StoryEditor
Producenci
10.08.2022 00:00

Dorota Soszyńska, Oceanic: Polskie firmy kosmetyczne kobietami stoją [Kobiety w biznesie beauty]

Dorota Soszyńska, współwłaścicielka i dyrektor kreatywna jednej z największych polskich, rodzinnych firm kosmetycznych – Oceanic. Przyznaje, że kiedyś była pracoholiczką, dziś ceni sobie równowagę. Lubi pracować z kobietami. Do działania napędza ją sukces, nie znosi niekompetencji i arogancji. Jest wielką miłośniczką sztuki i francuskiej kultury.

Dlaczego kosmetyki?

To wynika z tradycji rodzinnej. Mój teść, inżynier chemii, Ignacy Zenon Soszyński, produkował kosmetyki już w latach 40. XX wieku. Po wojnie rozwijał biznes kosmetyczny we Francji i w Maroku. W 1978 roku stworzył w Polsce firmę Inter-Fragrance, a na początku lat 80. powstała rodzinna firma OCEANIC, którą prowadzimy wraz z mężem do dziś.

Własna firma to…

praca, pasja i ogromna odpowiedzialność.

W swojej pracy kocham…

kreatywność, pracę z ludźmi i fakt, że stale mogę się rozwijać, poszerzać swoją wiedzę i umiejętności.

Do działania napędza mnie…

sukces.

Irytuje mnie…

niekompetencja i arogancja.

Boję się…

Żyjemy w bardzo niepewnych i trudnych czasach. Nie ukrywam, że mam pewne obawy co do przyszłości i tego, jak liczne obciążenia finansowe i wysoka inflacja wpłyną na możliwości zakupowe naszych klientów.

Lubię pracować z…

kobietami.

Pracoholizm czy work-life balance?

Przez lata byłam pracoholiczką. Dziś cenię sobie work-life balance. Ale zajęło mi wiele lat, żeby się tego nauczyć.

Planowanie czy spontaniczność?

Zdecydowanie planowanie, ale zawsze z bieżącą analizą i możliwością szybkiego dopasowania się do sytuacji.

W przyszłość patrzę…

mimo wszystko z optymizmem, bo taką mam naturę. Przez 40 lat prowadzenia firmy zdarzały się lepsze i gorsze chwile. Mam nadzieję, że i tym razem, dzięki ciężkiej pracy, umocnimy naszą pozycję na polskim i międzynarodowym rynku beauty.

Kobieta w biznesie kosmetycznym…

Polskie firmy kosmetyczne kobietami stoją!

Dorota Soszyńska – absolwentka Akademii Muzycznej w Gdańsku, frankofilka. Z branżą kosmetyczną związana od 1982 roku, kiedy to została współwłaścicielką rodzinnej firmy Oceanic. Pełni stanowisko Dyrektor Kreatywnej. Wspólnie z mężem, Wojciechem Soszyńskim, stworzyli jedną z największych rodzimych firm kosmetycznych w Polsce. Jej pasją jest sztuka, przede wszystkim muzyka, a także podróże i architektura.

KOBIETY W BIZNESIE BEAUTY – to cykl, w którym prezentujemy menedżerki związane z branżą kosmetyczną, z sukcesem prowadzące własne firmy

Czytaj także: Anna Wasilewska, Orientana: Lubię pracować z ludźmi o otwartych głowach [Kobiety w biznesie beauty]

Czytaj także: Daria Prochenka, Clochee: własna firma to niezależność, stres i ekscytacja [Kobiety w biznesie beauty]

Czytaj także: Małgorzata Brożyna, Barwa Cosmetics: W przyszłość patrzę mając plan [Kobiety w biznesie beauty]

Czytaj także: Kamilla Stańczyk, Eco&More: Biznes to nie testowanie kremików. Tu nie ma ulgi z racji płci [KOBIETY W BIZNESIE BEAUTY]

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
19.11.2025 16:19
Interparfums prognozuje umiarkowany wzrost sprzedaży i spadek zysków w 2026 roku
W portfolio Interparfums znajdują się takie marki jak Mont Blanc, Jimmy Choo czy Ferragamo.yarayanastia/Shutterstock

Interparfums SA przedstawiło prognozy finansowe na rok obrotowy kończący się w 2026 r., zapowiadając jedynie symboliczny wzrost przychodów. Firma specjalizująca się w licencjonowanych perfumach oczekuje, że jej sprzedaż netto wzrośnie o 1 proc. – z 1,47 miliarda dolarów w 2025 r. do 1,48 miliarda dolarów w 2026 r. Jednocześnie kierownictwo podkreśla, że otoczenie rynkowe pozostanie trudne, a popyt nadal będzie obciążony przez globalne spowolnienie gospodarcze oraz proces redukcji zapasów w branży.

Prognozy wskazują również na spadek rentowności spółki. Rozwodniony zysk na akcję (diluted EPS) ma zmniejszyć się o 5 proc. – z 5,12 dolara w 2025 r. do 4,85 dolara w 2026 r. Według prezesa i dyrektora generalnego Jeana Madary, negatywny wpływ na wyniki będą miały „szersze wyzwania makroekonomiczne” oraz przedłużająca się korekta zapasów. Spółka liczy jednak, że wahania kursowe pomogą złagodzić skutki wygaśnięcia licencji na markę Boucheron, co nastąpi pod koniec 2025 r.

Pomimo presji rynkowej Interparfums inwestuje w rozwój własnego portfolio. W lipcu 2025 r. firma wprowadziła na rynek pierwszą prywatną markę perfum Solférino Paris, skierowaną do segmentu haute parfumerie. Kolekcja obejmuje dziesięć uniseksowych kompozycji inspirowanych ikonami paryskiego stylu. Spółka zapowiada, że w pierwszej połowie 2026 r. Solférino trafi do dodatkowych 50 punktów sprzedaży. W tym samym okresie ruszy także dystrybucja przeprojektowanej linii zapachowej Goutal.

W segmencie europejskim firma planuje szereg „strategicznych rozszerzeń” w ramach kluczowych licencji. W 2026 r. Coach ma zyskać dwie nowe propozycje – dla kobiet i mężczyzn – oparte na najbardziej rozpoznawalnych zapachach marki. Lacoste wzbogaci ofertę o nowe interpretacje w ramach głównej linii oraz serii L.12.12. Dodatkowo Interparfums zapowiada męską nowość dla Jimmy Choo oraz rozbudowę popularnej franczyzy Montblanc Legend.

Zarząd podkreśla, że nakłady zaplanowane na 2026 r. mają przynieść efekty w kolejnych latach. W 2027 r. firma planuje duże premiery dla marek Montblanc, Guess, Ferragamo i Cavalli, które – według Madary – mogą znacząco przyspieszyć wzrost przychodów i poprawić rentowność. Interparfums przewiduje, że niekorzystne tendencje makroekonomiczne zaczną słabnąć pod koniec 2026 r., tworząc korzystniejsze warunki do odbudowy i rozwoju w 2027 r. oraz w latach następnych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
18.11.2025 11:39
Shiseido traci na giełdzie po chińskim ostrzeżeniu przed podróżami do Japonii
Japoński gigant kosmetyczny przechodzi giełdowy spadek.Shutterstock

Akcje Shiseido zanotowały w ostatnich dniach jeden z najgłębszych spadków w 2025 roku, reagując na decyzję władz Chin o wydaniu ostrzeżenia dla obywateli przed podróżami i podejmowaniem nauki w Japonii. Notowania spółki obniżyły się w ciągu dnia o 8,5 proc., spadając do poziomu 15,73 dolara z wcześniejszych 17,20 dolara. Był to najostrzejszy jednodniowy zjazd kursu od kwietnia, sygnalizujący rosnące napięcia między dwoma azjatyckimi potęgami.

Chińska decyzja była odpowiedzią na wypowiedź premier Japonii Sanae Takaichi, która zasugerowała, że ewentualne działania militarne w kontekście Tajwanu mogłyby stanowić dla Japonii „sytuację zagrażającą przetrwaniu”. Sformułowanie to wywołało gwałtowne reakcje dyplomatyczne i doprowadziło do zaostrzenia relacji, w tym do oficjalnego ostrzeżenia dla chińskich turystów i studentów.

Wpływ komunikatu Pekinu natychmiast odczuły również inne segmenty gospodarki, przede wszystkim spółki powiązane z turystyką i handlem detalicznym. Rynek zareagował obawami o dalsze zmniejszenie ruchu turystycznego z Chin, który wciąż stanowi kluczowy element dla wielu japońskich branż. Spadki objęły m.in. firmy z sektora hotelarskiego, lotniczego oraz retailu, dla których podróżni z Chin są jednym z najważniejszych źródeł przychodów.

Shiseido, jako marka silnie uzależniona od zakupów dokonywanych przez odwiedzających Japonię konsumentów, staje się jednym z głównych „poszkodowanych” w tej sytuacji. Geopolityczne napięcia mogą dodatkowo osłabić popyt na japońskie kosmetyki w Chinach — rynku o strategicznym znaczeniu dla firmy. Udział konsumentów z Chin w sprzedaży Shiseido w segmencie travel retail od lat pozostaje wysoki, co sprawia, że każda zmiana w ruchu turystycznym natychmiast przekłada się na wyniki finansowe.

Analitycy podkreślają, że obecna sytuacja zwiększa niepewność wokół perspektyw Shiseido w nadchodzących kwartałach. Sugerują zachowanie ostrożności, zwracając uwagę na kruchość modelu biznesowego silnie zależnego od mobilności międzynarodowej. Spadek kursu o 8,5 proc. uznają za sygnał rosnącej nerwowości inwestorów i dowód na to, że geopolityka pozostaje jednym z największych zagrożeń dla japońskich brandów kosmetycznych operujących w regionie Azji Wschodniej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
20. listopad 2025 10:44