StoryEditor
Prawo
03.01.2019 00:00

Znowu podróbki! Ponad 50 mln zł w zarekwirowanym towarze

Funkcjonariusze Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego w Warszawie zlikwidowali kanał przerzutu oraz magazyny składowania fałszywych wyrobów perfumeryjnych i podrobionej odzieży, oznaczonej logo znanych światowych marek. Wartość zajętego towaru wynosi ponad 50 mln zł.

W ramach współpracy i wymiany danych między mazowiecką Służbą Celno-Skarbową i CBŚP, funkcjonariusze Izby Administracji Skarbowej w Warszawie uzyskali informację o możliwości wprowadzenia na nasz rynek podrobionych wyrobów perfumeryjnych i odzieży. W wyniku podjętych czynności, funkcjonariusze celno-skarbowi ustalili miejsca składowania tych towarów, a także dane podmiotów biorących udział w nielegalnym procederze.

W trakcie przeprowadzonych działań grup realizacyjnych i operacyjnych Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego na terenie Radomia i Warszawy zarekwirowano ponad 76 tysięcy sztuk podrobionych wyrobów perfumeryjnych, odzieży i galanterii oznaczonej nielegalnie zastrzeżonymi znakami kilkunastu znanych firm świata mody. Ponadto, do wyjaśnienia zostało zatrzymanych 8 osób zamieszanych w proceder. Sprawę prowadzi Mazowiecki Urząd Celno-Skarbowy w Warszawie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
30.07.2025 10:50
To już koniec talku? Jest uznany za substancję rakotwórczą – Komitet RAC potwierdza klasyfikację CMR kat. 1B
W produktach kosmetycznych talk jest powszechnie stosowany produktach przeznaczonych do makijażu, a także w zasypkach dla dzieci i dorosłychShutterstock

We wrześniu 2024 r. Komitet ds. Oceny Ryzyka (RAC) przyjął opinię dotyczącą zharmonizowanej klasyfikacji substancji niebezpiecznych. Jedną z najważniejszych decyzji była zmiana klasyfikacji talku (Numer EC: 238-877-9, numer CAS: 14807-96-6), co istotnie wpłynie na branżę kosmetyczną – niniejsza substancja zostanie zakazana do stosowania w produktach kosmetycznych.

RAC zasugerował zakwalifikowanie talku do poniższych kategorii zagrożenia:

  • Carc. 1B - substancja mogąca powodować raka,
  • STOT RE 1 - substancja powodująca uszkodzenie płuc w wyniku długotrwałego lub powtarzanego narażenia drogą inhalacyjną.

Opinia RAC, zawierająca propozycję zharmonizowanej klasyfikacji i oznakowania na poziomie Unii Europejskiej została opublikowana 9 lipca bieżącego roku na stronie internetowej ECHA  (Europejska Agencja Chemikaliów). 

Zgodnie z podejściem przyjętym przez ECHA, dalsze działania dotyczące talku będą prowadzone w ramach procedury tzw. ATP (Adaptation to Technical Progress) do rozporządzenia CLP (Classification, Labelling and Packaging). Rozpoczęcie prac nad niniejszym aktem planowane jest na 2026 rok.

Talk od 120 lat był stałym składnikiem produktów kosmetycznych. Jaka czeka go przyszłość?

Talk, który jest bohaterem głośnej decyzji RAC, to uwodniony krzemian magnezu, który występuje naturalnie jako miękki minerał. W produktach kosmetycznych talk pełni istotną funkcję – zmniejsza tarcie, co pomaga chronić skórę przed podrażnieniami wynikających z otarć mechanicznych. Dzięki zdolności absorbowania tłuszczu ogranicza również niepożądany efekt błyszczenia się skóry wywołany nadmiernym wydzielaniem się sebum. Talk kosmetyczny do tej pory był wykorzystywany  nieprzerwanie od ponad 120 lat.

Obecnie talk jest produkowany i/lub importowany do Europejskiego Obszaru Gospodarczego w ilości sięgającej nawet 10 tys. ton rocznie, w ramach rozporządzenia REACH (Registration, Evaluation, Authorisation and Restriction of Chemicals). Substancja ta znajduje szerokie zastosowanie w różnych gałęziach przemysłu – wykorzystywana jest między innymi jako składnik wypełniający, nośnik, środek rozdzielający czy przeciwzbrylający. 

W produktach kosmetycznych talk jest powszechnie stosowany produktach przeznaczonych do makijażu, a także w zasypkach dla dzieci i dorosłych.

Zobacz też: Kosmetyki z talkiem i ich wpływ na organizm – wątpliwości klientów a fakty naukowe

Branższa kosmetyczna staje przed wielką reformulacją produktów. Czy to początek innowacji w recepturach kosmetycznych?

Od 2010 roku w USA pojawiały się doniesienia sugerujące możliwy związek między stosowaniem talku, a ryzykiem raka narządów rozrodczych u kobiet. Jednocześnie wiodące organizacje naukowe oraz charytatywne, takie jak Cancer Research UK czy Ovarcome, wielokrotnie dementowały istnienie takiego powiązania. W 2016 roku zapadł jednak głośny – jak na tamten czas – kontrowersyjny wyrok sądu, uznający racje pacjentki chorej na raka jajnika, która złożyła oskarżenie wobec producenta talku. 

Decyzja wydana przez RAC będzie miała ogromny wpływ na branżę kosmetyczną, ponieważ w konsekwencji przyjęcia klasyfikacji CMR (Carc. 1B) zgodnie z art. 15 Rozporządzenia nr 1223/2009 dotyczące kosmetyków, oznacza, że stosowanie talku w produktach kosmetycznych zostanie zakazane

Branża kosmetyczna nie planuje podejmować działań w obronie tego składnika, co definitywnie przesądza o jego wycofaniu z rynku. 

Zakaz dla talku w kosmetykach: wyzwanie czy nowe możliwości?

Producenci będą musieli zmierzyć się z koniecznością reformulacji istniejących na rynku produktów oraz poszukiwaniem bezpiecznych i skutecznych zamienników, które nie wpłyną negatywnie na odczucia sensoryczne mas kosmetycznych. Może to wiązać się ze wzrostem kosztów produkcji, a także potencjalnym problemem związanym z dostępnością produktów na rynku. Istotne będzie również prowadzenie przemyślanej komunikacji z konsumentami, aby utrzymać ich zaufanie do ulubionych marek. 

Z drugiej strony, zakaz talku może stać się impulsem i przyspieszyć rozwój nowych surowców oraz technologii, które będą bezpieczniejsze i pozwolą podnieść jakość produktów kosmetycznych. Branża stoi więc przed koniecznością dostosowania się do nowych regulacji, co z jednej strony stanowi wyzwanie, a z drugiej otwiera drzwi do innowacji i dalszego rozwoju.

Aleksandra Kondrusik

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
29.07.2025 14:26
Amazon pozwany w Wielkiej Brytanii na łączną kwotę 4 miliardów funtów
(fot. Shutterstock)Shutterstock

Amazon stanie przed brytyjskim wymiarem sprawiedliwości w związku z dwoma masowymi pozwami zbiorowymi o łącznej wartości do 4 miliardów funtów (5,4 miliarda dolarów). Londyński trybunał ds. konkurencji dopuścił sprawy do dalszego postępowania, co oznacza, że mogą one przejść do fazy rozpatrywania merytorycznego. Oba pozwy dotyczą domniemanych nadużyć dominującej pozycji rynkowej amerykańskiego giganta e-commerce.

Pierwszy pozew, zainicjowany przez profesora prawa konkurencji Andreasa Stephana, dotyczy interesów ponad 200 tysięcy zewnętrznych sprzedawców oferujących swoje produkty na platformie Amazon. Wartość roszczenia szacowana jest na maksymalnie 2,7 miliarda funtów. Pozew zarzuca Amazonowi manipulowanie funkcją „Buy Box”, czyli przyciskiem „Dodaj do koszyka”, w sposób faworyzujący oferty korzystające z własnej sieci logistycznej i centrów dystrybucyjnych firmy.

Drugi pozew zbiorowy, wnoszony przez obrońcę praw konsumentów Roberta Hammonda, dotyczy rzekomego ograniczania konkurencji z korzyścią dla produktów oferowanych bezpośrednio przez Amazon lub z wykorzystaniem jego usług logistycznych. Sprawa, dotycząca milionów brytyjskich konsumentów, może osiągnąć wartość do 1,3 miliarda funtów. Obie sprawy zostały dopuszczone przez trybunał w trybie opt-out, co oznacza, że wszyscy członkowie określonej grupy są automatycznie uwzględnieni, chyba że zdecydują się wycofać.

Amazon odrzuca zarzuty i twierdzi, że pozwy są bezzasadne. Rzecznik firmy zaznaczył, że ponad połowa sprzedaży produktów fizycznych w brytyjskim sklepie Amazon pochodzi od niezależnych partnerów handlowych, których liczba przekracza 100 tysięcy. Firma utrzymuje, że jej działania wspierają rozwój zewnętrznych sprzedawców, a nie zakłócają konkurencji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
30. lipiec 2025 13:48