StoryEditor
Producenci
28.12.2022 00:00

Nowa kolekcja inspirowana Harrym Potterem; czy kosmetyczny merch serii może być nietrafioną inwestycją?

House of Sillage wypuściło kolekcję perfum i szminek inspirowaną Harrym Potterem, wchodząc we współpracę z kontrowersyjną autorką bestsellerowej serii. Ta seria jest ekskluzywna i dostępna tylko w sklepie marki, ale czy kolejne collaby z mniej niszowymi markami powinny budzić zainteresowanie hurtowni i dystrybutorów?

Nowa linia House of Sillage, niezależnej marki kosmetycznej, zawiera jedną świecę, kuferek na perfumy i cztery zapachy z pasującymi kultowymi pomadkami w kształcie kokardki, upamiętniającymi cztery domy Hogwartu. Perfumy zostały starannie skomponowane i wybrane tak, aby odzwierciedlały cechy charakterystyczne każdego domu w Hogwarcie. Zapach Gryffindor ma nuty pąków czarnej porzeczki, burgundowej dalii, paczuli i madagaskarskiej wanilii, zapach Hufflepuff zawiera nuty akordu kremu kokosowego, jaśminu Sambac i waniliowego burbona, zapach Ravenclaw zawiera miętę, konwalię, kardamon i drzewo cedrowe z Wirginii, zapach Slytherin zawiera bergamotkę, czarną różę, olejek z szałwii muszkatołowej i australijskie drzewo sandałowe.

Każda butelka perfum została wykonana z ręcznie polerowanego francuskiego szkła i ma nakrętkę ozdobioną ponad 100 kryształami Swarovskiego.

Szminki Harry Potter Bow natomiast zamknięte są w kasetkach pokrytych emalią z arabeskowym wzorem i 250 markowymi kryształkami Swarovski. Formuła szminki jest gładka, mocno napigmentowana i nawilżająca, w odcieniach różnych w zależności od domu; od nude do głębokich fioletów.
 


Pomadki zostały opracowane tak, aby zapewnić pełne krycie z satynowym wykończeniem. Zawierają puder diamentowy, który nadaje wargom połysk i jędrność. Witamina E jest dodawana w celu wzmocnienia ust przeciwutleniaczami i blokowania wolnych rodników. Kosmetyki są dostępne w zestawie ze świecą.

Kosmetyki na licencji Harry Potter potencjalnie utopionymi pieniędzmi

Przypomnijmy, że J.K. Rowling zasłynęła niedawno ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi na temat społeczności LGBTQ+, i nowa linia kosmetyków powstała we współpracy z autorką, podobnie jak inne produkty, wzbudziła w mediach społecznościowych negatywne emocje. The Gayly Prophet Podcast zamieściła jakiś czas temu na Twitterze wpis następującej treści: „PRZESTAŃCIE DAWAĆ JEJ PIENIĄDZE: nie kupujcie nowych książek, nie kupujcie oficjalnego merchandisingu, nie oglądajcie jej sztuki, nie wypożyczajcie ani nie kupujcie filmów, nie oglądajcie filmów w kinach, nie chodźcie do jej parku rozrywki. Dajemy zero dolarów transfobom.”

J.K. Rowling weszła do tej pory we współpracę z marką Colourpop, Ulta Beauty, Primarkiem, siecią Boots, Amazonem i wieloma innymi podmiotami. Dystrybutorzy wycofują się powoli z oferowania kosmetyków na licencji Harry Potter, a liczba współprac beauty spada ze względu na bojkoty fanów. W Polsce produkty tego typu oferują np. sieci Rossmann i Douglas.

Czytaj także: Europe Distribution Group rozszerza licencję Psi Patrol na całą kategorię Bath and Shower

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
10.06.2025 13:21
Wilkinson zaskakuje rebrandingiem, chce “pokazać prawdę o damskim goleniu”
Tradycyjne reklamy dotyczące golenia dla kobiet sprowadzają kobiece doświadczenie najczęściej do „momentu spa” – prrzekonuje Edgewell Personal CareWilkinson mat.pras.

Na polskim rynku startuje kampania brandu Wilkinson Sword Intuition, której towarzyszyć będzie nowa platforma komunikacyjna „Na wszystkie włoski. Wszędzie.” (Any Hair, Anywhere). Marka chce zredefiniować dotychczasowy sposób mówienia o damskim goleniu.

Jest to pierwsza w historii marki duża kampania w Polsce, skierowana do kobiet. Działania w naszym kraju są częścią szerszej europejskiej kampanii. Kampania potrwać ma do sierpnia i będzie kierowana do kobiet w wieku 18-45 lat. W polskiej wersji językowej głosu do spotu użyczyła Nicole Trębacz, młoda gwiazda rapu.

Kampania Wilkinson Sword Intuition „Any Hair, Anywhere” jest manifestem wolności wyboru, przekonując wprost, że golenie to sprawa indywidualna. Marka przechodzi transformację, aby budować bardziej autentyczną relację z kobietami, a kampania w bezpośredni i humorystyczny sposób mówi o rzeczywistości depilacji, normalizuje „niewygodne” tematy i pokazuje prawdę bez filtrów. Brand porzuca tu stereotypy i zrywa z tabu, pokazując, że nie chodzi o „idealne ciało” czy „gładkie nogi”, ale o komfort, swobodę i decyzję każdej kobiety – co, kiedy i czy w ogóle chce golić. 

To podejście do pielęgnacji ciała jest fundamentem globalnej komunikacji marki, mającej w założeniu odzwierciedlać intymne prawdy na temat golenia kobiet i prezentować wysokiej jakości narzędzia, zaprojektowane z myślą o niuansach kobiecego ciała.

Chociaż golenie jest częścią tego, co sprawia, że kobiety czują się piękne, większość z nich nie uważa tego za część swojego rytuału piękna ani za rzadki akt rozpieszczania, ale za niezbędną czynność pielęgnacyjną. Tradycyjne reklamy dotyczące golenia dla kobiet sprowadzają kobiece doświadczenie najczęściej do „momentu spa”. Badania pokazują, że prezentowane do tej pory podejścia nie są przykładem prawdziwych relacji kobiet z włosami na własnym ciele – tłumaczy zespół marketingu Edgewell Personal Care. – Prawda jest taka, że włosy rosną wszędzie: na nogach, twarzy, okolicach bikini, pod pachami, brzuchu, plecach, palcach u stóp i wielu innych miejscach, moglibyśmy tak wymieniać jeszcze długo. Jak do tej pory, żadna marka nie mówiła o tym otwarcie, szczerze i z odrobiną pozytywnego dystansu oraz humoru. Nasza kampania odważnie idzie tam, gdzie żadna inna nie była wcześniej. Skupiamy się na faktycznych doświadczeniach, pokazując kobietom, że jesteśmy marką, która je zna, rozumie i wspiera je w ich wyborach. Wilkinson Sword Intuition daje kobietom narzędzia, których potrzebują i mogą dbać o wszystkie włosy na własnym ciele w sposób, jaki uznają za stosowny – podkreślają przedstawiciele Edgewell Personal Care.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
09.06.2025 15:00
Essity inwestuje 550 mln zł w rozbudowę fabryki w Oławie
Essity to szwedzki globalny koncern specjalizujący się w produktach higienicznych i ochrony zdrowia.Essity

W Oławie oficjalnie uruchomiono cztery nowe linie produkcyjne w fabryce firmy Essity, specjalizującej się w produktach higienicznych i ochrony zdrowia. To rezultat trzyletniego projektu inwestycyjnego o łącznej wartości 550 mln zł. Dzięki tej rozbudowie zakład zwiększył liczbę linii do 19, tworząc jednocześnie 70 nowych miejsc pracy. Aż 90 proc. produkcji trafia na eksport, co czyni inwestycję istotnym wsparciem dla polskiej gospodarki.

Nowe linie odpowiadają na rosnące zapotrzebowanie na produkty dla osób z inkontynencją, którego wzrost w latach 2020–2024 wynosił średnio 12 proc. rocznie w Polsce i 5 proc. w całej Europie. Dynamiczny rozwój tego segmentu ma swoje źródło także w prognozach demograficznych – według danych Eurostatu i GUS, Polska należy do grupy najszybciej starzejących się krajów w Europie, co przekłada się na rosnącą potrzebę produktów wspierających opiekę zdrowotną seniorów.

Nowoczesne maszyny zastosowane w Oławie znacząco zwiększają wydajność – potrafią wytworzyć 8 milionów sztuk produktów dziennie, co oznacza czterokrotnie większą szybkość w porównaniu do technologii sprzed 20 lat. Dodatkowo są bardziej energooszczędne i precyzyjne, co przekłada się na poprawę efektywności produkcji oraz redukcję śladu węglowego. Od 2008 roku emisje CO₂ związane z produkcją pieluch i wyrobów dla osób z inkontynencją spadły o 30–40 proc.

Od 2024 roku zakład w Oławie wykorzystuje ponad 6 500 paneli fotowoltaicznych, które pokrywają 5 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną. Pozostała energia pochodzi z certyfikowanych źródeł odnawialnych. To element szerszej strategii Essity, zakładającej osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku. Dodatkowo w ciągu ostatniej dekady udało się zmniejszyć ilość odpadów o 14 proc., a ponad 60 proc. opakowań wytwarzanych w Oławie pochodzi z recyklingu lub z papieru z certyfikatem FSC.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
10. czerwiec 2025 22:59