StoryEditor
Rynek i trendy
07.08.2019 00:00

Wielki błękit, czyli trendy w letnim makijażu

Latem w ciągu dnia powieki zdobią delikatne odcienie brzoskwini i różu, wieczorem zaś pierwsze skrzypce grają chłodniejsze, graficzne tony. Przywodzący na myśl głębię oceanu granat będzie perfekcyjnie współgrał ze skórą muśniętą wakacyjnym słońcem.

Orzeźwiający, wyrazisty, podbijający opaleniznę – taki powinien być wieczorowy makijaż tegorocznych wakacji. O ile za dnia twarz zdobi ciepły rumieniec, o tyle po zachodzie słońca prym wiodą lansowane na pokazach mody kolekcji wiosenno-letnich ciemniejsze barwy: od kobaltowej, przez indygo, na intensywnym granacie skończywszy.

Morskie oko wieczorową porą

To właśnie takie tony zapewnią spektakularny efekt, tym bardziej jeśli zdecydujemy się na odważniejsze kształty: zamaszyste smokey eye czy wyraźne zaznaczenie obrysu oka. W tym sezonie za pomocą cieni do powiek nadajemy spojrzeniu jeszcze więcej głębi. Produkt w kolorze granatowym nakładamy od zewnętrznego kącika oka, nie zapominając o okolicy przy linii rzęs. Aplikujemy go także wzdłuż załamania powieki. W stworzeniu efektownego looku sprawdzi się silnie napigmentowany cień np. IMBE marki Und Gretel. Graficzny makijaż oka będzie jeszcze bardziej wyrazisty, jeśli chłodny odcień niebieski zblendujemy ze zgaszoną zielenią.

Delikatne niebieskie akcenty

Jeśli make-up z brawurowym granatem dominującym na powiece jest dla nas zbyt odważny, możemy przemycić niebieską kolorystykę w subtelny sposób. Możliwości jest wiele: maskara naniesiona wyłącznie na końcówki górnych rzęs. Kredka do oczu służąca obrysowaniu dolnej bądź górnej powieki, obligatoryjnie z roztartymi za pomocą pędzelka konturami. A może klasyczna jaskółka namalowana przy użyciu granatowego eyelinera? Każda propozycja wpisuje się w tegoroczne trendy i robi piorunujące wrażenie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
18.06.2025 12:05
Kolejna zachodnia firma kosmetyczna planuje podbój rynku w Indiach
Cellcosmet ma siedzibę w  Szwajcarii, specjalizuje się w kosmetykach komórkowychIG Cellcosmet

Czy to nowy, globalny trend dla zachodnich marek beauty? Szwajcarska marka kosmetyczna Cellcosmet zdradziła właśnie, że planuje wejście na rynek w Indiach, aby trafić do tamtejszych konsumentów. Firma prowadzi aktualnie rozmowy, dotyczące możliwości dystrybucji.

Dyrektor generalny Cellcosmet, Tancrede Amacker, spotkał się z ministrem handlu Indii Piyushem Goyalem podczas jego niedawnej wizyty w Szwajcarii – dowiedział się portal ET Retail. Firma jest zainteresowana wejściem do Indii, ponieważ branża kosmetyczna w tym kraju nadal się rozwija.

To było wspaniałe spotkanie. Produkujemy kosmetyki wysokiej klasy, sprzedajemy wysokiej jakości produkty do pielęgnacji skóry wyprodukowane w Szwajcarii, a pomysł dotyczy tego, jak moglibyśmy wejść na rynek Indii. To wspaniały kraj pod względem wielkości, a populacja jest ogromna... mamy przyjemność obsługiwać klientów indyjskich w Singapurze, Londynie lub Szwajcarii, ale jeszcze nie w Indiach. A nadszedł już czas, abyśmy weszli na rynek – wyjaśnia — powiedział  Tancrede Amacker w rozmowie z Asian News International. 

Jak potwierdził Amacker, Cellcosmet jest otwarty na współpracę z indyjskim gigantem kosmetycznym Nykaa, podkreślając swoj zainteresowanie tą “wspaniałą platformą”.

Warto podkreślić, że w maju o swojej współpracy z Nykaa poinformowała jedna z najbardziej znanych francuskich marek kosmetycznych: Chanel nawiązuje współpracę z indyjskim detalistą Nykaa

Cellcosmet ma siedzibę w Châtel-Saint-Denis w Szwajcarii i specjalizuje się w kosmetykach komórkowych oraz wiedzą o mikrobiomie. Marka sprzedaje swoje produkty premium za pośrednictwem własnego sklepu internetowego. Kosmetyki Cellcosmet są dostępne również na polskich stronach perfumerii internetowych, ceny produktów wynoszą w granicach 1-4 tys. zł.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
18.06.2025 11:39
Notino w europejskiej czołówce platform e-commerce
Notino trafiło na stałe do grona gigantów e-commerceMarzena Szulc

Szóste miejsce w ujęciu ogólnym w Europie, ale pierwsze w segmencie urody – Notino pochwaliło się wynikami, prezentującymi największych sprzedawców e-commerce „TOP 500 B2C Cross-Border Retail Europe”.

Prestiżowy ranking „TOP 500 B2C Cross-Border Retail Europe” tworzony jest corocznie, prezentując 500 najsilniejszych europejskich sprzedawców internetowych. O miejscu w rankingu decydują ich międzynarodowe (transgraniczne) wyniki.

image
źródło: Notino LinkedIn

Jak podkreśla w swoim wpisie na LinkedIn Bartosz Kliś, Chief Commercial Officer w Notino i członek zarządu, Notino trafiło na stałe do grona gigantów e-commerce. 

Jesteśmy dumni, że znaleźliśmy się obok takich marek jak Ikea, Lidl, H&M i Zalando. Przy wartości rynkowej 275,6 mld euro, to wyróżnienie odzwierciedla coś więcej niż tylko sprzedaż. Chodzi o naszą zdolność do budowania znaczących połączeń ponad granicami, skalowania z celem i nigdy nie spoczywania na laurach – komentuje Bartosz Kliś. – Ten kamień milowy jest wynikiem nieustannej ciężkiej pracy, mądrych decyzji i wspólnej motywacji naszych zespołów do ciągłego rozwoju dzień po dniu, wyzwanie po wyzwaniu. Nic z tego nie dzieje się przypadkowo. A dla reszty Europy dopiero zaczynamy – podkreśla członek zarządu Notino.

Zobaz też: Notino podsumowało wyniki za ostatni kwartał 2024

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
19. czerwiec 2025 20:32