StoryEditor
Prawo
08.02.2023 00:00

Apel handlowców do prokuratora generalnego w sprawie przepisów dotyczących kradzieży

Nowa kwota kwalifikująca kradzież jako przestępstwo wyniesie 800 zł; dotychczas wynosiła ona 500 zł. / Kindel Media via Pexels
Niepokoje związane z nadchodzącą zmianą kwoty, od której kradzież staje się przestępstwem, a nie wykroczeniem - z 500 zł na 800 zł sięgają zenitu. Właściciele zwłaszcza małych, regionalnych sklepów niezrzeszonych w sieci czy franczyzy, obawiają się strat, których nie będą już w stanie pokryć z osobistych środków.

Obecnie przepis dotyczący kwalifikacji prawnej kradzieży (Art. 119. § 1.) brzmi jak następuje: Kto kradnie lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą, jeżeli jej wartość nie przekracza 500 złotych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny, ponieważ dopuścił/a się wykroczenia. Ten stan rzeczy będzie jednak obowiązywał tylko do 13. marca 2023 r., w dniu następnym kwota wymieniona powyżej zmieni się z 500 zł na 800 zł. Za kradzież rzeczy ruchomych powyżej tego progu Kodeks karny przewidywać będzie (jak obecnie) karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 3 lat.

Według rozmaitych specjalistów, ekspertów i stowarzyszeń efekt tej zmiany będzie tragiczny w skutkach.

Przeciwko podniesieniu progu, od którego kradzież będzie uznawana za przestępstwo protestuje Polska Izba Handlu o czym pisały wiadomoscihandlowe.pl Maciej Ptaszyński o podwyżce progu kradzieży: Czy to znaczy, że można popełniać więcej przestępstw ze względu na podwyżkę cen?

Dziennikarze „Poradnika Handlowca" wystosowali wręcz apel do prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry  o podjęcie inicjatywy ustawodawczej w przedmiocie zmiany przepisów prawa karnego mających mieć zastosowanie od 14 marca 2023 roku, aby przywrócić kwotę powyżej 500 PLN jako kryterium rozróżnienia wykroczenia od przestępstwa w przypadku kradzieży w placówkach handlowych.

Dr. hab. Szymon Tarapata z Uniwersytetu Jagiellońskiego już wypowiedział dla OKO Press o kradzieży szczególnie zuchwałej, która często dotyczy czynów błahych. To jest zresztą typowy relikt peerelowski. W PRL było takie przestępstwo, wykpione przez ekspertów, bo zawierało bardzo niedookreślone znamiona. Czyli tak szerokie i „gumowe”, że trudno było ustalić, czy jakiś czyn spełnia określoną cechę wskazaną w ustawie, czy też nie. Obecnie istniejące prawo, zdaniem dra Tarapata jest już wystarczająco nieadekwatne, a zmiany mają tylko pogorszyć ten stan. Przy kradzieży „zwykłej” zabranie rzeczy do wartości 500 zł kwalifikuje się jako wykroczenie. Po wejściu nowelizacji będzie to 800 zł. (...) Natomiast przy kradzieży szczególnie zuchwałej kwota nie będzie miała znaczenia. Czyli nawet jak sprawca ukradnie „szczególnie zuchwale” batonik o wartości 5 zł… (…) Może samo zabranie rzeczy jest już postawą lekceważącą wobec jej właściciela, a przez to jest zuchwałe? Kradzież w biały dzień w sklepie pełnym ludzi może być traktowana jako lekceważąca wobec pokrzywdzonego właściciela sklepu. Każdy może zobaczyć, że coś kradnę, a więc robię to bezczelnie i przy okazji mogę zgorszyć innych klientów, w tym dzieci. Z drugiej strony kradzież w sklepie w nocy może być lekceważąca. Kradniemy przecież wtedy, gdy wszyscy śpią. A jakże zuchwały sprawca będzie wtedy, gdy podejdzie do pijanego człowieka śpiącego na ławce, po czym wyciągnie mu z portfela 10 zł! - kontynuował dr. Tarapata.

Rosnąca inflacja już wzmaga skalę kradzieży w sklepach, więc słuszne wydają się obyć obawy o dalsze zwiększenie tego problemu poprzez zmianę kwoty, od której kradzież jest przestępstwem. -Kradną na potęgę. Są nawet tacy, co dokładnie wyliczają, ile mogą zabrać z półki, żeby policja ich tylko spisała i dała im spokój — powiedziała pani Aneta serwisowi money.pl. Kosmetyki często znikają z półek sklepów nielegalnie ze względu na ich stosunkowo wysoką cenę w przeliczeniu na użycie, a przegląd najświeższej prasy tylko to potwierdza:

  • Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Ostrowi Mazowieckiej zatrzymali sprawcę kradzieży kosmetyków z drogerii o łącznej wartości ponad 600 zł (ostrowmaz24.pl)
  • Policjanci prowadzą postępowanie dotyczące kradzieży, do której doszło w sklepie drogeryjnym na ul. Kilińskiego w Zduńskiej Woli; tu sprawca połasił się na artykuły, których łączna wartość wyniosła prawie 1000 zł (nasze.fm)
  • Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Pelplinie powstrzymali złodzieja, który ze sklepu wyniósł kosmetyki o wartości ponad 700 zł (Tczew Nasze Miasto)
  • Policjanci z bielańskiego wydziału kryminalnego zatrzymali mężczyznę, który z Galerii Młociny ukradł kosmetyki o łącznej wartości ok. 700 zł (Tu Bielany)
  • Policjanci z Żor zatrzymali kobietę, która z drogeryjnej półki ukradła kosmetyki na użytek osobisty — wartość ich nie przekroczyła 30 zł (Żory Nasze Miasto)
  • Policjanci Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Tychach poszukują osoby podejrzanej w sprawie kradzieży artykułów kosmetycznych o łącznej wartości przekraczającej 500 złotych (tychy.info)

Czy zatem nowe przepisy rzeczywiście pojawiają się w najbardziej fortunnym dla branży momencie?

Czytaj także: Branża handlowa chce zaostrzenia kar za kradzieże w sklepach. Co na to konsumenci? [RAPORT]

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
21.10.2025 15:49
Francuski przemysł kosmetyczny apeluje do Komisji Europejskiej o wzmocnienie konkurencyjności sektora
Francuscy przemysłowcy kosmetyczni wystąpili do wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Stéphane‘a Séjourné z pytaniami i obawami.NadianB/Getty Images

15 października, podczas targów Cosmetic 360 w Paryżu, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Stéphane Séjourné spotkał się z przedstawicielami francuskiego przemysłu kosmetycznego. Inicjatorami rozmów były klaster Cosmetic Valley oraz Francuska Federacja Przedsiębiorstw Branży Kosmetycznej (FEBEA). Celem spotkania było omówienie rosnących wyzwań stojących przed europejskim sektorem kosmetycznym i przedstawienie pakietu propozycji mających na celu jego wzmocnienie.

Branża kosmetyczna stanowi istotną część europejskiej gospodarki – we Francji zapewnia około 300 000 miejsc pracy bezpośrednich i pośrednich, a w całej Europie blisko 3 miliony. Mimo tej skali, przedsiębiorcy coraz głośniej alarmują o rosnących trudnościach: proliferacji przepisów unijnych, nowych ceł amerykańskich oraz spadku wydatków konsumenckich w Chinach. W obliczu nasilonej globalnej konkurencji te czynniki zaczynają ograniczać dynamikę sektora, który dotąd pozostawał jednym z symboli europejskiego eksportu i innowacyjności.

W odpowiedzi na te zagrożenia przedstawiciele branży opracowali dokument zatytułowany „Beauty Industry Package”, przygotowany przez FEBEA i poparty przez blisko 80 liderów firm kosmetycznych. Pakiet stanowi strategiczną mapę drogową dla zwiększenia konkurencyjności i wpływu sektora w Europie. Dokument zakłada m.in. zwiększenie wsparcia dla eksportu poprzez nowe umowy o wolnym handlu – m.in. z Indonezją i Indiami – oraz ułatwienie przepływu towarów w obrębie jednolitego rynku europejskiego.

image

Komisja Europejska odpowiada na Q&A, dotyczące TPO

Drugim filarem apelu branży jest upraszczanie otoczenia regulacyjnego. Producenci domagają się przejrzystych i opartych na dowodach ocen wpływu nowych przepisów, a także ograniczenia biurokracji, która coraz bardziej spowalnia rozwój przedsiębiorstw. Szczególne obawy budzą m.in. rozszerzone przepisy chemiczne (Omnibus Chemistry and Cosmetics Regulation) oraz nowa Dyrektywa o oczyszczaniu ścieków miejskich (Urban Wastewater Directive), które – zdaniem producentów – mogą zwiększyć koszty operacyjne bez proporcjonalnych korzyści środowiskowych.

Dodatkowo branża oczekuje zwiększenia działań przeciwko nielegalnym praktykom rynkowym, w tym podróbkom i nieuczciwym metodom sprzedaży, zwłaszcza w środowisku cyfrowym. Przemysł apeluje, by platformy internetowe ponosiły większą odpowiedzialność za umożliwianie takich działań. W odpowiedzi Stéphane Séjourné zapewnił, że Komisja Europejska planuje wzmocnić konkurencyjność przemysłu poprzez trzy główne kierunki: upraszczanie regulacji, ochronę rynku wewnętrznego przed nieuczciwą konkurencją oraz wspieranie popytu. Wskazał również, że projekty takie jak Industrial Accelerator Act, Chemical Omnibus (moduł kosmetyczny), Environmental Omnibus oraz dywersyfikacja umów handlowych są już krokami w tym kierunku.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
20.10.2025 14:54
Komisja Europejska odpowiada na Q&A, dotyczące TPO
W 2021 roku TPO poddano klasyfikacji zharmonizowanej zgodnie z rozporządzeniem CLP (Classification, Labelling and Packaging)Bezendu

Komisja Europejska rozwiewa wątpliwości zarówno konsumentów, jak i profesjonalistów w branży kosmetycznej dotyczące stosowania popularnego składnika w produktach do paznokci TPO (Trimethylbenzoyl Diphenylphospine Oxide. W celu ułatwienia interpretacji przepisów i bezpieczeństwa stosowania, opublikowała specjalny dokument w formie Pytań i Odpowiedzi (Questions and Answers), wyjaśniający najczęściej pojawiające się wątpliwości.

Kontrowersyjne zmiany w przepisach dotyczących składników kosmetycznych, wprowadzone na początku września, wywołały dyskusję w branży. Od 1 września obowiązuje zakaz stosowania Trimethylbenzoyl Diphenylphospine Oxide (Numer CAS: 75980-60-8, Numer EC: 278-355-8) składnika powszechnie wykorzystywanego w produktach do paznokci jako fotoinicjatora, umożliwiającego szybkie utwardzanie lakierów pod wpływem światła UV.

Historia zmian legislacyjnych TPO w branży kosmetycznej

W 2014 roku Komitet Naukowy ds. Bezpieczeństwa Konsumentów (SCCS – Scientific Committee on Consumer Safety) uznał TPO za składnik bezpieczny do stosowania w produktach do paznokci, w stężeniu maksymalnym do 5%. Wówczas TPO był powszechnie stosowany jako fotoinicjator i nie budził obaw wśród branży kosmetycznej.

Jednak z czasem sytuacja uległa zmianie i w 2021 roku TPO poddano klasyfikacji zharmonizowanej zgodnie z rozporządzeniem CLP (Classification, Labelling and Packaging). Substancja została sklasyfikowana jako CMR – rakotwórcza, mutagenna i reprotoksyczna otrzymując kategorię Repr. 1B, co oznacza, że jest uznawana za substancję reprotoksyczną o wysokim ryzyku dla rozrodu.

W związku z powiązaniem legislacji chemicznej z kosmetyczną, przeniesiono wspomnianą klasyfikację TPO na dokument Rozporządzenia kosmetycznego, oznacza to, że stosowanie TPO w produktach kosmetycznych zostało zakazane. Z uwagi na ścisłe procedury legislacyjne wcześniejsza, pozytywna ocena SCCS z 2014 roku nie mogła zostać uwzględniona w nowym procesie regulacyjnym.

image

TPO w kosmetykach zakazane od 1 września — w jakich produktach występuje i co to oznacza dla branży?

Niepewność i zmiany: jak zakaz TPO wywołał zamieszanie na rynku kosmetycznym

Wraz z wejściem w życie wprowadzonych zmian do Rozporządzenia kosmetycznego 1223/2009/WE w branży kosmetycznej trwały intensywne oraz burzliwe dyskusje dotyczące interpretacji nowych przepisów, w szczególności w kwestii daty obowiązywania zakazu stosowania Trimethylbenzoyl Diphenylphosphine Oxide (TPO), sklasyfikowanego jako substancja CMR.

Kwestią budzącą szczególne wątpliwości była data rozpoczęcia obowiązywania zakazu – 1 września 2025 roku, w tym również stosowanie produktów zawierających TPO przez profesjonalistów w pracy z klientami. Pojawiły się nieścisłości interpretacyjne dotyczące sformułowania „udostępnianie na rynku” – czy obejmuje ono również użycie produktów w gabinetach kosmetycznych, a więc sytuacje, w których kosmetyki nie są sprzedawane, lecz stosowane bezpośrednio na klientach.

Swoje stanowisko w tej sprawie zajęły organy nadzoru państw członkowskich, w tym również Główny Inspektorat Sanitarny (GIS), które jednoznacznie stwierdziły, że użycie takich produktów przez profesjonalistów w gabinetach kosmetycznych również kwalifikuje się jako „udostępnianie na rynku”, a zatem zakaz stosowania TPO obejmuje całą działalność profesjonalną.

Aby rozwiać rodzące się wątpliwości i wskazać drogę do interpretacji przepisów w Unii Europejskiej, Komisja Europejska opublikowała na swojej stronie internetowej dokument w formie Pytania i Odpowiedzi (Q&A), wyjaśniający zasady stosowania TPO w produktach do paznokci, zarówno w kontekście sprzedaży, jak i stosowania profesjonalnego. Dokument ten stał się kluczowym źródłem informacji dla producentów, dystrybutorów i salonów kosmetycznych, umożliwiając pełne dostosowanie działalności do nowych wymogów prawnych.

TPO w świetle interpretacji KE: co powinni wiedzieć profesjonaliści

Opublikowane przez Komisję Europejską interpretacje poruszają zagadnienia szczególnie istotne dla profesjonalistów, którzy wcześniej stosowali produkty do stylizacji paznokci zawierające TPO. Wyjaśnione zostały między innymi kwestie dotyczące produktów, które zostały wprowadzone zgodnie z prawem do obrotu przed 1 września 2025 roku oraz jak obowiązujący zakaz wpływa na użytkowników profesjonalnych w salonach kosmetycznych.

Warto jednak pamiętać, że opinie zamieszczone w sekcji Pytania i Odpowiedzi (Q&A) na stronie KE mają wyłącznie charakter informacyjny. Nie mogą one w żadnych okolicznościach być traktowane jako oficjalne stanowisko Komisji Europejskiej. Wyłączną kompetencję do autorytatywnej interpretacji przepisów prawa Unii Europejskiej posiada Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który podejmuje ostateczne decyzje w przypadku sporów prawnych.

Aleksandra Kondrusik

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
24. październik 2025 07:39