StoryEditor
E-commerce
09.06.2021 00:00

Allegro buduje własną sieć ekologicznych paczkomatów

Allegro rozpoczęło budowę sieci automatów paczkowych zasilanych zieloną energią. W Poznaniu i Warszawie właśnie stanęły cztery pierwsze urządzenia, do końca tego roku będzie ich 1500.

Allegro zaprezentowało swoje pierwsze, przyjazne środowisku, automaty paczkowe. Rozbudowa sieci zaplanowana jest na okres wakacyjny, a pierwsze przesyłki z nowych urządzeń klienci będą mogli odebrać już jesienią tego roku.

Pierwszy automat paczkowy Allegro stanął na poznańskim Nowym Rynku, w pobliżu nowej siedziby Allegro. Kolejne trzy znajdują się w Warszawie przy ulicach Romera, Kabacki Dukt i Rejewskiego. Do końca roku ma być już 1500 takich urządzeń.

Automaty paczkowe Allegro w Poznaniu

– Zgodnie z harmonogramem, do grudnia udostępnimy klientom 1500 automatów, a docelowo planujemy ich znacznie więcej. powiedział Grzegorz Czapski, Business Development Officer at Allegro. – Obok tak podstawowych aspektów, jak bezpieczeństwo lokalizacji i bliskość klientów, bierzemy pod uwagę także względy środowiskowe oraz to, jak urządzenia komponują się z otoczeniem. Ponadto dbamy o to, by osoby z niepełnosprawnościami mogły bez problemu z nich korzystać.

Według raportu PwC1, za 5 lat rynek e-commerce w Polsce osiągnie wartość 162 mld złotych, co oznacza przyrost o średnio 12 proc. rocznie. Firma Last Mile Experts2 szacuje zaś, że już w 2022 roku liczba przesyłek w Polsce przekroczy miliard. Trend ten mocno przekłada się na usługi związane z logistyką, ale nie pozostaje bez wpływu na krajobraz polskich miast. Dlatego plan uruchomienia przez Allegro własnej sieci automatów paczkowych był poprzedzony szeregiem spotkań, warsztatów i sesji dialogowych z przedstawicielami ruchów miejskich, organizacji zrzeszających osoby z niepełnosprawnościami, ekspertami i władzami samorządowymi. Ponadto projekt realizuje Cele Zrównoważonego Rozwoju i wspiera klientów w zmniejszaniu śladu węglowego podczas dostawy produktów, które są zawarte w strategii firmy na lata 2020-2023.

Nasze automaty paczkowe będą zasilane energią pochodzącą z odnawialnych źródeł i wyposażone w czujniki jakości powietrza, z których pomiarami będziemy się publicznie dzielić. Kluczowe są dla nas także kwestie hałasu i estetyki. Tam, gdzie to możliwe, przednia strona maszyny będzie pokryta roślinami o powierzchni ok. 10 metrów kwadratowych. Będziemy także, z lokalnymi władzami, poszukiwali lokalizacji, w których zainwestujemy w zielone ściany na budynkach. Tylko w tym roku stworzymy około 21 000 metrów kwadratowych zielonej przestrzeni, mówiąc bardziej obrazowo, to równowartość 3 boisk piłkarskich o standardzie FIFA. Ponadto przeprowadzimy szkolenia, aby podnosić jakość pracy kurierów oraz precyzyjnie oznaczymy miejsca rozładunku. Całkowicie zrezygnujemy z umieszczania reklam na automatach paczkowych – mówi Marta Mikliszańska, Head of Public Affairs and Sustainability w Allegro.

Wraz rosnącą liczbą kupujących oraz coraz większą częstotliwością zakupów w internecie, Allegro inwestuje we własne rozwiązania logistyczne. Pierwszym etapem budowy własnej sieci punktów odbioru było uruchomienie Allegro Punktów, dzięki którym klienci mogą odebrać swoje przesyłki z 600 saloników Kolportera. W drugiej połowie roku firma planuje także uruchomienie usługi logistycznej dla sprzedających, która obejmie kompleksową obsługę zamówień – m.in. przechowywanie towarów oraz pakowanie i nadawanie przesyłek, a także obsługę zwrotów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
19.11.2025 11:27
Amazon przegrywa spór z Komisją Europejską: Sąd UE podtrzymuje status „bardzo dużej platformy internetowej”
(fot. Shutterstock)Shutterstock

Sąd Unii Europejskiej oddalił skargę Amazon EU Sàrl w sprawie T-367/23, dotyczącą decyzji Komisji Europejskiej, która zaklasyfikowała platformę Amazon Store jako „bardzo dużą platformę internetową” w rozumieniu Aktu o usługach cyfrowych (DSA). Kluczowym kryterium tej kategorii jest przekroczenie progu 45 milionów użytkowników w Unii Europejskiej, odpowiadającego 10 proc. populacji UE. Włączenie do tej grupy wiąże się z dodatkowymi obowiązkami w zakresie przejrzystości, zarządzania ryzykiem systemowym i współpracy regulacyjnej.

Amazon argumentował, że przepisy DSA naruszają liczne prawa zapisane w Karcie praw podstawowych Unii Europejskiej, w tym wolność prowadzenia działalności gospodarczej, prawo własności, zasadę równości wobec prawa, wolność wypowiedzi i informacji oraz prawo do poszanowania życia prywatnego. Spółka wskazywała, że nałożone obowiązki prowadzą do znacznych kosztów operacyjnych, wymuszają zmianę organizacji działalności i ingerują w poufne dane handlowe. Jednak Sąd uznał te argumenty za bezzasadne, podkreślając, że DSA jasno określa obowiązki dużych platform, a ingerencja ustawodawcy nie narusza istoty tych praw.

W zakresie wolności gospodarczej Sąd potwierdził, że obowiązki wynikające z DSA – takie jak obowiązek oferowania rekomendacji nieopartych na profilowaniu czy prowadzenie publicznego repozytorium reklam – mogą generować znaczące obciążenia techniczne i ekonomiczne. Jednak ingerencja ta jest proporcjonalna i uzasadniona. Platformy przekraczające 45 mln użytkowników mogą bowiem stwarzać ryzyko systemowe, m.in. poprzez możliwość rozpowszechniania nielegalnych treści na dużą skalę. W ocenie Sądu unijny ustawodawca działał w granicach szerokiego zakresu uznania.

image

Amazon zwiększa inwestycje w Wielkiej Brytanii – 40 mld funtów na rozwój infrastruktury i logistyki

Sąd odrzucił również zarzut naruszenia prawa własności, wskazując, że przepisy DSA dotyczą głównie obowiązków administracyjnych i nie pozbawiają platform kontroli nad ich infrastrukturą. Podobnie w odniesieniu do zasady równości podkreślono, że różnicowanie statusu platform wyłącznie na podstawie liczby użytkowników nie jest arbitralne. Wysoka skala działalności – powyżej 45 mln użytkowników – wiąże się z większym potencjalnym wpływem na prawa konsumentów i bezpieczeństwo informacyjne.

Wreszcie, Sąd uznał, że obowiązki związane z przejrzystością reklam, prowadzeniem jawnego repozytorium oraz zapewnianiem naukowcom dostępu do wybranych danych stanowią ingerencję w prawo do prywatności, ale są proporcjonalne i ograniczone do zakresu niezbędnego w celu ochrony interesu publicznego. Wskazano, że mechanizmy DSA mają zapewniać wysoki poziom ochrony konsumentów, a dostęp do danych dla badaczy obwarowany jest restrykcyjnymi wymogami bezpieczeństwa i poufności.

Wyrok potwierdza szerokie uprawnienia regulacyjne UE wobec największych platform cyfrowych i umacnia pozycję DSA jako kluczowego narzędzia w nadzorze nad rynkiem usług online. Dla Amazona oznacza to konieczność pełnego wdrożenia obowiązków przewidzianych dla podmiotów o statusie VLOP – od nowych procedur zarządzania ryzykiem po zwiększoną transparentność działań operacyjnych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
18.11.2025 12:14
Zalando odwołuje się do TSUE w sprawie statusu „bardzo dużej platformy internetowej”
Siedziba Zalando w Berlinie w Niemczech (Shutterstock)Shutterstock

Zalando złożyło odwołanie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej po tym, jak niższa instancja — Sąd UE — utrzymała w mocy decyzję o zaklasyfikowaniu spółki jako „very large online platform” (VLOP) na mocy Aktu o Usługach Cyfrowych (DSA). Oznaczenie to nakłada na firmę najbardziej rygorystyczne obowiązki regulacyjne, zarezerwowane dla podmiotów przekraczających próg 45 mln aktywnych użytkowników miesięcznie w UE.

Wcześniej Sąd UE odrzucił argumentację Zalando, że jego „hybrydowy model” działalności — łączący własną ofertę detaliczną z platformą dla zewnętrznych sprzedawców — odróżnia go strukturalnie od gigantów takich jak Google czy Meta. Spółka twierdziła, że proporcja treści generowanej przez strony trzecie jest u niej znacząco niższa, co w jej ocenie powinno wpływać na klasyfikację pod DSA.

W odwołaniu do TSUE Zalando podnosi trzy zasadnicze zarzuty. Po pierwsze, firma uważa, że definicja treści stron trzecich, którą posłużył się Sąd UE, jest zbyt szeroka i nie oddaje specyfiki platform e-commerce opartych na miksie własnego asortymentu i oferty partnerów. Po drugie, kwestionuje zastosowaną metodologię liczenia aktywnych użytkowników, argumentując, że prowadzi ona do sztucznego zawyżenia faktycznego zasięgu platformy. Po trzecie, zarzuca organom unijnym przerzucenie ciężaru dowodu na przedsiębiorcę, który musi wykazać, dlaczego nie powinien zostać uznany za VLOP — co w praktyce oznacza udowodnienie negatywnej przesłanki.

Spór ten wpisuje się w szerszą debatę w europejskim sektorze e-commerce. Detaliści internetowi — zwłaszcza ci działający w modelu mieszanym — od miesięcy zgłaszają wątpliwości, czy obecny sposób określania skali platform w ramach DSA nie prowadzi do ujednolicenia podmiotów o zupełnie różnych modelach biznesowych i poziomach ryzyka. W przypadku Zalando oznacza to konieczność wdrożenia kosztownych procesów monitorowania treści, przejrzystości algorytmów i oceny ryzyka systemowego.

Decyzja TSUE będzie miała znaczenie wykraczające poza jedną firmę. Jeśli Trybunał podtrzyma opinię Komisji Europejskiej, status VLOP może być w przyszłości łatwiej nakładany na kolejne platformy łączące własną sprzedaż z ofertami partnerów. Jeśli jednak TSUE przyzna rację Zalando, może to doprowadzić do zawężenia definicji aktywnych użytkowników i bardziej precyzyjnego różnicowania modeli biznesowych w unijnym nadzorze cyfrowym.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
20. listopad 2025 18:31