StoryEditor
Beauty
02.02.2022 00:00

Dr Pisula: Twarz powinna wyglądać naturalnie

Coraz więcej osób korzysta z medycyny estetycznej, zabiegi traktujemy jako formę profilaktyki starzenia, dlatego do gabinetów zgłaszają się coraz młodsi pacjenci szukający sposobów wsparcia naturalnej stymulacji skóry. Bo właśnie o to chodzi, aby procedury przynosiły naturalne efekty. Jeśli już z daleka widać, że na twarzy coś było „robione”, to znaczy, że zabieg wykonano po prostu źle – mówi dr Magdalena Pisula, dermatolog, specjalista medycyny estetycznej.

Czy w ostatnim czasie wzrosło zainteresowanie zabiegami medycyny estetycznej?

Medycyną estetyczną zajmuję się od 9 lat i obserwuję stały, regularny wzrost liczby pacjentów i zainteresowania tego typu zabiegami. Rynek medycyny przeciwstarzeniowej bardzo szybko się rozwija, a oferta zabiegów jest obecnie bardzo szeroka i dostępna dla pacjentów z najróżniejszą zasobnością portfela. Medycyna estetyczna jest dostępna praktycznie dla każdego i nie jest już tak jak kiedyś, gdy był to temat tabu, zarezerwowany jedynie dla wybranej grupy osób. Dziś z naszych usług korzystają osoby z bardzo różnych grup społecznych i wiekowych.

Zabiegi medycyny estetycznej stają się coraz bardziej popularne również dlatego, że coraz więcej osób otwarcie mówi o tym, że z nich korzysta. Ludzie powoli zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, że dzięki medycynie przeciwstarzeniowej można osiągnąć bardzo dobre, naturalne efekty oraz że jej celem wcale nie musi być chęć zmiany siebie czy swojego wyglądu, ale po prostu dobrze przemyślana profilaktyka przeciwstarzeniowa. Dziś jest to naturalny przejaw dbania o siebie. Sądzę, że niebawem każdy będzie miał swojego lekarza medycyny estetycznej czy dermatologii estetycznej i będzie to zjawisko społecznie akceptowane, o którym będzie się mówić zupełnie otwarcie. Każdy chce dobrze wyglądać niezależnie od płci i wieku.

Mam wrażenie, że nadal funkcjonuje przekonanie, że zabiegi medycyny estetycznej są przeznaczone dla osób starszych, u których proces starzenia już nastąpił. Czy jednak w tym przypadku nie chodzi też o profilaktykę?

Dokładnie tak. Najlepsze efekty uzyskujemy u młodszych pacjentów, ponieważ u nich możemy działać zapobiegawczo. Profilaktyka i edukacja jest zawsze bardziej skuteczna i korzystniejsza dla portfela aniżeli niwelowanie widocznych już skutków starzenia.

Podejście do tego tematu jest odmienne dla osób w różnym wieku. Zupełnie inną świadomość i postawę mają osoby młode, a zupełnie inną pacjenci po pięćdziesiątce. Ja mam akurat wielu młodych pacjentów. Warto podkreślić, że każdy z nas starzeje się w innym tempie i są osoby, które w wieku 25 lat zaczynają korzystać z botoksu i mają do tego wskazania. Przesłanką do wykonania zabiegu nie jest wiek, tylko to, co dzieje się na twarzy.

Pacjentki po 50 roku życia, które przychodzą do lekarza medycyny estetycznej po raz pierwszy, są często bardzo onieśmielone. Zadają dużo wnikliwych pytań, długo zastanawiają się, czy skorzystać. Pytają mnie, czy warto, czy przypadkiem nie jest to ich fanaberia lub też objaw próżności. Z drugiej strony mamy dwudziestoparolatków, którzy bardzo chętnie i śmiało korzystają z zabiegów, niwelują drobne niedoskonałości i pierwsze oznaki starzenia, które im przeszkadzają.

A jak często zdarzają się pacjenci, którzy się obawiają, że zrobi Pani z ich ciałem coś, co nie będzie dla nich korzystne? Mam na myśli ogromne usta lub bardzo mocno podkreślone policzki.

W moim odczuciu nie jest to duża grupa i ja takich pacjentów nie mam. Do mnie przychodzą osoby, które potrzebują konsultacji i chcą poznać zdanie specjalisty. Zaczynam od tego, że wręczam pacjentce lusterko i ona mówi, co w jej twarzy jej się podoba, a co chciałaby poprawić i gdzie widzi problem. Następnie odnoszę się do tego i mówię, co możemy zrobić. Na koniec wspólnie decydujemy, nad czym warto popracować. Oczywiście, czasami zdarza się, że ktoś zafiksuje się na jakiejś drobnej zmarszczce, która dla otoczenia nie jest dostrzegalna. Jednak po rozmowie i wytłumaczeniu jak przebiega zabieg, który ma zniwelować dany efekt, najczęściej pacjenci rezygnują, biorą sobie do serca moją opinię i radę.

Czasami jednak rzucają nam się w oczy osoby, na których twarzach widać liczne zabiegi. Kto pomaga im osiągnąć takie efekty?

Uważam, że pacjentki, u których modyfikacje na twarzy są bardzo wyraźne to margines wszystkich osób, które korzystają z usług medycyny estetycznej. Proszę wziąć pod uwagę ilu osób z dobrze wykonanymi zabiegami, po prostu nie dostrzegamy. One nie rzucają nam się w oczy, ponieważ dobrze wykonany zabieg estetyczny to taki, którego nikt nie zauważy. Usłyszymy co najwyżej „jak pięknie dziś wyglądasz”. Jeżeli już z daleka, nawet u obcej dla nas osoby widzimy, że coś było „robione” na twarzy, to znaczy, że zabieg wykonano po prostu źle.

Nie wiem, kto wykonuje takie zabiegi, ale obawiam się, że mogą to być efekty zabiegów wykonanych na czarnym rynku, który niestety kwitnie. Medycyna estetyczna, jak sama nazwa wskazuje, jest gałęzią medycyny i powinni zajmować się nią wyłącznie lekarze, którzy mają odpowiednią wiedzę i kwalifikacje. W Polsce rynek ten nie jest jeszcze wystarczająco uregulowany i zabiegi medycyny estetycznej wykonują często osoby, które nie posiadają odpowiedniego przygotowania merytorycznego, ani też nawet podstawowej wiedzy medycznej. Dzieje się tak dlatego, że wykonywanie pewnych procedur niesłusznie umożliwia się osobom nierzadko w ogóle niezwiązanym z branżą, w oparciu o ukończone kursy. Słyszałam, że zabiegi wykonują m.in. weterynarze, księgowi czy fryzjerzy. Dziś w gestii pacjenta leży dokładne sprawdzenie uprawnień osoby, z której usług, będzie korzystać. Warto też spytać, jaką uczelnię skończyła, jaką ma specjalizację podstawową, doświadczenie itd. Wtedy można czuć się bezpiecznie i założyć, że w przypadku jakichkolwiek ewentualnych powikłań będzie można liczyć na fachową pomoc i wiedzę lekarza.

Oczywiście, bo powikłania się przecież zdarzają…

Powikłania to czysta statystyka tak więc oczywiście zdarzają się one również lekarzom. Lekarz ma możliwość wyprowadzenia swojego pacjenta z takiego powikłania, bo ma odpowiednią wiedzę, może podać leki czy przepisać receptę. Inna sytuacja jest w przypadku powikłań, po zabiegach wykonywanych przez osoby nieuprawnione bez odpowiednich kwalifikacji – często osoby te nie mają dostatecznej wiedzy ani narzędzi, żeby takiemu pacjentowi pomóc. Zanim więc osoba pokrzywdzona trafi do odpowiedniego specjalisty, mija długi czas, który w tego typu przypadkach odgrywa kluczową rolę.

Inną kwestią są źródła pochodzenia preparatów w gabinetach bez uprawnień. Botoks przykładowo jest lekiem, tak więc tylko lekarz jest w stanie wejść w jego posiadanie legalnie i tylko on może wystawić na niego receptę. Jeśli chodzi o wypełniacze, to na rynku można spotkać preparaty bez certyfikatów, niewiadomego pochodzenia, podróbki dlatego właśnie za każdym razem podkreślam, jak ważny jest wybór odpowiedniego gabinetu lekarskiego i doświadczonego lekarza.

Każda procedura niesie ze sobą ryzyko. Czasami pacjenci nie przestrzegają zaleceń, czasem może też wystąpić jakaś odmienność anatomiczna. Liczy się to, że w razie wystąpienia jakiejkolwiek tego typu sytuacji, lekarz jest w stanie od razu prawidłowo rozpoznać, co się stało i natychmiastowo wdrożyć odpowiednie postępowanie. Jeżeli takie powikłanie zostanie rozpoznane za późno i pomoc nie zostanie udzielona wystarczająco szybko, to szkody mogą być nieodwracalne.

Zjawiają się w Pani gabinecie osoby, które potrzebują pomocy?

Na szczęście nie mam wielu takich pacjentów, ale takie przypadki się zdarzają. Jakiś czas temu zgłosiła się do mnie pani, której (być może przez pomyłkę) został wstrzyknięty w skórę preparat, który był przeznaczony do zupełnie innego zabiegu. To spowodowało przewlekłą reakcję zapalną w skórze, a pacjentka musiała leczyć się przez wiele miesięcy i przyjmować antybiotyki oraz sterydy. Do dziś ma przebarwienia i blizny na twarzy. Ten feralny zabieg wykonała kosmetyczka…

Przeczytaj również: Lekarze chcą zakazu wstrzykiwania botoksu w salonach kosmetycznych

Czym kieruje się Pani, wybierając do pracy dane preparaty czy wprowadzając nowe zabiegi?

Moja klinika pracuje na renomowanych, sprawdzonych topowych markach, które są obecne na rynku od lat. Są to marki amerykańskie i szwajcarskie. Kupuję je bezpośrednio od polskiego przedstawiciela firmy. Istnieją również hurtownie internetowe, gdzie każdy może kupić np. kwas hialuronowy, który jest wyrobem medycznym. Wiem jednak, że w takich hurtowniach zdarzają się też podrobione preparaty. Dlatego ja współpracuję wyłącznie bezpośrednio z dystrybutorem. To daje mi poczucie bezpieczeństwa.

Mam też swoje ulubione marki, które są dla mnie niezastąpione. Zdecydowanie wolę pracować na sprawdzonych produktach, które mają wysoki profil bezpieczeństwa. Rzadko wprowadzam nowości, nie testuję ich na moich pacjentach, czekam i obserwuję, jak preparat przyjmuje się na rynku. Dopiero wtedy zwracam na niego większą uwagę i rozważam, czy wprowadzić go do oferty. Uważam, że warto być sceptycznym. Sytuacja z preparatem modelującym sylwetkę Aquafilling, który był wstrzykiwany m.in. w piersi w celu ich powiększenia, pokazała, że warto być ostrożnym. Przez pewien czas zabieg ten cieszył się sporym zainteresowaniem, dziś wiemy, że preparat ten po dłuższym czasie wywoływał wiele niepożądanych skutków ubocznych, a kobiety dziś cierpią i muszą usuwać go ze swojego organizmu. Na szczęście został wycofany z rynku, ale wiele kobiet cierpi do dziś.

Które zabiegi są dziś najpopularniejsze? Jakie trendy Pani obserwuje?

Obecnie najważniejsze jest, aby wykonywane procedury gabinetowe były bezpieczne i dawały jak najbardziej naturalne efekty. Celem zabiegów jest przede wszystkim profilaktyka i naturalna stymulacja skóry. Hitem są obecnie tzw. stymulatory produkcji kolagenu. Czyli substancje mające za zadanie pobudzić komórki skóry – fibroblasty, do produkcji kolagenu, elastyny i kwasu hialuronowego, ale też abiegi Hi-tech kondycjonujące skórę jak lasery czy RF mikroigłowy. Nieustającą popularnością cieszą się też zabiegi z wykorzystaniem toksyny botulinowej czy wypełniacze, które podane w sposób przemyślany i nieprzesadzony dają spektakularne efekty.
Coraz większą wagę przywiązuje się też do dbałości o samą jakość skóry, czyli o jej gładkość i świetlistość, co zapewniają regularne złuszczanie, mikronakłuwanie i mezoterapia.

Każdy zabieg może być świetny pod warunkiem, że pacjent zostanie dobrze zakwalifikowany, zostanie przeprowadzony szczegółowy wywiad, skóra zostanie odpowiednio zbadana, a sama procedura zostanie wykonana przez odpowiednią osobę, czyli lekarza medyny estetycznej. Generalnie trendy zmierzają w kierunku zachowania naturalnego wyglądu, subtelnego podkreślania atutów i profilaktyki procesów starzenia, a także odbywającej się w gabinecie edukacji pacjenta z zakresu prawidłowej pielęgnacji skóry i dobrych nawyków.

Magdalena Pisula jest lekarzem i specjalistą w dziedzinie dermatologii, wenerologii oraz medycyny estetycznej i właścicielką warszawskiej butikowej kliniki mClinic, stworzonej w myśl nurtu „slow medicine”. Członek Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego, Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging – PTMEiAA oraz International Dermoscopy Society. Współautorka dwóch książek: „Dermatologia estetyczna” i „Dieta w chorobach skóry”.

Marta Kudosz
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Beauty
29.10.2025 08:41
Gabona podbija polski rynek beauty. Koreańskie marki w największych sieciach handlowych
Gabona podbija polski rynek beauty. Koreańskie marki w największych sieciach handlowychMateriał Partnera

Polski rynek beauty coraz mocniej otwiera się na azjatyckie innowacje. Trend K-beauty, który kilka lat temu szturmem zdobył social media i sklepy internetowe, dziś na dobre zadomowił się także w polskim retailu. Za tym sukcesem stoi Gabona — jeden z kluczowych dystrybutorów marek kosmetycznych w Polsce, który w ostatnich miesiącach dokonał spektakularnej ekspansji koreańskich brandów w największych sieciach drogeryjnych i aptecznych.

Jak wynika z danych firmy, portfolio GABONY obejmuje już kilkanaście koreańskich marek dostępnych w czołowych sieciach: HEBE, Rossmann, DOZ, Super-Pharm, Douglas, Bio Planet, Natura i Dr. Max. To właśnie dzięki strategicznej współpracy i konsekwentnemu budowaniu kategorii K-beauty, produkty z Korei stały się dziś stałym elementem półek polskich drogerii — zarówno offline, jak i online.

W sieci HEBE pojawiły się m.in. takie marki jak One-Day’s You, Hidehere, Axis-Y, Dryope, Velvety czy kultowa Daeng Gi Meo Ri. Warto dodać, że wszystkie wymienione brandy są obecne zarówno w kanale stacjonarnym, jak i online, co pozwala na pełną integrację doświadczenia zakupowego. Ofertę uzupełnia ISOI – dostępna online – oraz polska marka Ecocera, która z sukcesem łączy lokalny rodowód z filozofią clean beauty.

Z kolei w Rossmannie można już znaleźć marki własne Gabony — ILU oraz Kashoki, a także LackyNails. Dwie pierwsze obecne są na stałe w sklepie online, a ILU również w sprzedaży stacjonarnej.

Segment dermokosmetyczny to kolejny filar ekspansji Gabony. W sieci Super-Pharm i DOZ zadebiutowały uznane koreańskie brandy dermatologiczne: Atopalm, Zeroid, Real Barrier, Derma-B oraz Dr. Melaxin. W ofercie DOZ dodatkowo dostępne są VT Cosmetics, ISOI, LAGOM i COXIR, co czyni z tej sieci jedno z najbogatszych źródeł koreańskiej pielęgnacji w Polsce.

Douglasie koreańskie dermokosmetyki również zyskały mocną pozycję – w sklepie online dostępne są Dr. Melaxin, Zeroid, Atopalm, Barulab i Real Barrier. Marka Barulab trafiła również do sieci Bio Planet, razem z Real Barrier, gdzie wzbogaca ofertę kosmetyków naturalnych i funkcjonalnych.

Nie można pominąć faktu, że nawet sieci o farmaceutycznym charakterze, jak Dr. Max, zdecydowały się na współpracę z Gaboną – w ich ofercie online dostępna jest Ecocera, jedna z najsilniejszych polskich marek w portfolio dystrybutora.

— „To dopiero początek. Polska konsumentka jest dziś bardzo świadoma i poszukuje skutecznych formuł inspirowanych naturą i dermatologią. Pielęgnacja K-beauty idealnie odpowiada na te potrzeby, a naszym celem jest sprawić, by była dostępna na wyciągnięcie ręki – w każdej dużej sieci handlowej w Polsce” — komentuje Maksymilian Kobus, Chief Operating Officer w Gabona.

Ekspansja koreańskich marek przez Gabonę pokazuje, że lokalny rynek beauty wchodzi w nową fazę dojrzałości. Konsumentki przestają traktować azjatyckie kosmetyki jako egzotyczną ciekawostkę, a zaczynają postrzegać je jako codzienny element pielęgnacji. Koreańska filozofia „skin first” — troska o zdrową, naturalnie piękną skórę — znajduje w Polsce coraz więcej zwolenniczek, a Gabona, budując kategorię K-beauty na tak szeroką skalę, umacnia pozycję lidera dystrybucji innowacyjnych marek kosmetycznych w Europie Środkowej.

Pełne portfolio dla klientów detalicznych jest dostępny pod tym linkiem.

ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Twarz
28.10.2025 11:46
Z PERFECTA PRO age FACTOR CZAS DZIAŁA NA TWOJĄ KORZYŚĆ
Z PERFECTA PRO age FACTOR CZAS DZIAŁA NA TWOJĄ KORZYŚĆMateriał Partnera

PERFECTA PRO age FACTOR to innowacyjna linia pielęgnacyjna, która wspiera naturalne piękno skóry i aktywuje jej wewnętrzny potencjał. Synergiczne działanie pięciu bioaktywnych czynników wzrostu w połączeniu z precyzyjnie dobranymi składnikami aktywnymi – takimi jak peptydy i ceramidy – zapewnia wielowymiarowe efekty: wspomaga odbudowę skóry, wygładza ją i wyraźnie redukuje widoczność oznak starzenia. To połączenie najnowszych osiągnięć biotechnologii z głębokim zrozumieniem rytmu skóry – by czas działał na jej korzyść.

Inspiracją do stworzenia linii PERFECTA PRO age FACTOR była sama skóra – jej naturalny rytm oraz wewnętrzny potencjał do regeneracji i odnowy. Każda pora doby niesie ze sobą inne wyzwania pielęgnacyjne: w ciągu dnia zależy nam na tym, by cera była gładka i promienna, podczas gdy noc to dla niej czas intensywnej odbudowy i głębokiego relaksu. Kosmetyki z linii PERFECTA PRO age FACTOR zostały skomponowane tak, by harmonijnie współgrać z biologicznym zegarem skóry i zapewnić widoczne efekty tu i teraz, jednocześnie działając w sposób długofalowy, przynosząc realne, trwałe korzyści pielęgnacyjne.

W centrum formuł znalazło się aż pięć bioaktywnych czynników wzrostu, inspirowanych rozwiązaniami stosowanymi w nowoczesnej dermatologii. Działają one synergicznie z kompleksami peptydowymi i ceramidowymi, aktywując naturalne procesy odnowy skóry, poprawiając jej jędrność i redukując widoczność zmarszczek. Efekt? Skóra staje się wyraźnie gładsza, bardziej elastyczna i pełna blasku – dzień po dniu.

A czym są czynniki wzrostu? Jaką rolę pełnią w kosmetykach do pielęgnacji skóry? Czynniki wzrostu to białka, które odgrywają kluczową rolę w procesach regeneracji, gojenia ran oraz stymulacji wzrostu komórek. W serii PERFECTA PRO age FACTOR znajdziecie ich aż 5! 

Insulin-like Growth Factor - 1 aktywuje odnowę skóry i wspiera syntezę kwasu hialuronowego, poprawiając jej sprężystość. 

Epidermal Growth Factor stymuluje komórki odpowiedzialne za regenerację naskórka. Dzięki jego działaniu skóra staje się bardziej gładka, jędrna i elastyczna. Wspomaga również procesy gojenia ran, co czyni go idealnym składnikiem w produktach do pielęgnacji po zabiegach dermatologicznych. 

Acidic & basic Fibroblast Growth Factor są odpowiedzialne za stymulację komórek produkujących kolagen i elastynę, które są kluczowe dla utrzymania jędrności i elastyczności skóry. Ich obecność w kosmetykach przyczynia się do poprawy struktury skóry oraz redukcji zmarszczek. 

Vascular Endothelial GF wpływa na poprawę ukrwienia i dotlenienia skóry. Dzięki jego działaniu skóra staje się bardziej promienna i zdrowa. Wspiera także proces regeneracji, co czyni go cennym składnikiem w produktach przeznaczonych do pielęgnacji skóry zmęczonej i pozbawionej blasku.

PERFECTA PRO age FACTOR to odpowiedź na trend pro-age i smart skincare – pielęgnację nowoczesną, świadomą i efektywną, która celebruje dojrzałość i stawia na zdrowy, promienny wygląd skóry. Dzięki połączeniu tych 5 bioaktywnych czynników wzrostu z peptydami i kompleksem ceramidów, formuły działają wielowymiarowo: odbudowują, wygładzają i zmniejszają widoczność oznak starzenia. Kremy PRO age FACTOR odpowiadają na zróżnicowane potrzeby skóry dojrzałej w ciągu całej doby. Krem na dzień koncentruje się na wygładzeniu i rozświetleniu, natomiast formuła na noc wspiera intensywną regenerację i odbudowę. Oba kosmetyki wzajemnie się uzupełniają, tworząc skuteczną i kompleksową rutynę pro-age. Dopełnieniem pielęgnacji są wysoko wyspecjalizowane sera, z których każde odpowiada na konkretny problem skóry – od intensywnego nawilżenia i wypełnienia, przez regenerację i ukojenie, aż po widoczny efekt liftingu. 

POZNAJ kremy i sera PERFECTA PRO age FACTOR

Krem aktywnie wygładzający na dzień

image
Materiał Partnera

34,99 zł/50 ml

Lifting, odmłodzenie i nawilżenie

Krem został stworzony z myślą o potrzebach każdego typu skóry dojrzałej, w szczególności

dla osób pragnących zadbać o gładkość, sprężystość i zachowanie jędrności skóry.

  • Wygładza linie mimiczne i zmarszczki
  • Przywraca napięcie, jędrność i elastyczność
  • Zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia
  • Wzmacnia barierę hydrolipidową i regeneruje skórę

Co działa?

5 bioaktywnych czynników wzrostu: IGF-1, EGF, acidic FGF & basic FGF, VEGF oraz

4 peptydy o potencjale biomimetycznym 4 P Complex:

  • CalmPep – redukuje napięcie odpowiedzialne za powstawanie zmarszczek mimicznych, widocznie wygładzając skórę.
  • CeraPep – peptyd w połączeniu z ceramidem wspomaga regenerację i odbudowę bariery ochronnej skóry, poprawiając jej elastyczność i nawilżenie.
  • DuoLipoPep – peptydy, zamknięte w liposomach, wspierają syntezę kolagenu, poprawiając kondycję skóry i przywracając jej młodzieńczą jędrność.

Stosowanie: Codziennie rano wmasować krem w oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu.

Dla najlepszych rezultatów stosować z wybranym serum z linii PRO age FACTOR. 

Efekt: Z każdym dniem skóra zyskuje jedwabistą gładkość, głębokie nawilżenie, sprężystość

i naturalny blask.

Krem aktywnie odbudowujący na noc

image
Materiał Partnera

34,99 zł/50 ml

Regeneracja, odmłodzenie i odbudowa

Bogata, otulająca konsystencja kremu działa intensywnie w czasie snu, gdy skóra

ma największe zdolności regeneracyjne.

  • Przywraca komfort, gładkość i napięcie
  • Spłyca zmarszczki i linie mimiczne
  • Odbudowuje barierę hydrolipidową
  • Głęboko nawilża, pozostawiając skórę aksamitną w dotyku

Co działa?

5 bioaktywnych czynników wzrostu: IGF-1, EGF, acidic FGF & basic FGF, VEGF oraz

Ceramide CPLX – zaawansowany kompleks ceramidów, który skutecznie odbudowuje naturalną barierę hydrolipidową skóry, pomagając zatrzymać nawilżenie i może chronić skórę przed podrażnieniami. Działa jak kompres regeneracyjny – koi, odżywia i przywraca komfort nawet najbardziej wymagającej cerze.

Stosowanie: Codziennie wieczorem wmasować krem w oczyszczoną skórę twarzy, szyi

i dekoltu. Dla najlepszych rezultatów stosować z wybranym serum z linii PRO age FACTOR.

Efekt: Po przebudzeniu skóra jest wypoczęta, wygładzona i wyraźnie zregenerowana.

Serum liftingujące

image
Materiał Partnera

39,99 zł/30 ml

Skuteczne ujędrnienie i wymodelowanie owalu twarzy

Lekkie, wysoko skoncentrowane serum, idealne dla skóry wymagającej poprawy jędrności

i elastyczności.

  • Redukuje widoczność zmarszczek i linii mimicznych
  • Poprawia sprężystość i napięcie skóry
  • Wygładza i rozświetla cerę
  • Intensywnie nawilża i przywraca młodszy wygląd

Co działa?

5 bioaktywnych czynników wzrostu: IGF-1, EGF, acidic FGF & basic FGF, VEGF oraz

Aktywator Liftingu - kompleks nowej generacji, skutecznie napina i wygładza, poprawia jędrność i redukuje zmarszczki. Wzmacnia skórę, wypełnia, liftinguje i przywraca jej młodszy wygląd dzień po dniu.

Stosowanie: Nałożyć rano i wieczorem na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu. Stosować samodzielnie lub dla uzyskania lepszych efektów pod krem pielęgnacyjny z linii PRO age FACTOR.

Efekt: Już po 1. użyciu skóra wygląda na gładszą, bardziej napiętą i ujędrnioną.

Serum kojąco - regenerujące

image
Materiał Partnera

39,99 zł/30 ml

Skuteczne ukojenie i wzmocnienie skóry twarzy, szyi i dekoltu

Serum o lekkiej, kojącej konsystencji, idealne dla skóry przesuszonej, ściągniętej i potrzebującej odnowy.

  • Zapewnia ulgę i ukojenie skórze
  • Redukuje uczucie dyskomfortu, napięcia i szorstkości
  • Wspiera regenerację i odbudowę płaszcza hydrolipidowego
  • Przywraca miękkość i gładkość

Co działa?

5 bioaktywnych czynników wzrostu: IGF-1, EGF, acidic FGF & basic FGF, VEGF oraz

PREBIOTIC CPLX - zaawansowany kompleks prebiotyczny z inuliną i beta-glukanem, który wspiera rozwój korzystnej mikroflory skóry, przywracając jej naturalną równowagę. Wzmacnia barierę ochronną i redukuje dyskomfort.

Stosowanie: Nałożyć rano i wieczorem na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu. Stosować samodzielnie lub dla uzyskania lepszych efektów pod krem pielęgnacyjny z linii PRO age FACTOR.

Efekt: Już po 1. użyciu: ukojenie, wygładzenie i widoczna poprawa kondycji skóry.

Serum nawilżająco - wypełniające

image
Materiał Partnera

39,99 zł/30 ml

Nawilżenie, które wypełnia skórę twarzy, szyi i dekoltu

Serum idealne dla skóry suchej, odwodnionej i tracącej jędrność.

  • Intensywnie nawilża na wielu poziomach
  • Wypełnia drobne zmarszczki i wygładza skórę
  • Wzmacnia barierę skóry
  • Przywraca komfort i elastyczność

Co działa?

5 bioaktywnych czynników wzrostu: IGF-1, EGF, acidic FGF & basic FGF, VEGF oraz

booster NMF - kompleks składników, naśladujący obecny w skórze Naturalny Czynnik Nawilżający (NMF), odpowiedzialny za intensywne nawilżenie, wspomaganie bariery ochronnej skóry i przeciwdziałanie utracie wody.

Stosowanie: Nałożyć rano i wieczorem na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu. Stosować samodzielnie lub dla uzyskania lepszych efektów pod krem pielęgnacyjny z linii PRO age FACTOR.

Efekt: Już po 1. użyciu skóra staje się bardziej nawilżona, gładsza i przyjemna w dotyku.

ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
29. październik 2025 20:06