StoryEditor
Rynek i trendy
05.05.2020 00:00

Polacy dwa razy więcej wydają na zakupy robione dla przyjemności niż te w ramach polowania na promocje [RAPORT]

Najważniejsze misje zakupowe Polaków – tu nie ma zaskoczenia – to bieżące, rutynowe zakupy oraz duże zakupy, uzupełniające domowe zapasy. Jednak analiza dokonana przez ekspertów GfK Polonia pokazuje także zaskakujące prawidłowości. Przykładowo, słynący z upodobania do wertowania gazetek promocyjnych Polacy tylko 2 proc. pieniędzy przeznaczonych na zakupy FMCG wydają w ramach misji poszukiwania okazji i promocji. Natomiast aż 4 proc. wydają na zakupy robione wyłącznie dla przyjemności.

Raport przynosi najświeższe dane, dotyczące popularności poszczególnych misji wśród konsumentów, częstotliwości ich występowania, udziału w łącznej rocznej liczbie aktów zakupowych oraz udziału w łącznej wartości wszystkich zakupów FMCG. Statystki opatruje uzupełniającym komentarzem Szymon Mordasiewicz, dyrektor komercyjny Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia.

Bieżące rutynowe zakupy

Zakupy średniej wielkości, mające na celu uzupełnienie zapasów lub zakup podstawowych, pojedynczych produktów, często o tej samej porze dnia w tym samym sklepie. Produkty nabyte w trakcie takich zakupów są spożywane tego samego lub następnego dnia.

Tę misję zakupową realizuje 96 proc. nabywców, średnio 13,1 razy w miesiącu.

Zakupy tego typu generują 45 proc. wartości wszystkich zakupów i stanowią 63 proc. wszystkich aktów zakupowych.

– Warto zwrócić uwagę, że poszczególne typy sklepów są najczęściej odwiedzane w ramach konkretnych misji zakupowych. W przypadku bieżących rutynowych zakupów w zasadzie konkurują ze sobą tylko dwa kanały – dyskonty i małe sklepy spożywcze. Co ważne, w przypadku dyskontów udział ten rośnie, są one coraz częściej wybierane jako miejsce codziennych zakupów. Ale małe sklepy spożywcze także nie oddają pola, zapewne dlatego, że są bardzo liczne, ale też poprawia się ich jakość – wraz z usieciowieniem podnosi się ich standard, to nie są te same sklepy, które widzieliśmy 5 czy 10 lat temu – komentuje Szymon Mordasiewicz, dyrektor komercyjny Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia.

Duże zakupy dla domu

Duże zakupy dokonywane na zapas. Planowane jeśli chodzi o odwiedzane sklepy i produkty do kupienia, jednak często – mimo zaplanowanych zakupów – konsumenci kupują też produkty "okazyjne" (atrakcyjne ceny). Typ zakupów realizowany kilka razy w miesiącu.

Tę misję zakupową realizuje 82 proc. nabywców, średnio 2,6 razy w miesiącu.

Zakupy tego typu generują 28 proc. wartości wszystkich zakupów i stanowią 13 proc. wszystkich aktów zakupowych.

– Analiza misji zakupowych pod kątem kategorii produktowych pokazuje, że w przypadku dwóch najważniejszych z punktu widzenia detalistów misji zakupowych – zakupów bieżących i dużych zakupów dla domu – kluczowe kategorie, determinujące decyzje zakupowe konsumentów, to pieczywo, wędliny i świeże mięso. To dlatego obecnie detaliści tak mocno rozwijają ofertę w tych kategoriach – są to tzw. traffic makers, przyciągają klientów do sklepów – wyjaśnia Szymon Mordasiewicz.

Pilna potrzeba

Zakupy nieplanowane i niespodziewane. Zazwyczaj realizowane, gdy skończy się niezbędny produkt, a nie można go zastąpić substytutem.

Tę misję zakupową realizuje 65 proc. nabywców, średnio 3,5 razy w miesiącu.

Zakupy tego typu generują 8 proc. wartości wszystkich zakupów i stanowią 10 proc. wszystkich aktów zakupowych.

– Warto zaznaczyć, że w przypadku tej misji zakupowej absolutnie dominującą kategorią produktową jest pieczywo – jak się wydaje, świeże pieczywo wielu osobom kończy się wcześniej niż zakładały – uzupełnia Mordasiewicz.

Zakupy okolicznościowe

Zakupy związane ze specjalnym wydarzeniem czy okazją - przyjęciem, świętami, wizytą towarzyską. Zazwyczaj planowane pod względem produktu i miejsca zakupu.

Tę misję zakupową realizuje 64 proc. nabywców, średnio 0,5 razy w miesiącu.

Zakupy tego typu generują 2 proc. wartości wszystkich zakupów i stanowią 1 proc. wszystkich aktów zakupowych.

– Jak nietrudno się domyślić, najważniejsze kategorie produktowe, kupowane w ramach tej misji, to pieczywo, wędliny i świeże mięso, a także słodycze, wino i alkohole mocne – dodaje ekspert GfK.

Zakupy spontaniczne

Małe zakupy "po drodze". Nieplanowane. Najczęściej decyzje zakupowe podejmowane są w sklepie "po rozejrzeniu się".

Tę misję zakupową realizuje 50 proc. nabywców, średnio 2,2 razy w miesiącu.

Zakupy tego typu generują 5 proc. wartości wszystkich zakupów i stanowią 4 proc. wszystkich aktów zakupowych.

Konkretny produkt w konkretnym sklepie

Zakup produktu o niepowtarzalnych cechach. Produkt dostępny tylko w konkretnym sklepie, np. dobrej jakości mięso, ciasta, kosmetyki.

Tę misję zakupową realizuje 49 proc. nabywców, średnio 2,4 razy w miesiącu.

Zakupy tego typu generują 6 proc. wartości wszystkich zakupów i stanowią 4 proc. wszystkich aktów zakupowych.

Zakupy dla przyjemności

Zakupy robione nie z potrzeby, a dla poprawy nastroju. Często wiążą się z wizytą w kilku sklepach, w celu rozejrzenia się i kupienia "czegoś dla siebie".

Tę misję zakupową realizuje 37 proc. nabywców, średnio 0,9 razy w miesiącu.

Zakupy tego typu generują 4 proc. wartości wszystkich zakupów i stanowią 2 proc. wszystkich aktów zakupowych. Co może zaskakiwać, Polacy dwa razy więcej wydają na zakupy robione wyłącznie dla przyjemności niż na zakupy w ramach omówionej niżej misji polowania na promocje.

Poszukiwanie okazji lub promocji

Planowane odwiedzanie sklepów ze względu na promocje czy wyprzedaże. Celem jest zakup produktów po specjalnych, obniżonych cenach.

Tę misję zakupową realizuje 35 proc. nabywców, średnio 1,7 razy w miesiącu.

Zakupy tego typu generują 2 proc. wartości wszystkich zakupów i stanowią 3 proc. wszystkich aktów zakupowych.

– Warto podkreślić, że spośród setek milionów misji zakupowych, realizowanych co roku przez Polaków, aż trzy czwarte (76 proc.) to bieżące zakupy rutynowe i duże zakupy dla domu. Obie misje generują też blisko trzy czwarte (73 proc.) wartości wszystkich zakupów. Dobrze zatem być w głowach konsumentów i na liście sklepów, w których realizują oni te misje. Warto zidentyfikować w gospodarstwach domowych decydentów, którzy te misje realizują, wtedy wiadomo, jak pracować z marką i asortymentem, by na takiej liście się znaleźć – podsumowuje Szymon Mordasiewicz z GfK.

Źródło: GfK, Shopping Monitor 2020 / Marzec 2020

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
12.11.2025 10:33
Zakupy online najważniejszym powodem korzystania z internetu – wyniki badania „Internet marzeń”
W tym, jak obecnie funkcjonują e-zakupy, nie widzimy wielu wad. Tylko 11 proc. internautów dostrzega tu pole do poprawy. Tak pozytywna ocena zakupów online jest w dużym kontraście z powodem zajmującym drugie miejsce — czyli z dostępem do aktualnych wiadomości — twierdzi Karol Chilimoniuk z World.Karolina Grabowska Kaboompics

Ponad połowa Polaków korzysta z internetu głównie po to, aby robić zakupy online – wynika z badania „Internet marzeń” przeprowadzonego przez SW Research na zlecenie World w dniach 8–14 października 2025 r. Dla 53 proc. respondentów e-zakupy są najważniejszym powodem korzystania z sieci. Kolejne miejsca zajmują dostęp do aktualnych wiadomości (47 proc.) oraz narzędzia ułatwiające organizację codziennych obowiązków (43 proc.). Badanie objęło 1020 dorosłych Polaków i zostało zrealizowane metodą CAWI.

Wyniki wskazują, że internet postrzegany jest przede wszystkim jako narzędzie praktyczne, a nie społecznościowe. Tylko 10 proc. badanych deklaruje chęć wyrażania siebie w sieci, przy czym odsetek ten jest wyższy wśród kobiet (10,4 proc.) niż mężczyzn (8,6 proc.). Jeszcze rzadziej internauci wskazują na potrzebę wchodzenia w interakcje z innymi użytkownikami – jedynie 13 proc. respondentów postrzega internet jako przestrzeń relacyjnego kontaktu.

E-zakupy oceniane są przez Polaków wyjątkowo pozytywnie. Jedynie 11 proc. internautów widzi w tym obszarze elementy wymagające pilnej poprawy. Dla porównania, aż 38 proc. dorosłych Polaków wskazuje na konieczność poprawy jakości i wiarygodności informacji w sieci. Do sieci zaglądamy, by zrobić zakupy i nasze doświadczenie jest tu z gruntu pozytywne. Zaglądamy też, by poczytać newsy, ale te oceniamy jako niskiej jakości i niewiarygodne, jak podsumowuje wyniki Karol Chilimoniuk z World.

Pozytywne oceny e-commerce dominują wśród respondentów – 66 proc. deklaruje, że zakupy online działają dobrze lub bardzo dobrze. Lepiej postrzegają je kobiety (69 proc.) niż mężczyźni (61 proc.), a także osoby starsze (70 proc. w grupie 60+ wobec 58 proc. w wieku 18–29 lat). Zidentyfikowane obszary wymagające poprawy dotyczą m.in. przeciwdziałania fałszywym informacjom, które wskazało 18 proc. badanych.

Rosnące zagrożenia dla wiarygodności e-commerce wiążą się przede wszystkim z manipulacją opiniami. Obecnie 98 proc. konsumentów czyta recenzje produktów przed zakupem, a 88 proc. ufa im na poziomie osobistych rekomendacji. Jednocześnie około 40 proc. polskich internautów zetknęło się z fałszywymi recenzjami. Do wyzwań należą również działania zautomatyzowanych systemów wykupujących bilety lub limitowane kolekcje. Rozwiązaniem tych problemów może być wdrażanie technologii proof-of-human, która umożliwia wystawianie opinii i dokonywanie zakupów tylko prawdziwym użytkownikom, jak wskazuje Chilimoniuk.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
12.11.2025 10:08
Pokolenie Z kocha perfumy – a koncerny kosmetyczne idą za tym trendem
Perfumy są segmentem produktów, który daje konsumentom poczucie prestiżu, jakości i statusumedia

Zapachy stały się ulubioną kategorią zakupów beauty dla Pokolenia Z – globalnie to ta grupa nabywców rośnie najdynamiczniej. Na tym trendzie chcą skorzystać koncerny Estee Lauder, L‘Oréal i Coty – właściciele takich marek perfum jak Le Labo, Tom Ford, Valentino, Yves Saint Laurent, Emporio Armani. Firmy te zgodnie deklarują, że planują większe inwestycje w kategorię perfum, które stały się głównym motorem napędowym ich sprzedaży.

Perfumy, mgiełki zapachowe, perfumy do włosów – kiedyś kategoria zapachów była traktowana jako luksusowa przyjemność, jednak obecnie zapachy stały się priorytetem dla młodych konsumentów, którzy chcą w ten sposób wyrazić swój styl oraz poprawić sobie nastrój w obliczu niepewności ekonomicznej. Analitycy twierdzą, że perfumy to „efekt czerwonej szminki” w nowym wydaniu – odnosząc się do teorii ekonomicznej, sugerującej, że konsumenci kupują drobne luksusowe przedmioty zamiast drogich w sytuacji, gdy gospodarka nie ma się najlepiej.

Na sytuacji tej korzystają Estee Lauder, L‘Oréal i Coty, które w ostatnim czasie zadeklarowały, że chcą dokonać większych inwestycji w sprzedawane przez siebie perfumy, które są obecnie największym motorem ich sprzedaży. 

Coty przedstawiło w ubiegłym tygodniu optymistyczne prognozy, licząc na dalszy wzrost popytu na perfumy marek ze swojego portfolio (m.in. Calvin Klein i Hugo Boss).

Z danych Circana wynika, że około 38 proc. całkowitych wydatków na perfumy w ciągu pierwszego półrocza 2025 pochodziło z gospodarstw domowych, w których jest przedstawiciel Pokolenia Z.

Estee Lauder, właściciel marki Jo Malone, również potwierdziło wzrost w swoim segmencie perfum, co pomogło zrównoważyć koncernowi słabszy popyt na kosmetyki do makijażu. W kwartale zakończonym we wrześniu segment perfum zwiększył się o 14 proc. Analitycy wskazują, że duże firmy kosmetyczne zwiększają swoje portfolio zapachów – najczęściej poprzez przejęcia lub likwidację słabszych jednostek biznesowych, aby zwolnić przepływy pieniężne na inwestycje w perfumy.

Zapachy przeżywają swój kulturowy moment – powiedziała w rozmowie z Reutersem Kendal Ascher z zarządu Estee Lauder. – Rosnący dochód rozporządzalny i ekspansja klasy średniej w Chinach, Indiach i na Bliskim Wschodzie napędzają stały wzrost w tej kategorii – potwierdziła.

W tym roku Estee Lauder otworzyło około 40 nowych, niezależnych butików z perfumami na całym świecie, w tym nowe flagowe sklepy w Nowym Jorku i Paryżu. Ascher podkreśliła, że firma zainwestowała w narzędzia oparte na AI, które tłumaczą, jak konsumenci mówią o zapachach. Na podstawie tych danych tworzony jest content na TikToku, który przyciąga klientów z pokolenia Z.

W ubiegłym roku globalny wzrost sprzedaży perfum przewyższył wzrost sprzedaży kosmetyków do makijażu i pielęgnacji skóry – wynika z danych Circana. Sprzedaż perfum premium wzrosła o 6 proc. do 3,9 mld dolarów w pierwszej połowie 2025 roku, podczas gdy sprzedaż kosmetyków premium wzrosła o 1 proc., a sprzedaż produktów premium do pielęgnacji skóry spadła o 1 proc. w tym samym okresie.

W opinii ekspertów perfumy są segmentem produktów, który daje konsumentom poczucie prestiżu, jakości i statusu – bez konieczności wydawania dużych pieniędzy na “pełnoprawne” dobra premium i luksusowe.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
16. listopad 2025 06:20