StoryEditor
Twarz
24.04.2020 00:00

Pielęgnacja w kwarantannie - najważniejsze zasady dbania o skórę

Czas pandemii i kwarantanny to trudny okres dla nas wszystkich. Musimy odnaleźć się w nowych warunkach, przede wszystkim większej izolacji i przebywania w domu. Czy skóra czuje tę zmianę? Czy rzeczywiście wymaga innej pielęgnacji? Czy zamieniać nasze łazienki na domowe spa? Na te pytania odpowiada dermatolog - dr Magdalena Łuczkowska, ekspert Nivea. 

Czy skóra odczuwa kwarantannę?

Czas kwarantanny zastał nas w domach w jednym z najtrudniejszych okresów dla skóry. Przełom zimy i wiosny to kres jej wytrzymałości na suche, stale ogrzewane pomieszczenia oraz małą wilgotność powietrza na zewnątrz. I bez pandemii skóra o tej porze roku jest zmęczona – szara, przesuszona, bardziej podatna na podrażnienia. Nienaturalnie długie przebywanie w domach, do którego jesteśmy w tej chwili zobligowani, nasila te dolegliwości. Większość moich koleżanek i pacjentek martwi się swoją wyjątkowo suchą, nawet szorstką skórą. Na szczęście większość z nas ma teraz nieco więcej czasu na codzienną, systematyczną pielęgnację. Ale tu ostrożnie – z umiarem i bez nadmiaru bodźców dla skóry.

 Czy zmienić swoją codzienną pielęgnację?

O tej porze roku, niezależnie od naszego zamknięcia w domu, skóra domaga się odświeżenia i solidnego odżywienia. Gorąco polecam więc systematyczne peelingi twarzy i ciała oraz systematyczne kremowanie. Jak często i jakimi kosmetykami? Peelingi wykonujemy zawsze takim produktem, który przeznaczony jest dla naszego typu skóry. Sucha skóra twarzy jest teraz bardzo podatna na podrażnienia, dlatego tak ważne jest jego dobre dobranie. Warto, aby był to kosmetyk znany i raczej starajmy się unikać jego częstej zmiany. To samo dotyczy peelingów do ciała.

Także kremy do twarzy i balsamy do ciała powinny być tymi, które znamy. Skóra generalnie nie lubi częstych zmian kosmetyków, a w czasie dla niej trudnym może różnie zareagować na nowości. Dlatego jeśli lubicie nowinki i testowanie to teraz róbcie to szczególnie ostrożnie (np. testujcie kosmetyk za uchem lub na wewnętrznej stronie przedramienia). Także jeżeli mamy ochotę na domowe spa, to starajcie się stosować kosmetyki marek, do których nabrałyście już zaufania. Pamiętajcie jednak, że skóra nie lubi nadmiaru kosmetyków, więc niech wszelkie maski, maseczki będą stosowane zgodnie z zaleceniami producenta. W tym przypadku doskonale sprawdza się powiedzenie „od nadmiaru głowa (skóra) boli”.

Częste mycie? Tak, ale z umiarem

W sytuacji stałego zagrożenia zarażenia się koronawirusem obowiązuje nas zdecydowanie częstsze mycie, przede wszystkim rąk. Jest to obowiązkowe i oczywiste. A co z myciem twarzy i ciała. Czy także zmywać je częściej i intensywniej? Twarz myjemy tak często, jak robiłyśmy to do tej pory, a może nawet, co Was pewnie zaskoczy, rzadziej. Dlaczego? Większość z nas w tej chwili się nie maluje, zatem odpada cały rytuał zmywania make-up’u a to duża ulga dla skóry. Wystarczy zatem delikatnie myć twarz rano i wieczorem. Warto zmyć twarz także wtedy, gdy miałyśmy kontakt z większym zbiorowiskiem ludzi, np. po zakupach w większym sklepie. Podobnie z myciem ciała. Jeżeli nie pracujemy w bezpośrednim polu rażenia wirusem (np. w szpitalu, dużym sklepie itp.), to nie ma konieczności zmywania całego ciała częściej niż mamy w codziennym zwyczaju. Pamiętajmy, że częste mycie, zwłaszcza twardą wodą i detergentami, nie służy skórze. Pozbawia ją naturalnej bariery ochronnej jaką są: płaszcz wodnolipidowy, odpowiednie pH i fizjologiczna flora bakteryjna.
 
Najbiedniejsze są ręce 

Oczywiście inne zalecenia dotyczą mycia rąk. Myjemy je tak często, jak tylko czujemy, że musimy. I tu warto zwrócić uwagę, czym to robimy. Polecam stosowanie takich mydeł czy żeli do mycia rąk, po których stosowaniu nie czujemy uczucia ściągnięcia czy pieczenia dłoni. Jeśli takie objawy jednak się pojawią, warto zaopatrzyć się w produkty dla skór wrażliwych, a nawet atopowych.

Obowiązkowe jest także częste odkażanie rąk. I to stanowi duże obciążenie dla skóry. Zawarty w płynach do dezynfekcji czy w żelach antybakteryjnych alkohol, zwykle w wysokim stężeniu, usuwa nie tylko potencjalne mikroorganizmy, ale niestety niszczy także ochronny płaszcz wodnolipidowy. Stąd koniecznie naszym codziennym rytuałem powinno stać się kremowanie rąk. Jeśli ktoś nie lubi robić tego w czasie dnia, to obowiązkowo powinien pokremować ręce przed snem. Obowiązek częstego mycia rąk i ich dezynfekcji pozostanie z nami na wiele najbliższych miesięcy. Dlatego na pielęgnacji skóry tej właśnie okolicy musimy skupić się najbardziej.

Strefa pod maseczką

Wyjątkowo trudne czasy czekają także tę część skóry twarzy, którą zakrywa nam maseczka. Zapowiada się, że maseczki staną się  integralną częścią naszego „ubioru”, a skóra w okolicach ust i nosa może podlegać przejściowym kłopotom. Zwiększenie wilgotności, brak dostępu powietrza i słońca może wpływać na zmiany w składzie flory bakteryjnej czy pH skóry. Okolica nosa i ust (pomiędzy tzw. fałdami nosowo-wargowymi) jest strefą wyjątkowo podatną na zmiany. Często dochodzi tu do podrażnień, a w skrajnych sytuacjach może rozwinąć się tzw. zapalenie okołoustne (schorzenie prowokuje także częsta zmiana kosmetyków). Dlatego i o tę strefę dbajmy także szczególnie, z rozwagą i umiarem. Delikatne, niezbyt częste mycie i dobry, sprawdzony krem powinny ochronić ją wystarczająco.
 
 


 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Twarz
07.07.2025 13:11
Kosmetyki z egzosomami – nowy wymiar skutecznej i bezpiecznej pielęgnacji
Kosmetyki z egzosomami – nowy wymiar skutecznej i bezpiecznej pielęgnacjimateriał partnera

Rozwój biotechnologii zmienia oblicze współczesnej kosmetologii. Egzosomy – mikropęcherzyki sygnałowe o unikalnym potencjale regeneracyjnym – zyskują szczególne znaczenie. Ich zdolność do stymulowania naturalnych procesów naprawczych i wpływania na zachowanie komórek skóry czyni je jednym z najciekawszych rozwiązań ostatnich lat. Dla specjalistów pracujących z cerą wymagającą, starzejącą się lub osłabioną, egzosomy stają się nowym narzędziem o wysokiej skuteczności biologicznej i bardzo dobrej tolerancji.

Mechanizm działania egzosomów

Egzosomy, jako nośniki informacji międzykomórkowej, działają zupełnie inaczej niż tradycyjne składniki kosmetyczne. Nie tylko przenoszą substancje aktywne, ale również inicjują biologiczne procesy naprawcze – bez konieczności naruszania bariery ochronnej naskórka. W praktyce oznacza to, że pobudzają skórę do regeneracji „od wewnątrz”, aktywując m.in. fibroblasty, keratynocyty czy komórki odpornościowe.

W kontekście starzenia się skóry to przełom – egzosomy nie maskują objawów, lecz usuwają ich przyczynę: utratę komunikacji komórkowej, osłabienie struktur podporowych i spowolnienie procesów odnowy. Dzięki temu wykazują działanie przeciwzapalne, immunomodulujące i przeciwutleniające, co znajduje zastosowanie zarówno w terapiach anti-aging, jak i regeneracyjnych.

image
Przeciwzmarszczkowa maseczka ujędrniająco-rozświetlająca z linii EGZOSOMY młodości nawilża skórę, poprawia jej jędrność i elastyczność.
materiał partnera

Zastosowanie egzosomów w terapii skóry wymagającej

Egzosomy stanowią innowacyjne narzędzie w pracy z cerą wymagającą intensywnej regeneracji – zarówno w pielęgnacji przeciwstarzeniowej, jak i wsparcia skóry osłabionej, odwodnionej czy pozbawionej witalności. Ich zdolność do stymulowania fibroblastów i przebudowy skóry właściwej przekłada się na:

  • poprawę jędrności;
  • zagęszczenie tkanek;
  • wyrównanie kolorytu.

Czyni je to skutecznym wsparciem w terapii objawów fotostarzenia, stresu oksydacyjnego i utraty elastyczności.

W praktyce gabinetowej egzosomy doskonale sprawdzają się jako uzupełnienie procedur inwazyjnych – przyspieszając regenerację, redukując stany zapalne i minimalizując ryzyko działań niepożądanych. Coraz częściej są również włączane do pielęgnacji domowej – w celu podtrzymania efektów terapii gabinetowej oraz poprawy kondycji skóry w dłuższej perspektywie.

image
Linia EGZOSOMY młodości to zaawansowana kuracja powstała w odpowiedzi na potrzeby dojrzałej skóry. Kosmetyki skutecznie oddziałują na problemy zmarszczek, utraty jędrności czy przebarwień.
materiał partnera

Linia Egzosomy Młodości to odpowiedź Bielendy na rosnące zapotrzebowanie rynku profesjonalnego na preparaty o potwierdzonej skuteczności biologicznej. Formuły zawierające egzosomy zostały zaprojektowane tak, by:

  • poprawiać strukturę skóry poprzez stymulację syntezy kolagenu typu I i III;
  • wyrównywać koloryt cery;
  • zwiększać efektywność innych składników aktywnych, takich jak witaminy, peptydy czy kwas hialuronowy.

Dzięki połączeniu działania egzosomów z powierzchniowo rozjaśniającym kompleksem Melano Perfect cera zyskuje wyraźnie młodszy, promienny wygląd. Skóra staje się bardziej ujędrniona i elastyczna, a zmarszczki oraz przebarwienia są zauważalnie zredukowane.

Produkty tej serii idealnie wpisują się w postępowanie pozabiegowe, np. po laseroterapii, mikronakłuwaniu czy peelingach chemicznych, gdzie niezbędne jest szybkie przywrócenie integralności skóry oraz minimalizacja ryzyka stanów zapalnych.
 

Bibliografia:

  1. Kosecka K. i inni, The potential of using exosomes in modern medicine. Journal of Education, Health and Sport. 25. 120-133, 2023.
  2. Zhou Y. i inni, Exosomes for hair growth and regeneration. Journal of Bioscience and Bioengineering, 137(1), 1–8, 2024.
  3. Lee E. i inni, The efficacy of adipose stem cell-derived exosomes in hair regeneration based on a preclinical and clinical study. International Journal of Dermatology, 63(9), 1212–1220, 2024.
  4. https://biotechnologia.pl/kosmetologia/egzosomy-w-terapii-skory,22667 [dostęp: 03.06.2025]
     
ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Twarz
22.05.2025 09:55
Psychokosmetologia i pielęgnacja w duchu pro-age
Filozofia pro-age zachęca do akceptacji naturalnych zmian. Są to codzienne, drobne wybory: regularne nawilżanie, stosowanie ochrony przeciwsłonecznejAvene mat.pras.

Większość kobiet ma negatywny stosunek do starzenia się skóry, blisko 60 proc. z nich wskazuje, że m.in. kurze łapki czy zmarszczki na czole są trudne do zaakceptowania. Czy pielęgnacja może być czymś więcej, niż tylko sposobem na młodszy wygląd?

Pielęgnacja w ujęciu psychokosmetologii to przede wszystkim troska i świadoma opieka, obecna na każdym etapie życia. Zamiast intensywnych zabiegów, wdrażanych w odpowiedzi na pierwsze oznaki starzenia, warto budować relację ze swoją skórą znacznie wcześniej. Jak? Dbając o naturalne procesy regencji, pielęgnację dopasowaną do potrzeb czy ochronę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.

Psychokosmetologia to stosunkowo nowa dyscyplina z pogranicza kosmetologii i psychologii, która dotyczy holistycznej opieki nad organizmem człowieka ze szczególnym uwzględnieniem stresu, psychosomatyki oraz naturalnych metod spowalniających proces starzenia się organizmu. Niezwykle ważne jest w niej promowanie zdrowia i piękna w ujęciu pro-age, troska o siebie, akceptacja własnego wyglądu i świadoma pielęgnacja. Promowane w psychokosmetologii holistyczne podejście jest kluczowe w celu osiągnięcia dobrostanu i lepszej jakości naszego życia

– wyjaśnia Marta-Kolankowska Trzcińska, prekursorka psychokosmetologii w Polsce i prezeska Polskiego Stowarzyszenia Psychokosmetologii.

W parze z tym podejściem idzie również filozofia pro-age, która zachęca do akceptacji naturalnych zmian. Są to codzienne, drobne wybory – jak regularne nawilżanie czy stosowanie ochrony przeciwsłonecznej – mające kluczowe znaczenie dla jej kondycji w dłuższej perspektywie.

Fotoprotekcja to nie chwilowy trend, lecz fundament świadomej pielęgnacji – promieniowanie UV to jeden z głównych czynników odpowiedzialnych za przedwczesne starzenie się skóry. Podobnie nawilżenie – nie tylko przywraca komfort, ale również wspiera barierę hydrolipidową, chroniąc skórę przed utratą jędrności i blasku.

Dla wielu kobiet pielęgnacja to coś więcej niż tylko dbanie o skórę i wygładzanie zmarszczek. Jest to rytuał, dzięki któremu wzmacniają relację z własnym ciałem, emocjami i tożsamością. Jako marka zachęcamy kobiety do odkrywania ich pewności siebie na nowo oraz do dbania o skórę holistycznie przez całe życie - począwszy od fotoprotekcji, przez nawadnianie, aż po wspieranie elastyczności – podkreśla Izabella Lesieur, Marketing Director w Pierre Fabre Polska.

image
Dermokosmetyki DermAbsolu działają na trzy podstawowe objawy starzenia się: suchość, strukturę i nierówny koloryt
Avene mat.pras.

Jak zadbać o skórę i jej dobrostan zgodnie z filozofią pro – age i nurtem psychokosmetologii – o tym 13 maja w Warszawie opowiadały ekspertki marki Eau Thermale Avène podczas premiery prasowej kultowej gamy DermAbsolu w nowym, odświeżonym wydaniu, dopasowanym do potrzeb nowoczesnych kobiet. Dermokosmetyki DermAbsolu działają na trzy podstawowe objawy starzenia się: suchość, strukturę i nierówny koloryt. Intensywnie ujędrniają skórę i poprawiają kontur twarzy. Ważnym wyróżnikiem gamy jest obecność wysoko skoncentrowanych składników aktywnych, takich jak: bakuchiol, niacynamid i glikooleol (pro-ceramidy).

Zobacz też: Koncentrat na utrwalone zaczerwienienia EAU Thermale Avène Antirougeurs ROSAMED nagrodzony srebrną Perłą Rynku Kosmetycznego

W odpowiedzi na współczesne wyzwania, laboratoria Eau Thermale Avene od niemal 30 lat opracowują innowacyjne rozwiązania dla pielęgnacji skóry wrażliwej tj. kwas hialuronowy o niskiej masie cząsteczkowej obecny w gamie Hyaluron Activ B3, glukozyd askorbylu (wysoce stabilna forma witaminy C) używany w dermokosmetykach Vitamin Activ Cg czy przełomowy filtr TriAsorB™ obecny w produktach z linii SUN.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
19. sierpień 2025 05:46