StoryEditor
Rynek i trendy
06.02.2024 16:40

Nowy, kontrowersyjny trend podbija social media i salony: mob wife aesthetic

Panterka, tenisowy naszyjnik, obfita fryzura i mocny makijaż — oto mob wife. / Wiadomości Kosmetyczne
"Mob Wife Aesthetic" to termin, który odnosi się do stylu i estetyki często kojarzonej z postaciami fikcyjnymi lub rzeczywistymi żonami mafiosów lub osób związanych z przestępczością zorganizowaną. Jest to estetyka, która czerpie inspirację z przeszłości i odzwierciedla pewne cechy charakterystyczne w wyglądzie, zachowaniu i stylu życia, które są często przedstawiane w filmach, serialach telewizyjnych i mediach społecznościowych... i jest przedmiotem powszechnej krytyki.

Mob Wife Aesthetic to przede wszystkim wyrafinowany i luksusowy styl ubierania się. To zestawienie elegancji z pewnym stopniem ostentacji. Kobiety w tym stylu często noszą luksusowe marki, złoto, futra, duże okulary przeciwsłoneczne i wysokie obcasy. Ich garderoba jest często pełna ekskluzywnych ubrań i biżuterii. Mob Wife Aesthetic często odnosi się do lat 80. XX wieku, które były okresem wielkich zmian w świecie mafijnym. To dekada, która wpłynęła na modę, muzykę i kulturę tamtych czasów. Dlatego w tym stylu często można dostrzec nawiązania do tego okresu.

Jak wygląda mob wife aesthetic?

Charakterystycznym elementem mob wife aesthetic jest fryzura. Kręcone lub falowane włosy, często upięte w duże objętościowe upięcia, stanowią ważny element tego stylu. Wielu fanów tego trendu inspiruje się fryzurami znanych postaci mafijnych. Kobiece postacie w świecie mafijnym często prezentują bardzo wyrafinowany makijaż. To mocno podkreślone usta, ciemne cienie do powiek i precyzyjnie wymodelowane brwi. Makijaż ma podkreślać pewność siebie i wyrazistość.

Najczęściej wskazywanymi jako inspiracje dla tego stylu postaciami są Carmella Soprano i Rosalie Aprile (Rodzina Soprano), Ginger McKenna (Casino), Karen Hill (Chłopcy z ferajny),  a na polskim podwórku — Rysia Siara z Kilera.

Warto jednak zaznaczyć, że mob wife to przede wszystkim wyidealizowany obraz, który często jest romantyzowany w mediach i kulturze popularnej. W rzeczywistości związki z przestępczością zorganizowaną niosą ze sobą wiele nielegalnych i nieetycznych działań oraz ryzyko dla bezpieczeństwa. Estetyka ta jest bardziej związana z fikcją niż z rzeczywistością i jest często wykorzystywana jako źródło inspiracji w modzie i kulturze, niezależnie od kontekstu historycznego i moralnego.

Mob wife znalazło swoje miejsce w popkulturze, szczególnie w filmach i serialach, takich jak Rodzina Soprano, Chłopcy z ferajny czy Człowiek z Blizną. Te produkcje odgrywają istotną rolę w kształtowaniu wizerunku i stylu tej estetyki. Można się spodziewać, że czerwone pomadki i produkty teksturyzujące do włosów zaczną sfruwać z półek drogerii. Estetyka mob wife odwołuje się do lat 80. i 90. i wyróżnia się charakterystycznym, nieco nieporządnym, a nawet niechlujnym stylem wykonania, więc będzie mile powitana nawet przez osoby o niewielkich umiejętnościach makijażowych czy fryzjerskich.

Makijaż mob wife - jakie produkty wybrać?

Kobiety, które chcą osiągnąć stylizację związaną z "mob wife", będą szukać produktów takich jak intensywna czerwona lub bordowa szminka, zestaw cieni do powiek o ciemnych, matowych odcieniach - szczególnie brązowych i czarnych, czarny eyeliner, kredka do oczu w kolorze czarnym, produkt do modelowania brwi o ciemnym odcieniu, bronzer oraz wyrazisty róż do podkreślenia policzków.

Czytaj także: Czy czeka nas nowa chłopomania? "Chłopi" i potencjał trendowy dla branży beauty

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
05.12.2025 12:44
Zaskakujący kolor roku Pantone – wybrano biel „Cloud Dancer”
Pantone

Wczoraj amerykański Instytut Pantone ogłosił kolorem roku odcień bieli PANTONE 11-4201 „Cloud Dancer”. Jest to spore zaskoczenie, ponieważ od lat nie wybrano neutralnych kolorów takich jak biały i czarny.

Dosłownie tydzień temu wzięłam udział w ankiecie na stronie Instytutu i obstawiano, że zostanie wybrany zielony (31 proc.) lub niebieski (18 proc.), a entuzjastów bieli było najmniej (4 proc.): Jak czytamy na stronie Instytutu „Cloud Dancer” jest to subtelny, „napowietrzony” odcień bieli, który symbolizuje spokój, refleksję i przestrzeń do kreatywności.

image
Natalia Basałaj
Zdaniem Pantone wybór nie jest przypadkowy: w świecie przeładowanym bodźcami rośnie potrzeba minimalizmu, harmonii i świadomego odpoczynku. Pantone opisuje Cloud Dancer jako barwę zachęcającą do zatrzymania się, skupienia i innowacji. To nie tylko kolor, lecz sposób myślenia i styl życia – idealny dla branży wellness, projektów minimalistycznych oraz marek komunikujących wartości związane z równowagą.

Pantone – autorytet koloru

Instytut od około 60 lat wyznacza globalne trendy barw w obszarach od mody i designu, po opakowania produktów i marketing. Kolory ogłaszane przez Pantone szybko przenikają do mediów społecznościowych i identyfikacji wizualnych marek. W 2025 roku królował kawowo-czekoladowy brąz „Mocha Mousse”, a teraz nadszedł czas na „uspokajającą biel”.

Kolor jako znak towarowy – czy da się go „opatentować”? Komentarz ekspercki: 

Choć „Cloud Dancer” kojarzy się ze spokojem i uniwersalnością, w prawie własności przemysłowej kolory wcale nie są neutralne. W Polsce rejestracja koloru per se jako znaku towarowego należy do wyjątków, a w bazie Urzędu Patentowego RP znajduje się tylko kilka takich znaków.  W celu uzyskania tak szerokiego monopolu jak używanie danego koloru dla wybranych produktów, przedsiębiorca musi wykazać, że dany odcień przez lata był używany w sposób konsekwentny, a następnie stał się dla odbiorców jednoznacznym symbolem konkretnej marki. 

Przykładowo uczestniczyłam w projekcie, który skończył się uzyskaniem prawa ochronnego na znak towarowy kolor per se (sam w sobie) fiolet w odcieniu RGB: 72/34/124 (R.310678) usług łączności w zakresie: telefonii komórkowej „PLAY”. Istotne jest złożenie dowodów potwierdzających używanie dokładnie tego odcienia barwy, który został wskazany w zgłoszeniu znaku towarowego, przy czym kolor należy określić w uznanym międzynarodowym systemie standaryzacji (np. Pantone, RGB, RAL), a same dowody powinny odnosić się do tego konkretnego odcienia. Bardzo przydatne dowodowo są analizy i badania rynkowe od niezależnych podmiotów.

Przykład monopolu na kolor w branży beauty: NIVEA – granat Pantone 280C

Charakterystyczny granatowy odcień  (Pantone 280 C)  znany z puszki kultowego kremu NIVEA został zgłoszony w 2007 r. i zarejestrowany w Niemczech dla produktów kosmetycznych (DE 305 71 072). Do dziś w wielu krajach na całym świecie ten kolor jednoznacznie kojarzy się z marką NIVEA. W branży kosmetycznej zastrzeżenie koloru jest rzadkością i trudno wskazać inne unijne przykłady z tego rynku. To doskonały przykład, jak spójna strategia brandingowa może przekształcić kolor w cenny składnik majątku przedsiębiorstwa.

image
Pantone

Kolor jako własność intelektualna

Kolor roku Pantone 2026 „Cloud Dancer” może inspirować przedsiębiorców, którzy stawiają na minimalistyczny branding. Biel kojarzona ze spokojem może skutecznie wzmacniać wizerunek, jeśli jest stosowana konsekwentnie i w sposób wyróżniający markę. Choć uzyskanie ochrony na sam kolor - odcień bieli - byłoby w praktyce bardzo trudne, to przy odpowiedniej strategii może on pełnić rolę chronionego elementu identyfikacji jako część charakterystycznego logo, etykiety czy opakowania. Bardzo mi się ten kolor podoba i nieco kojarzy z baletem. Ciekawa jestem, czy również w branży fashion i beauty zyska popularność.

Autorka: Natalia Basałaj, radczyni prawna, Kancelaria Hansberry Tomkiel

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
05.12.2025 10:32
Nagły powrót łoju wołowego: boom na naturalną pielęgnację czy niebezpieczeństwo dermatologiczne?
Łój wołowy staje się nowym superskładnikiem kosmetycznym. Ale czy naprawdę się sprawdza?Rimma Bondarenko

W 2025 roku obserwujemy zaskakujący wzrost zainteresowania łożem wołowym (ang. beef tallow) jako składnikiem kosmetyków — głównie tych do pielęgnacji skóry. Co jeszcze kilka lat temu wydawało się anachroniczne — używanie tłuszczu zwierzęcego — dziś stało się modną alternatywą dla nowoczesnych kremów z długą listą składników.

Coraz więcej wpisów na platformach takich jak TikTok czy Instagram promuje tzw. “tallow skincare” — domowej roboty balsamy i kremy na bazie łoju wołowego.  W efekcie segment kosmetyków opartych na łoju rośnie: globalny rynek balsamów z łojem (tallow balms) — wyceniany na ok. 265,7 mln dolarów w 2024 r. — ma według prognoz osiągnąć 403,0 mln dolarów do 2032 r., przy średniorocznym tempie wzrostu (CAGR) około 5,5 proc. Szerszy rynek łoju (używanego w tym samym czasie w przemyśle spożywczym, kosmetycznym i farmaceutycznym) oceniany był na 9,02 mld dolarów w 2024 r., z prognozą wzrostu do 13,61 mld dolarów do 2030 r. przy CAGR ≈ 7,3 proc.

Dlaczego łój wołowy jest atrakcyjny dla użytkowników?

Zwolennicy łoju wołowego podkreślają, że jego skład — podobny do naturalnego sebum skóry ludzkiej — sprawia, iż doskonale rekonstruuje barierę lipidową skóry, pomaga zatrzymać wilgoć i przywrócić skórze sprężystość.  Dodatkowo wskazuje się na zawartość witamin rozpuszczalnych w tłuszczach (A, D, E, K) i tłuszczów nienasyconych jak kwas oleinowy, co ma wspierać odżywienie skóry i działać kojąco. 

Trend ten wpisuje się w większy ruch powrotu do prostych, „babcinych” — często domowych — rozwiązań kosmetycznych: mniej konserwantów, chemii, zapachów; więcej naturalnych, “odkrytych na nowo” składników.  Co mówi jednak nauka i dermatologia? Choć łojowi przypisuje się wiele korzyści, wiele z tych twierdzeń nie ma silnego oparcia w badaniach. Przegląd literatury z 2024 roku wskazuje, że łoju może sprzyjać nawilżeniu i wspierać regenerację skóry — np. przy stanach atopowych czy egzemie — ale jednocześnie autorzy podkreślają, że brakuje długoterminowych, kontrolowanych badań klinicznych. 

Z drugiej strony, dermatolodzy przestrzegają, że łój bywa komedogenny — może zatykać pory, sprzyjać wypryskom, zwłaszcza u osób ze skórą tłustą lub skłonną do trądziku.  Ponadto, mimo że niektórzy influencerzy nazywają łój “naturalnym botoksem”, naukowcy wskazują, że nie ma on działania odmładzającego porównywalnego z aktywnymi składnikami odmładzającymi (np. retinoidami). 

Jak trend przekłada się na produkty i rynek kosmetyczny

W odpowiedzi na rosnące zainteresowanie, na rynku pojawia się coraz więcej gotowych kosmetyków na bazie łoju wołowego — od balsamów do ciała, przez kremy do twarzy, aż po produkty „luxury” reklamowane jako naturalne, „zero-chemii” i antyoksydacyjne. Firmy i sprzedawcy zauważają, że bariera wejścia jest relatywnie niska (łój to stosunkowo tani i łatwo dostępny surowiec), a marże często wysokie — co czyni segment atrakcyjnym komercyjnie. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
05. grudzień 2025 14:14