StoryEditor
Makijaż
26.09.2022 00:00

Jesienny makijaż to nie tylko brązy i beże

Korektor, szminka w intensywnym kolorze i rozświetlacz to idealne patenty na jesienny makijaż. Jak ich używać, podpowiada Harry Jefferson (Harry J.), makijażysta współpracujący z siecią Kontigo.

Jesienią zmieniają się nie tylko warunki pogodowe, ale także oświetlenie, a nawet preferencje makijażowe. Wiele kobiet rezygnuje z intensywnych barw i kolorów na rzecz bezpieczniejszych brązów i beży. Czy słusznie? Warto postawić na kolorowy akcent i rozświetlenie, które odwrócą uwagę od typowego dla tej pory roku zmęczenia malującego się na twarzy.  

Jesienią przykryj zmęczenie!

Jesienią i zimą mamy mniej energii i werwy niż w ciepłych miesiącach. Krótszy dzień, mniej słońca i niższe temperatury sprawiają, że częściej jesteśmy przemęczeni, co odbija się na naszej skórze.

– Zmęczoną twarz poznajemy po tym, że jest poszarzała i bez koloru, a pod oczami często występują zasinienia oraz opuchlizna. Można to zatuszować makijażem. Już samo nałożenie podkładu w odpowiednim dla nas kolorze nada cerze zdrowego odcienia. Podkrążone oczy idealnie zatuszuje korektor w odcieniu nieco jaśniejszym niż podkład. Aby ożywić cerę, warto dodać także róż i nadający blask rozświetlacz – radzi Harry Jefferson.

Kolorowy akcent

Sposobem na odwrócenie uwagi od przemęczonej cery jest także odpowiednio dobrany akcent kolorystyczny. Może to być np. pomadka w intensywnym kolorze.

– W jesiennym makijażu świetnie sprawdzą się kolorowe akcenty. Dzięki temu skupimy uwagę na tym elemencie twarzy, który chcemy wyeksponować – tłumaczy Harry J.

Podpowiada jednak by uważać na odcienie żółci i pomarańczu – barwy kontrastowe do niebieskości i fioletów, które częściej pojawiają się na  twarzy w chłodne miesiące.

– Zestawiając żółty cień z podkrążoną, wpadającą w niebieskie tony skórą pod oczami możemy tylko jeszcze bardziej podkreślić to, czego wcale eksponować nie chcemy – przestrzega wizażysta.

Kolorowe akcenty to jednak świetny pomysł na jesienną zabawę stylem i makijażem. Wplatając je zarówno do naszej garderoby, jak i makijażu, możemy stworzyć zupełnie niecodzienne i interesujące stylizacje.

Pełnia blasku rozświetlacza

Rozświetlacz stosowany w zimne i ciepłe miesiące tworzy na naszej skórze zupełnie różny efekt. Wynika to z innego kąta padania światła naturalnego, ale także z faktu, że jesienią częściej przebywamy w oświetleniu sztucznym. Niezależnie od pory roku, blask na policzkach nadaje skórze życia, dlatego warto dodać ten produkt także do jesiennej kosmetyczki.

– Jesienią kosmetyk ten tworzy na skórze delikatny blask, ponieważ odbija zdecydowanie mniej światła. Zmienia się to jednak ponownie w świetle sztucznym, gdzie znów rozświetlacz wychodzi na pierwszy plan – tłumaczy makijażysta.

Radzi, by nakładanie rozświetlacza dopasować do warunków oświetleniowych.

– Jeśli będziemy przebywać w otoczeniu naturalnym, możemy postawić na intensywniejszy produkt, wklepać go palcem lub nałożyć go na mokro – efekt będzie mocniejszy. Do światła sztucznego, o ile nie zależy nam na efekcie wieczorowym, lepiej dobrać kosmetyk mniej intensywny i nałożyć go pędzlem o mniej zbitym włosiu – wyjaśnia Harry J.

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Makijaż
28.04.2025 11:18
L’Oréal mianował Harolda Jamesa na stanowisko swojego głównego wizażysty
IG Harold James

L’Oréal poinformował o wyznaczeniu Harolda Jamesa na stanowisko swojego nowego, globalnego wizażysty (global makeup artist). Ma to być rozpoczęciem nowego rozdziału tej legendarnej paryskiej marki kosmetycznej.

Harold James, urodzony we Francuskiej Gujanie i wychowany w Paryżu, wnosi do marki ponad 10-letnie doświadczenie zawodowe z pracy m.in. za kulisami Tygodni Mody i z czerwonych dywanów na całym świecie. 

Od pokazów haute couture po indywidualne znane klientki, jego prace są cenione za umiejętność do podkreślania indywidualności. Teraz James wkracza do L’Oréal Paris, dostosowując swoje umiejętności artystyczne do trwającej misji marki, jaką jest promowanie poczucia własnej wartości i wzmocnienia pozycji kobiet – wyjaśnia marka. 

Praca Harolda Jamesa celebruje różnorodność kobiet poprzez makijaż. Oprócz jego ogromnej umiejętności słuchania potrzeb każdej kobiety, wykorzystuje on swój ogromny talent, aby ukazać indywidualność i wyjątkową wartość każdej kobiety. Witamy Harolda w rodzinie, gdzie jego innowacyjny duch i ponadczasowy styl sprawiają, że jest naturalnym wyborem, aby ukierunkować wizję makijażu dla L’Oréal Paris – podkreśla Delphine Viguier-Hovasse, globalna prezes L’Oréal Paris.

Filozofia piękna Harolda Jamesa czerpie z szerokiej gamy wpływów – od minimalistycznej elegancji Japonii po nowojorski miejski styl, przy jednoczesnym osadzeniu w kultowym uroku paryskiego szyku.

Uwielbiam piękno od najmłodszych lat. Od samego początku miałem wsparcie wielu kobiet, które dostrzegły mój potencjał, dały mi odwagę do rozwijania mojego rzemiosła i możliwości zrobienia kariery z mojej pasji. Moja artystyczna podróż jest nadal inspirowana przez kobiety: ich różnorodność, siłę i determinację. I to jest największym zaszczytem, aby dołączyć do marki kosmetycznej, która jest oddana ich wzmocnieniu, co jest w pełni zgodne z moimi wartościami. Dołączenie do L’Oréal Paris jest rozszerzeniem mojego uniwersum, w którym piękno, różnorodność i wzmocnienie pozycji kobiet świecą jasno – mówi Harold James.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Makijaż
27.02.2025 09:17
Sam Visser – nowym Globalnym Makijażystą w YSL Beauty
Nowym globalnym makijażystą YSL Beauty został Sam VisserYSL Beauty

To ma być początek nowej ery makijażu w YSL Beauty. Marka poinformowała, że nowym globalnym makijażystą zostaje Sam Visser – uwielbiany przez gwiazdy Hollywood i media na całym świecie, wyznaczający nowe trendy i słynący z rewolucyjnego podejścia do makijażu.

Jego prace nie tylko inspirują, ale także zaskakują, nieustannie przesuwając granice piękna – podkreśla firma w komunikacie.

Pochodzący z Los Angeles Sam Visser już od najmłodszych lat eksperymentował z makijażem i asystował przy najbardziej prestiżowych sesjach zdjęciowych. Od tego czasu wypracował swoją rozpoznawalną estetykę – jego prace to połączenie inspiracji latami 70. i 80. z futurystycznym podejściem. Na przestrzeni lat makijaż stał się dla niego sposobem na wyrażenie indywidualności, zarówno w świecie cyfrowym, jak i rzeczywistym. Od makijażysty po kreatora kultury – Sam swoim zaangażowaniem przełamuje obecne standardy piękna.

Z radością ogłaszamy Sama naszym nowym Global Makeup Artist. Jego wizja, połączenie z pokoleniem Z oraz bezkompromisowo odważne podejście sprawiają, że idealnie oddaje wartości YSL Beauty, wyznaczając ekscytujący kierunek dla marki – podkreśla Stephan Bezy, international general manager Yves Saint Laurent Beauté.

Sam po raz pierwszy odkrył YSL Beauty w wieku dwunastu lat, kiedy kupił swojej mamie w prezencie szminkę Rouge Volupté Shine. 

To marka, która poruszyła moją duszę, gdy byłem dzieckiem i otworzyła furtkę do świata urody. YSL Beauty jest dla mnie symbolem wolności, ale i sprzeciwu wobec narzuconych standardów piękna. Dołączenie do marki jako Global Makeup Artist to dla mnie wielki zaszczyt, ale także powrót do inspiracji, które kształtowały mnie od najmłodszych lat – wyjaśnia Sam Visser.

Jako nowy Global Makeup Artist poprowadzi serię ekskluzywnych spotkań online, podczas których odsłoni kulisy swojego twórczego procesu, podzieli się makijażowymi trikami i opowie o swoich kulturowych inspiracjach. Dodatkowo Sam zorganizuje cykl masterclassów na całym świecie, a także będzie kontynuował współpracę z ambasadorami YSL Beauty i gwiazdami podczas prestiżowych wydarzeń na czerwonym dywanie.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
09. czerwiec 2025 17:02