StoryEditor
Drogerie
26.07.2023 09:18

Jak zmieniają się drogerie Rossmann?

Rossmann w Galerii Partner, w Stojadłach pod Mińskiem Mazowieckim / wiadomoscikosmetyczne.pl
Rossmann do 2025 r. chce mieć w Polsce 2 tys. sklepów. Sieć nie tylko otwiera nowe drogerie, ale także modernizuje sklepy już działające wprowadzając w poszczególnych placówkach nowe rozwiązania technologiczne, elementy wyposażenia i ekspozycji. Co się zmienia?

Rossmann jest największą siecią drogeryjną działającą w Polsce. Z danych publikowanych przez firmę wynika, że prowadzi obecnie na naszym rynku 1686 drogerii, w których zatrudnia blisko 17 tys. pracowników. Dziennie w drogeriach Rossmann robi zakupy milion klientów. Według Nielsena, Rossmann ma 30 proc. udziału w rynku chemiczno-kosmetycznym w Polsce, a sama firma podaje, że gdyby brać pod uwagę tylko ofertę beauty jest to nawet 50 proc.

Czytaj także: Rossmann Polska: rekordowe wyniki sprzedaży za 2022 r. i dwucyfrowe wzrosty

Sklepy Rossmanna, choć mają jeden szyld i pozornie wyglądają jednakowo, różnią się od siebie standardem. To jest typowe dla sieci handlowych. Nie każdy sklep może wyglądać tak samo – ograniczeniem jest powierzchnia, często też placówki są dopasowywane asortymentowo do otoczenia konkurencyjnego  i profilu klientów. Istotny jest też upływ czasu – sklepy, które były otwierane 10 lat temu nie wyglądają tak, jak te, które sieci uruchamiają dziś. Zazwyczaj właściciele sieci sukcesywnie cofają się do najstarszych sklepów i wprowadzają w nich nowe standardy. Tak jest również w Rossmannie.

Modelowymi drogeriami  Rossmann są placówki w łódzkiej Manufakturze oraz w Atrium Promenada w Warszawie. Wrażenie robią strefy z naturalnymi, wegańskimi, ekologicznymi produktami  i takie rozwiązania, jak stacje refill do napełniania wielorazowych opakowań. Są to jednak placówki wyjątkowe również ze względu na swoją powierzchnię, która pozwala na wprowadzanie wielu nieszablonowych rozwiązań. Postęp nie omija jednak także pozostałych sklepów. W 2020 r. Rossmann poinformował, że otwierając ponownie flagową drogerię w Manufakturze, przebudował także 1400 swoich sklepów, by sieć uzyskała spójność. Lepiej zostały wyeksponowane nowości, promocje, produkty do nabycia wyłącznie w Rossmannie. Wówczas również do oferty weszło wiele produktów naturalnych, wegańskich i waterless, a także produkty niszowe – produkowane w małych manufakturach czy „instamarki” znane dotąd tylko z internetu.

We wszystkich drogeriach Rossmann na bieżąco instalowane są kasy samoobsługowe, ekrany LCD do wyświetlania komunikatów reklamowych, wdrażane są nowe sposoby ekspozycji, visuale zwracające uwagę klientów na poszczególne kategorie produktów.

– Cały czas inwestujemy w nowe rozwiązania modernizując drogerie, np. pozwalające zmniejszać zużycie energii – dodaje Agata Nowakowska, rzecznik prasowy Rossmanna w Polsce poproszona o komentarz. Nie udało nam się dowiedzieć u źródła, jakie są plany sieci dotyczące remodelingu sklepów, ile placówek ma jeszcze przed sobą ten proces.

image

Rossmann w Stojadłach pod Mińskiem Mazowieckim po modernizacji zyskał więcej przestrzeni w głównych alejkach

wiadomoscikosmetyczne.pl

Po drogeriach, które przechodzą obecnie modernizację widać jednak, że Rossmann utrzymuje obrany kurs. Przykładem takiego sklepu jest niewielka drogeria w Stojadłach pod Mińskiem Mazowieckim niedawno ponownie otwarta po remodelingu, działająca w Galerii Partner (11 tys. mkw. i 34 sklepy różnych branż) od kilkunastu lat.

W drogerii najbardziej rzuca się w oczy strefa makijażu z rozbudowaną ofertą szaf znanych marek z różnego przedziału cenowego. Ekspozycja zyskała na atrakcyjności dzięki wydzielonej przestrzeni i wprowadzeniu czarnego tła, które podbiło kolory produktów. W szafach zastosowano nowoczesne ekspozytory przyciągające uwagę do nowości i specjalnych ofert. „Co dziś zmalujemy?” pyta Rossmann kobiety, które buszują tu w ogromie kolorowych kosmetyków.

image

W tej drogerii kupuje wiele młodych osób. Galeria Partner położona na obrzeżach Mińska Mazowieckiego jest jedną z nielicznych i największą. Marki makijażowe zostały tak dobrane, żeby stworzyły szeroki przekrój cenowy. W ofercie jest wiele polskich brandów.

wiadomoscikosmetyczne.pl
image

Modne marki makijażowe w strefie, która nabrała sznytu dzięki innej aranżacji

wiadomoscikosmetyczne.pl
image

Na nowości w szafach makijażowych zwracają uwagę specjalne ekspozycje

wiadomoscikosmetyczne.pl
image

W Rossmannie promocje na kosmetyki do makijażu są bardzo głębokie. To się nie zmieniło.

wiadomoscikosmetyczne.pl

Droga do strefy makijażu prowadzi przez sekcje produktów do pielęgnacji, koloryzacji i stylizacji włosów oraz do pielęgnacji ciała. Na półkach różnorodność marek – od najbardziej znanych koncernowych po marki niszowe, wegańskie.

image

Jedna z najbardziej rozbudowanych sekcji w tej drogerii - kosmetyki do włosów

wiadomoscikosmetyczne.pl
image

Wybór kosmetyków do pielęgnacji ciała

wiadomoscikosmetyczne.pl
image

Przyciągające uwagę ekspozycje kosmetyków pielęgnacyjnych

wiadomoscikosmetyczne.pl
image

Ekspozycja z biżuterią, która cieszy się zainteresowaniem wśród młodych klientek

wiadomoscikosmetyczne.pl

W pobliżu makijażowej strefy znalazła się także ekspozycja biżuterii i akcesoriów do włosów. Spory wybór marek i produktów konsumenci otrzymali w kategorii kosmetyków do pielęgnacji twarzy. To produkty firm międzynarodowych i polskich, również kosmetyki naturalne i wegańskie. Marki bardzo znane i niszowe dla koneserek.

 

image

Sekcja z kosmetykami do pielęgnacji twarzy

wiadomoscikosmetyczne.pl

 

image

Wyróżnione nowości na półkach

wiadomoscikosmetyczne.pl

Choć nieduża, dobrze wyeksponowana została sekcja zapachów dla kobiet i mężczyzn z ofertą wód toaletowych i perfumowanych w różnych cenach, również bardzo ekonomicznych. „Każdy zapach to nowa opowieść”, „Nie potrzebujesz szczególnej okazji” – to hasła zachęcające do sięgnięcia po produkty. Wydzielona została sekcja kosmetyków dla mężczyzn i dla dzieci.

image

Sekcja z zapachami

wiadomoscikosmetyczne.pl
image

Wydzielona część na kosmetyki dla mężczyzn

wiadomoscikosmetyczne.pl
image

Chociaż Rossmann w Galerii Partner sąsiaduje z Carrefourem sieć nie zrezygnowała z oferty spożywczej. Regały ze zdrowymi przekąskami ciągną się od sekcji z zapachami do kas.

wiadomoscikosmetyczne.pl

Nowości, promocje, specjalne oferty Rossmann wyróżnia na półkach specjalnymi oznaczeniami – etykietami, wobblerami. Dodatkowo informuje o swoich akcjach, inicjatywach (np. Czujesz Klimat?} i okazjach na monitorach LED i przypomina o swojej aplikacji oraz możliwości robienia zakupów w systemie Rossmann Go, który umożliwia skanowanie cenowe produktów od razu przy półce.

image

Przy regałach przypomnienie, że można skorzystać z aplikacji Rossmann Go i samodzielnie zeskanować kupowane produkty.

wiadomoscikosmetyczne.pl

Przebudowana została strefa kas i powstało kilka kas samoobsługowych, co ma uzasadnienie w tej drogerii – przepływ klientów jest tu bardzo duży, szczególnie w weekendy.

image

W drogerii jest bardzo duży ruch, kasy samoobsługowe przyjęły się tu znakomicie

wiadomoscikosmetyczne.pl

– Zamierzamy przyśpieszyć naszą ekspansję i do 2025 r. mieć 2000 sklepów – zapowiedział prezes Rossmanna w Polsce, Marcin Grabara, obejmując to stanowisko w maju br. Wśród swoich priorytetów wymienił rozwój firmy w tym: 1,5 mld zł inwestycji w najbliższych latach, otwarcie kolejnych 800 drogerii stacjonarnych, sukcesywne powiększanie już istniejących sklepów, utrzymanie pozycji lidera także w branżowym e-commerce, rozbudowę infrastruktury logistycznej i nacisk na nowoczesne technologie. W wywiadzie dla Business Insidera prezes Rossmanna powiedział, że sieć porusza się asortymentowo między higieną a zdrowiem, a naturalnym środowiskiem jest dla niej segment beauty. Coraz większą wagę Rossmann będzie przykładał do oferty premium i to już widać na półkach Rossmann jest drogerią z ofertą różnorodną, ale nie najtańszą, nie ma się poczucia jej dyskontowości. Prezes Grabara spodziewa się, że w 2023 r. Rossmann Polska osiągnie 15 mld zł obrotu.

Czytaj więcej: Marcin Grabara nowym prezesem Rossmann Polska. Zapowiada przyspieszenie ekspansji sieci

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Wywiady
02.07.2025 12:13
Jakub Kudzia, drogerie Koliber/ Ambra: To nie jest łatwy czas dla rynku drogerii, ale my robimy dobrą robotę
Jakub Kudzia, menadżer ds. projektów detalicznych Ambry (Grupa Eurocash)Radek Struzik rstruzik.com

Niedawno w Zabrzu odbyły się Targi Ambra – wyjątkowe, bo świętowano w ich trakcie 25-lecie sieci drogerii Koliber. O tym, co kształtuje obecnie rynek drogeryjny w Polsce i jakie są największe wyzwania, stojące przed drogeriami małoformatowymi, rozmawiałam podczas tego wydarzenia z Jakubem Kudzią, menadżerem ds. projektów detalicznych Ambry (Grupa Eurocash).

Jak często Ambra organizuje tego typu spotkania dla swoich klientów?

Spotkamy się na ogół cztery razy roku, z czego dwa wydarzenia są poświęcone sklepom spożywczo-przemysłowym, a dwa – naszym klientom drogeryjnym. Oczywiście niektórzy właściciele, czyli franczyzobiorcy Drogerii Koliber, prowadzą też sklepy spożywcze. Te cztery spotkania rocznie z naszymi klientami są dla nas bardzo ważne, ponieważ nasz biznes to nie tylko sprzedaż, a także relacje.

Zatem spotkania w obecnym formacie, które określiłabym jako mini-targi, to jest coś, co się do tej pory sprawdza?

Tak, nadal w naszym niezależnym kanale, taka forma się dobrze sprawdza. Klienci traktują to jako okazję do spotkania się, networkingu, zbudowania relacji. Przy tym oczywiście prowadzimy sprzedaż – ale w taki sposób, aby zaciekawić klientów ofertą, pokazać im inne, mniej oczywiste kategorie i możliwości zbudowania handlu. Chcemy zaciekawić ich usługami, które mogą wpłynąć na obniżenie kosztów prowadzenia działalności.

Ilu wystawców spotkało się na 25-leciu Kolibra?

Dzisiaj mamy blisko 40 dostawców, którzy spotkali się na miejscu. W ofercie targowej przez cały miesiąc jest ich zdecydowanie więcej. Co ważne, stawiamy też na dostawców nie tylko z kategorii core’owych, czyli chemia, higiena, kosmetyki, ale też z kategorii przemysłowych oraz z kategorii usług. W ofercie przygotowaliśmy również produkty z kategorii artykułów papierniczych, np. torebki prezentowe, które cieszą się ogromnym zainteresowaniem.

Monitorujecie rynek, żeby być na bieżąco i wiedzieć, co nowego wprowadzić, za jakim nowym dostawcą się rozejrzeć?

Tak, patrzymy z perspektywy sklepu oraz od strony konsumenta – co chciałby lub co mógłby kupić w danym sklepie, w danej drogerii. Staramy się odpowiedzieć na te potrzeby konkretną ofertą. W Ambrze mamy wypracowanych kilka modeli dystrybucyjnych: biorąc towar na magazyn jako oficjalny dystrybutor lub też np. pośrednicząc w sprzedaży.

Od ilu lat Pan się tym zajmuje w Ambrze?

Ponad siedem lat pracy w dynamicznie zmieniającym się otoczeniu

Jakie są Pana obserwacje, dotyczące zmian na rynku w tym czasie? Wiem, że to jest szerokie pytanie, zatem skupmy się na ostatnim roku-dwóch.

Zdecydowanie po pandemii Covid-19 rynek bardzo się zmienił. To był moim zdaniem jeden z kluczowych czynników zmian. Wcześniej rynek w kategoriach chemiczno-higieniczno-kosmetycznych był stabilnie rosnący we wszystkich kanałach, dzisiaj dynamiki są różne.

Co się najbardziej zmieniło? Na pewno mieliśmy do czynienia z dużą „ucieczką” konsumentów ze sklepów stacjonarnych do internetu, prawda?

Obserwujemy postępujące zmiany demograficzne, a także zmiany nawyków konsumenckich. Zdecydowanie widoczne są zmiany konsumenckie dotyczące wygody zakupów. Jeżeli chodzi o sprzedaż internetową to dane pokazują, że jest to ważny segment sprzedaży jednak nadal sprzedaż w fizycznych sklepach ma ogromny udział w rynku.

Te czynniki chyba szczególnie zachęciły podczas pandemii wielu starszych lub bardziej „tradycyjnych” klientów do kupowania, poszukiwania różnego rodzaju środków czystości, dezynfekcji, maseczek właśnie w sieci?

Można to przyjąć jako impuls do tego, że łatwo znajdziemy różne potrzeby w internecie. Do tego nie bez znaczenia okazała się, wspomniana wcześniej, wygoda zakupów. Jednak, co jest wiodącym czynnikiem dla niezależnego handlu, ludzie nadal kupują, szukając kontaktu ze sprzedawcą. Relacje i zaufanie budowane z klientami w sklepach są istotne, szczególnie wtedy, gdy dla siebie kupuje się produkt typu kosmetyk lub inny wpływający na zdrowie. Przy takim zakupie ważne jest doradztwo oraz bliskość drogerii. To są czynniki, które nas wyróżniają, na które mocno stawiamy w Drogeriach Koliber. Konsumenci oczekują, żeby obsługa przyjazna i wyedukowana, ale również żeby drogeria miała szeroką ofertę produktów i konkurencyjne ceny.

Tak, na ten aspekt „doradczy” i bardziej spersonalizowane podejście do konsumenta ze strony pracowników drogerii wielu zwraca uwagę: aby pracownicy drogerii nie byli tylko osobami rozkładającymi towar na półkach, ale żeby potrafili doradzić, pomóc, i nawiązać relacje z konsumentem.

Tak, jest to bardzo istotny element, dlatego jako dystrybutor, ale też operator w sieci franczyzowej, staramy się pomóc klientom zapewniając dostęp do wiedzy.

Wracając do zmian demograficznych i pokoleniowych. Czy nie jest tak, że ci młodzi z pokolenia Z czy Alfa, że im wystarczy przy zakupach ten przysłowiowy „ekran telefonu” albo zamówienie przez internet, i oni nie chcą być „zaczepiani” przez doradców w drogerii?

Akurat przy kategoriach chemiczno-kosmetycznych, a szczególnie kosmetycznych, uważam, że nadal nawet dla pokolenia Z bardzo istotna jest rozmowa i dostęp do wiedzy. Internet ma bardzo szybki dostęp do informacji jednak ciężko je filtrować i w krótkim czasie wyciągać słuszne wnioski. Kategorie kosmetyczne bardzo często kupuje się wiedzą – dochodzą tu impulsy. Pokolenie Z jest dla mnie bardzo inspirujące. Często to bardzo świadomi ludzie, którzy stawiają na ekologię, zdrowie i dobre samopoczucie..

…czyli przychodzą do drogerii, czytają składy, tak? I mogą być przy tym mniej wrażliwi na cenę, niż starsze pokolenia?

Dokładnie. I to jest super argument dla naszych klientów, aby podkreślali właśnie te argumenty w sprzedaży. Bo czym powinni zachęcić konsumentów z pokolenia Z? Właśnie tym, żeby zaoferować im doradztwo pod kątem ich potrzeb i oczekiwań… Liczą się dla nich trendy, oraz pochodzenie produktów i wpływ na zdrowie. Są bardzo świadomi tego co jest w składzie produktów.

Myślę, że to są kluczowe argumenty, które sprzedawcy powinni używać w trakcie sprzedaży kosmetyków – aby sprzedaż była dobra i skuteczna, również dla młodszego pokolenia konsumentów. Nowe pokolenie jest wymagające, więc też musimy dostosować do tego, jak obecnie konsumenci chcą kupować.

Oczywiście ten trend jest widoczny w cyfryzacji, rozwoju technologii, które przekładają się na sprzedaż np. w sieci lub przez aplikacje. My też to obserwujemy i staramy się nadążać za postępem technologicznym. Z drugiej strony stawiamy na to, na co mamy wpływ i na co naszych klientów stać – więc dlatego podkreślamy mocno relacyjność oraz odpowiednie wsparcie w sprzedaży.

Można zatem powiedzieć, że wasza filozofia sprzedaży to zaopiekowanie potrzeb konsumentów i poznanie tych potrzeb?

Zdecydowanie tak. Ważne jest zadbanie o potrzeby konsumenta w różnym wieku i dostosowanie oferty do danego klienta. Ważne jest stawianie też na te marki, które są „od zawsze”, jak np. kultowy szampon familijny, który jest w rankingach szamponów na rynku niezależnym w pierwszej piątce. Często są to produkty niedostępne w nowoczesnych sieciach a budujące kategorie.

Takich produktów czy marek obecnych na półkach drogerii „od wieków” jest chyba nadal sporo?

Tak, ale one też się zmieniają – na przykład modyfikowane są składy, szaty graficzne w taki sposób, żeby dostosować się do tego młodszego i średniego konsumenta. Stawiamy również na marki, które są odpowiedzialne społecznie, które mają odpowiednie, zdrowe składy. Czyli coś, co dzisiaj konsumenci bardzo mocno doceniają – a szczególnie właśnie ci młodzi.

Jaki jest obecnie udział polskich marek, polskich producentów w ofercie drogerii Koliber?

Większość marek kosmetycznych w Kolibrze jest pochodzenia polskiego. Co więcej, polskie marki dynamicznie rosną. Z drugiej strony, patrząc na udziały w sprzedaży w poszczególnych kategoriach, nadal produkty koncernów zagranicznych są potrzebne w szerokiej ofercie.

Skąd wiecie, jakie są potrzeby waszych klientów? Co warto wprowadzić, a co się nie sprawdzi na naszym rynku?

Spotykamy się z naszymi klientami cztery razy roku na naszych targach. Dodatkowo jesteśmy z nimi w bieżącym kontakcie, co pozwala nam na szybką informację zwrotną czego ich konsumenci szukają w sklepach i drogeriach. Po drugie: rozmawiamy z dostawcami, ciągle staramy się szukać szans i nowych trendów. Po trzecie: czytamy dane rynkowe i wyciągamy mądre wnioski.

Obserwujemy też, co się dzieje w drogeriach na rynku nowoczesnym, bo to one są dzisiaj konkurentem dla naszych drogerii. Bardzo mocno obserwujemy trendy i szukamy wyróżników dla naszych klientów. Staramy się patrzeć również na rynki zagraniczne, co inni robią ciekawego. Szukamy też pomysłów w sieci, dotyczących wszelkich opcji dotarcia do konsumenta.

No właśnie, managerowie sieci dyskontów Pepco podkreślają, jak ważne jest dla nich to zaskakiwanie klienta nowościami, ciekawymi i unikalnymi produktami, najlepiej w krótkich seriach – żeby wyszukać dla nich coś fajnego, co chętnie kupią, pokażą na swoich social mediach...

My też szukamy właśnie innych, nowych dla drogerii kategorii, żeby nasi klienci rozwinęli swój punkt sprzedaży o kategorie typu kartki prezentowe, torebki prezentowe, sztuczne kwiaty, akcesoria pod spotkania/imprezy, coś co klient mógłby kupić przy okazji i byłoby dochodowe.

Bardziej idziemy w Kolibrze w kierunku takim, żeby poszukać i pokazać klientom taką ofertę, która będzie konkurencyjna, niszowa, a na której Klienci mogą zbudować swoją rentowność. A jest to trudny temat ponieważ koszty prowadzenia biznesu bardzo mocno urosły.

Ile obecnie działa drogerii pod szyldem Koliber?

Aktualnie jest ich 135.

Nie chcecie walczyć na ilość sklepów?

Oczywiście zachęcamy do dołączenia do sieci Drogerii Koliber, bo uważam, że oferujemy partnerską współpracę i ciekawą ofertę. Koncentrujemy się na konsumencie a nie na walce z innymi i te działania doceniają nasi franczyzobiorcy.

Zobacz też: Klaudia Rudewicz, Ambra, Eurocash: Nie mamy w magazynach wszystkiego, co pojawia się na rynku, bo nie o to w tym biznesie chodzi

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
01.07.2025 14:27
Avon umacnia współpracę z drogeriami Rossmann
Kosmetyki Avon są dostępne w drogeriach Rossmann od  października ubiegłego roku. Teraz oferta kosmetyków i perfum będzie jeszcze szerszafot. wiadomoscikosmetyczne.pl

Avon zwiększa swoją obecność w Rossmannie na jeszcze większą niż do tej pory skalę – od 1 lipca najbardziej znane kosmetyki i zapachy marki są dostępne w większości drogerii. Jak podkreśla Rossmann, jest to kolejny etap rozwijającej się współpracy z Avonem, w ramach którego znacząco zwiększy się liczba punktów sprzedaży oraz zakres dostępnego asortymentu.

Nową odsłonę współpracy Avon i Rossmanna wspierać będzie Maffashion – popularna influencerka i ambasadorka Avonu. Jej wizerunek pojawi się na ekspozycjach kosmetyków do makijażu oraz w kanałach social media.

Zależy nam na tym, aby być blisko naszych klientów. Nasze produkty dodają im pewności siebie i energii, a stosunek ich ceny do jakości jest na świetnym poziomie. Rossmann to nasz strategiczny partner w budowaniu nowoczesnego, omnichannelowego modelu kontaktu z klientem, łączącego wygodę zakupów stacjonarnych z siłą naszych konsultantek, które wciąż są sercem marki Avon – wyjaśnia Adrian Adamczyk, Head of Omnichannel Avon Polska.

Zobacz też: Adrian Adamczyk, Avon: Wierzymy, że siła naszej marki tkwi w relacjach – a Konsultantki są ich sercem

Co nowego z Avonu pojawi się w Rossmannie?

Avon jako marka nr 1 w sprzedaży perfum na świecie, w nowej odsłonie współpracy z siecią Rossmann oferuje oczywiście swoje kultowe zapachy. Klienci będą mogli kupić bestsellery takie jak: Little Black Dress, Perceive czy Incandessence, ale również nieoczywiste i zaskakujące kompozycje z nowej linii Perfect Nonsense.

Nowa oferta makijażowa to m.in. znane i lubiane kredki Glimmerstick, perełki brązujące czy olejki do ust, oraz tegoroczne innowacje marki – m.in. pomadki Ultra Colour, błyszczyki vinylowe, czy najnowszy tusz do rzęs Fanomenal.

Zobacz więcej: Premiera tuszu Avon Fan-Omenal z Maffashion w roli głównej już za nami

Rozszerzamy nasz asortyment makijażowy, podkreślając segment pielęgnacji ust, w którym mamy bardzo ciekawą ekspertyzę, będąc producentem nr 1 tego segmentu, zarówno lokalnie jak i globalnie. Nasza oferta będzie regularnie odświeżana, zaskoczymy shopperów Rossmanna nieoczywistymi współpracami i sezonowymi kolekcjami! – zapowiada Adrian Adamczyk.

Nowe kanały, ale ta sama misja

Rozszerzenie obecności Avon w Rossmannach to kolejny krok w realizacji szerszej strategii wielokanałowej, której celem jest zapewnienie klientom wygodnego dostępu do ulubionych kosmetyków w wygodny sposób. Natomiast pełna oferta asortymentowa dostępna jest w sklepie internetowym Avon oraz tradycyjnie u konsultantek sieci.

Jak przypomina Avon, wszystkie kosmetyki i produkty marki mają akredytację Leaping Bunny w programie Cruelty Free International. Avon jest częścią Grupy Natura &Co.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
07. lipiec 2025 00:52