StoryEditor
E-commerce
20.05.2024 16:05

Sklep online HalfPrice zakończył działalność. Prezes CCC: to była prowizorka.

Sklep w modelu off-price zniknął z sieci. / HalfPrice
Pod koniec kwietnia tego roku internetowy sklep HalfPrice zakończył swoją działalność. Grupa CCC postanowiła skoncentrować się na bardziej rentownym biznesie stacjonarnym. Dariusz Miłek, prezes CCC, podczas konferencji wynikowej stwierdził, że prowadzenie e-commerce w modelu przecenowym było problematyczne dla relacji z markami.

Dariusz Miłek dodał, że obecność przecen w internecie nie była dobrze odbierana przez niektórych dostawców produktów. Wyjaśnił, że obniżki cen widoczne online nie były po myśli marek.

CCC dąży do stworzenia zamkniętego obiegu produktów w grupie. Artykuły, które nie zostaną sprzedane na czas w sklepach CCC, eObuwie i Modivo, są kierowane do kanału off-price, który pomaga grupie pozbyć się końcówek serii. W pierwszym kwartale 2024 roku przychody z segmentu HalfPrice w grupie CCC wzrosły do 371 milionów zł, co stanowi wzrost o 48 proc. w porównaniu do roku poprzedniego. Spółka podała, że wzrost ten był wspierany przez rozwój sieci sklepów stacjonarnych (+28 proc. rocznie) oraz kontynuowany wzrost sprzedaży w sklepach LfL (+12 proc.).

Jak powiedział Miłek,

U nas była to troszkę prowizorka i zdecydowałem się zamknąć ten kanał, ale nie mówię, że my do tego kanału nie wrócimy, kiedy będziemy bardziej dojrzałą organizacją. Dziś musimy się skupić na operacjach sklepowych i ekspansji szyldu HalfPrice.

Kilka tygodni temu na stronie HalfPrice pojawił się następujący komunikat:

Drogi Kliencie,

Z dniem 01.04.2024 r. sklep online halfprice.eu zostanie zamknięty. Jeżeli posiadasz Konto Klienta, możesz dokonywać w nim zakupów do dnia 31.03.2024 r. włącznie. Po tym dniu w dalszym ciągu dostępne będzie też wsparcie dla Klientów, którzy złożyli zamówienia - zwroty i reklamacje będą rozpatrywane zgodnie z regulaminem sklepu. Zapraszamy do sklepów stacjonarnych HalfPrice w Polsce i za granicą, które w tym roku otwierać się będą w kolejnych lokalizacjach.

Na koniec kwietnia 2024 roku pod szyldem HalfPrice funkcjonowało 129 sklepów stacjonarnych, o 28 więcej niż rok wcześniej. W pierwszym kwartale otwarto 6 nowych salonów, a w całym roku Grupa CCC planuje otworzyć ponad 30 nowych sklepów tej marki. HalfPrice towarowało się bogatą ofertą produktów kosmetycznych, obejmującą wszystkie główne kategorie, od pielęgnacji skóry po kosmetyki do makijażu i perfumy. W asortymencie sklepu można było znaleźć produkty renomowanych marek, takich jak Natura Siberica, znana z naturalnych składników i ekologicznego podejścia, Ardell, STR8, czy elegancki i rozpoznawalny na całym świecie brand Hugo Boss.

Czytaj także: Zaskakujący ruch sieci HalfPrice. Zamyka sklep online

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
01.12.2025 13:33
Strajki pracowników Amazon w Niemczech w Black Friday: 3 tys. osób przerwało pracę
Pracownicy Amazona zastrajkowali.Algi Febri Sugita

Pracownicy magazynów Amazon w Niemczech przeprowadzili strajki w Black Friday, jednym z najintensywniejszych dni zakupowych roku. Protesty są częścią wieloletniej kampanii na rzecz zawarcia układu zbiorowego, którego od lat domaga się związek zawodowy Verdi. W tym roku skala akcji była znacząca, zarówno pod względem liczby uczestników, jak i liczby objętych nią lokalizacji.

Z danych Verdi wynika, że do strajków dołączyło około 3 tys. pracowników, obejmując dziewięć centrów logistycznych Amazon: w Bad Hersfeld, Dortmundzie, Frankenthal, Graben, Koblencji, Moenchengladbach, Rheinbergu, Werne i Winsen. Związek od dawna prowadzi działania mające skłonić firmę do rozpoczęcia formalnych negocjacji w sprawie płac i warunków pracy, jednak dotychczas bez przełomu.

Amazon, zatrudniający w Niemczech około 40 tys. pracowników logistycznych oraz dodatkowe 12 tys. sezonowych na okres świąteczny, zapewnił, że protesty nie wpłyną na terminowość dostaw. Firma powtórzyła także swoje stanowisko, że oferuje konkurencyjne wynagrodzenia na tle branży.

Strajki podjęte w kluczowym dla e-handlu dniu podkreślają narastające napięcia pomiędzy pracownikami a jednym z największych pracodawców w europejskim sektorze logistycznym. Verdi argumentuje, że intensyfikacja pracy w sezonie zakupowym wymaga dodatkowych zabezpieczeń, szczególnie w zakresie stabilnych i przewidywalnych zasad wynagradzania.

Z perspektywy rynku niemieckiego, będącego największym rynkiem Amazonu w Europie, spór ten może mieć długofalowe skutki. Związki zawodowe liczą, że presja wywierana podczas szczytów sprzedażowych skłoni firmę do rozmów, natomiast Amazon utrzymuje, że obecny model zatrudnienia jest efektywny i nie wymaga zmian. Konflikt o układy zbiorowe pozostaje więc nierozstrzygnięty, a tegoroczny Black Friday stał się kolejnym etapem tej trwającej od lat konfrontacji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
28.11.2025 10:33
Francja żąda trzymiesięcznego zawieszenia całej strony Shein
Shein mierzy się z kolejnymi problemami.Shutterstock

Francuski rząd wystąpił o sądowe, trzymiesięczne zawieszenie całej francuskiej wersji strony Shein po tym, jak organy nadzoru wykryły w ofercie platformy sprzedaż lalek seksualnych o wyglądzie dziecka oraz zakazanej broni. Według Ministerstwa Finansów identyfikacja tych produktów, oferowanych przez zewnętrznych sprzedawców, potwierdziła poważne naruszenia prawa i zasad bezpieczeństwa obowiązujących na rynku cyfrowym.

Jak poinformowano, Francja zamierza zwrócić się do sędziego sądu w Paryżu o zastosowanie środka nadzwyczajnego na podstawie artykułu 6.3 ustawy o gospodarce cyfrowej. Przepis ten pozwala na nakazanie działań ograniczających szkody wynikające z nielegalnych treści online. Wniosek obejmuje pełne wstrzymanie funkcjonowania serwisu Shein na okres trzech miesięcy, co ma umożliwić usunięcie ryzykownych produktów oraz poprawę mechanizmów kontroli. Shein już 5 listopada wyłączył we Francji swoją platformę marketplace, na której funkcjonowali sprzedawcy zewnętrzni, po tym jak regulatorzy znaleźli zakazane towary. Jednak główna część serwisu – obejmująca odzież sprzedawaną bezpośrednio przez Shein – nadal pozostaje dostępna. To właśnie wobec tej części rząd domaga się obecnie czasowego blokowania.

W najbliższą środę ma odbyć się rozprawa w sądzie w Paryżu, na którą wezwano Infinite Styles Services Co Ltd, europejski podmiot Shein z siedzibą w Dublinie. Decyzja sądu spodziewana jest w nadchodzących tygodniach, a jej skutki mogą być znaczące zarówno dla działalności Shein, jak i dla całego sektora platform e-commerce działających we Francji. Jak podkreślają francuskie władze, wniosek o zawieszenie ma na celu ograniczenie obrotu nielegalnymi i szkodliwymi produktami oraz wymuszenie na platformie wzmocnienia nadzoru nad ofertą. Rząd wskazuje, że przypadek Shein może stać się precedensem pokazującym, jak państwa członkowskie UE będą egzekwować odpowiedzialność dużych platform za treści i towary dostępne w ich ekosystemach.

Przypomnijmy w kontekście kosmetyków dostępnych na Shein, że problem kwestionowania bezpieczeństwa platformy i produktów na niej wystawianych pojawia się regularnie, zarówno we Francji, jak i w innych krajach UE. Platforma oferuje tysiące produktów beauty – od kolorówki po pielęgnację – często w bardzo niskich cenach, co budzi pytania o jakość składników, zgodność z wymogami etykietowania oraz spełnianie europejskich norm bezpieczeństwa. Organizacje konsumenckie i służby nadzoru wielokrotnie zgłaszały zastrzeżenia dotyczące produktów kupowanych na Shein: wskazywano m.in. na brak pełnych informacji o składach, ryzyko obecności niedozwolonych substancji czy niezgodność kosmetyków z wymogami Rozporządzenia (WE) nr 1223/2009. Choć część oferty może pochodzić od legalnie działających producentów, skala i tempo rotacji asortymentu utrudniają skuteczną kontrolę, a użytkownicy często otrzymują produkty bez odpowiedniej dokumentacji czy deklaracji zgodności, co zwiększa ryzyko dla zdrowia konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
02. grudzień 2025 06:37