StoryEditor
Prawo
10.09.2020 00:00

Unilever z ogromnym wzrostem sprzedaży online w Polsce

W pierwszym półroczu 2020 r., Unilever, właściciel m.in. marek Dove, CIF, Domestos, Coccolino czy Lipton, istotnie zwiększył globalną sprzedaż poprzez kanał e-commerce. Lokalnie prym wiodła Polska, która zanotowała najwyższy wzrost w Europie Wschodniej, dostarczając aż 38 proc. całego wzrostu w tym regionie. W pierwszym półroczu wartość zamówień w kanale sprzedaży internetowej w Polsce wzrosła ponad dwukrotnie.

Niedawno opublikowane wyniki badania Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia wskazują, że w pierwszym półroczu 2020 r. aż 33 proc. osób robiło zakupy online. W porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego oznacza to wzrost liczby kupujących o ponad połowę. Co ciekawe, jedną z najpopularniejszych kategorii było FMCG, dla której wartość zakupów gospodarstw domowych wzrosła aż o 53 proc. 

Dane GfK Polonia potwierdzają także wyniki sprzedaży Unilevera, który w czasie pandemii koronawirusa postanowił wykorzystać rosnącą popularność e-handlu. Tylko w pierwszej połowie 2020 r. sprzedaż firmy poprzez kanały e-commerce wzrosła w ujęciu globalnym o 49 proc. W tym samym czasie e-commerce w Polsce rósł 4 razy szybciej. W ujęciu wartościowym jest to zdecydowanie najwyższy wzrost w całym regionie – Polska dostarczyła aż 38 proc. całego wzrostu e-commerce w Europie Wschodniej.

Jak mówi Łukasz Kuczkowski, kierownik kanału sprzedaży e-commerce dla Polski i Europy Wschodniej, jedną z przyczyn wzrostu była zmiana strategii e-commerce firmy. Unilever postawił na rozpoznawalne marki takie jak: Dove, Lipton, Domestos, czy Coccolino, które okazały się motorem napędowym wzrostu. Firma starała się też elastycznie reagować na potrzeby konsumentów w nowych realiach.

W związku z Covid-19 wprowadziliśmy szereg zmian w naszej strategii e-commerce, dostosowując ofertę i sposób działania do zapotrzebowania rynkowego. Na początku pandemii w Polsce, gdy dostrzegalne było zwiększone zapotrzebowanie wśród konsumentów na środki czystości i artykuły higieniczne, to właśnie ta kategoria generowała największe przychody. W drugim kwartale natomiast zdecydowaliśmy się na dużo większe wsparcie kategorii lodów – podkreśla Łukasz Kuczkowski. 

Istotną rolę we wzroście kanału e-commerce odegrała również współpraca z partnerami. Na początku roku Unilever rozszerzył działalność z największą platformą e-commerce w Polsce – Allegro, którą miesięcznie online odwiedza średnio ok. 18 mln konsumentów. Efekty działań widać wyraźnie na przykładzie marki Dove, która stała się liderem sprzedaży w swoich kategoriach produktowych. Oprócz współpracy z Allegro firma rozwijała inne kanały sprzedaży – m.in. zdecydowano się na rozszerzenie działań marketingowych z Frisco czy nawiązanie współpracy z platformą Uber Eats, za pomocą której klienci mogą kupować lody z dostawą do domu w ciągu 30 minut.

Unilever jest jednym z wiodących światowych dostawców produktów żywnościowych, środków czystości oraz środków do higieny osobistej i pielęgnacji ciała, który prowadzi sprzedaż na terenie 190 krajów, docierając do 2,5 miliarda konsumentów dziennie. Zatrudnia 150 000 pracowników. Przychody ze sprzedaży w 2019 r. wyniosły 52 mld euro. 
 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
27.11.2025 15:33
Wykrycie Salmonelli w suplemencie Oleofarm. Producent wycofuje partię z rynku
Państwowa Inspekcja Sanitarna

Podczas kontroli urzędowej przeprowadzonej przez Państwową Inspekcję Sanitarnej stwierdzono obecność bakterii Salmonella spp. w jednej z pięciu przebadanych próbek suplementu diety „Błonnik”. Wynik ten oznacza, że 20 proc. próbek z badanej partii wykazało zanieczyszczenie, co stanowi istotne zagrożenie dla zdrowia publicznego. Spożycie preparatu skażonego pałeczkami Salmonella może prowadzić do zatrucia pokarmowego.

image
Państwowa Inspekcja Sanitarna
Zastrzeżenia dotyczą produktu „Błonnik 350 g” o numerze partii 240384 i dacie minimalnej trwałości 03.2026. Suplement został wyprodukowany przez firmę Oleofarm Sp. z o.o. z siedzibą przy ul. Mokronoskiej 8 we Wrocławiu. To właśnie w tej konkretnie wskazanej partii wykryto zanieczyszczenie mikrobiologiczne.

Po otrzymaniu informacji o wykryciu zagrożenia przedsiębiorca niezwłocznie rozpoczął procedurę wycofywania kwestionowanej partii z obrotu. Producent prowadzi również wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, którego celem jest ustalenie źródła skażenia i ocena, na jakim etapie mogło dojść do zanieczyszczenia produktu.

Równolegle proces wycofywania partii numer 240384 jest nadzorowany przez organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej, które monitorują realizację działań naprawczych i kontrolnych. Inspekcja zapewnia, że działania te mają na celu ograniczenie ryzyka dla konsumentów i zapewnienie bezpieczeństwa produktów dostępnych na rynku.

W komunikacie skierowanym do konsumentów podkreśla się jednoznacznie, że nie należy spożywać produktu pochodzącego z partii 240384. Osoby, które zakupiły suplement „Błonnik 350 g” o dacie minimalnej trwałości 03.2026, powinny zaprzestać jego używania i skontaktować się ze sklepem w celu jego zwrotu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
27.11.2025 12:29
Anglia zakaże sprzedaży chusteczek nawilżanych z plastikiem od 2027 roku
Mokre chusteczki, choć wygodne, powodują kosztujące setki tysięcy funtów straty.維基小霸王, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons

Rząd Wielkiej Brytanii ogłosił, że od początku 2027 roku w Anglii wejdzie w życie zakaz sprzedaży i dystrybucji chusteczek nawilżanych zawierających plastik. Według komunikatu ministerstwa środowiska z 18 listopada rozwiązanie to ma poprawić czystość rzek, jezior i plaż, a także lepiej chronić lokalną faunę. Decyzja zapadła w odpowiedzi na rosnące obawy opinii publicznej dotyczące zanieczyszczeń wodnych oraz stanu krajowej infrastruktury kanalizacyjnej.

Skala problemu jest znacząca. Dane Defra Beach Litter Monitoring pokazują, że w latach 2015–2020 na każdych 100 metrach monitorowanych plaż w Wielkiej Brytanii znajdowano średnio 20 wyrzuconych chusteczek nawilżanych. Jednocześnie badania UK Water Industry Research wskazują, że odpowiadają one za aż 94 proc. zatorów w kanalizacji, w tym tzw. „fatbergów”, których usuwanie kosztuje przedsiębiorstwa wodociągowe około 200 mln funtów rocznie. Największym problemem są chusteczki zawierające plastik, ponieważ nie ulegają łatwo rozpadowi.

Eksperci podkreślają, że to właśnie dodatek tworzyw sztucznych zwiększa wytrzymałość chusteczek i powoduje ich trwałe zaleganie w systemach kanalizacyjnych. Jak zaznacza Stephanie Cawley z Severn Trent, do toalety powinny trafiać wyłącznie trzy „P”: pee, poo and paper. Odpady takie jak chusteczki – także te bez plastiku – powinny być wyrzucane do kosza. W 2023 roku sieć Boots jako jeden z pierwszych detalistów w Wielkiej Brytanii dobrowolnie usunęła ze sprzedaży wszystkie chusteczki z plastikiem.

Wprowadzane w Anglii przepisy przewidują pewne wyjątki, m.in. dla zastosowań medycznych. Zarejestrowane apteki będą mogły sprzedawać chusteczki zawierające plastik pod warunkiem, że nie będą one prezentowane klientom w sposób widoczny ani reklamowane. Jednocześnie nadal dozwolona będzie ich produkcja oraz eksport, choć rząd sygnalizuje możliwość wprowadzenia dodatkowego zakazu produkcji po wejściu regulacji w życie. Władze prowadzą także działania na rzecz usunięcia określenia „flushable” z opakowań wszystkich chusteczek, aby ograniczyć mylne praktyki konsumenckie.

Nowe przepisy obejmują wyłącznie Anglię. Walia wprowadziła już zakaz sprzedaży chusteczek z plastikiem, a Szkocja oraz Irlandia Północna planują wdrożenie podobnych rozwiązań do końca bieżącego roku. Według ministry środowiska Emmy Reynolds „każda chusteczka spłukana w toalecie zwiększa ryzyko zatorów, zanieczyszczeń i wyższych rachunków domowych”. Rząd podkreśla, że kluczowe znaczenie ma zmiana nawyków konsumentów – i prosty komunikat: chusteczki należy wyrzucać do kosza, a nie do toalety.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
28. listopad 2025 00:01