StoryEditor
Prawo
12.06.2025 14:25

Dariusz Wardencki, Oceanic: Regulacje UE mają olbrzymi wpływ na rozwój marek kosmetycznych; zmiany są zbyt częste

W ramach Polskiej Prezydencji w Radzie Unii Europejskiej miejsce miała wizyta przedstawicieli Komitetu Stałych Przedstawicieli Rządów Państw Członkowskich Unii Europejskiej (COREPER II) w fabryce Oceanic w Trąbkach Małych k. Gdańska. Cel wizyty: zaprezentowanie specyfiki funkcjonowania polskiej fabryki kosmetycznej, wykorzystującej nowoczesne rozwiązania, w kontekście wzmocnienia europejskiej konkurencyjności w sektorze kosmetycznym. Spotkanie stało się także okazją do dyskusji na temat przyszłości sektora kosmetycznego w Europie w ważnym dla branży momencie.

Przedstawicieli najważniejszego organu przygotowawczego Rady UE przywitali właściciele firmy, Dorota i Wojciech Soszyńscy. Goście zwiedzili fabrykę, która dzięki wysokiej automatyzacji linii produkcyjnych oraz robotyzacji jest w stanie produkować 4 mln opakowań kosmetyków miesięcznie, spełniając przy tym najwyższe standardy jakości i bezpieczeństwa (certyfikaty: IFS, GMP, normy ISO). 

Zakład posiada farmę fotowoltaiczną, własne ujęcie wody oraz nowoczesną podczyszczalnię ścieków, co świadczy o wysokiej odpowiedzialności firmy Oceanic. Delegacja przedstawicieli instytucji unijnych odwiedziła także laboratoria Kontroli Jakości i Dział Badań i Rozwoju (R&D), a także obszar produkcji mas kosmetycznych i konfekcję.

Spotkanie stało się także okazją do dyskusji na temat przyszłości sektora kosmetycznego w Europie w ważnym dla branży momencie, tj. po rozpoczęciu rewizji rozporządzenia kosmetycznego 1223/2009/WE. O tym dyskutowano podczas spotkania z Prezesem Zarządu firmy Oceanic, Dariuszem Wardenckim i Dyrektor Generalną Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego, Justyną Żerańską. 

Od dawna wiadomo, że regulacje mają olbrzymi wpływ na rozwój marek kosmetycznych. Obecnie na poziomie UE mamy zbyt dużą aktywność w tym obszarze, zmiany są zbyt częste, niespodziewane i niespójne z nauką. Aktualna lista przepisów sektorowych dla przemysłu kosmetycznego to około 300 pozycji. Każdego roku dziesiątki składników kosmetycznych są ograniczane lub zakazywane, co wymusza zmiany formulacji. Te z kolei zmiany na opakowaniach i innych materiałach. Zielony Ład i zrównoważony rozwój także wymaga wiele atencji i działań

– powiedział Dariusz Wardencki, Prezes Oceanic.

Z kolei Justyna Żerańska zachęcała z kolei do otwartego dialogu i ściślejszej współpracy między organami regulacyjnymi a przemysłem, co mogłoby stać się gwarancją utrzymania globalnej konkurencyjności europejskiego przemysłu i tworzenia zrównoważonego, wspierającego przedsiębiorców środowiska regulacyjnego. 

Dziś politycznie bardzo dużo dzieje się wokół naszego sektora. Mówimy więc głośno: europejscy przedsiębiorcy potrzebują deregulacji – nie tylko administracyjnych czy sprawozdawczych, lecz przede wszystkim technicznych, by móc nadal konkurować na rynkach pozaunijnych. Jako organizacja reprezentująca ponad 260 firm z sektora mamy wszystkie kompetencje do tego, by nieść te postulaty administracji krajowej i unijnej. I będziemy to robić, także po zakończeniu sprawowania przez Polskę Prezydencji w Radzie Unii Europejskiej – podsumowała Dyrektor Generalna PZPK.

Zobacz też: Nasza misja: zabezpieczanie interesów przedsiębiorców sektora kosmetycznego

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
28.07.2025 10:56
Aktualizacja słownika wspólnych nazw składników. Czy wpłynie na producentów kosmetyków?
Jednolite oznaczenia składników oraz większa przejrzystość komunikacji marketingowej ułatwią zrozumienie składu produktówshutterstock

10 lipca bieżącego roku została ogłoszona przez Komisję Europejską nowa Decyzja Wykonawcza Komisji (UE) 2025/1175 z dnia 16 czerwca 2025, ustanawiająca słownik wspólnych nazw składników do stosowania na etykietach produktów kosmetycznych (tzw. glosariusz). Jak wpłynie na producentów i importerów produktów kosmetycznych? I czy będzie to miało znaczenie dla konsumenta?

Od kiedy obowiązuje?

Nowe zasady wynikające z Decyzji Komisji UE zaczną obowiązywać od dnia 30 lipca 2026 roku. Zastąpią one obowiązującą obecnie decyzję wykonawczą (UE) 2022/677, która traci moc z dniem 29 lipca 2026 roku. Branża kosmetyczna ma zatem rok na dostosowanie się do wprowadzonych zmian. 

Opublikowany dokument można znaleźć na stronie internetowej Unii Europejskiej. 

Co się zmienia?

Zaktualizowany słownik zawiera ponad 30 tys. nazw składników kosmetycznych, stosowanych na etykietach produktów, co czyni go jeszcze bardziej kompleksowym źródłem niż jego poprzednia odsłona.

W porównaniu do poprzedniego dokumentu, najnowsza wersja:

  • uwzględnia nowe nazwy INCI (czyli międzynarodowe nazewnictwo składników kosmetycznych) opublikowane przez Personal Care Product Council (PCPC),
  • koryguje błędne wpisy i uzupełnia listę o wcześniej pominięte składniki,
  • usuwa nieaktualne nazwy referencyjne oraz składniki zapachowe i aromatyczne, które nie są już stosowane lub zostały zastąpione innymi nazwami.

Wprowadzone zmiany mają na celu aktualizację słownika wspólnych nazw składników stosowanych na etykietach produktów kosmetycznych, tak aby zapewnić ujednolicenie i uproszczenie oznakowania we wszystkich krajach Unii Europejskiej. 

Zgodnie z art. 33 Rozporządzenia 1223/2009, Komisja Europejska odpowiada za przygotowywanie i regularną aktualizację niniejszego słownik aopierając się na  o uznanym nazewnictwie międzynarodowym, w tym przede wszystkim INCI (International Nomenclature of Cosmetic Ingredients).

Wpływ glosariusza na producentów i importerów produktów kosmetycznych

Choć najnowsza wersja opublikowanego słownika nie stanowi wykazu dozwolonych substancji do stosowania w produktach kosmetycznych –  a zatem nie wpływa bezpośrednio na stosowanie danego surowca w recepturze – to jednak ma istotne znaczenie pod kątem zarówno prawnym, jak i praktycznym. 

Zgodnie z artykułem 19 Rozporządzenia (WE)1223/2009 dotyczącego produktów kosmetycznych, producenci oraz importerzy są zobowiązani do stosowania nazw składników zgodnych z najnowszą wersją słownika INCI na etykietach produktów.

W związku z powyższym branża kosmetyczna powinna dokładnie przeanalizować zmiany w nazwach INCI, a tym samym przygotować się do ich wdrożenia – zarówno w dokumentacji technicznej jak i na etykietach produktów. Firmy prowadzące wewnętrzne bazy danych oraz systemy zarządzania recepturami powinny je zaktualizować, aby zapewnić spójność z nowym słownikiem.

Pozostaje również aspekt przeszkolenia personelu odpowiedzialnego za opracowywanie etykiety oraz zgłoszenia do bazy CPNP (Cosmetic Products Notification Portal).

Pozostały czas warto zatem przeznaczyć na planowanie i wdrażanie działań, aby zapewnić ciągłość udostępniania na rynku produktów kosmetycznych po 30 lipca 2026 roku zgodnych z nowymi wymaganiami.

Co zyska konsument?

W perspektywie długofalowej na wprowadzeniu zmian skorzystają również konsumenci – przede wszystkim ze względu na zwiększenie transparentności komunikacji firm. Jednolite oznaczenia składników oraz większa przejrzystość komunikacji marketingowej ułatwią zrozumienie składu produktów, co ma coraz bardziej szczególne znaczenie w świecie świadomej konsumpcji.

Aleksandra Kondrusik

Zobacz też: Omnibus VIII: Zakaz substancji CMR w kosmetykach – nowe wyzwania regulacyjne

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
21.07.2025 10:40
3M pod lupą i wezwane do ujawnienia danych o substancjach PFAS
3M ma w portfolio między innymi plastry, opatrunki i materiały chirurgiczne.3M

W majowym wezwaniu sądowym, zakład 3M w Cynthiana został zobowiązany do przekazania informacji na temat stosowania i potencjalnego uwolnienia substancji PFAS oraz innych niebezpiecznych chemikaliów. Informacja ta została ujawniona w kwartalnym raporcie spółki opublikowanym w piątek. Wezwanie zostało wydane w ramach postępowania prowadzonego przez Departament Energii i Środowiska stanu Kentucky.

W ramach tego samego zawiadomienia władze stanowe nakazały firmie opracowanie planu badania możliwego skażenia środowiska tzw. „wiecznymi chemikaliami”. Substancje z grupy PFAS (związki per- i polifluoroalkilowe) występują w setkach produktów codziennego użytku — od kosmetyków, przez patelnie z powłoką nieprzywierającą, po odzież odporną na plamy. Ich trwałość w środowisku i organizmach żywych stanowi poważne wyzwanie dla zdrowia publicznego.

Dotychczasowe badania łączą PFAS z szeregiem problemów zdrowotnych, w tym podwyższonym poziomem cholesterolu, niską wagą urodzeniową noworodków, osłabioną odpowiedzią immunologiczną na szczepienia oraz zwiększonym ryzykiem raka nerki i jąder. W związku z tym 3M mierzy się z licznymi pozwami dotyczącymi zanieczyszczenia środowiska tymi substancjami.

Spółka 3M zapowiedziała w 2022 roku, że do końca 2025 roku zakończy całkowicie produkcję PFAS. Decyzja ta ma związek zarówno z rosnącą presją prawną, jak i zaostrzającymi się przepisami środowiskowymi. Zgodnie z obecnymi zobowiązaniami, firma ma czas do końca przyszłego roku na całkowite wycofanie się z działalności związanej z tymi substancjami.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
29. lipiec 2025 01:10