StoryEditor
Apteki
07.07.2021 00:00

Niemal 400 aptek może już szczepić przeciw COVID-19

377 aptek dołączyło do narodowego programu szczepień przeciw COVID-19. Według danych udostępnionych przez Ministerstwa Zdrowia najwięcej Aptecznych Punktów Szczepień jest w województwie małopolskim (60 placówek), łódzkim (43 placówki), wielkopolskim (41 placówek) i śląskim i (41 placówek). Najmniej zgłosiło się z województwa warmińsko-mazurskiego (6 placówek).

Liczba aptek, które dołączyły do narodowego programu szczepień wciąż rośnie, bo nabór, który ruszył 15 czerwca jest otwarty i ciągły (nie ma konkretnej daty jego zakończenia), a uprawnienia do wykonywania szczepień ma blisko 9 tys. farmaceutów. Na razie, zgodnie z danymi które Naczelna Izba Aptekarska udostępniła 5 lipca, w programie jest 377 aptek.

Aby apteka została zakwalifikowana do programu musi być zarejestrowana w rejestrze jako aktywna.  Musi również być podłączona do Systemu P1, prowadzonego przez Centrum e-Zdrowia, oraz zadeklarować używanie systemów informatycznych do dystrybucji szczepionek i e-rejestracji. Kolejne wytyczne dotyczą wymagań określonych przez Ministra Zdrowia w rozporządzeniach w sprawach wykazu pomieszczeń wchodzących w skład powierzchni podstawowej i pomocniczej apteki oraz szczegółowych wymogów, jakim powinien odpowiadać lokal apteki.

Aby przystąpić do Narodowego Programu Szczepień, apteka przesyła elektroniczne oświadczenie do właściwego miejscowo Oddziału Wojewódzkiego NFZ. Należy jednak pamiętać, że oświadczenie musi być podpisane (podpis elektroniczny, podpis zaufany, podpis osobisty), ponieważ niepodpisane zgłoszenia są odrzucane. 

Wnioski aptek są rozpatrywane według kolejności zgłoszenia. Przewidywany czas od zgłoszenia do rozpoczęcia szczepień w aptece to co najmniej 14 dni. W tym czasie apteki przechodzą weryfikację. Jeśli jest pozytywna, apteka zostaje wpisana na specjalny wykaz „covidowy”, prowadzony przez dyrektorów wszystkich oddziałów NFZ. Znalezienie się na tym wykazie umożliwia rozliczenie szczepień z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19.

Szczepienie dla pacjentów jest bezpłatne. Natomiast apteka za każde szczepienie przeciwko COVID-19 otrzymuje 61,24 zł. Szczepienie uznaje się za wykonane po wypełnieniu karty szczepienia .

Pacjenci chcący przyjąć szczepionkę przeciw COVID-19 w aptece mogą się rejestrować poprzez elektroniczny system e-rejestracja na stronie pacjent.gov.pl, telefonicznie lub w samej aptece. Do zaszczepienia w aptece niezbędne jest e-skierowanie.

Kwalifikację do szczepienia jak i sam proces podania szczepionki przeprowadza farmaceuta posiadający odpowiednie uprawnienia. Apteka musi prowadzić także dokumentację medyczną ze zrealizowanych szczepień i stosować się do zasad dystrybucji i przechowywania szczepionek.

Czytaj też: Ruszyły szczepienia w aptekach

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
20.06.2025 18:19
Czy apteki w Polsce będą mogły się reklamować? Jest wyrok TSUE!
Zgodnie z orzeczeniem TSUE nie tylko polscy farmaceuci, ale także ci prowadzący działalność w innych krajach UE mają prawo promować swoje usługi także na rynku polskimShutterstock

Polski zakaz reklamy aptek, obowiązujący od ponad dekady, został zakwestionowany przez TSUE – Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Zdaniem sędziów, przepisy te naruszają unijne swobody i dyrektywę o handlu elektronicznym. Wyrok TSUE nie pozostawia pola do interpretacji: polski zakaz reklamy aptek narusza unijne prawo. Kraj musi teraz dostosować przepisy, aby umożliwić farmaceutom prowadzenie działań informacyjno-promocyjnych, zgodnych z unijnymi dyrektywami.

Od 2012 roku w Polsce obowiązuje całkowity zakaz reklamy aptek, punktów aptecznych oraz ich działalności. Zgodnie z tą regulacją, farmaceuci mogą publicznie udostępniać jedynie podstawowe informacje – jak adres i godziny otwarcia. Wszelkie inne działania promocyjne są surowo zakazane i podlegają karom pieniężnym – opisuje portal wiadomoscihandlowe.pl.

Jednak stoi to, zdaniem TSUE, w sprzeczności z prawem wspólnotowym. Zakaz, który w założeniu miał służyć ochronie zdrowia publicznego i niezależności zawodowej farmaceutów, okazał się niezgodny z zasadami funkcjonowania rynku UE.

Sprawa trafiła do TSUE za sprawą Komisji Europejskiej, która złożyła przeciwko Polsce skargę o uchybienie zobowiązaniom państwa członkowskiego. Trybunał w pełni ją uwzględnił, stwierdzając, że Polska złamała unijne prawo. Wyrok podkreśla, że obowiązująca w Polsce ustawa prowadzi do „ogólnego i całkowitego zakazu wszelkiej reklamy”, co jest sprzeczne z dyrektywą o handlu elektronicznym. Dyrektywa ta umożliwia przedstawicielom zawodów regulowanych – w tym farmaceutom – korzystanie z informacji handlowych on-line do promowania swojej działalności.

W orzeczeniu można przeczytać, że "dyrektywa zezwala wszystkim farmaceutom na samodzielne reklamowanie się. W związku z tym nie można jej obejść przez zakazy dotyczące tylko niektórych farmaceutów lub niektórych rodzajów prowadzonej przez nich działalności."

Oznacza to ni mniej ni więcej, że nie tylko polscy farmaceuci, ale także ci prowadzący działalność w innych krajach UE, mają prawo promować swoje usługi także na rynku polskim. Obowiązujące ograniczenia są sprzeczne zarówno z swobodą świadczenia usług, jak i swobodą przedsiębiorczości.

Zobacz też: IQVIA: Farmacja online osiąga znacznie wyższą dynamikę wzrostu niż farmacja offline — co dalej z aptekami stacjonarnymi?

TSUE jasno wskazał, że Polska powinna jak najszybciej dostosować swoje przepisy do prawa unijnego. Jeśli tego nie zrobi, Komisja Europejska może złożyć kolejną skargę i domagać się nałożenia kar finansowych.

Trybunał zaznaczył również, że zakaz ten ogranicza farmaceutom, w szczególności mającym siedzibę w innych państwach członkowskich, możliwość zaprezentowania się potencjalnym klientom i promowania usług, które zamierzają im oferować.

Zakaz ten, według TSUE, również utrudnia dostęp do polskiego rynku osobom chcącym otworzyć aptekę, a prowadzącym działalność w innych państwach członkowskich. Co istotne, Polska nie przedstawiła dowodów na to, że takie ograniczenia są rzeczywiście konieczne do ochrony zdrowia publicznego.

Zobacz też: Allegro: Dermokosmetyki zyskują na znaczeniu. Polacy coraz chętniej sięgają po specjalistyczną pielęgnację

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
09.04.2025 13:38
Zmiany w zarządzie Super-Pharm: nowi członkowie z doświadczeniem w branży FMCG i technologii
Super-Pharm

Zgodnie z najnowszym wpisem opublikowanym w Krajowym Rejestrze Sądowym, w spółce Super-Pharm doszło do znaczących zmian personalnych na szczeblu zarządczym. Ze składu zarządu wykreślono Michała Przybysza, który pełnił funkcję członka zarządu. To oznacza zakończenie jego kadencji i istotne przetasowanie w strukturze kierowniczej firmy.

W miejsce Michała Przybysza do zarządu powołano dwóch nowych członków – Tomasza Mietułkę oraz Tomasza Stryczyńskiego. Tomasz Mietułka posiada wieloletnie doświadczenie w branży FMCG, zdobyte m.in. w takich firmach jak Upfield, Makro oraz Unilever. Z kolei Tomasz Stryczyński związany był wcześniej z sektorem technologicznym, pracując w firmie eFitness, co może wskazywać na kierunek rozwoju kompetencji zarządu Super-Pharm.

Zmiany zostały formalnie zarejestrowane przez sąd, co oznacza ich oficjalne obowiązywanie. Tym samym, struktura zarządu spółki została poszerzona o dwóch nowych członków, co może mieć istotny wpływ na strategię operacyjną i dalszy rozwój sieci. Super-Pharm, jako znana sieć aptek i drogerii, funkcjonuje na rynku polskim od lat, a zmiany w kadrze zarządzającej mogą świadczyć o planowanych nowych kierunkach działania.

Obecna decyzja zarządcza wpisuje się w szerszy kontekst zmian organizacyjnych, jakie zachodzą w branży detalicznej i zdrowotnej. Rosnąca konkurencja i postępująca digitalizacja wymagają od spółek elastyczności i dostosowania kompetencji kadry zarządzającej. Nowi członkowie zarządu Super-Pharm mają doświadczenie zarówno w dużych korporacjach międzynarodowych, jak i w środowiskach technologicznych, co może przynieść firmie nowe impulsy rozwojowe.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
01. lipiec 2025 03:16