StoryEditor
Rynek i trendy
29.09.2023 11:01

Nastroje konsumenckie stabilizują się

Dodatnie nastroje konsumenckie wystąpiły u młodzieży w wieku 15-22 lata oraz wśród pozostałych dwudziesto-kilku latków. Na przeciwnym biegunie znaleźli się pięćdziesięciolatkowie, którzy zwracają uwagę na największy regres jakości życia na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy. / Shutterstock
We wrześniu br. wskaźnik nastrojów konsumenckich pozostał na podobnym poziomie jak przed miesiącem i wyniósł -4,7. Utrzymujący się od maja br. wynik na średnim poziomie -5 może zwiastować ich trwałą stabilizację. Takie dane płyną z najnowszego Barometru Nastrojów Konsumenckich opracowanego przez firmę GfK– An NIQ Company.

Barometr Nastrojów Konsumenckich GfK, czyli syntetyczny wskaźnik ilustrujący aktualne nastroje Polaków w zakresie postaw konsumenckich, we wrześniu 2023 r. wyniósł -4,7, co oznacza spadek o 0,2 jednostki w stosunku do poprzedniego miesiąca.

We wrześniu poziom nastrojów konsumenckich w Unii Europejskiej również spadł: średnia unijna wyniosła -18,7 wobec -17 w sierpniu 2023 r.

image
GfK– An NIQ Company

Według badań GfK – An NIQ Company we wrześniu 2023 r. respondenci ocenili swoją aktualną sytuację finansową podobnie jak miesiąc wcześniej. Wynik ten wciąż pozostaje na minusie, nieznacznie wzrastając o 0,1 jednostki (-8,5 wobec -8,6 w sierpniu 2023 r.). W nieco jaśniejszych barwach Polacy widzą swoją przyszłość – jednak i ten wskaźnik wciąż pozostaje ujemny (-2,7 wobec -3,7 w sierpniu 2023 r.).

Równocześnie prawie co trzeci Polak spodziewa się, że kolejne miesiące przyniosą wzrost bezrobocia. Tym samym obawy dotyczące rynku pracy zmniejszyły się o 5,6 p.p. względem sierpnia 2023 r. Znaczący wpływ na nastroje konsumenckie mają też rosnące z miesiąca na miesiąc ceny – aż 85,2 proc. Polaków odczuwa ich wzrost w porównaniu z wrześniem 2022 r. Trzech na czterech respondentów jest również zdania, że towary i usługi wciąż będą drożeć, przy czym już ponad 35,2 proc. uważa, iż inflacja – wbrew zapowiedziom Rady Polityki Pieniężnej – utrzyma dwucyfrową dynamikę.

Barbara Lewicka, senior director marketing & consumer intelligence w GfK – An NIQ Company:

Okres wakacyjny niewątpliwie pozytywnie wpłynął na nastroje konsumenckie. Chociaż wskaźnik konsekwentnie utrzymuje się na minusie, a Polacy nadal mają szereg obaw, to w ostatnich miesiącach z większym spokojem patrzą w swoją przyszłość ekonomiczną. Po blisko pół roku trwania tego trendu nieśmiało możemy mówić o pewnej stabilizacji. Na jak długo? Oczywiście kluczowe będą kolejne miesiące, a przede wszystkim wydarzenia rozgrywające się na arenie gospodarczej i politycznej. Ale póki co niepokój związany ze zbliżającymi się wyborami jest równoważony słoneczną pogodą za oknem

We wrześniu 2023 r., podobnie jak miesiąc wcześniej, dodatnie nastroje konsumenckie dotyczyły dwóch z sześciu grup wiekowych wytypowanych przez GfK – An NIQ Company. U młodzieży w wieku od 15 do 22 lat, wynik wyniósł 10,2 i wzrósł o 2,2 jednostki. Wśród pozostałych dwudziesto-kilku latków wskaźnik wyniósł 7,8 i spadł o 9,5 p.p. Na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy wyniki badań w tej grupie zmieniały się bardzo dynamicznie – szczególnie biorąc pod uwagę sierpniowy skok o 15,4 jednostki oraz niski wynik w lipcu (1,8), który z kolei był rezultatem spadku nastrojów konsumenckich.

Na przeciwnym biegunie znaleźli się pięćdziesięciolatkowie: grupa osiągnęła wynik -17,8. Wskaźnik obniżył swój poziom o niemal 2 jednostki względem sierpnia i ponad trzykrotnie względem lipca 2023 r. Badani w tym wieku zwracają również uwagę na największy regres jakości życia na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy. Złe nastroje podzielają wszystkie pozostałe grupy wiekowe, natomiast tylko w przypadku trzydziestolatków wskaźnik się obniżył (-8,3 wobec -1,9 w sierpniu 2023).

Duża dysproporcja pojawia się w zestawieniu różnych poziomów wykształcenia: najlepsze nastroje GfK – An NIQ Company odnotowało wśród konsumentów z wykształceniem podstawowym, które ponownie są na plusie (7,5 wobec 4 w sierpniu 2023 r.), zaś najgorsze u osób z wykształceniem wyższym (-12 wobec -7 w sierpniu 2023 r.).

We wrześniu 2023 r. kluczowe składowe Barometru Nastrojów Konsumenckich kształtowały się następująco:

image
GfK– An NIQ Company

 

Badanie zrealizowano w dniach 4-9 sierpnia 2023 r. w ramach wielotematycznego badania omnibusowego e-Bus na kwotowej, reprezentatywnej przedmiotowo, ogólnopolskiej próbie n=1000 osób. Barometr może przyjmować wartości od –100 do +100 i jest to saldo pomiędzy opiniami pozytywnymi a negatywnymi. Dodatnia wartość barometru wskazuje na to, iż w danej fali badania liczba konsumentów nastawionych optymistycznie przeważa nad liczbą konsumentów nastawionymi pesymistycznie. Wartość ujemna barometru oznacza odwrócenie tej proporcji.

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
25.04.2024 15:53
Neo Make Up, Neonail: Burgund kolorem sezonu
Patrycja Jewsienia, nail artist, ambasadorka Neonail, mówiła jak wykorzystać bordowy kolor w stylizacjach paznokciwiadomoscikosmetyczne.pl
Burgund w tym sezonie zastępuje klasyczną czerwień – przekonują styliści marek Neonail i Neo Make UP. Jak może być wykorzystywany w manicure i w makijażu?

Burgund jest kolorem ponadczasowym – taki pierwszy wniosek przekazują styliści marek Neonail i Neo Make Up.

– Wielu projektantów i wiele gwiazd w tym sezonie postawiło na ten kolor i widać, że przebija on się w dodatkach, total lookach, na wybiegach.  Jest ponadczasowy i elegancki i nawet gdy za 20 lat spojrzymy na zdjęcia nie będziemy się czuły jak ofiara chwilowej mody. W stylizacji paznokci można traktować go jako monokolor, ale może być też dodatkiem, np. jako french, może pojawić się w bardzo modnych dziś wzorach panterki i węża czy w metalicznej odsłonie – podawała przykłady Patrycja Jewsienia, ambasadorka Neonail, nail artist, podczas spotkania dla mediów, które odbyło się 17 kwietnia w Warszawie, w restauracji Poranki i Wieczory nad Wisłą.

Kinga Kowalska, make up artist Neo Make Up, zdradziła kilka trików makijażowych, które pozwolą być w burgundowym trendzie.

Rozsmużony eyeliner w kolorze bordo? Nie musicie mieć kolejnej kredki do oczu w tym odcieniu. Taki efekt uzyskacie przy pomocy burgundowej pomadki – najlepiej żeby była zastygająca, matowa – i płaskiego pędzelka, którym rozetrzecie odrobinę pomadki na linii rzęs. Tak samo uzyskacie modny odcień burgundowych rzęs nakładając czystą szczoteczką troszkę pomadki na już pomalowane maskarą rzęsy – podpowiedziała. – Usta mogą być matowe lub błyszczące, w chłodnym burgundowym odcieniu idącym w stronę wina lub w nieco cieplejszym wiśniowym. Dobry odcień to taki, w którym czujesz się dobrze – mówiła Kinga Kowalska.

image
Kinga Kowalska, make up artist Neo Make Up opowiadała o trendach w makijażu i prowadziła nas przez zabawę w tworzenie własnej pomadki
wiadomoscikosmetyczne.pl

Na spotkaniu dla dziennikarzy i internetowych twórców marki zaprezentowały swoje nowości – w tym czarną pomadkę, która zmienia odcień pod wpływem pH skóry – oraz gamę lakierów, w tym burgundowy i jego warianty kolorystyczne. Ciekawym doświadczeniem była możliwość zrobienia własnej pomadki – mogłyśmy ją skomponować na matowej lub błyszczącej bazie i z wykorzystaniem czystych pigmentów w wielu odcieniach. Hitem okazały się burgund i wariacje na temat – od zgaszonych nudziaków po intensywne róże.

  

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
23.04.2024 13:53
Produkty zapachowe do okolic intymnych: szkodliwy trend czy szansa biznesowa?
Dezodoranty i mgiełki intymne budzą słuszne kontrowersje.DALL-E 2024
Mgiełki zapachowe i inne perfumowane produkty do pielęgnacji okolic intymnych stają się coraz bardziej popularne na rynku. Jednak pomimo ich rosnącej obecności, istnieją poważne kontrowersje i wątpliwości dotyczące ich stosowania. Te produkty, choć kuszące swoim zapachem i obietnicą świeżości, niosą ze sobą ryzyko zdrowotne i psychologiczne, o których warto mówić otwarcie.

Zacznijmy od kulturowego aspektu problemu. Współczesne społeczeństwo narzuca wiele standardów dotyczących wyglądu, higieny i zapachu ciała. W szczególności kobiety są poddawane silnej presji, aby ich ciała były nie tylko czyste, ale i pozbawione naturalnych zapachów. Perfumowane produkty do pielęgnacji intymnej są sprzedawane jako rozwiązanie, które zapewnia uczucie świeżości i czystości. Tymczasem, promują one nienaturalne i tworzone sztucznie przez kulturę standardy, które wzmacniają poczucie dyskomfortu związanego z naturalnym zapachem czystego ciała ludzkiego.

Kobiety żyją w kulturze, która poddaje ciągłej patologizacji ich ciała oraz naturalne, niechorobowe zjawiska z nimi związane. Doskonałym przykładem jest cellulit, który dotyka prawie 90% populacji kobiet, a mimo to jest traktowany jak objaw chorobowy, a nawet dowód na zaniedbanie czy brak ruchu. Ta kulturowa narracja o „wadach” ciała nie kończy się na cellulicie. Oferowanie produktów, które sprawiają, że organy płciowe zaczynają pachnieć jak kwiaty czy owoce, a nie jak zdrowe organy płciowe, to nie tylko przejaw tej patologizacji, ale i działanie mogące mieć daleko idące konsekwencje zdrowotne i psychologiczne. Podkreśla to, jak głęboko zakorzenione są nienaturalne oczekiwania względem ciała kobiet, skłaniając je do ciągłego modyfikowania swojej naturalności w pogoni za nierealistycznymi standardami piękna.

Zdrowie kosztem zapachu

Co więcej, użycie tych produktów może prowadzić do poważniejszych konsekwencji zdrowotnych niż tylko poczucie zawstydzenia naturalnym zapachem. Okolice intymne są wyjątkowo wrażliwe i mają swoje naturalne mechanizmy obronne, które mogą być zakłócone przez stosowanie silnie perfumowanych produktów. Składniki chemiczne zawarte w mgiełkach i innych podobnych kosmetykach mogą prowadzić do podrażnień, suchości, a nawet infekcji poprzez zaburzenie równowagi pH i mikroflory bakteryjnej oraz drożdżakowej, która utrzymuje okolice wulwy w zdrowiu. Zaszkodzenie populacji choćby jednego z tych gatunków mikroorganizmów może sprawić, że okolice intymne staną się hotelem dla szkodliwych drobnoustrojów.

Niestety, maskowanie naturalnego zapachu może również utrudnić wczesne wykrycie i diagnozę infekcji, które często mają swoje charakterystyczne wonie. Symptomy te są naturalnymi wskaźnikami, które informują nas o ewentualnych problemach zdrowotnych, więc ich maskowanie może opóźnić podjęcie odpowiednich działań leczniczych. Sformułowania takie jak "skutecznie neutralizuje bakterie odpowiedzialne za powstawanie nieprzyjemnego zapachu" czy "przywraca poczucie komfortu którego pozbawia nieprzyjemna woń" są zwodnicze, ponieważ nieprzyjemny zapach w tym rejonie ciała powstaje z dwóch różnych powodów; chorobowych, w którym to wypadku rozwiązaniem jest wizyta u lekarza, albo z powodu higienicznego, i wtedy następnym krokiem powinien być prysznic. Ani jeden, ani drugi kazus nie powoduje, że zapachowa mgiełka staje się produktem niezbędnym, ani nawet potrzebnym.

Problem ten jest szczególnie ważny, gdy zauważymy, że rynek produktów do higieny intymnej jest coraz bogatszy w różnorodne kosmetyki, które obiecują nie tylko świeżość, ale także lepsze samopoczucie. Jednak zamiast korzystać z takich produktów, warto zwrócić uwagę na odpowiednią higienę i naturalne metody dbania o delikatne okolice ciała. Używanie łagodnych, nieperfumowanych mydeł czy specjalnych emulsji do higieny intymnej, które są dostosowane do pH tej strefy, może być zdrowszą i bezpieczniejszą alternatywą.

Czy warto wchodzić w ten biznes?

Dla wielu przedsiębiorców i firm kosmetycznych, produkty perfumowane do okolic intymnych mogą wydawać się atrakcyjną szansą biznesową. Na rynku, który coraz częściej docenia specjalizację i personalizację oferty, takie produkty wydają się obiecującym dodatkiem do asortymentu. Niewątpliwie, są one postrzegane jako sposób na zaspokojenie potrzeb klientów, którzy poszukują nowości oraz indywidualizacji swojej codziennej higieny. Jednak za potencjalnymi korzyściami kryją się poważne wyzwania etyczne i odpowiedzialność, które muszą być starannie rozważone przez producentów tych towarów.

Podejmując działania związane z badaniami i rozwojem (R&D) produktów zapachowych do pielęgnacji intymnej, firmy muszą być świadome, że wkraczają na teren pełen delikatnych tematów oraz pajęczej sieci powiązań psychologicznych i kulturowych. Wprowadzenie na rynek produktów, które wpływają na sposób, w jaki kobiety postrzegają własne ciało, może łatwo zaburzyć ich samopoczucie i zdrowie psychiczne, zwłaszcza młodych kobiet, które wciąż uczą się asertywności i akceptacji własnej naturalności. Należy pamiętać, że tego rodzaju innowacje mogą nie tylko oddziaływać na indywidualne przekonania i praktyki, ale również na szersze społeczne dyskursy dotyczące zdrowia i cielesności. Dlatego też, każda decyzja w obszarze R&D powinna być podejmowana z pełną świadomością potencjalnych konsekwencji, aby nie wyrządzić niechcący krzywdy zarówno na poziomie fizycznym, jak i psychicznym.

Czytaj także: Dawid Gzyl, Angry Beards: nic nie było i jakoś się żyło, ale my zapełniamy tą niszę.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
26. kwiecień 2024 22:39