trzy znalazły się na minusie. Potaniały natomiast karmy dla zwierząt – o 1,9 proc., warzywa (1,5 proc.), jak również art. dla dzieci – o 0,9 proc. rdr.

Z najnowszej edycji raportu „Indeks cen w sklepach detalicznych”, autorstwa UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito, wynika, że we wrześniu br. na 17 analizowanych kategorii produktów 14 było na plusie, a 3 znalazły się na minusie. 

Najbardziej zdrożały art. tłuszczowe (o 11,9 proc. rok do roku). Natomiast na drugiej pozycji wrześniowego rankingu znalazła się chemia gospodarcza, która podrożała o 7,7 proc. rdr. (w sierpniu -1,1 proc., w lipcu +7,9 proc. rdr.). 

Taka różnica w skali miesiąca wynika z sezonowości. W wakacje popyt na wiele tego typu produktów był niższy, a promocje tymczasowo obniżały ceny. We wrześniu powróciła silna presja cenowa, związana z rosnącymi kosztami produkcji i logistyki, co przełożyło się na skokowy wzrost dynamiki cen – tłumaczy dr Agnieszka Łopatka z Uniwersytetu WSB Merito.

Podobne wzrosty rdr. widać w przypadku środków higieny osobistej – we wrześniu ich ceny wzrosły o 6,2 proc. (poprzednio +3,9 i 8,2 proc. rdr.). 

Producenci środków higieny osobistej ponownie zaczynają przenosić na klientów wyższe ceny surowców, takich jak celuloza, chemikalia czy opakowania – wskazuje ekspert.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
17. październik 2025 03:37