StoryEditor
Prawo
11.07.2023 00:00

Sieci i małe sklepy załamują ręce nad rosnącą skalą kradzieży

Złodzieje korzystają z popularności kas samoobsługowych, dzięki którym można zeskanować produkt tańszy, a wynieść ze sklepu droższy. / fot. shutterstock
Zauważalny jest niepokojący trend wzrostu sklepowych kradzieży, który nieustannie narasta z roku na rok. W porównaniu między rokiem 2021 a 2022 odnotowano wzrost o znaczące 31 proc., a obecne prognozy nie pozostawiają złudzeń co do możliwości jego zatrzymania. Nie tylko kradzieże stanowią poważne wyzwanie dla sprzedawców, ale także nowe zachowania konsumentów, które znacząco wpływają na ich przychody i zyski; niektóre sieci detaliczne podjęły decyzję o całkowitej likwidacji automatycznych kas, aby skuteczniej przeciwdziałać nieuczciwym praktykom i minimalizować straty.

Statystyki za ubiegły rok nie pozostawiają złudzeń – liczba kradzieży sklepowych wyniosła niespełna 32 tysiące. Jednakże, gdy spojrzymy na wykroczenia związane z przywłaszczeniem towaru, liczba przekroczyła już 234 tysiące – a to są tylko oficjalne dane, które są raportowane przez Komendę Główną Policji. Eksperci szacują, że tylko 15 proc. złodziei zostaje złapanych na gorącym uczynku, co oznacza, że skala kradzieży w rzeczywistości jest znacznie wyższa. Nie jest zaskakujące, że przeważają wykroczenia, szczególnie zważywszy na fakt, że złodzieje sklepowi doskonale znają prawo i wiedzą, że kradzież towaru o wartości poniżej 500 złotych (limit ten ma wzrosnąć do 800 złotych) nie niesie za sobą poważnych konsekwencji –  mogą być ukarani jedynie grzywną w maksymalnej wysokości 500 złotych.

Eksperci zauważają również rosnącą akceptację społeczną dla sklepowego złodziejstwa, argumentując to potrzebą przetrwania dla osób mniej zamożnych. – Ludzie mniej kupują przez wszechobecną drożyznę, a do tego dochodzi jeszcze zjawisko, jak my to nazywamy, "bieda-kradzieży". To pokazuje, że pauperyzacja społeczeństwa jest odczuwalna – powiedziała portalowi Money.pl Renata Juszkiewicz, szefowa Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

Co kradną złodzieje?

Nowym zjawiskiem na polskim rynku jest wzrost kradzieży produktów, które wcześniej nie były aż tak narażone na takie zdarzenia, np. masło w kostkach. Widać, że jest to poważne zjawisko, ponieważ sklepy detaliczne reagują na to, zabezpieczając nawet produkty o niewielkiej, wydawałoby się, wartości. Na drugim biegunie znajdują się zorganizowane grupy przestępcze, które są odpowiedzialne za znaczną część strat w sklepach detalicznych. Według raportu National Retail Federation, jednym z głównych powodów tych strat jest działalność tych grup. Interesują je przede wszystkim markowe alkohole, perfumy, elektronika i drogie ubrania, a nie produkty pierwszej potrzeby.

– W okresie wakacyjnym w Polsce chętnie kradzione są okulary przeciwsłoneczne, kosmetyki do opalania/po opalaniu, artykuły turystyczne, czy też przetworzone produkty spożywcze, które łatwo zabrać na wycieczkę — komentuje Robert Głażewski, Business Unit Director w Checkpoint Systems Polska.  – Sklepy zaczynają poważniej walczyć z kradzieżami. Kiedyś zakładało się blokady antykradzieżowe głównie na elektronikę, później na droższe perfumy. Teraz to dotyczy żywności. Zabezpiecza się nawet takie produkty, jak masło. To pokazuje, że granica coraz bardziej się przesuwa. A skoro sieci handlowe stosują ww. zabezpieczenia nawet na produkty warte do 10 zł, to sytuacja naprawdę musi wyglądać źle – skomentował natomiast Marcin Lenkiewicz, ekspert z Grupy BLIX, dla portalu Retail Net.

Niestety, mimo trudów specjalistów ds. zabezpieczeń występuje stały wzrost liczby oszustw w sklepach z samoobsługowymi stanowiskami kasowymi. Metody oszustw są różnorodne, ale najczęstsze obejmują podmianę etykiety na tańszy produkt, pomijanie niektórych przedmiotów podczas skanowania lub coraz bardziej popularne, nabijanie na kasie tańszej wersji produktu niż faktycznie znajduje się w koszyku.

Czemu skala kradzieży rośnie?

Wzrastające ceny produktów przyczyniają się do zwiększenia liczby kradzieży w sklepach. Rosnące koszty prowadzenia działalności gospodarczej, w tym wzrost płac, sprawiają, że sklepy starają się oszczędzać. Widoczne jest to w mniejszej liczbie pracowników na sali sprzedaży oraz mniejszych inwestycjach w monitoring wizyjny, ochronę i profesjonalne zabezpieczenia. Potwierdzają to również statystyki policyjne. Wzrost kradzieży jest szczególnie widoczny w mniejszych placówkach, które nie inwestują w odpowiednie zabezpieczenia, tak jak robią to większe hipermarkety. Według raportu "Bezpieczeństwo w handlu detalicznym w Europie" opracowanego przez Crime&Tech i Checkpoint Systems, lato jest drugim najbardziej niebezpiecznym okresem pod względem ryzyka kradzieży dla większości sprzedawców. Niemal 40 proc. z nich wskazuje, że lato jest okresem zwiększonego ryzyka, tuż za zimą i okresem świątecznym, kiedy to gorączka zakupów sięga zenitu.

Czytaj także: Apel handlowców do prokuratora generalnego w sprawie przepisów dotyczących kradzieży

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
06.06.2025 15:00
Trzy żele Palmolive wyprodukowane w Polsce trafiły do RAPEX Safety Gate
Trzy produkty Palmolive pod prysznic trafiły do systemu ostrzegawczego.RAPEX Safety Gate

Trzy kosmetyki marki Palmolive zostały zgłoszone do unijnego systemu Safety Gate jako produkty stwarzające zagrożenie chemiczne. Chodzi o żele pod prysznic: Gourmet NEW Coffee Love, Naturals Milk & Honey oraz Refreshing Sea Minerals and Eucalyptus Oil. Wszystkie zostały wyprodukowane w Polsce i trafiły do sprzedaży w butelkach o pojemności od 250 do 500 ml.

Zgłoszenia pochodzą z Czech i dotyczą obecności substancji 2-(4-tert-butylobenzyl) propionaldehydu (BMHCA), znanej również jako lilial. Zgodnie z przepisami UE składnik ten jest zakazany w kosmetykach, ponieważ może negatywnie wpływać na układ rozrodczy, zwiększać ryzyko uszkodzenia płodu i powodować reakcje alergiczne skóry.

Wszystkie trzy produkty nie spełniają wymogów Rozporządzenia kosmetycznego UE. W przypadku żelu Gourmet NEW Coffee Love (numer partii: 10177992, kod kreskowy: 8718951220768) decyzja o jego zniszczeniu weszła w życie 12 maja 2025 roku. Natomiast w przypadku dwóch pozostałych produktów – Naturals Milk & Honey (partia: 191119IT10113B) i Refreshing Sea Minerals and Eucalyptus Oil (partia: 020920IT10213B) – działania naprawcze rozpoczęto 23 kwietnia 2025 roku.

Wszystkie trzy kosmetyki przeznaczone są do codziennego użytku i dostępne były w sprzedaży detalicznej. Produkty Naturals oraz Refreshing występowały w większych, 500-mililitrowych opakowaniach z białym lub czarnym korkiem, natomiast Gourmet Coffee Love – w butelce 250 ml z białym korkiem.

W każdym przypadku czeskie władze nakazały zniszczenie produktów w obrocie detalicznym. Oznacza to, że zostały one uznane za niebezpieczne dla zdrowia konsumentów i nie mogą być dłużej dostępne na rynku.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
06.06.2025 13:00
UOKiK sprawdza Allegro. Czy użytkownikom odbierany jest wybór formy dostawy?
Automat paczkowy One Box by Allegro.wiadomoscihandlowe.pl/MG

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wszczął postępowanie wyjaśniające wobec Allegro, badając, czy platforma nie ogranicza użytkownikom swobody wyboru metody dostawy. Wątpliwości budzi fakt, że wg. doniesień internautów mimo wyboru konkretnego paczkomatu – np. InPost – system Allegro automatycznie przekierowuje przesyłkę do punktu z programu Allegro Delivery, najczęściej do automatów należących do Orlen Paczka lub Allegro One Box.

Zgłoszenia o podobnych sytuacjach pojawiają się regularnie, zarówno na portalu Wykop.pl, jak i na forum Społeczności Allegro. Użytkownicy relacjonują, że nie mogą łatwo wybrać innej metody dostawy niż Allegro Delivery – opcje konkurencyjnych dostawców są ukryte lub trudno dostępne bez dodatkowych kroków, takich jak ręczne przeszukanie mapy punktów odbioru. Według komunikatu UOKiK, zgłoszenia te mogą wskazywać na możliwe promowanie własnej usługi kosztem konkurencji.

Postępowanie wyjaśniające zostało oficjalnie wszczęte przez prezesa UOKiK 27 maja 2025 r. Jak podkreśla urząd, działania te mają na celu sprawdzenie, czy Allegro nie narusza zasad uczciwej konkurencji. Przypomnijmy, że w grudniu 2022 r. na spółkę nałożono karę przekraczającą 200 mln zł za nadużywanie pozycji dominującej, m.in. poprzez faworyzowanie własnego sklepu na platformie.

image

Na Allegro startuje nowy koncept “sklepu marki”. Jako pierwszy – będzie Inglot

Na prośbę o komentarz Allegro odpowiada ogólnikowo, że „priorytetem jest doświadczenie klienta” i że firma „testuje różne moduły platformy, także logistyczne”. Nie odniesiono się bezpośrednio do pytania, czy użytkownicy celowo są przekierowywani na Allegro Delivery oraz czy ogranicza się widoczność paczkomatów InPost. Z kolei rzecznik InPost, Wojciech Kądziołka, podkreśla, że takie działania platformy są frustrujące i mogą nosić znamiona nieuczciwej konkurencji. InPost nie poinformował jednak, czy zamierza podjąć formalne działania prawne wobec Allegro.

Sprawa nabiera znaczenia także w kontekście strategii rozwoju Allegro Delivery. Firma deklaruje, że usługa ta jest jednym z filarów jej działalności. Obecnie Allegro Delivery obejmuje 26 tys. punktów odbioru, a do końca 2025 roku planowana jest rozbudowa sieci automatów paczkowych o kolejne 2,5 tys. urządzeń. Allegro współpracuje m.in. z DHL i Orlen Paczka, a także zapowiada dalsze inwestycje w rozwój infrastruktury logistycznej.

Obecna sytuacja może mieć istotne konsekwencje zarówno dla pozycji rynkowej Allegro, jak i dla konkurencyjnych firm kurierskich. W tle toczy się też szersza debata o dominacji platform cyfrowych i ich wpływie na konkurencję – nie tylko w Polsce, ale i w skali całej Unii Europejskiej. UOKiK zapowiada dalsze monitorowanie sprawy, a wynik postępowania może przesądzić o ewentualnych sankcjach i konieczności zmian w działaniu platformy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
09. czerwiec 2025 23:46