StoryEditor
E-commerce
20.04.2022 00:00

Sklep internetowy merlin.pl znów działa

Zarząd spółki Merlin Group poinformował, że w dniu 19 kwietnia 2022 roku wznowił działalność strony sklepu internetowego merlin.pl. Za jego pośrednictwem można już składać zamówienia oraz dokonywać płatności online. Nie działa na razie zakładka z kosmetykami. Firma tłumaczy, że pełna funkcjonalność sklepu zostanie przywrócona po wykonaniu ostatecznej fazy testów, które potrwają maksymalnie do końca kwietnia.

Sklep merlin.pl rozpoczął działalność w kwietniu 1999 r. jako księgarnia internetowa. W październiku 2004 zdobył pierwsze miejsce w rankingu Deloitte & Touche na najszybciej rozwijającą się firmę w Europie Środkowej w branży informatycznej. Rok później przez tygodnik Wprost i portal money.pl został uznany na najlepszy polski sklep internetowy w kategorii książki, filmy i muzyka. W jego ofercie były tez zabawki i kosmetyki.

W marcu 2006 Merlin.pl został przekształcony w spółkę akcyjną, która w 2013 r. została przejęta przez  Grupę Czerwona Torebka. Dwa lata później spółka Merlin.pl złożyła wniosek o upadłość, po czym zawarła długoterminowa umowę o współpracy ze spółką Topmall, która zakładała m.in. wydzierżawienie znaku towarowego oraz domeny internetowej. Na początku marca 2016 merlin.pl ruszył w nowej odsłonie.

Na kłopoty z realizacją zamówień klienci merlin.pl zaczęli się skarżyć masowo w kwietniu 2020 roku. Firma tłumaczyła to wzmożoną aktywnością klientów oraz długim majowym weekendem połączonym z aktualizacją platformy do zarządzania sklepami całej grupy. Sytuacja jednak nie zmieniła się przez dłuższy czas.

Czytaj też: Kłopoty sklepu Merlin.pl – zamówienia nie są realizowane

W marcu 2022 roku pakiet kontrolny nad spółka Merlin Group przejęła spółka Berg Holding, a operatorem sklepu została spółka Merlin Buy. Aby uruchomić stronę merlin.pl w nowej odsłonie potrzebna była blisko dwumiesięczna przerwa.  Od 19 kwietnia 2022 roku sklep znów działa. Można w nim składać zamówienia oraz dokonywać płatności online. Nie funkcjonuje jednak w pełni, np. zakładka Uroda nie przekierowuje do produktów kosmetycznych.

– Pełna funkcjonalność sklepu zostanie przywrócona po wykonaniu ostatecznej fazy testów, które potrwają nie dłużej niż do końca kwietnia – poinformowała spółka Merlin Group w komunikacie.

Jednocześnie przypomniała, że prowadzi działania mające na celu zagwarantowanie prawa do korzystania ze znaku towarowego merlin.pl oraz wszelkich praw autorskich związanych z marką.

Merlin Group jest właścicielem sześciu platform e-commerce, na których oferuje ponad 200 tys. produktów, umieszczonych w magazynach o powierzchni 2 tys. mkw. Posiada bazę 4 mln zarejestrowanych klientów. Podstawowym zakresem działalności merlin.pl jest sprzedaż książek.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
09.12.2025 12:55
Allegro testuje własnego asystenta zakupowego opartego na ChatGPT
(fot. Shutterstock)Shutterstock

Allegro rozpoczęło testowanie narzędzia Allegro GPT – rozwiązania opartego na technologii ChatGPT, które ma pełnić funkcję osobistego asystenta zakupowego. Nowa funkcja integruje się bezpośrednio z globalnym chatbotem i umożliwia użytkownikom otrzymywanie rekomendacji produktów dostępnych w aktualnej ofercie platformy. Firma podkreśla, że jest to etap testów, a wnioski z zachowań użytkowników mają pomóc w dalszym udoskonalaniu narzędzia.

Allegro GPT to w pełni wyspecjalizowany chatbot, którego jedynym zadaniem jest wyszukiwanie i rekomendowanie produktów znajdujących się na platformie. Narzędzie nie odpowiada na pytania niezwiązane z ofertą Allegro – jego funkcjonalność w 100 proc. skupia się na ułatwieniu procesu zakupowego. Co istotne, dostęp do funkcji nie wymaga płatnej subskrypcji ChatGPT, co pozwala każdemu użytkownikowi bezpłatnie sprawdzić, jak sztuczna inteligencja radzi sobie w roli doradcy zakupowego.

Z danych firmy wynika, że rośnie liczba internautów, którzy inspiracji zakupowych poszukują w rozmowach z narzędziami opartymi na AI. Allegro chce wykorzystać ten trend, oferując rozwiązanie, które dostarcza spersonalizowane rekomendacje w czasie rzeczywistym. Dla sprzedawców obecnych na platformie oznacza to otwarcie nowego kanału prezentowania oferty, co może przełożyć się na wzrost widoczności tysięcy produktów.

Firma podkreśla w komunikacie, że narzędzie ma wspierać zarówno obecnych, jak i nowych użytkowników, ułatwiając im poruszanie się w jednej z największych baz ofert w polskim e-commerce. Allegro zachęca jednocześnie do dzielenia się opiniami – dla zainteresowanych przygotowano specjalną ankietę, której wyniki mają przyczynić się do rozwoju funkcji.

Wprowadzenie Allegro GPT wpisuje się w szersze działania modernizacyjne prowadzone w ostatnich miesiącach. Aplikacja platformy przeszła odświeżenie wizualne, zyskując lżejszy interfejs i uproszczoną nawigację. Dodano także nowe moduły, w tym gotowe zestawy „Shop the Look” oraz formaty wideo, które mają wspierać użytkowników w bardziej inspirującym odkrywaniu produktów.

Rozszerzenie funkcjonalności aplikacji oraz testy Allegro GPT wskazują, że firma konsekwentnie rozwija rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji. Celem jest zarówno poprawa doświadczeń zakupowych użytkowników, jak i stworzenie dodatkowych możliwości promocji dla sprzedawców – w szczególności w segmencie dynamicznie rosnących wyszukiwań konwersacyjnych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
09.12.2025 12:28
Republika promuje własną platformę zakupową w streamie na YouTube. KRRiT przygląda się sprawie
Nowy e-commerce ma zagrozić Allegro.Goryla.pl

Telewizja Republika intensyfikuje działania wokół nowo uruchomionej platformy sprzedażowej Goryla.pl, która wystartowała 1 grudnia i zgromadziła już 200 partnerów handlowych oferujących zabawki, elektronikę, AGD, książki, kosmetyki i suplementy diety. Własny marketplace ma być – jak podaje stacja – alternatywą dla Allegro, Temu czy Amazona oraz sposobem na ograniczenie skutków bojkotu reklamowego. Promocja odbywa się przede wszystkim w streamach na YouTube, gdzie prezenterzy Republiki przedstawiają produkty dostępne w ofercie platformy.

W trakcie transmisji na żywo twarze stacji, m.in. Karol Gnat i Katarzyna Ciepielewska, prezentują artykuły z Goryla.pl, pokazując zabawki, konsole do gier czy akcesoria kosmetyczne. Gnat informuje widzów o liczbie dostępnych sztuk, wskazuje najpopularniejsze modele i wymienia imiona kupujących. Podczas środowego programu w telewizji prowadził rozmowę o rynku e-commerce na tle scenografii „Dżungla Goryla”, a na ekranie widoczny był kod QR przekierowujący do streamu sprzedażowego. Tego typu działania wzbudziły pytania o zgodność z przepisami dotyczącymi reklamy i telesprzedaży.

Kluczową regulacją pozostaje rozporządzenie KRRiT z 2011 roku, które zakazuje wykorzystywania wizerunku i głosu dziennikarzy informacyjnych i publicystycznych w reklamach nadawanych w radiu i telewizji, jeśli prowadzili oni takie audycje w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Eksperci podkreślają, że przepisy odnoszą się wyłącznie do przekazu telewizyjnego i radiowego, nie obejmując streamingu. – Jeśli reklamy pojawiają się wyłącznie w streamie internetowym, rozporządzenie ich nie dotyczy – tłumaczy w rozmowie z Wirtualnemedia.pl prof. Tadeusz Kowalski, członek KRRiT. Inaczej byłoby, gdyby produkty promowano w programach informacyjnych Republiki – wówczas mogłoby dojść do naruszenia zakazu kryptoreklamy.

image

Wystartował nowy e-commerce: Goryla.pl. W ofercie... 13 produktów kosmetycznych.

Sprawę ostrzej ocenia medioznawca prof. Maciej Mrozowski, według którego problemem jest egzekwowanie prawa. Przypomina w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, że KRRiT może nakładać kary finansowe, a w skrajnych przypadkach nawet odebrać nadawcy koncesję. Równocześnie rzecznik KRRiT nie udzielił odpowiedzi na pytania dotyczące działań nadawcy. Jarosław Olechowski, szef wydawców Republiki, odpiera krytykę, wskazując na praktyki innych dziennikarzy. – Nie słyszałem oburzenia, gdy znani dziennikarze reklamowali produkty międzynarodowych koncernów – argumentuje.

Prof. Kowalski zapowiedział jednak podjęcie działań wyjaśniających. Podczas najbliższego posiedzenia KRRiT zamierza wnioskować o zabezpieczenie nagrań z anteny Republiki, aby sprawdzić, czy w tradycyjnym przekazie telewizyjnym nie pojawiły się treści promujące sprzedaż artykułów gospodarstwa domowego z udziałem dziennikarzy stacji. Tylko w takim przypadku można byłoby mówić o naruszeniu obowiązujących regulacji.

Telewizja Republika zapewnia, że przestrzega prawa. Olechowski podkreśla, że sprzedaż prowadzona jest wyłącznie online, a nie na antenie, dlatego nie podlega rozporządzeniu. W jego ocenie interpretowanie przepisów jako obejmujących YouTube prowadziłoby do konieczności blokowania licznych kanałów, w których dziennikarze prowadzą sprzedaż nawet podczas rozmów z politykami. Spór o to, gdzie przebiega granica między legalną promocją a kryptoreklamą, pokazuje jednak, że rosnąca aktywność mediów w e-commerce stawia regulatorów przed nowymi wyzwaniami związanymi z hybrydowym charakterem współczesnego przekazu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
10. grudzień 2025 07:21