StoryEditor
Sieci i centra handlowe
10.11.2022 00:00

Lidl przeznaczy ponad 230 mln zł na wzrost płac i nowe miejsca pracy

Lidl Polska podejmuje poważne działania, aby przyciągnąć do swojej załogi kolejnych pracowników. Wynagrodzenia obsługi sklepów i magazynów od stycznia ponownie wzrosną; w 2023 roku firma ma zamiar przeznaczyć na podwyżki dla już zatrudnionych osób i stworzenie miejsc pracy dla kolejnych ponad 230 mln zł.

Od stycznia 2023 r. pracownicy sklepów sieci Lidl będą zarabiać do 4200 zł brutto do 5150 zł brutto na początku zatrudnienia. Już po roku i dwóch latach pracy pracodawca gwarantuje podwyżki — do pułapu 5600 zł brutto. Jeśli chodzi o pensje załogi magazynów, to po podwyżkach wyniesie ona od 4800 zł brutto do 5250 zł brutto na początku zatrudnienia, z pułapem podwyżek do 6050 zł brutto. Lidl w ramach benefitów pracowniczych oferuje również bony świąteczne w wysokości 1000 zł do wykorzystania w aplikacji Lidl Plus; to wzrost o 25% w stosunku do świadczeń wydawanych w 2021 r. Do dzieci pracowników trafi również ponad 23 tys. paczek świątecznych z zabawkami i słodyczami.

Poza wynagrodzeniami wyższymi niż średnie w handlu, sieć Lidl Polska oferuje inne benefity, takie jak wyprawki szkolne dla pierwszoklasistów i dziecięce dla nowonarodzonych, prywatne ubezpieczenie medyczne, ubezpieczenia grupowe, karty Multisport, dostęp do eTutor (platformy do samodzielnej nauki języków obcych online) a także unikatowy Program Wsparcia Pracowników. W ramach PWP załoga sklepów i magazynów może korzystać z pomocy psychologa, prawnika i doradcy finansowego.

Sieć promuje również rozwój zawodowy, równość płacową i umożliwia względnie łatwe awanse wewnętrzne, dzięki czemu równość między mężczyznami a kobietami staje się celem widocznym na horyzoncie.

Czytaj także: Lidl inwestuje w marki własne i chce naturalnych kosmetyków

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
14.10.2025 14:37
Sinsay potroił liczbę sklepów w Ukrainie – 330 lokalizacji w 2025 roku
Sklep Sinsay w parku handlowym.Shutterstock

Polska sieć odzieżowa i wnętrzarska Sinsay, należąca do grupy LPP, dynamicznie rozwija działalność w Ukrainie. W 2021 roku działały tam 33 sklepy marki, podczas gdy w październiku 2025 roku ich liczba sięgnęła już 330. Tak szybka ekspansja pozwoliła firmie znacząco umocnić pozycję na rynku, mimo trwającej wojny i trudnych warunków gospodarczych. Według danych LPP, w 2024 roku w Ukrainie otwarto 153 nowe sklepy, a do października 2025 roku – kolejne 144.

Grupa LPP, właściciel marek Reserved, Cropp, House i Mohito, rozwija Sinsay jako główny filar wzrostu. W liście do inwestorów założyciel firmy, Marek Piechocki, zapowiedział otwarcie w 2025 roku aż 1500 nowych sklepów Sinsay na świecie oraz około 100 sklepów pozostałych marek koncernu. W samym pierwszym półroczu 2025 roku przychody LPP na rynku ukraińskim wyniosły 7 mld hrywien, wobec 4,58 mld hrywien w tym samym okresie 2024 roku – wzrost o ponad 52 proc.

Sinsay prowadzi agresywną ekspansję nie tylko w dużych miastach, ale też w mniejszych ośrodkach i nawet w strefach przyfrontowych. W grudniu 2024 roku otwarto sklep w zaporoskiej galerii „Ukraina”, a miesiąc później – w City Mall w tym samym mieście. Jesienią 2024 roku dwa nowe sklepy pojawiły się w Charkowie. W październiku 2025 roku planowane są otwarcia w miejscowościach Kociubynske, Dolynske, Poliana i Wradijiwka. Sieć otwiera sklepy nie tylko w centrach handlowych, ale także w wolnostojących budynkach, zachowując ten sam standard wystroju i obsługi, niezależnie od lokalizacji.

Jak podkreśla Anna Marsowa, dyrektorka ds. rozwoju międzynarodowego Sinsay, strategia marki opiera się na spójności doświadczenia zakupowego – „czy to w Tyacziwie, czy w Mediolanie, klienci powinni czuć ten sam komfort”. Sinsay pozycjonuje się w segmencie „średni minus”, oferując szeroki asortyment odzieży, dodatków i akcesoriów dla całej rodziny w przystępnych cenach. Według ekspertów, to właśnie dostępność cenowa i uniwersalny charakter oferty stanowią klucz do sukcesu marki w Ukrainie w czasie wojny.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
10.10.2025 12:29
Costco wchodzi w rynek leków odchudzających: Ozempic i Wegovy o 50 proc. taniej
Popularny lek staje się coraz łatwiej i taniej dostępny.Shutterstock

Costco, amerykańska sieć handlowa znana z modelu sprzedaży członkowskiej, zawarła umowę z Novo Nordisk na sprzedaż leków GLP-1 – Ozempic i Wegovy – po cenach około 50 proc. niższych niż standardowe ceny detaliczne. Ofertą objęci są członkowie programu receptowego Costco, którzy zapłacą 499 dolarów za czterotygodniowy zapas jednego z preparatów.

Porozumienie Costco z Novo Nordisk: nowe możliwości dla pacjentów

Nowe porozumienie umożliwia Costco sprzedaż oryginalnych, pochodzących bezpośrednio od producenta leków odchudzających, w czasie gdy rynek zalewają drogie lub nieautoryzowane wersje preparatów. Zniżka dotyczy jedynie klientów płacących z własnych środków, ponieważ większość amerykańskich ubezpieczycieli wciąż nie obejmuje refundacją terapii anty-otyłościowych. Zarówno Ozempic, jak i Wegovy zawierają semaglutyd – analog hormonu GLP-1, który reguluje apetyt i poziom insuliny.

Ceny Ozempic i Wegovy spadną o połowę

Według danych producenta, Novo Nordisk realizuje obecnie ponad 200 tys. recept tygodniowo na sam lek Wegovy w Stanach Zjednoczonych. Tak duży popyt przy ograniczonej podaży doprowadził do powstania szarego rynku preparatów recepturowych, przygotowywanych przez niezależne apteki i nieposiadających zatwierdzenia FDA. Wejście Costco na ten segment może więc zwiększyć dostęp do legalnych produktów i jednocześnie wywrzeć presję cenową na konkurentów oraz tzw. compounderów.

Dla konsumentów obniżka cen o połowę oznacza znaczną poprawę dostępności jednych z najpopularniejszych obecnie leków wspomagających odchudzanie. W USA kuracje GLP-1 często przekraczają koszt 1000 dolarów miesięcznie, co skutecznie ograniczało ich dostępność dla osób nieobjętych prywatnym ubezpieczeniem zdrowotnym. Włączenie Ozempic i Wegovy do programu receptowego Costco może zatem zwiększyć wolumen sprzedaży i wpłynąć na urealnienie cen w całym segmencie.

Kolejny krok Costco w ekspansji na rynek usług zdrowotnych

Z punktu widzenia Novo Nordisk, współpraca z Costco to także sposób na odzyskanie kontroli nad dystrybucją i wzmocnienie reputacji producenta wobec rosnącej liczby podróbek. Dla Costco natomiast to kolejny krok w ekspansji na rynek usług zdrowotnych – po wcześniejszych inicjatywach związanych z telemedycyną i receptami online – potwierdzający rosnącą rolę detalistów w kształtowaniu dostępu do terapii farmaceutycznych w USA.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
16. październik 2025 17:54