StoryEditor
Rynek i trendy
04.04.2019 00:00

Poprawa samopoczucia, ale nie kosztem zdrowia - Polacy o wybielaniu zębów

Aż 92 proc. Polaków chciałoby rozjaśnić kolor zębów – tak wynika z badania „Polacy a wybielanie zębów”. Które metody domowego wybielania zębów preferujemy, jaki budżet jesteśmy w stanie na taki zabieg przeznaczyć i czy zwracamy uwagę na jego ewentualne skutki uboczne? 

W styczniu 2019 roku marka Rapid White przeprowadziła badanie „Polacy a wybielanie zębów” mające na celu poznanie opinii respondentów na temat wybielania zębów oraz higieny jamy ustnej. Ankietowani odpowiedzieli także na pytania dotyczące tego, co robią na co dzień, aby utrzymać zęby w zdrowiu, jak często korzystają z przeglądów stomatologicznych oraz których produktów spożywczych celowo unikają, żeby zapobiec  przebarwieniom. 

Wybielanie zębów przez Polaków

Jak się okazuje, Polacy bardzo chętnie poprawiliby swój wygląd poprzez rozjaśnienie koloru zębów – tak deklaruje 92 proc. badanych. Dla 1/5 respondentów motywacją do skorzystania z tego zabiegu jest możliwość nabrania pewności siebie, zaś dla 9 proc. – chęć zrobienia dobrego wrażenia na innych.

Która metoda wybielania zębów w domu cieszy się największą popularnością? Okazuje się, że zdecydowana większość ankietowanych stosuje pasty wybielające (72 proc.), 23 proc. Polaków sięga po wybielające płyny do zębów oraz, co ciekawe, gumy wybielające.

Na dalszym miejscu znalazły się żele wybielające (19 proc.), specjalistyczne szczoteczki (14 proc.), pędzelki wybielające (8 proc.) oraz szynowe systemy wybielające (8 proc.). 60-100 zł – taki budżet 28 proc. respondentów jest skłonnych przeznaczyć na zakup produktu rozjaśniającego kolor zębów, natomiast 1/4 badanych wydałaby na taki preparat od 30 do 60 złotych.

Skutki uboczne wybielania zębów

Ponad połowa Polaków (55 proc.) deklaruje, że zwraca uwagę na możliwe wystąpienie skutków ubocznych wynikających ze stosowania produktów wybielających zęby. Respondenci najbardziej obawiają się zniszczenia szkliwa (58 proc.), nadwrażliwości (17 proc.), jak i szkodliwości substancji toksycznych (4 proc.). Wskazują także na podrażnienie dziąseł (3 proc.), ból (2 proc.) oraz krwawienie (2 proc.).

Higiena jamy ustnej na co dzień

71 proc. Polaków przyznaje się do regularnego mycia zębów szczoteczką dla zachowania zdrowego i białego uśmiechu. Z badania wynika również, że płyn do płukania jamy ustnej stanowi element codziennej higieny 47 proc. ankietowanych. 43 proc. z nich usuwa również kamień nazębny, zaś 31 proc. sięga po nić dentystyczną.

W celu zapobiegania przebarwieniom aż 70 proc. badanych ogranicza spożywanie słodkich napojów, 67 proc. unika produktów o wysokiej zawartości cukru, 66 proc. nie pali papierów, a 44 proc. unika picia kawy. Tylko 26 proc. badanych raz na pół roku odwiedza dentystę, 19 proc. robi to jeden raz w roku, natomiast 20 proc. respondentów deklaruje, że w ogóle nie korzysta z przeglądów u stomatologa.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
07.07.2025 13:31
Czy kosmetyki z Temu są bezpieczne? Zmiany w zachowaniach konsumenckich jak czarna chmura.
Temu i Shein są wyjątkowo popularne również w Polsce.Ascannio/Shutterstock

Pierwsze sygnały alarmowe pojawiły się, gdy w statystykach wyszukiwarki zaczęły się piętrzyć zapytania w rodzaju „czy kosmetyki z temu są bezpieczne”. Coraz większa liczba użytkowników Internetu sprawdza, co właściwie kryje się w niskiej cenie kremu czy serum sprowadzanego bezpośrednio z odległych magazynów platform marketplace. To wyraźny znak, że konsumenci przestają bezrefleksyjnie ufać promocyjnym hasłom i zaczynają samodzielnie oceniać ryzyko.

W drugim planie tego zjawiska widać rosnący rozdźwięk między zaufaniem do lokalnych drogerii, które podlegają krajowym inspekcjom, a fascynacją superokazyjnymi cenami w sieci. Pytanie „czy kosmetyki z Temu są bezpieczne” wpisywane jest dziś równie często jak frazy o rabatach czy kodach promocyjnych, co sugeruje przesunięcie priorytetów z oszczędności na dbałość o zdrowie i bezpieczeństwo.

Regulatorzy zwracają uwagę, że produkty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego mogą nie przechodzić tych samych testów mikrobiologicznych i dermatologicznych, które obowiązują w UE. Konsumenci, zanim klikną „kup teraz”, częściej zastanawiają się, czy kosmetyki z Temu są bezpieczne, skoro nierzadko brakuje pełnej listy składników w języku polskim lub informacji o certyfikatach jakości.

Zmiana nawyków zakupowych widoczna jest również w mediach społecznościowych. Influencerzy beauty coraz częściej publikują „haul-testy”, w których porównują legalnie dystrybuowane kremy z tymi zamawianymi z najtańszych marketplace’ów, a głównym pytaniem odsłuchujących jest ponownie: czy kosmetyki z tanich platform są bezpieczne? Wynik testów potrafi zaskoczyć – od neutralnych opinii po ostrzeżenia przed podrażnieniami i niewiadomym pochodzeniem substancji czynnych.

image

Poczta Polska w ogniu krytyki po ogłoszeniu współpracy z Temu

Psychologowie konsumenccy podkreślają, że zjawisko to może zwiastować głębszą transformację rynku: klienci zamiast „lokalnie i pewnie” zaczynają wybierać „globalnie i tanio”, nawet jeśli wiąże się to z potencjalnym zagrożeniem dla skóry. To, czy kosmetyki z Temu są bezpieczne, staje się więc kwestą nie tylko indywidualnego wyboru, lecz także debaty o granicach odpowiedzialności platform e-commerce i organów nadzoru.

Na koniec warto dodać, że sama popularność pytań o bezpieczeństwo kosmetyków z tanich marketplace‘ów może paradoksalnie poprawić standardy rynkowe. Im częściej konsumenci drążą temat, tym większa presja na sprzedawców i regulatorów, by zaostrzyć kontrole, ujednolicić etykiety i udostępniać wyniki badań toksykologicznych. Ostatecznie to od skali świadomych wyborów zależy, czy niskie ceny będą szły w parze z wysokim poziomem bezpieczeństwa.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
07.07.2025 09:10
Superdrug: nowe sklepy, promocje i lojalność klientów wpłynęły na dobre wyniki finansowe
Rzeczą, która przełożyła się na dobre wyniki finansowe Superdrug, było skupienie się na utrzymywaniu niskich cen w sklepachfot. shutterstock/Brookgardener

Brytyjska sieć Superdrug przedstawiła swoje sprawozdanie finansowe za rok 2024. Wykazało ono, że firma w pełni wykorzystuje dynamikę rynku kosmetycznego, a podejmowane inicjatywy i inwestycje przełożyły się na wzrost sprzedaży.

Sieć, mająca w ofercie artykuły kosmetyczne i zdrowotne, podała, że w 2024 roku przychody wzrosły do ​​1,634 mld funtów (wobec 1,528 mld funtów rok wcześniej), a zysk brutto wzrósł do 236,4 mln funtów (2023: 201,2 mln funtów). Zysk operacyjny wzrósł do 144,2 mln funtów (wobec 121,9 mln funtów), a zysk przed opodatkowaniem osiągnął 136,8 mln funtów. 

Ostatecznie zysk netto wyniósł 103,5 mln funtów (w porównaniu z 83,2 mln funtów).

Zarząd Superdrug wskazał, że obecna dekada jest trudna dla brytyjskiego sektora detalicznego, ale Superdrug wydaje się być jedną z sieci, która wychodzi z sytuacji obronną ręką.  W 2023 roku sprzedaż wzrosła o prawie 12 proc., a w 2024 roku o 7 proc. – pomimo spadku ilości klientów w sklepach.

Superdrug okazał się odporny na tę sytuację, zarówno jeśli chodzi o sprzedaż w kanale tradycyjnym, jak i internetowym. 

Sieć uruchomiła w ciągu ostatniego roku wiele nowych sklepów stacjonarnych, konsekwentnie utrzymując swoje plany w tym zakresie. W 2023 roku Superdrug uruchomił 14 nowych punktów sprzedaży, a w roku ubiegłym – doszło kolejnych 13 sklepów. Istotna była również troska o istniejące sklepy sieci, które modernizowano i rozbudowywano. Plany na ten rok również są ambitne: Superdrug otworzy do końca roku 25 nowych drogerii w Wielkiej Brytanii

Dla Superdrug ważna była też działalność prowadzona w kanale sprzedaży online – w zeszłym roku sieć dokonała wielu usprawnień w zakresie obsługi użytkownika strony www, uruchomiono też nową wersję aplikacji i dodano nowe opcje dostawy/odbioru towaru przez klienta.

Rzeczą, która przełożyła się również na dobre wyniki finansowe sieci, było skupienie się na utrzymywaniu niskich cen. Było to pozytywnie odebrane przez klientów, dotkniętych trwającym kryzysem ekonomicznym – i wrażliwych na ceny bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej. 

Zdaniem sieci, ważną rolę odegrały też oferty cenowe dla osób, które przystąpiły do programu lojalnościowego. Oprócz standardowych promocji dostępnych dla wszystkich klientów, ​​ceny promocyjne pomogły zwiększyć częstotliwość wizyt i lojalność konsumentów..

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
08. lipiec 2025 10:19