
Jak komentuje Kuba Antoszewski, PR Manager Kantara, wskaźnik optymizmu konsumenckiego po delikatnej korekcie w lipcu, w sierpniu ponownie osiągnął mocno negatywny wynik zbliżony do tego sprzed dwóch miesięcy.
Ze szczegółowych danych wynika, że poziom optymizmu najsilniej spadł wśród osób powyżej 55. roku życia oraz z niższym wykształceniem. Dość charakterystyczna jest stosunkowo wyższa ocena sytuacji własnego gospodarstwa domowego, niż gospodarki Polski. Jednak w ostatniej fali badania zdecydowanie wzrosły obawy co do przyszłej kondycji ekonomicznej zarówno własnego gospodarstwa, jak i całego kraju.
Liczba osób chorych na Covid-19 rośnie i nic nie wskazuje, aby miało się to w najbliższym czasie zmienić. Rząd wprowadził strefy, gdzie wracają silniejsze obostrzenia sanitarne. Dla wielu osób staje się jasne, że obecna pandemia nie jest zjawiskiem sezonowym, a jej skutki gospodarcze będą długofalowe.
Inflacja nie odpuszcza, paliwa drożeją. Ponadto wraz z końcem lata pojawiają się dodatkowe wydatki związane z powrotem dzieci i młodzieży do szkół. Te wszystkie czynniki mogą wpływać zarówno na emocje, jak i realne rachunki ekonomiczne Polaków, skutkując znaczącym spadkiem optymizmu.