StoryEditor
Rynek i trendy
31.08.2023 16:28

Nowy trend paznokciowy opanowuje Europę: Ukrainian manicure

Gładkie, maksymalnie wypielęgnowane i raczej krótkie paznokcie — oto Ukrainian manicure. / Ellie Eshaghi via Unsplash
Od kiedy ukraińskie specjalistki i specjaliści w stylizacji paznokci wrośli na stałe w krajobraz salonów urody w Europie na skutek kryzysu związanego z wojną w Ukrainie, nowy styl zaczął się popularyzować; Ukrainian manicure. Czemu tak zawładnął sercami klientek i czym różni się od np. manicure japońskiego czy popularnego frencha?

W świecie stylizacji paznokci co jakiś czas pojawiają się nowe trendy, które biją rekordy popularności w salonach - a co za tym idzie, w mediach społecznościowych takich jak TikTok czy Instagram. Najnowszymi trendsetterkami okazują się stylistki manicure z Ukrainy, które zaszczepiły Polkom, Niemkom i Francuzkom miłość do nowego wariantu dyskretnych, minimalistycznych paznokci, który stawia na precyzję wykonania i perfekcyjne zadbanie o skórki. Mowa o Ukrainian manicure. Hashtag #ukrainiannails, zawierający tutoriale typu „zrób to sam” i filmy „chodź ze mną do salonu”, ma 69,7 miliona wyświetleń na TikToku.

 

@reneesdays if youre tired of having to get your acrylics re done every week and a half then this is the manicure for you ?? go see my girl @Beauty Studio by Veronika and let her know you came from my tiktok #nails#rubberbase#russianmanicure#efilemanicure#ocnails ♬ All Night - Ndup

 

Co to jest Ukrainian manicure?

Ukrainian manicure to stylizacja paznokci, którą można nazwać kombinacją french manicure z japońskim. Stylistka lub stylista bardzo precyzyjnie usuwa narośnięte na płytkę paznokciową skórki za pomocą frezarki, a potem wykańcza swoje dzieło wycinając skórki dookoła paznokcia za pomocą zakrzywionych nożyczek. W ten sposób powstaje idealnie gładka "ramka" dla paznokcia. Jeśli na paznokcie nakładany jest tylko lakier, np. hybrydowy, to stylistka pilnuje, żeby dotarł od aż pod sam brzeg paznokcia, tuż przy skórze; w ten sposób stylizacja jest trwalsza. Podobnie lakier nakładany jest na końce paznokci, aby zapobiec nieestetycznym odpryskom.

Jeśli natomiast klientka zażyczy sobie nałożenia żelu, to stylistka aplikuje go pędzelkiem, a potem odwraca dłoń klientki, aby upewnić się, że grawitacja zadziała, a żel ułoży się optymalnie na paznokciu przed utwardzeniem.

 

 

Ukrainian manicure zazwyczaj jest jednokolorowy, jednak popularnym wariantem ozdobnym są kropki, serduszka lub cienie paski. Najczęściej wybierane do Ukrainian manicure kolory to nude i beże, ponieważ przy tak precyzyjnej aplikacji lakieru odrosty potrafią być bardzo długo niezauważalne dla otoczenia.

Manicurzyści oferujący Ukrainian nails zazwyczaj preferują lakier hybrydowy nie tylko dlatego, że utrzymuje się on znacznie dłużej niż zwykły lakier, ale także dlatego, że łatwo jest nim stworzyć wierzchołek (apex). Polega to na nałożeniu lakieru hybrydowego na najsłabszą część paznokcia (zwykle czubek), aby go wzmocnić. Według ukraińskich mistrzów manicure utworzenie apexu sprawia, że nierówne łożysko paznokcia wygląda na gładsze – podobnie jak przedłużanie paznokcia akrylem.

Typowy manicure żelowy utrzymuje się do trzech tygodni. Metoda ukraińska dyktuje, by usuwanie skórek było ekstremalnie precyzyjne, dzięki czemu lakier hybrydowy można nakładać znacznie bliżej nasady paznokcia, co może pozwolić klientce na dodatkowy tydzień noszenia manicure.

Czytaj także: Kolejny trend lat 90‘ powraca: Chanel wprowadza pierwszą oficjalną kolekcję naklejek do paznokci

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
15.10.2025 14:33
La Roche-Posay: 50 proc. chorych dermatologicznie doświadcza przemocy lub nękania
Problemy z trądzikiem zaostrzają się latem w wyniku ekspozycji cery na słońce.Pixabay

Badanie epidemiologiczne Scars of Life, przeprowadzone przez markę dermokosmetyczną La Roche-Posay, pokazuje, że choroby skóry – takie jak egzema, trądzik czy blizny – mają głęboki wpływ nie tylko na zdrowie fizyczne, lecz także psychiczne pacjentów. Wyniki ankiety, w której wzięło udział 30 000 dorosłych z 27 krajów, wskazują, że dla wielu osób problemy skórne stają się źródłem stygmatyzacji, niskiego poczucia własnej wartości i wykluczenia społecznego.

Z danych wynika, że połowa światowej populacji ma przynajmniej jedną bliznę — powstałą w wyniku urazu, choroby skóry, skutków ubocznych leczenia nowotworów lub ekspozycji na słońce. Dla wielu badanych blizny te stanowią trwałe źródło dyskomfortu psychicznego. Aż 71 proc. osób zmagających się z trądzikiem deklaruje obniżoną pewność siebie, natomiast 47 proc. pacjentów cierpiących na egzemę – zarówno w dzieciństwie, jak i dorosłości – przyznaje, że woli ukrywać swoje ciało.

Skutki społeczne chorób skóry są równie poważne. Połowa respondentów doświadczyła przemocy słownej lub nękania, 36 proc. czuło się wykluczonych, a 43 proc. zmagało się z negatywnym obrazem własnego ciała. U 40 proc. osób z egzemą problemy skórne miały bezpośredni wpływ na życie uczuciowe lub seksualne. Dane te podkreślają, że zdrowie skóry stanowi ważny element dobrostanu psychicznego, a jego zaniedbanie może prowadzić do izolacji społecznej.

La Roche-Posay zwraca uwagę, że konsekwencje schorzeń skórnych sięgają także sfery medycznej. Według badania aż 50 proc. pacjentów onkologicznych przerywa leczenie z powodu zmian skórnych będących efektem ubocznym terapii. Pokazuje to, jak istotne jest holistyczne podejście do pielęgnacji skóry, obejmujące nie tylko aspekty dermatologiczne, lecz także emocjonalne i psychologiczne.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) już wcześniej uznała zdrowie skóry za globalny priorytet zdrowotny, apelując o działania ograniczające zarówno fizyczne dolegliwości, jak i stygmatyzację, lęk oraz stres, które im towarzyszą. Wyniki badania Scars of Life wpisują się w ten apel, podkreślając konieczność dalszych badań i wdrażania rozwiązań wspierających osoby dotknięte chorobami skóry – nie tylko w kontekście leczenia, ale i jakości życia.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
15.10.2025 10:41
UCE Research: Chemia gospodarcza i środki higieny osobistej znacznie podrożały we wrześniu
We wrześniu powróciła silna presja cenowa, związana z rosnącymi kosztami produkcji i logistyki - to przełożyło się na podwyżki cenMarzena Szulc

Według analizy ponad 93 tys. cen detalicznych, we wrześniu w sklepach najbardziej zdrożały art. tłuszczowe (o 11,9 proc. rdr.). To był jedyny dwucyfrowy wzrost rdr. na 17 analizowanych kategorii. Poza tym w ścisłej czołówce drożyzny widać chemię gospodarczą z podwyżką rdr. na poziomie 7,7 proc., która podrożała nawet nieco więcej niż kawa (7,4 proc.).

Co ciekawe, najmniej podrożały słodycze i desery – tylko o 2,5 proc. rdr. W sumie 14 kategorii było na plusie, a trzy znalazły się na minusie. Potaniały natomiast karmy dla zwierząt – o 1,9 proc., warzywa (1,5 proc.), jak również art. dla dzieci – o 0,9 proc. rdr.

Z najnowszej edycji raportu „Indeks cen w sklepach detalicznych”, autorstwa UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito, wynika, że we wrześniu br. na 17 analizowanych kategorii produktów 14 było na plusie, a 3 znalazły się na minusie. 

Najbardziej zdrożały art. tłuszczowe (o 11,9 proc. rok do roku). Natomiast na drugiej pozycji wrześniowego rankingu znalazła się chemia gospodarcza, która podrożała o 7,7 proc. rdr. (w sierpniu -1,1 proc., w lipcu +7,9 proc. rdr.). 

Taka różnica w skali miesiąca wynika z sezonowości. W wakacje popyt na wiele tego typu produktów był niższy, a promocje tymczasowo obniżały ceny. We wrześniu powróciła silna presja cenowa, związana z rosnącymi kosztami produkcji i logistyki, co przełożyło się na skokowy wzrost dynamiki cen – tłumaczy dr Agnieszka Łopatka z Uniwersytetu WSB Merito.

Podobne wzrosty rdr. widać w przypadku środków higieny osobistej – we wrześniu ich ceny wzrosły o 6,2 proc. (poprzednio +3,9 i 8,2 proc. rdr.). 

Producenci środków higieny osobistej ponownie zaczynają przenosić na klientów wyższe ceny surowców, takich jak celuloza, chemikalia czy opakowania – wskazuje ekspert.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
17. październik 2025 12:12