StoryEditor
Sieci i centra handlowe
29.08.2023 14:18

Dealz wystartował z pierwszą wielokanałową kampanią reklamową

Celem kampanii Dealz jest zwiększenie rozpoznawalności marki wśród nowych grup klientów i utrzymanie świadomości wśród obecnych konsumentów / Dealz
Radość nie do ukrycia! – to hasło pierwszej w Polsce wielokanałowej kampanii sieci Dealz. Brytyjski detalista zdecydował się na wizerunkową reklamę i przedstawienie korzyści z zakupów w ślad za rozwojem sieci w naszym kraju.

Sieć Dealz, należąca do Pepco Group, rozpoczęła swoją pierwszą ogólnopolską kampanię wizerunkową pod hasłem „Radość nie do ukrycia”. Działania promocyjne będą prowadzone przez dziewięć tygodni w telewizji, VOD, radiu, Internecie i mediach społecznościowych, a każda z prezentowanych kreacji będzie nawiązywała do najważniejszych korzyści z wizyty w sklepach Dealz.

Poszukiwane marki w atrakcyjnych cenach

Celem kampanii jest zwiększenie rozpoznawalności marki Dealz wśród nowych grup klientów i utrzymanie świadomości wśród obecnych konsumentów. Materiały skupiają się na najważniejszych wartościach i korzyściach, które sieć oferuje klientom w postaci m.in. różnorodnej oferty produktów międzynarodowych marek w atrakcyjnych cenach.

image
Dealz

To pierwsza kampania firmy na taką skalę. Podąża ona w ślad za rozwojem Dealz w Polsce. Do końca 2023 roku sieć chce posiadać ponad 300 sklepów na naszym rynku.

Czytaj też: Dealz ma już ponad 250 sklepów w Polsce. Niebawem kolejne otwarcia

Daria Małecka, dyrektor marketingu Dealz mówi:

Ta kampania to duży krok w rozwoju naszych sklepów i rozpoznawalności naszej firmy. Po raz pierwszy marka będzie widoczna w przestrzeni reklamowej w telewizji. Wychodzimy do klientów z przesłaniem „Radość nie do ukrycia”, które jest zaproszeniem do odkrywania korzyści z odwiedzin w naszych sklepach.

Dodaje, ze na DNA Dealz składają się trzy elementy: międzynarodowe marki, niedostępne lub trudnodostępne w innych sieciach handlowych, super atrakcyjne ceny i unikatowość, którą pokochali klienci.

Każda wizyta w naszym sklepie to może być powód do radości i uśmiechu z łowienia okazji, kupowania ulubionych produktów i wyszukiwania perełek. Naszą filozofią komunikacji jest po prostu „make a dealz” – u nas zrobisz najlepsze „deale” na produkty międzynarodowych marek w super cenach

– wyjaśniła Daria Małecka.

Nowe odsłony kampanii reklamowej można śledzić na kanale YouTube marki

Dealz na ścieżce rozwoju 

Nowa kampania wizerunkowa to kolejny etap rozwoju marki na polskim rynku. W I kwartale 2023 roku sieć uruchomiła swoje pierwsze Centrum Dystrybucyjne, zlokalizowane w Parku Logistycznym w Łyszkowicach (pow. łowicki), które obsługuje dostawy do wszystkich sklepów sieci w Polsce.

Czytaj tez: Dealz uruchomił centrum dystrybucyjne w Polsce

W tym samym czasie rozpoczął się również proces remodelingu i rebrandingu sklepów, który ma symbolizować transformację identyfikacji wizualnej Dealz jako marki nowoczesnej, otwartej, międzynarodowej, podążającej za najnowszymi trendami.

Czytaj też: Sieć Dealz otwiera w Polsce sklepy w nowym koncepcie. Jak wyglądają? Co się zmieniło? Jak wygląda oferta? [GALERIA]

 

Pierwszy sklep Dealz w Polsce został otwarty w lutym 2018 roku w Swarzędzu. Dziś siec ma ich ponad 250. Na asortyment  każdego składa się ponad 3,5 tys. produktów znanych marek, także kosmetycznych i chemicznych.

Czytaj też: Kosmetyki w Dealz – „Wielkie marki, mini ceny” [FOTOREPORTAŻ]

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
22.10.2024 13:00
Klif zniknie z mapy Warszawy? Właściciel czeka na decyzję środowiskową ws. wyburzenia
Centrum handlowe Klif sąsiaduje między innymi z Westfield Arkadia.Shutterstock

Centrum handlowe Dom Mody Klif, działające od 1999 roku w Warszawie, może wkrótce przestać istnieć. Właściciel obiektu planuje wyburzenie galerii i zastąpienie jej osiedlem mieszkaniowym. Inwestycja obejmować ma budowę dziewięciu bloków o wysokości nawet 30 metrów.

Dom Mody Klif, jedno z pierwszych centrów handlowych w Polsce, od ponad 25 lat przyciąga klientów z Warszawy i okolic. Na powierzchni 18 500 mkw. mieści się ponad 100 sklepów, w tym znane marki premium, takie jak Max Mara, Michael Kors, czy Patrizia Pepe. Oprócz mody, w ofercie znajdują się sklepy z biżuterią, elektroniką i wyposażeniem wnętrz, a także punkty usługowe oraz spożywczy Eurospar. Jednak w związku z planami inwestora, obiekt może zostać wyburzony, co stanowi kolejny przypadek zamiany powierzchni handlowej na mieszkalną w Polsce.

Według portalu Raport Warszawski, właściciel Klif złożył już wniosek o decyzję środowiskową dotyczącą wyburzenia kompleksu. Zastąpić go ma osiedle mieszkaniowe składające się z dziewięciu bloków, z których najwyższe mogą sięgać nawet 30 metrów. Oprócz samej galerii, rozebrane mają zostać również sąsiadujące z nią garaże, parking oraz biurowiec. Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, wezwał inwestora do wyjaśnień w sprawie tej kontrowersyjnej inwestycji, która wzbudza liczne dyskusje wśród mieszkańców miasta.

Podobne zmiany miały już miejsce w innych polskich miastach. W Poznaniu, Galeria Malta, jeden z największych obiektów handlowych w regionie, również została przeznaczona do wyburzenia, aby zrobić miejsce pod zabudowę mieszkalną. Trend ten może świadczyć o rosnącej potrzebie tworzenia nowych przestrzeni mieszkalnych w dużych miastach, często kosztem dotychczasowych obiektów handlowych, które przez lata pełniły funkcję kluczowych punktów na mapie handlowej kraju.

Czytaj także: Problemy na Marywilskiej 44 – Kupcy rozczarowani sytuacją po pożarze szukają nowego domu

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
11.10.2024 10:31
Problemy na Marywilskiej 44 – Kupcy rozczarowani sytuacją po pożarze szukają nowego domu
Przed pożarem Marywilska 44 była domem dla wielu usługodawców z branży beauty i sklepów z kosmetykami.Fanpage Marywilska 44

Pożar Centrum Handlowego Marywilska 44 zmienił życie setek kupców, którzy stracili dorobek życia. Choć targowisko zostało reaktywowane w nowej formie, kupcy nie kryją rozczarowania. Warunki handlu, obiecane zniżki i brak klientów to tylko niektóre z problemów, z którymi muszą się teraz mierzyć.

12 maja, gdy Centrum Handlowe Marywilska 44 stanęło w płomieniach, dla ponad 800 kupców był to dzień tragedii – stracili dorobek życia, a kolejne 2 tysiące osób pozostały bez pracy. Na pomoc ruszyli mieszkańcy Warszawy oraz samorząd, a prezydent Rafał Trzaskowski zapowiedział zwolnienie zarządcy z opłat za dzierżawę terenu, co miało przynieść oszczędności na poziomie 8 mln zł rocznie. Szybka reakcja i wsparcie samorządu dały nadzieję na odbudowę i powrót do normalności.

31 sierpnia handel na Marywilskiej oficjalnie wrócił, lecz zamiast dawnej hali targowej kupcy otrzymali tymczasowe centrum kontenerowe. Choć proces powstania nowego obiektu przebiegł w błyskawicznym tempie, nie spełnia on oczekiwań handlowców. Klienci nie wrócili, a obietnice dotyczące symbolicznej opłaty za wynajem okazały się niezgodne z rzeczywistością. Jak donosi Gazeta Wyborcza w tekście Rafała Górskiego, kupcy zamiast złotówki za stoisko płacą nawet do 1000 zł miesięcznie, z przewidywaną 100-procentową podwyżką w kolejnym roku. Kupcy są zawiedzeni sytuacją finansową i warunkami wynajmu.

Czytaj także: Kultowa hala Marywilska 44 w zgliszczach po pożarze, który strawił dorobek niejednego życia

W umowach pojawiają się dodatkowe koszty, takie jak kaucje na poziomie 4 tys. zł, opłaty eksploatacyjne wynoszące 450 zł miesięcznie, czy koszt sprzątania, który jest porównywalny z wcześniejszymi stawkami w dużej hali. Dla wielu handlarzy, którzy stracili oszczędności w pożarze, te wydatki są nie do udźwignięcia. Narzekają, że zamiast wsparcia dostają kolejne rachunki.

image
Fanpage Marywilska 44

Problemem dla kupców jest również brak zadaszenia tymczasowego centrum, które miało być jednym z priorytetów. Straż pożarna nie zgodziła się na pełne zadaszenie obiektu, co oznacza, że powstanie ono jedynie nad wejściami do kontenerów. Co gorsza, to sami kupcy mają partycypować w kosztach budowy zadaszenia, które wynoszą około 3 mln zł. Część z nich musi zapłacić nawet do 6 tys. zł za miejsce handlowe, a warunki spłaty ratalnej są niekorzystne – oprocentowanie wynosi aż 25 proc.

Kupcy z Marywilskiej, rozczarowani brakiem wsparcia i rosnącymi kosztami, zaczynają rozważać przeniesienie się do nowego centrum handlowego przy ul. Modlińskiej 6d. To nowe miejsce, założone przez byłych najemców z Marywilskiej, obiecuje lepsze warunki oraz pełne zadaszenie, co może przyciągnąć wielu niezadowolonych handlarzy.

Czytaj także: Nowe centrum handlowe w Warszawie otworzy się w październiku: oto Modlińska 6D

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. październik 2024 01:57