StoryEditor
Surowce
15.01.2024 13:18

Nie wszystko brokat co się świeci. Krajobraz branży po zakazie używania mikroplastików

Wprowadzenie regulacji sprzedaży kosmetyków zawierających mikroplastik, w tym popularnego brokatu, zrewolucjonizowało branżę kosmetyczną. Od momentu, gdy przepisy te weszły w życie, przedsiębiorstwa kosmetyczne muszą się zmierzyć z nowymi wyzwaniami, dostosowując swoje produkty i strategie do rygorystycznych wymagań dotyczących ochrony środowiska.

27 września 2023 roku ukazało się Rozporządzenie Komisji (UE) 2023/2055, które reguluje ograniczenia dotyczące mikrocząstek polimerów syntetycznych, zwanych również mikroplastikami, używanych z zamiarem włączenia ich intencjonalnie do produktów wytwarzanych w procesach przemysłowych, takich jak kosmetyki. 

Nowe przepisy regulacyjne dotyczą mikroplastików wpłyną na różnorodne surowce używane w przemyśle kosmetycznym, włączając w to zagęstniki, emulgatory, stabilizatory oraz składniki poprawiające właściwości aplikacyjne kosmetyków.

Zakazy dotyczące stosowania "mikroplastików" są wprowadzane stopniowo, i ogólnie rzecz biorąc, nie będzie można wprowadzać mikroplastików na rynek jako substancji samodzielnych ani jako składników mieszanin w stężeniu ≥0,01 proc. m/m.

Szczegółowe terminy wprowadzenia zakazów to:

  • Produkty przeznaczone do stosowania jako materiał ścierny, takie jak peelingi, nie mogą zawierać mikroplastików od 17 października 2023 roku.
  • Produkty, które są spłukiwane, nie będą mogły zawierać mikroplastików od 17 października 2027 roku.
  • Kapsułki do substancji zapachowych nie będą mogły zawierać mikroplastików od 17 października 2029 roku.
  • Produkty niespłukiwane, z wyjątkiem produktów do makijażu oczu, ust i paznokci, nie będą mogły zawierać mikroplastików od 17 października 2029 roku.
  • Produkty do makijażu oczu, ust i paznokci nie będą mogły zawierać mikroplastików od 17 października 2035 roku.
  • Od 17 października 2025 roku produkty zawierające składniki filmotwórcze będą musiały być dostarczone z instrukcjami dotyczącymi sposobu użycia i usuwania produktu w formie tekstu lub piktogramu.

Nowa definicja mikroplastiku jest szeroka i obejmuje wiele substancji, które nierzadko przesądzały o cechach konkretnego produktu, a do tej pory nie miały swoich zamienników. Producentów czeka więc ogromne wyzwanie w postaci znalezienia substancji alternatywnych, które nie pozbawią docenianych przez konsumentów właściwości produktów, a jednocześnie nie pogrzebią ich biznesu finansowo — Maria Papis, adwokatka z kancelarii Domański Zakrzewski Palinka w rozmowie dla Prawo.pl

Chociaż terminy przejściowe wydają się długie, dostosowanie się do tych przepisów może stanowić wyzwanie dla branży. Poszukiwanie substytutów mikroplastików nie jest łatwe, zwłaszcza w przypadku kosmetyków kolorowych. Ponadto, konieczne będą zmiany w zakresie opakowań produktów.W przypadku kosmetyków do makijażu, produktów do pielęgnacji ust i paznokci, będzie wymagane umieszczenie na etykietach informacji: "Ten produkt zawiera drobiny mikroplastiku". To oznakowanie będzie obowiązywać od 17 października 2031 roku do 16 października 2035 roku.

Dodatkowo, branża kosmetyczna będzie musiała spełniać nowe obowiązki, takie jak oznaczanie IFUD oraz dostosowywanie się do wymagań dostawców surowców. Istnieje też prawdopodobieństwo, że wiele rodzajów produktów kosmetycznych będzie musiało zmienić swoje właściwości aplikacyjne poprzez reformulację ich składu. Warto zaznaczyć, że w przypadku niektórych surowców wciąż brakuje odpowiednich substytutów.

image

Brokatowy lakier do paznokci pod mikroskopem z pomiarem 1 cząstki brokatu, powiększenie x100

Gabriela P., CC BY 4.0, via Wikimedia Commons

Ograniczenia dotyczące stosowania mikrocząstek polimerów syntetycznych w różnych kategoriach produktów kosmetycznych zostaną wprowadzone stopniowo, ponieważ Komisja przewidziała określone okresy przejściowe dla wybranych grup produktów kosmetycznych. Termin przejściowy oznacza, że przedsiębiorcy w łańcuchu dostaw będą mieli możliwość sprzedaży tych produktów oraz dostosowania się do nowych przepisów (w tym reformulacji produktów, jeśli to będzie konieczne), jeśli tego nie zrobili wcześniej, lub współpracy w ramach łańcucha dostaw.

 

Czemu brokat traktuje się jak mikroplastik?

 

Brokat został wynaleziony w latach 30. XX wieku, kiedy amerykański mechanik Henry Ruschmann wynalazł urządzenie do wycinania klisz fotograficznych i papieru. Maszyna miała problemy z zacinaniem się, w wyniku czego wydostawały się z niej małe cząstki, które pracownicy używali do ozdabiania choinek, ponieważ przypominały one śnieg. Ruschmann i jego partner, Harry Goetz, zauważyli ten efekt i postanowili wykorzystać metalizowaną folię z octanu celulozy, aby uzyskać brokat w podobny sposób. Wkrótce po tym opatentowali swój wynalazek i wprowadzili lśniący proszek na rynek.

image

Eko brokat z Ministerstwa Dobrego Mydła.

Ministerstwo Dobrego Mydła

Brokat jest zaliczany do mikroplastików ze względu na swoją strukturę i właściwości. Jest to materiał, który składa się z małych, metalicznych lub kolorowych cząstek, często wykonanych z tworzyw sztucznych, które są nanoszone na różne powierzchnie, takie jak ubrania, kosmetyki, ozdoby, czy dekoracje. Istnieje kilka powodów, dla których brokat jest traktowany jako mikroplastik:

  1. Rozmiar cząstek: Brokat składa się z bardzo małych cząstek, zazwyczaj o wielkości mniejszej niż 5 milimetrów. Te małe rozmiary cząstek spełniają kryteria mikroplastików, które to definiuje się jako tworzywa sztuczne o rozmiarach poniżej 5 mm.
  2. Tworzywa sztuczne: Wielu producentów brokatu wykorzystuje tworzywa sztuczne do produkcji tych małych, lśniących cząstek. Te tworzywa sztuczne, takie jak poliester, poliamid lub polietylen, są często używane w produkcji brokatu.
  3. Trwałość: Brokat ma trwałość, która sprawia, że jest odporny na rozkład biologiczny. Cząstki brokatu mogą pozostawać w środowisku przez długi czas, co potencjalnie wpływa na ekosystemy wodne i lądowe.
  4. Rozprzestrzenianie się: Brokat jest powszechnie stosowany w kosmetykach, makijażu, ozdobach świątecznych i wielu innych produktach. To sprawia, że istnieje ryzyko, że mikrocząstki brokatu mogą się rozproszyć w środowisku naturalnym, w tym w wodach oceanicznych.

W związku z tym brokat jest uważany za jeden z mikroplastików, które stanowią problem zanieczyszczenia środowiska naturalnego. W miarę jak świadomość problemu mikroplastików rośnie, podejmowane są wysiłki mające na celu ograniczenie i kontrolę stosowania brokatu w produktach oraz opracowywanie alternatywnych rozwiązań, które byłyby bardziej przyjazne dla środowiska.

Naturalne zamienniki plastikowego brokatu obejmują:

  • Brokat roślinny — mikrocząstki wykonane z proszków pochodzenia roślinnego, takie jak proszek z liści eukaliptusa, morszczynu, henny lub lawsonii.
  • Brokat celulozowy — wytworzony z ekstraktu z celulozy pozyskiwanej z drewna lub bawełny.
  • Brokat z miki — produkcja opiera się na proszku z minerału miki, który jest całkowicie naturalnym i biodegradowalnym składnikiem.
  • Brokat miedziany — drobinki wykonane ze sproszkowanej miedzi, która jest bezpieczna dla skóry i podlega łatwemu rozkładowi.
  • Brokat gliniasty — tworzony z proszku z różnych rodzajów gliny.

Jak opisują swoje nieplastikowe brokaty producenci? Warto się temu przyjrzeć, ponieważ w dużej mierze produkty, które teraz są targetowane na klientów indywidualnych, staną się również półproduktami dedykowanymi fabrykantom kosmetyków.

Ministerstwo Dobrego Mydła: Biodegradowalna pochodna celulozy, gliceryna roślinna, woda, szelak, mika mineralna (mika mineralna stosowana w produkcji naszych brokatów pochodzi z USA - jej wydobycie regulowane jest przepisami krajowymi, określającymi zasady zachowania bezpieczeństwa i higieny pracy)

image

Brokat eko marki Fair Zone.

Fair Squared
Fair Squared: Naturalny brokat rose. Jest w pełni biodegradowalny w naturalnym środowisku. Został wykonany z celulozy przy użyciu składników posiadających certyfikat Fair Trade. Brokat nie szkodzi Tobie, ani środowisku, nawet po przeprowadzonym demakijażu.

Bioglitter: Produkt ten, bazujący na materiałach pochodzenia roślinnego, jest w 100% wolny od tworzyw sztucznych. Producent zastąpił poliestrową powłokę, stosowaną w tradycyjnym brokacie, specjalną formą celulozy. Jest to przełomowy produkt w 100% wolny od plastiku, posiada certyfikat TÜV OK Biodegradable WATER (zapewniający biodegradację w naturalnym środowisku słodkiej wody) oraz certyfikat 100% Biobased Carbon Content (Beta Analytic), który zapewnia 100% zawartość węgla w biobazie, co wskazuje na to, że materiał jest w całości pozyskiwany ze źródeł naturalnych

Moon Glitter: wyprodukowany w Wielkiej Brytanii z roślinnej folii celulozowej (głównie eukaliptus). Przyjazne dla środowiska – biodegradowalne w morzu i glebie.

GlitzyGurl: wykonany z celulozy pozyskiwanej z pulpy drzewnej certyfikowanej przez PEFC.

 

Mimo że producenci brokatów starają się zapewnić nam zrównoważowane rozwiązania, nie zawsze to, co wydaje się być "bardziej ekologicznym pomysłem", jest nim naprawdę. Naukowcy zauważyli, że niektóre cząsteczki brokatu wykonane (deklaratywnie) z celulozy, czyli naturalnych włókien roślinnych, były jednak pokryte cienkimi warstwami aluminium i materiałami sztucznymi. Podobnie, brokat pochodzący z miki może być produktem wydobywanym w ekstremalnych warunkach, a nawet z udziałem niewolniczej pracy dzieci, na przykład na Madagaskarze, co dyskwalifikuje go z kategorii ekologicznych czy etycznych surowców.

Jak wynika z raportu BBC, przed oficjalną datą rozpoczęcia obowiązywania zakazu UE odnotowała zauważalny wzrost liczby konsumentów kupujących brokatowy dodatek i gromadzących zapasy, zanim nie będą już mogli kupić prawdziwego produktu. Według badania opublikowanego w czasopiśmie Journal of Hazardous Materials nawet ten brokat, który UE uznałaby za „bezpieczny”, może nadal wykorzystywać tworzywa sztuczne w procesie tworzenia bezpiecznej dla środowiska alternatywy.

 

Firmy nie chwalą się działaniami — czemu?

 

Firmy niechętnie dzielą się informacjami na temat kroków, jakie zamierzają podjąć w kwestii wymiany brokatu na ekologiczne zamienniki z kilku istotnych powodów. Ten temat jest ważny w kontekście zrównoważonego rozwoju i ochrony środowiska, ale istnieje wiele czynników utrudniających otwarte udostępnianie informacji.

Obecnie jesteśmy w trakcie podejmowania kroków zmierzających do
całkowitego wyeliminowania substancji określanych jako mikroplastik z
naszych produktów kosmetycznych. Już od jakiegoś czasu substancje określane jako mikroplastiki nie pojawiają się w żadnych naszych nowych produktach —
Katarzyna Trybała, Starsza Specjalistka ds. PR w Inglot

Po pierwsze, konkurencja jest jednym z głównych czynników, które wpływają na niechęć firm do dzielenia się swoimi planami dotyczącymi zastępowania brokatu ekologicznymi alternatywami. Wiele firm wciąż wykorzystuje brokat jako składnik swoich produktów, a wprowadzenie ekologicznych zamienników może dać przewagę konkurencyjną. Dlatego przedsiębiorstwa obawiają się, że ujawnienie swoich planów może skutkować utratą przewagi rynkowej.

Po drugie, kwestie techniczne i badawcze związane z rozwojem ekologicznych zamienników brokatu są często owiane tajemnicą. Firmy inwestują duże sumy pieniędzy w badania i rozwijanie nowych technologii, które pozwalają na produkowanie bardziej ekologicznych materiałów. Niechętnie dzielą się tymi informacjami, ponieważ obawiają się, że konkurencja może wykorzystać ich wyniki badań lub pomysły i wprowadzić na rynek konkurencyjne produkty.

Po trzecie, presja ze strony konsumentów i społeczeństwa jest coraz większa, aby firmy działające w branżach wykorzystujących brokat przejście na bardziej przyjazne dla środowiska rozwiązania. Jednak firmy obawiają się, że ogłoszenie swoich planów bez konkretnej realizacji może skutkować negatywnym odbiorem ze strony konsumentów, którzy mogą uznać to za zwykły greenwashing, czyli próbę poprawienia wizerunku firmy bez realnych działań.

Po czwarte, kwestie regulacyjne i prawne również wpływają na niechęć firm do dzielenia się informacjami. W niektórych jurysdykcjach istnieją surowe przepisy dotyczące reklamy ekologicznych produktów, a fałszywe lub nieprawdziwe informacje mogą prowadzić do poważnych kar finansowych lub utraty reputacji. Firmy obawiają się, że ujawnienie swoich planów może wiązać się z ryzykiem prawnych konsekwencji.

W związku z tym, aby zachęcić firmy do bardziej otwartego dzielenia się informacjami na temat wymiany brokatu na ekologiczne zamienniki, konieczne jest stworzenie odpowiednich zachęt i regulacji, które promują transparentność i dają firmom poczucie bezpieczeństwa. Współpraca między sektorem prywatnym a publicznym oraz presja ze strony społeczeństwa mogą również odegrać kluczową rolę w promowaniu zrównoważonego rozwoju i ochrony środowiska.

 

Co dalej?

 

Co pocieszające, zakazy i regulacje dotyczące brokatu nie są tylko efektem europejskiej biurokracji; coraz więcej sklepów i organizacji dochodzi do podobnych wniosków i wprowadza własne ograniczenia. Nowe prawo UE wchodzi w życie kilka lat po tym, jak trzech głównych brytyjskich sprzedawców detalicznych zdecydowało się zakazać stosowania brokatu w swoich sklepach. Morrisons, Waitrose i John Lewis oświadczyli, że w 2022 r. usuną brokat ze swoich ofert bożonarodzeniowych, aby ograniczyć mikroplastik, a sklepy takie jak Boots, Marks & Spencer i Sainsbury‘s wykonały podobne posunięcia. Co więcej, w 2018 r. 61 festiwali muzycznych w Wielkiej Brytanii zakazało stosowania brokatu, w tym End of the Road, Field Day, Oxjam i Bestival. W 2022 r. Kalifornijska ustawa AB-2787 zaproponowała zakaz sprzedaży wszystkich mikroplastików kosmetycznych, w tym produktów niespłukiwanych. Kto będzie następny? Oby w tę kategorię można było niedługo wliczyć wszystkich liczących się graczy rynkowych i największe rynki.

Czytaj także: Niemieccy konsumenci robią zapasy... brokatu w związku z nadchodzącym zakazem jego sprzedaży w EU

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
04.07.2025 16:24
GlobalData: Algi morskie nowym superskładnikiem kosmetycznym
Morskie algi mogą stać się nowym trendem surowcowym.W.carter, CC0, via Wikimedia Commons

Według najnowszego raportu „Foresights: Seaweed Capabilities” opracowanego przez firmę analityczną GlobalData, algi morskie szybko zyskują znaczenie w sektorze produktów pakowanych dla konsumentów (CPG). Analiza ponad dwóch lat danych (do maja 2025 r.) z platformy AI Palette – obejmującej interakcje w mediach społecznościowych, e-commerce i branży gastronomicznej – wskazuje, że morski surowiec charakteryzuje się jednocześnie „wysokim wzrostem” i „wysokim zaangażowaniem” konsumentów.

Już nie tylko żywność i napoje korzystają z dobrodziejstw alg: w ciągu ostatnich lat wodorosty stały się kluczowym składnikiem suplementów diety, kosmetyków do pielęgnacji skóry, a nawet biodegradowalnych opakowań. Najbardziej dynamicznie rosną kategorie przekąsek, wyrobów piekarniczych oraz pielęgnacji skóry, które AI Palette identyfikuje jako rynki o najwyższym potencjale wzrostu napędzanego m.in. funkcjonalnością produktu i troską o środowisko.

Siła alg tkwi w liczbach: aż 56 proc. globalnych konsumentów uważa, że wodorosty korzystnie wpływają na zdrowie – wynika z badania GlobalData Consumer Survey (I kw. 2025 r.). Pozytywna ocena jest szczególnie wyraźna w starszych grupach wiekowych oraz w regionach Azji i Australazji. Konsumenci zwracają uwagę na bogactwo witamin, minerałów i przeciwutleniaczy, a także na niski ślad węglowy upraw, co dodatkowo wzmacnia proekologiczne postrzeganie alg.

Rosnący popyt przekłada się na ruchy kapitałowe: w raporcie odnotowano liczne fuzje, przejęcia i partnerstwa inwestycyjne mające przyspieszyć komercjalizację nowych zastosowań alg w CPG. Firmy stawiają na wodorosty nie tylko ze względu na profil zdrowotny, lecz także na możliwość zastąpienia tworzyw sztucznych biodegradowalnymi materiałami z alg – co w perspektywie kilku lat może znacząco zwiększyć udział tego surowca w globalnym rynku opakowań.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
25.06.2025 12:25
Jest zalecenie Cosmetics Europe w sprawie stosowania metod alternatywnych do ISO 24444:2019 (SPF). Co to oznacza i co się z tym wiąże dla branży?
W dłuższej perspektywie metody in vitro stanowią okno na nowe możliwości dla innowacji, przyczyniając się do rozwoju cyfryzacji oraz automatyzacji procesów oceny wartości współczynnika SPFAdobeStock

Organizacja Cosmetics Europe, reprezentująca przemysł kosmetyczny w Unii Europejskiej, opublikowała zalecenia dotyczące stosowania metod alternatywnych do ISO: 24444:2019 określającej standardy oznaczania współczynnika ochrony przeciwsłonecznej (SPF) metodą in vivo – czyli na skórze ochotników.

W odpowiedzi na rosnącą potrzebę ograniczenia testów na ochotnikach i zwiększenia powtarzalności oraz efektywności badań, opracowano oraz opublikowano:

  • ISO 23675:2024 Cosmetics - Sun protection test methods - In vitro determination of sun protection Factor (SPF)
  • ISO 23698:2024 Cosmetics - Measurement of the efficacy of sunscreen products by diffuse reflection spectroscopy

Uważana za ,,złoty standard” norma 24444:2019 budzi coraz więcej obaw ze względów etycznych oraz wysokich kosztów prowadzenia badań. Do opracowania alternatywnych metod testowania SPF in vivo głośno zachęcała Komisja Europejska w swojej rekomendacji 2006/647/WE.

W związku z zakończeniem prac w ISO nad nowymi normami, Cosmetics Europe opublikowało Zalecenie Nr 26 w sprawie stosowania metod alternatywnych do ISO 24444: 2019 (ang. Recommendation No 26: Cosmetics Europe Recommendation On the Use of Alternative Methods to ISO24444:2019). Niniejsze rekomendacje określają:

  • możliwość dobrowolnego stosowania nowych, nieinwazyjnych metod referencyjnych
  • niewykluczanie obecnych już na rynku produktów kosmetycznych, których wartości SPF wyznaczono metodą in vivo ISO 24444:2019 – są one ważne, a także spełniają wymogi legislacyjne,
  • możliwość określania wartości SPF dla nowych produktów z wykorzystaniem jednej z dwóch nowych metod alternatywnych,
  • zalecane postępowanie w przypadku rozbieżności wyników uzyskanych przy ponownym testowaniu produktów, w porównaniu do pierwotnych badań in vivo

Norma ISO 23675:2024 znajduje zastosowanie w przypadku emulsji oraz jednofazowych produktów wodno-alkoholowych. Nie jest jednak odpowiednia dla produktów w postaci proszków sypkich i sprasowanych oraz sztyftów. Niniejsza procedura znana jest także pod nazwą ,,metody podwójnej płytki” (ang. „Double Plate Method”). W przeciwieństwie do metody in vivo, badanie można przeprowadzić bez udziału probantów, ponieważ do oszacowania wartości SPF wykorzystywane jest syntetyczne podłoże imitujące ludzką skórę. Metoda opiera się na pomiarze transmisji i pochłaniania promieniowania UV przez warstwę badanego produktu kosmetycznego, nałożonego na dwie specjalnie przygotowane płytki.

Wprowadzenie alternatywnych metod oznaczania SPF stanowi punkt zwrotny w podejściu do oceny skuteczności kosmetyków przeciwsłonecznych. Jest to odpowiedź nie tylko na wątpliwości etyczne, ale również na wyzwania techniczne branży kosmetycznej.

Opublikowana norma ISO 23698:2024, opisuje procedurę pomiaru skuteczności ochrony przeciwsłonecznej z wykorzystaniem spektroskopii rozproszonego odbicia. Umożliwia oznaczenie nie tylko współczynnika SPF, ale także współczynnika ochrony przed promieniowaniem UVA oraz krytycznej długości fali (CW).

Jedną z zalet alternatywnych metod in vitro jest odejście od przeprowadzania pomiarów na ludziach. Metoda in vivo (ISO 24444:2019) wymaga aplikacji preparatów ochronnych na skórę ochotników, a następnie wystawiania ich na kontrolowaną dawkę promieniowania UV, co mimo zachowania procedur bezpieczeństwa może rodzić kontrowersje natury etycznej.

Dodatkowo metody alternatywne pozwalają na:

  • przyspieszenie procesu badawczego (nie wymagają czasochłonnych procedur rekrutacji probantów)
  • redukcja kosztów przeprowadzania testów (brak konieczności rekrutacji i organizacji probantów),
  • zwiększenie efektywności badań nad nowymi produktami kosmetycznymi.

Wpływ zmian na rynek kosmetyków przeciwsłonecznych

Wprowadzenie alternatywnych metod do oznaczania SPF, niesie za sobą istotne zmiany dla rynku produktów ochrony przeciwsłonecznej. Przede wszystkim, pozwala przyśpieszyć proces rozwoju nowych wdrożeń, dzięki szybszemu testowaniu różnych formuł bez konieczności angażowania probantów.

Dla mniejszych firm i start-upów oznacza to możliwość obniżenia kosztów przeprowadzania badań, co daje im okazję na wyrównanie szans w konkurencji z dużymi koncernami. Takie okoliczności wspierają rozwój zwiększenie innowacyjności, a także różnorodności produktów kosmetycznych na rynku.

Wyzwania i ograniczenia

Pomimo wielu zalet, wdrożenie i przyswojenie nowych metod wiąże się również z pewnymi wyzwaniami. Jednym z nich jest wymagana precyzja aplikacji. Kluczowa jest dokładność oraz powtarzalność przy nakładaniu produktu na syntetyczne podłoże. Nawet niewielkie różnice w grubości warstwy lub jej równomierności mogą wpływać na wynik pomiaru.

Po drugie konieczne jest też dostosowanie się rynku i regulatorów do nowych procedur. Unia Europejska popiera metody alternatywne, jednakże rynek branży beauty nie kończy się na niej. Dla producentów eksportujących swoje produkty oznacza to konieczność dostosowania się do różnych wymogów prawnych w zależności od rynku docelowego. Dodatkowo, niniejsze normy są relatywnie świeże, dlatego laboratoria mogą jeszcze nie dysponować przeszkolonym personelem, a ich procedury walidacyjne nie być dostosowane do nowych norm.

Mimo, że badania in vivo wykazują wysoką korelację statystyczną z wynikami metod in vitro, należy pamiętać, że mogą istnieć produkty lub surowce zachowujące się odmiennie w warunkach laboratoryjnych, niż na ludzkiej skórze.

Perspektywy na przyszłość

Wprowadzenie alternatywnych metod oznaczania SPF stanowi punkt zwrotny w podejściu do oceny skuteczności kosmetyków przeciwsłonecznych. Jest to odpowiedź nie tylko na wątpliwości etyczne, ale również na wyzwania techniczne branży kosmetycznej.

Wraz z upływem czasu można spodziewać się wzrostu popularności metod in vitro i przyjęcie ich jako,,złotego standardu” rynkowego. Publikacja Cosmetics Europe zawierająca zalecenia w sprawie stosowania metod alternatywnych do ISO 24444:2019 (SPF) jest wyraźnym znakiem dla producentów i laboratoriów, by zacząć adaptować procedury, a także podnosić kwalifikacje personelu w tym obszarze.

Należy jednak zachować pewien dystans i ostrożność, a także być czujnym na potencjalne ryzyka jakie mogą wystąpić np. w przypadku uzyskanych różnic przy wykorzystaniu różnych metod.

W dłuższej perspektywie metody in vitro stanowią okno na nowe możliwości dla innowacji, przyczyniając się do rozwoju cyfryzacji oraz automatyzacji procesów oceny wartości współczynnika SPF. Zastosowanie sztucznej inteligencji i modelowania komputerowego, mogą nie tylko zwiększyć precyzję i powtarzalność pomiarów, ale również znacząco skrócić czas na wprowadzenie bezpiecznych i skutecznych produktów z fotoprotekcją na rynek.

Jest to niewątpliwie obiecująca perspektywa, która może odmienić standardy badań nad ochroną przeciwsłoneczną w nadchodzących latach.

Autorka: Aleksandra Kondrusik

Zobacz też: Omnibus VIII: Zakaz substancji CMR w kosmetykach – nowe wyzwania regulacyjne

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
06. lipiec 2025 02:41