StoryEditor
Drogerie
31.01.2024 12:23

Krem Holika Holika Black Snail z lilialem w Hebe? Wyjaśniamy co się stało.

Kremy do twarzy Holika Holika, które pojawiły się w sieci drogerii Hebe, sygnalizują na swoich etykietach zawartość składnika znanego jako lilial, który został zakazany do stosowania w wyrobach kosmetycznych w marcu 2022 roku. Pomimo to, nie jest to wynik pomyłki ani dostarczenia do rynku polskiego produktów niewłaściwych lub wcześniej wycofanych z powodu nieodpowiedniego składu.

W dniach od 25 do 31 stycznia, sieć drogerii Hebe promowała krem do twarzy o nazwie Black Snail firmy Holika Holika, który zawierał składnik, który został zakazany do stosowania w wyrobach kosmetycznych od 1 marca 2022 roku na terenie całej Unii Europejskiej. Konsumenci mogli być zdezorientowani, gdy zauważyli obecność tego składnika w produkcie i mogli myśleć, że został on wprowadzony niezgodnie z przepisami. Promocja była dodatkowo atrakcyjna ze względu na cenę, która była o połowę niższa od standardowej.

Składnikiem, który został wymieniony na opakowaniu produktu, jest Butylphenyl Methylpropional, znany także jako lilial. Substancja ta została zakazana w Unii Europejskiej ze względu na jej klasyfikację jako potencjalnie rakotwórcza, mutagenna lub szkodliwa dla rozrodczości. Lilial był używany w kompozycjach zapachowych produktów kosmetycznych. Producentom zalecano zaprzestanie jego stosowania, mimo że informacje o negatywnej ocenie tego składnika przez Komitet Naukowy ds. Bezpieczeństwa Konsumentów były dostępne od wielu lat.

Jednakże sam lilial został formalnie zakazany dopiero w marcu 2022 roku, a produkty Holika Holika, które zawierały ten składnik, zostały wycofane z rynku przed tą datą. Pojawienie się produktów zawierających substancję Butylphenyl Methylpropional w drogeriach może być zaskakujące i budzi pytania dotyczące przestrzegania przepisów.

Co się zatem stało?

Okazało się, że importer przypadkowo umieścił kremy w niewłaściwych opakowaniach. Sytuacja ta wynikała z próby aktualizacji produktów o dodatkowe języki (czeski i słowacki) na życzenie klienta, podczas której użyto projektu etykiety, który wcześniej został wycofany ze względu na obecność zakazanego składnika. W latach 2022-2023 produkty wprowadzane na rynek z etykietami w języku polskim posiadały właściwe informacje o składzie zarówno na etykiecie, jak i w samym produkcie. Aktualnie jedynie partia przeznaczona na potrzeby promocji na początku 2024 roku zawiera etykiety z błędnym wpisem dotyczącym tego składnika, jak powiedziała portalowi Wiadomości Handlowe Karolina Gorassini Pytel, reprezentująca firmę My Asia A&K Beauty, która jest importerem rzeczonych kremów.

Jest to wysoce niefortunna sytuacja, nie planujemy wycofywania produktu z rynku. Nadmieniam, że błąd techniczny ogranicza się jedynie do informacji zawartej na etykiecie, nie wpływając na skład i jakość samych produktów

- dodała Karolina Gorassini Pytel.

Sieć drogerii Hebe już jest świadoma błędu na etykietach produktów. Okazało się, że krem nie zawiera lilialu w swoim składzie, a pomyłka wynikła z błędu drukarskiego dostawcy etykiet produktu. Produkty, na których etykietach widniał skład z lilialem, zostały natychmiast usunięte z półek w sklepach Hebe, jak poinformowała Weronika Gwiazda z Jeronimo Martins Drogerie i Farmacja, operującej siecią drogerii.

Importer kosmetyków zauważył ten błąd 29 stycznia bieżącego roku i opublikował korektę dotyczącą produktu na swojej stronie internetowej.

Czytaj także: Guerlain wypuścił „kwantowy” krem. Naukowcy protestują

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Marketing i media
15.09.2025 11:39
Znany polski piłkarz zadebiutował kolekcją pięciu perfum
Dla Błaszczykowskiego 16 to nie tylko sportowy symbol, lecz także znak wytrwałości i determinacjimedia, ICON16

ICON16 by Kuba Błaszczykowski to nowa kolekcja perfum, która zadebiutowała na półkach sieci drogerii Rossmann. W skład kolekcji wchodzi pięć zapachów, przeznaczonych dla mężczyzn. Twarzą tego projektu jest znany, lubiany i ceniony polski piłkarz – Kuba Błaszczykowski.

Błaszczykowski był reprezentantem Polski w piłce nożnej w latach 2006–2023, z czego od 2010 do 2014 pełnił funkcję kapitana drużyny narodowej. Jako członek Klubu Wybitnego Reprezentanta Kuba Błaszczykowski jest (obok m.in. Grzegorza Laty i Roberta Lewandowskiego) zawodnikiem, który ma na koncie co najmniej 100 występów w reprezentacji Polski.

Kuba Błaszczykowski występował w reprezentacji z numerem 16 na koszulce – dlatego szesnastka zdobi teraz firmowane przez piłkarza kosmetyki. Dla Kuby Błaszczykowskiego numer 16 to nie tylko sportowy symbol, lecz także znak wytrwałości i determinacji. To właśnie ta liczba dała nazwę marce.

ICON16 by Kuba Błaszczykowski to marka stworzona z myślą o mężczyznach, którzy chcą żyć autentycznie, cenią elegancję i szukają zapachów, które wzmacniają ich codzienną pewność siebie – opisuje Rossmann na stronie internetowej.

W skład kolekcji ICON16 wchodzi pięć wód perfumowanych, które powstały w stolicy perfumiarstwa – Grasse. Każda kompozycja to inny wymiar osobowości mężczyzny. 

On Point – to świeżość i energia, zapach podkreślający pewność siebie i aktywność. Unique – to oryginalność, zapach mężczyzny wyróżniającego się z tłumu. Authentic to naturalna moc, zapach podkreślający charakter mężczyzny, który nie boi się być sobą, nawet w ekstremalnych sytuacjach.

Unstoppable to niezłomność – zapach mężczyzny, który dąży do swoich celów i czerpie z życia pełnymi garściami. Natomiast Manifest to “intensywna charyzma, zapach pełen mocy, dla osób nie bojących się wyzwań i lubiących dominować w każdej sytuacji” – opisuje producent, podkreślając, że wszystkie pięć zapachów tworzy pełny obraz męskości, która nie uznaje ograniczeń.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Porady
15.09.2025 09:08
Hebe i “urodomaniaczki” – o pielęgnacyjnych błędach i grzechach młodości
Urodomaniaczki/Hebe

Czy pamiętasz swoje pierwsze kosmetyczne eksperymenty? Golenie nóg na sucho, zasuszanie wyprysków pastą do zębów, codzienne prostowanie włosów bez termoochrony czy spanie w pełnym makijażu – to błędy, omawiany w najnowszym odcinku „Urodomaniaczek by hebe”. Aleksandra Cedro wraz z prowadzącymi wraca do dawnych historii z humorem i dystansem, pokazując przy tym, jak dziś wygląda skuteczna i bezpieczna pielęgnacja – informuje Hebe.

Depilacja bez błędów

Kiedyś jednorazowa maszynka wcale nie była jednorazowa – używana wielokrotnie podrażniała skórę, powodowała pojawianie się czerwonych krostek czy wrastanie włosków. A jeśli ktoś golił się zupełnie „na sucho”, efekty były jeszcze gorsze. 

Obecnie lepszym rozwiązaniem jest sięganie po piankę do golenia, a jeśli chcemy ograniczyć liczbę kosmetyków w łazience, świetnie nada się pianka myjąca – nie tylko oczyści ciało, ale też ułatwi depilację. Sprytnym trikiem jest również użycie odżywki do włosów, która się nie sprawdziła – zamiast ją wyrzucać, można zużyć ją właśnie do golenia nóg. Oczywiście, po depilacji obowiązkowy jest balsam do ciała, by ukoić i nawilżyć skórę. 

Pielęgnacyjne zaniedbania

Jednym z grzechów młodości było spanie w makijażu – szybka droga do zanieczyszczeń, wyprysków i szarej cery. Dziś podstawą jest dwuetapowe oczyszczanie: olejek, który rozpuści SPF i makijaż, a następnie delikatny żel, który domyje resztki. 

Istotna także jest codzienna ochrona przeciwsłoneczna – dawniej pomijana, dziś traktowana jako element niezbędny w rutynie pielęgnacyjnej. SPF chroni nie tylko przed fotostarzeniem, ale też przed przebarwieniami. Warto sięgnąć po formuły, które nie rolują się i nie obciążają skóry. 

image

Krem z filtrem – must have nie tylko na lato

Termoochrona – nie tylko dla prostownicy

Kolejnym błędem było codzienne prostowanie włosów – nawet tych, które naturalnie były proste. Brak świadomości sprawiał, że rzadko kto stosował jakąkolwiek termoochronę. 

Tymczasem ochrona przed wysoką temperaturą to kluczowy etap pielęgnacji – zabezpiecza włosy nie tylko przed prostownicą czy lokówką, ale również przed gorącym powietrzem suszarki. Regularne stosowanie sprayów termoochronnych sprawia, że włosy są zdrowsze, mniej łamliwe i dłużej zachowują dobrą kondycję. 

Od błędów do świadomej pielęgnacji

Najnowszy odcinek pokazuje, że pielęgnacja na przestrzeni lat zmieniła się diametralnie – dziś stawiamy na delikatność, regularność i ochronę. To historia pełna anegdot, ale i praktycznych wskazówek, które pomagają uniknąć błędów, jakie kiedyś były codziennością – podkreśla Hebe, wskazując na fakt, jak wiele zmieniło się przez ostatnie lata w świecie pielęgnacji.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
16. wrzesień 2025 08:32