
Według badania przeprowadzonego przez Uniwersytet SWPS, agencję They.pl i studentów School of Ideas, aż 77 proc. przedstawicieli pokolenia Z wydaje swoje pieniądze głównie na rozrywkę – w tym na kosmetyki, ubrania i imprezy. To właśnie kosmetyki, często promowane jako „must-have” na Instagramie lub TikToku, zajmują istotne miejsce w wydatkach młodych osób. Choć pojedyncze produkty nie są z reguły kosztowne, ich systematyczne kupowanie – zwłaszcza bez planowania budżetu – szybko prowadzi do poważnych problemów finansowych.
Ogromny wpływ na decyzje zakupowe młodych Polaków mają influencerzy i reklamy w mediach społecznościowych. Z raportu TERRITORY Influence wynika, że aż 91 proc. przedstawicieli Gen Z wyszukuje informacji o marce lub produkcie po zobaczeniu jej na profilu influencera. Co więcej, 70 proc. badanych zadeklarowało, że są skłonni kupić produkt po obejrzeniu go na TikToku. Kosmetyki, szczególnie te „viralowe”, często stają się impulsem do zakupu – nawet jeśli oznacza to chwilowe przesunięcie środków z podstawowych zobowiązań, jak rachunki czy raty.
Eksperci zwracają uwagę, że alarmujące nie są tylko liczby, ale też brak świadomości finansowej wśród młodych. Dla wielu kontakt z firmą windykacyjną to pierwszy moment, w którym zdają sobie sprawę z konsekwencji swoich decyzji konsumenckich. Nierzadko nie rozumieją, jak niewielkie zadłużenie może przeobrazić się w poważny problem. Za chęcią zakupu często stoi potrzeba przynależności i pokazania się wśród rówieśników – co sprzyja ryzykownym zachowaniom finansowym. Tymczasem brak edukacji kredytowej i impulsywne zakupy, zwłaszcza w kategoriach takich jak kosmetyki, mogą okazać się kosztowną lekcją dorosłości.