StoryEditor
Producenci
16.06.2020 00:00

Rynek produktów do depilacji będzie doświadczał stałego wzrostu

Według nowego raportu Grand View Research, globalny rynek produktów do usuwania włosów ma osiągnąć 20,2 mld dolarów do 2025 roku. Szacuje się, że rynek wzrośnie z CAGR 5,5 proc. w prognozowanych latach, od 2019 do 2025 r.

Rosnąca świadomość na temat pielęgnacji ciała, rosnące wydatki na higienę osobistą i rosnąca potrzeba poprawy estetyki są głównymi czynnikami napędzającymi rozwój rynku.

- Rosnąca popularność produktów do usuwania włosów przez mężczyzn również pozytywnie wpływa na rozwój rynku. Pojawienie się kultury metroseksualnej doprowadziło do wzrostu liczby mężczyzn zajmujących się pielęgnacją ciała - wyjaśnia firma badawcza. Biorąc to pod uwagę, kluczowi gracze wytwarzają osobno indywidualne produkty dla mężczyzn i kobiet.

Na przykład Emjoi wprowadził depilator przeznaczony specjalnie dla mężczyzn. Depilator jest wyposażony w 72 pęsety oprócz funkcji przycinania i golenia. Przewiduje się, że urządzenia elektroniczne osiągną najszybsze tempo wzrostu z CAGR na poziomie 6,0 proc. w latach tej prognozy. Rosnące zapotrzebowanie na wygodne produkty do pielęgnacji w połączeniu z wprowadzaniem zaawansowanych technicznie produktów napędza popyt na ten segment. Depilatory stają się popularne zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet, ponieważ zapewniają szybkie usuwanie włosów.

Wśród segmentu użytkowników końcowych kobiety miały największy udział w rynku produktów do depilacji włosów w 2018 r. Rosnąca liczba pracujących kobiet i rosnące wydatki na higienę osobistą uzupełniają rozwój tego segmentu. Jednak oczekuje się, że segment mężczyzn wzrośnie szybciej przy CAGR wynoszącym 5,8 proc. w okresie prognozy. Firmy koncentrują się na wprowadzaniu na rynek produktów odpowiednich dla różnych rodzajów skóry. Na przykład marka Veet, oferowana przez firmę Reckitt Benckiser, wpowadziła krem ​​do depilacji idealny dla skóry suchej i wrażliwej.

Kluczowe trendy z raportu:

- Szacuje się, że wśród różnych rodzajów produktów do usuwania włosów wzrost odnotowują urządzenia elektroniczne o najwyższym CAGR wynoszącym 6,0 proc. w okresie prognozy.

- Kobiety miały największy udział w rynku w 2018 r. Jednak przewiduje się, że segment mężczyzn wzrośnie w najszybszym tempie.

- Supermarkety / hipermarkety zdominowały kanał sprzedaży, w 2018 r. z ponad 40 proc. udziałem w rynku. Z drugiej strony segment online prawdopodobnie będzie doświadczał maksymalnej stopy wzrostu w okresie prognozy.

- Prognozuje się, że region Azji i Pacyfiku wzrośnie z najwyższym CAGR w prognozowanych latach.

Przewiduje się, że segment online wzrośnie z CAGR na poziomie 6,1 proc. w czasie trwania prognozy. Rosnące platformy handlu elektronicznego, rosnąca sprzedaż wielokanałowa oraz rosnąca penetracja urządzeń takich jak smartfony i tablety zwiększają rozwój tego segmentu. Największy udział miał jednak segment supermarketów i hipermarketów w 2018 r.

Ameryka Północna była największym regionem pod względem przychodów. Region ten w 2018 r. zajmował ponad 30,8 proc. udziału w rynku produktów do usuwania włosów. Obecność wiodących marek i rosnące wydatki konsumentów na środki higieny osobistej są kluczowymi czynnikami napędzającymi rozwój regionu. Z drugiej strony region Azji i Pacyfiku najprawdopodobniej będzie rósł w najszybszym tempie w okresie prognozy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
24.11.2025 14:39
Nivea zmaga się z kryzysem, Beiersdorf szuka rozwiązań

Przez lata marka Nivea funkcjonowała jak szwajcarski zegarek – sprawnie i bezbłędnie. W tym roku sprzedaż zauważalnie spada. Powód? Podwyżki cen produktów i walka ze szwajcarskim detalistą Migrosem, która jeszcze przed wakacjami oparła się o dochodzenie w COMCO – szwajcarskim urzędzie ds. konkurencji. Detalista zarzucił niemieckiemu producentowi, firmie Beiersdorf, narzucanie niewspółmiernie wysokich cen kosmetyków w porównaniu do innych rynków.

Niemiecko-szwajcarski spór o Niveę rozpoczął się wiosną, kiedy to menedżerowie szwajcarskiej sieci supermarketów Migros zaprotestowali przeciwko zbyt wysokim cenom, jakie Grupa Beiersdorf wyznaczyła dla rynku szwajcarskiego. Jak wskazywały media, klient sieci Migros musiał zapłacić za dezodorant w sztyfcie równowartość 2,62 euro za dezodorant w sztyfcie – czyli więcej niż konsumenci w Niemczech, gdzie analogiczny kosmetyk kosztował 2,25 euro. Wobec braku odzewu z centrali Beiersdorf, Migros pozwał niemieckiego producenta i wszczęto dochodzenie przed COMCO.

“Sprawa ta jest przykładem zarzutów, z jakim spotykają się producenci markowych produktów, w szczególności Beiersdorf: że wykorzystali inflację ostatnich lat do nadmiernych podwyżek cen i kontynuują tę strategię również teraz, gdy inflacja już dawno spadła do zwykłego poziomu” – komentuje dziennik biznesowy “Wirtschaftswoche”.

image

Szwajcarsko-niemiecka wojna cenowa, w centrum – marka Nivea

Przedstawiciele Beiersdorf, którzy do tej pory udawali, że nie widzą problemu, teraz zaczynają przyznawać, że powinni jednak uważać na to, by nie zepsuć swojej renomy marki, która gwarantuje dobry stosunek jakości do ceny. Bo to właśnie ta przystępność cenowa zawsze była jedną z mocnych stron marki, budując jej wizerunek.  

Powodem tej reakcji są prawdopodobnie najnowsze dane biznesowe Beiersdorf. Po latach szybkiego wzrostu, generowanego przez kluczową markę jaką jest dla koncernu Nivea, trend ten odwrócił się w tym roku. 

– W trzecim kwartale 2025 roku zaobserwowaliśmy dalsze osłabienie rynku pielęgnacji skóry, zwłaszcza na rynkach wschodzących – poinformował w październiku prezes Beiersdorfa, Vincent Warnery. – W związku z tym oczekujemy obecnie organicznego wzrostu sprzedaży o około 2,5 proc. w naszym segmencie konsumenckim w całym roku”.

image

Uważny konsument w erze promocji. Jak i gdzie Polacy kupują kosmetyki?

Już w sierpniu Beiersdorf obniżył swoją prognozę, wciąż prognozując wzrost o 3-4 proc. dla tego działu. Marka Nivea, która sama odpowiada za ponad połowę sprzedaży grupy, wynoszącej blisko 10 mld euro, osiągnęła wzrost na poziomie zaledwie 0,6 proc. w ciągu pierwszych trzech kwartałów 2025.

Dla porównania: jeszcze w 2024 roku Beiersdorf odnotował 8-procentowy wzrost sprzedaży, a w 2023 roku – 15-procentowy. Jednak obecnie tłuste lata zdają się dobiegać końca – i to w momencie, kiedy firma z wielką pompą świętowała setną rocznicę niebieskiej puszki z kremem Nivea. Beiersdorf spodziewa się poprawy sytuacji przez wprowadzenie na rynek kilku nowych produktów do pielęgnacji skóry pod marką Nivea, a także rozbudowanie kategorii poza pielęgnacją twarzy, jak np. dezodoranty.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
24.11.2025 11:23
Aflofarm ponownie liderem Rankingu Firm Rodzinnych „Forbesa” w województwie łódzkim
Nagrodę podczas gali Forum Firm Rodzinnych „Forbesa” w Łodzi odebrał Kacper Furman, wnuk Andrzeja Furmana — twórcy firmy.Aflofarm

Aflofarm Farmacja Polska po raz kolejny zdobył pierwsze miejsce w Rankingu Firm Rodzinnych „Forbesa” w kategorii przedsiębiorstw z przychodami przekraczającymi 100 mln zł w województwie łódzkim. Wyróżnienie to stanowi podsumowanie ponad 35 lat działalności na rzecz farmacji, profilaktyki oraz ochrony zdrowia i życia Polaków.

Firma, założona w Pabianicach przez Andrzeja Furmana, po raz pierwszy zdobyła pierwsze miejsce w tym rankingu sześć lat temu. Obecnie Aflofarm jest prowadzony przez jego synów: Jacka, Wojciecha i Tomasza, kontynuując rozwój organizacji zarówno na rynku krajowym, jak i na ponad 30 zagranicznych rynkach. Przedsiębiorstwo zatrudnia około 1500 osób, co czyni je jednym z największych pracodawców w regionie łódzkim.

W imieniu zarządu nagrodę odebrał Kacper Furman, wnuk założyciela, podkreślając, że Aflofarm wkracza w etap aktywnego udziału trzeciego pokolenia w zarządzaniu firmą. Jak zaznaczył, dorastał wraz z firmą i obserwował jej rozwój, a dziś z entuzjazmem patrzy na możliwości dalszego wzmacniania pozycji przedsiębiorstwa w kolejnych dekadach. To symboliczny moment dla rodzinnego biznesu, który opiera się na ciągłości i międzypokoleniowej współpracy.

W swojej wypowiedzi prezes zarządu Jacek Furman zwrócił uwagę na znaczenie rodzinnego charakteru przedsiębiorstwa. Podkreślił, że Aflofarm to nie tylko biznes, ale środowisko pracy, w którym część zespołu jest związana z firmą od dekad. Zatrudnione są tu całe rodziny, a wielu pracowników zaczynało w Aflofarmie swoją karierę — co wzmacnia kulturę organizacyjną opartą na lojalności, stabilności i wzajemnym szacunku.

Aflofarm angażuje się również w działania społeczne realizowane poprzez Fundację Aflofarm oraz fundację My Kochamy Pabianice. Inicjatywy te obejmują promocję zdrowia, edukację prozdrowotną oraz projekty podnoszące jakość życia mieszkańców Pabianic i okolic. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
24. listopad 2025 16:39