StoryEditor
Twarz
18.08.2020 00:00

Pielęgnacja skóry dojrzałej. Jak wyglądać młodziej?

Proces starzenia się skóry rozpoczyna się już po 25. roku życia i trwa nieprzerwanie do końca życia, choć jego tempo uzależnione jest od indywidualnych uwarunkowań. Niestety nie da się zatrzymać czasu i zupełnie zapobiec starzeniu się skóry. Jednak można znacząco opóźnić pojawianie się widocznych zmarszczek. O tym, co charakteryzuje cerę dojrzałą i jak zachować jej młodszy wygląd skóry mówi Bianka Juhász z firmy Nu Skin.

To, jak szybko oznaki starzenia stają się widoczne jest kwestią indywidualną i zwykle zależy od uwarunkowań genetycznych. Jednak na pojawianie się zmarszczek wpływają też inne, bardziej zależne od nas, czynniki. –  Stan naszej skóry zależy w dużej mierze od tego, jak o skórę dbaliśmy w młodości – czy stosowaliśmy odpowiednie dla jej typu preparaty i pamiętaliśmy o regularnym oczyszczaniu i nawilżaniu – tłumaczy Bianka Juhász, Product Specialist w firmie Nu Skin. – Istotne jest także, jak często mamy w zwyczaju zażywać kąpieli słonecznych oraz czy stosujemy kosmetyki z SPF nie tylko podczas opalania, ale też i na co dzień – dodaje.

Jak rozpoznać skórę dojrzałą?

Wiele kobiet nie może pogodzić się z faktem, że w wyniku starzenia się skóry zmianie ulegają rysy twarzy – policzki opadają, a wokół oczu i ust pojawiają się głębokie zmarszczki. Wynika to z tego, że organizm z wiekiem produkuje coraz mniej kolagenu, metabolizm komórkowy spowalnia, a naskórek traci zdolność odnowy. Ponadto skóra dojrzała zawiera mniej składników wspomagających wiązanie wody, w związku z czym z czasem staje się sucha, pomarszczona, poszarzała, brakuje jej elastyczności i wygląda na zmęczoną. Kluczem do zachowania młodego, zdrowego wyglądu jak najdłużej jest odpowiednia pielęgnacja, oparta na preparatach stworzonych dla potrzeb dojrzałej skóry.

Krok 1: Zadbaj o odpowiednie odżywienie skóry

Tak, jak oczy są zwierciadłem duszy, tak twarz stanowi naszą najważniejszą wizytówkę. Jednak walka z oznakami starzenia się skóry twarzy nie jest łatwa i może przerodzić się w ciężką batalię. Z pomocą przychodzą kosmetyki, które łączą w sobie opatentowaną i zbadaną naukowo pod kątem skutecznego wzmacniania skóry technologię. Efektem jest precyzyjne i efektywne zwalczanie widocznych oznak starzenia się skóry u źródła, co pomaga zachować młody wygląd i niwelować oznaki upływu czasu. W rezultacie skóra jest piękniejsza, wzmocniona i bardziej elastyczna, a niedoskonałości i zmarszczki są zredukowane, dzięki czemu twarz sprawia wrażenie młodszej i zdrowszej. Ponadto produkty takie pomagają chronić skórę przed negatywnymi skutkami stresu oksydacyjnego.

Krok 2: Pamiętaj o skórze szyi i dekoltu

Skóra szyi i dekoltu jest dużo bardziej podatna na oznaki starzenia niż skóra twarzy. To miejsca, które w codziennej pielęgnacji są często zaniedbywane, a przecież narażone są na oddziaływanie czynników zewnętrznych równie mocno, co skóra twarzy. Może prowadzić to do powstawania nieestetycznych bruzd i zmarszczek. Dlatego podczas pielęgnacji skóry dojrzałej nie można zapominać o tych newralgicznych obszarach. Jednak stosowanie kremu przeznaczonego do skóry twarzy na szyję i dekolt nie jest wskazane.

– Skóra w tych okolicach, mimo iż w podobnym stopniu narażona jest na szkodliwe czynniki, takie jak promienie słoneczne czy zanieczyszczenia, z natury jest inna – cieńsza, przez co bardziej wrażliwa na pierwsze oznaki starzenia, a także mniej nawilżona – wyjaśnia Bianka Juhász. – Z tego względu ryzyko powstawania drobnych bruzd, zmarszczek, brązowych plamek, zaczerwienień oraz wiotczenia skóry w tych okolicach jest większe. Preparaty stosowane na skórę szyi i dekoltu powinny więc uwzględniać wyjątkowe potrzeby tych obszarów – dodaje.

Z pomocą przyjdą preparaty, które powstały z myślą o delikatnej i wymagającej skórze szyi i dekoltu. Np. system podwójnych ampułek łączy dwie potężne formuły: serum i krem, które konturują i ujędrniają skórę na szyi i dekolcie. Taki produkt o jedwabistej konsystencji również wykorzystuje innowacyjne technologie czyli opatentowane połączenie składników ujędrniających skórę.

Krok 3: Zredukuj widoczność głębszych zmarszczek

Z czasem niektóre zmarszczki stają się coraz bardziej widoczne, w istotny sposób wpływając na nasz wygląd i pewność siebie. Specjalnie dobrany preparat koncentruje swoje działanie na tych najbardziej widocznych oznakach starzenia się skóry, pomagając wygładzić ją przy ustach, oczach i na czole. Zmniejsza widoczność zmarszczek i bruzd oraz wygładza „kurze łapki”. Produkt ten może zawierać unikatowe połączenie peptydów oraz wyciągu z wąkroty azjatyckiej, które redukują widoczność zmarszczek, jak również glicerynę i wyciąg ze słodkich migdałów, pomagające w widoczny sposób wygładzić koloryt i powierzchnię skóry.

Dobre nawyki to podstawa

Kluczem do sukcesu w walce z oznakami starzenia są także odpowiednie nawyki pielęgnacyjne oraz zdrowy tryb życia – uważa Bianka Juhász.Dlatego podstawą codziennej pielęgnacji powinien być staranny demakijaż oraz regularne stosowanie peelingu złuszczającego. Ponadto już od najmłodszych lat powinniśmy dbać o odpowiednie nawilżenie i odżywienie skóry. Nie możemy również zapominać o ochronie przed słońcem – kremy czy lekkie kosmetyki do makijażu zawierające filtr UV pomogą naszej skórze zachować młody wygląd na dłużej. Kluczowe jest również dbanie o odpowiednią dietę, bogatą w witaminy i minerały, a także regularne picie dużej ilości wody oraz unikanie używek.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Twarz
13.10.2025 09:17
Sekrety K-beauty i J-beauty: od glass skin do mochi skin
Hebe mat.pras.

Azjatycka pielęgnacja od kilku lat podbija światowe rynki beauty i inspiruje do zmiany codziennych rytuałów pielęgnacyjnych. Choć koreańskie i japońskie podejście do dbania o skórę różnią się stylem i intensywnością, łączy je wspólna filozofia – pielęgnacja rozumiana jako troska o zdrowie i piękno w długofalowej perspektywie. Co sprawia, że są tak wyjątkowe i popularne na całym świecie – wyjaśniają eksperci z Hebe.

Zarówno K-beauty, jak i J-beauty traktują pielęgnację nie jako obowiązek, ale jako rytuał, moment uważności i dbania o siebie. W obu przypadkach ogromną wagę przywiązuje się do jakości składników i delikatnego podejścia do skóry – bez agresywnych zabiegów, za to z naciskiem na profilaktykę i codzienną regularność. W kosmetykach obecne są naturalne ekstrakty roślinne, fermenty czy algi, a celem jest zdrowa, promienna i wypielęgnowana cera.  

K-beauty – innowacja i efekt „glass skin”

Koreańska pielęgnacja słynie z wieloetapowych rytuałów, które mogą liczyć nawet do dziesięciu kroków. To właśnie stąd wywodzą się maski w płachcie, kremy BB czy esencje, które szybko zdobyły globalną popularność. 

K-beauty zachęca do eksperymentowania, odkrywania nowych formuł i czerpania radości z dbania o siebie. 

W centrum tego nurtu stoi efekt „glass skin” – cera promienna, gładka i pełna blasku. Koreańskie marki nieustannie udoskonalają swoje technologie, wprowadzając innowacje takie jak egzosomy, PDRN czy fermentacja 2.0, które wspierają regenerację skóry na poziomie komórkowym.

Popularność zyskują też produkty hybrydowe „make-care”, łączące makijaż i pielęgnację, oraz trend pro-aging, który celebruje naturalne piękno na każdym etapie życia. 

K-beauty czerpie również z popkultury – estetyka inspirowana K-popem zachęca do zabawy kolorami i wyrażania siebie poprzez makijaż i pielęgnację. 

J-beauty – minimalizm, harmonia i „mochi skin”

W przeciwieństwie do rozbudowanej koreańskiej pielęgnacji, J-beauty stawia na prostotę i równowagę. Zwykle obejmuje trzy do pięciu kroków, skupiając się nie na ilości, lecz na jakości i skuteczności produktów. 

W japońskich formułach dominują naturalne składniki – ryż, olej kameliowy, matcha, żeń-szeń czy houttuynia cordata. Trendy takie jak skinimalizm zachęcają do ograniczenia liczby kosmetyków, by wspierać naturalną regenerację skóry. Popularne są też kuracje nocne oraz formuły bezwodne, które zapewniają skuteczność przy mniejszym zużyciu zasobów. 

Ważnym elementem japońskiej pielęgnacji jest wabi-sabi – podejście, które celebruje naturalne piękno, prostotę i niedoskonałość. Zamiast dążyć do idealnie gładkiego efektu, promuje subtelny, zdrowy blask zwany tsuyadama, symbolizujący harmonię i wewnętrzny spokój. 

Efektem takiej pielęgnacji jest „mochi skin” – miękka, jędrna i elastyczna cera o naturalnym blasku. 

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Twarz
22.09.2025 08:00
Fluff Faces – pierwsze „blind boxy” w polskiej branży kosmetycznej trafiły do sprzedaży!
Fluff Faces – pierwsze „blind boxy” w polskiej branży kosmetycznej trafiły do sprzedaży!materiał sponsorowany

Polska marka Fluff po raz kolejny wyznacza trendy, łącząc świat pielęgnacji z doświadczeniem zabawy. Najnowszy projekt Fluff Faces to kolekcja mleczek do twarzy sprzedawanych w formie blind boxów, do tej pory kojarzących się głównie z gadżetami czy figurkami kolekcjonerskimi.

Mechanizm blind boxów od lat z sukcesem wykorzystują globalne marki takie jak Sonny Angels, Mini Brands, Labubu czy LEGO Minifigures. Idea jest prosta: klient kupuje produkt nie wiedząc, którą wersję znajdzie w środku. To element niespodzianki, budujący emocje, pobudzający ciekawość i zachęcający do ponownych zakupów. Fluff jako pierwsza marka kosmetyczna w Polsce wprowadza ten model sprzedaży na rynek beauty.

– Fluff Faces to nasza odpowiedź na rosnącą popularność produktów-niespodzianek. Chcieliśmy pokazać, że pielęgnacja również może być zabawą. To coś, czego jeszcze nikt w tej branży w Polsce nie zrobił – podkreśla Mikołaj Jojczyk, Brand Manager marki Fluff.

Kolekcja Fluff Faces obejmuje sześć limitowanych wariantów mleczek do twarzy

Każdy z nich wyróżnia się niepowtarzalnym zapachem i oprawą wizualną. W ofercie znalazły się m.in. nuty soczystej brzoskwini w wersji Lait de Peche, świeżo wypieczonej cytrynowej tarty w Lemon Hug czy owocowej galaretki w Jelly Berry. Miłośnicy oryginalnych propozycji mogą sięgnąć po pistacjowe Pista Bonita, natomiast fani słodkości polubią karmelizowane aromaty Dream Cream inspirowane crème brûlée. Całość dopełnia Oh Mangood! pachnące jak egzotyczne mango.

Wszystkie produkty mają charakter kolekcjonerski – wyróżniają się kolorystyką i graficznymi buźkami, wpisujących się w kulturę social mediów. Element niespodzianki oraz chęć zebrania całej serii sprawiają, że koncept doskonale odpowiada na potrzeby generacji Z i młodych dorosłych.

Dla sprzedawców hurtowych i detalicznych oznacza to nowe możliwości: produkt angażuje emocjonalnie, zwiększając prawdopodobieństwo ponownych zakupów. To także przykład, jak można wykorzystać popularne globalnie mechanizmy sprzedaży i przenieść je do segmentu kosmetyków pielęgnacyjnych.

Fluff już wcześniej udowadniał, że nie boi się nowatorskich rozwiązań. Jednak Fluff Faces idzie o krok dalej, pokazując jak rynek beauty może rozwijać się poprzez innowacyjne, emocjonujące koncepty sprzedażowe. Hasło „Smells like a surprise” jasno komunikuje przesłanie linii: w tym przypadku pielęgnacja zaczyna się od odkrycia niespodzianki.

Całą kolekcję mleczek Fluff Faces można znaleźć we wszystkich drogeriach Rossmann. Limitowana seria dostępna będzie do wyczerpania zapasów.

 

 

ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
16. październik 2025 03:11