StoryEditor
Producenci
01.09.2023 15:38

Alice Cooper stracił kontrakt z Vampyre Cosmetics po transfobicznych wypowiedziach

Alice Cooper, właśc. Vincent Damon Furnier, to amerykański wokalista i muzyk hardrockowy, jeden z twórców shock-rocka i horror rocka. / Robin Looy, CC BY-SA 4.0 via Wikimedia Commons

Wspierająca LGBTQ marka kosmetyków, Vampyre Cosmetics, zerwała współpracę z Alice Cooperem po tym, jak muzyk rockowy w wywiadzie opublikowanym w zeszłym tygodniu przez amerykański internetowy magazyn muzyczny Stereogum, że „boi się”, że bycie transpłciowym jest „modą”.

W odpowiedzi na wywiad, którego Alice Cooper udzielił 23 sierpnnia br. internetowemu magazynowi muzycznemu Stereougum i powiedział m.in., że „boi się”, że bycie transpłciowym jest „modą”, firma kosmetyczna Vampyre Cosmetics zdecydowała się zakończyć współpracę z rockmanem. Cooper dopiero niedawno podpisał z firmą umowę na sprzedaż produktów do makijażu w stylu gotyckim, co byłoby szczególnie szczęśliwym posunięciem marketingowym w obliczu zbliżającego się Halloween.

„Rozumiem, że istnieją przypadki osób transpłciowych, ale też obawiam się, że zapanowała pewna moda i że wiele osób twierdzi tak, bo ma taki kaprys. Uważam, że to złe, gdy jest to sześciolatek, który nie ma o tych sprawach pojęcia. Chce się po prostu bawić, a ty mieszasz mu w głowie mówiąc: "Jesteś chłopcem, ale mógłbyś być dziewczynką, jeśli tego chcesz". Myślę, że dla dziecka to dezorientujące. Nawet dla nastolatka byłoby to dezorientujące. Starasz się odkryć swoją tożsamość, a ktoś ci mówi: "Możesz być czym chcesz. Możesz być kotem jeśli chcesz". Jeśli identyfikujesz się jako drzewo… Nie no, dajcie spokój! Żyjemy w książce Kutra Vonneguta? To już sięgnęło absurdu. (…)

Niech wobec tego ktoś najpierw stanie się świadomy seksualnie zanim zacznie zastanawiać się, czy jest chłopcem czy dziewczynką. Ja patrzę na to w logiczny sposób: jeśli masz takie genitalia, jesteś chłopcem, a jeśli takie, to dziewczynką. Istnieje różnica między: jestem mężczyzną, który jest kobietą, a jestem kobietą, która jest mężczyzną i chce być kobietą. Urodziłeś się mężczyzną. Takie są fakty. Masz tam te narządy. Jeśli chcesz zostać kobietą, okej, możesz później to zrobić, jeśli tego chcesz! Ale nie urodziłeś się kobietą.

Kto ustala zasady? Czy gdzieś w Nowym Jorku jest budynek, w którym ludzie codziennie siadają i mówią: No dobrze, nie możemy teraz powiedzieć mamo. Mamy powiedzieć „osoba rodząca”. Opublikować to teraz w telewizji? Kim jest ta osoba, która ustala te zasady? Nie rozumiem tego. Nie jestem staromodny. Podchodzę do tego logicznie.

Mówię więc, niech ktoś przynajmniej uświadomi sobie seksualnie, kim jest, zanim zacznie się zastanawiać, czy jest chłopcem, czy dziewczynką. Wiele razy patrzę na to w ten logiczny sposób: jeśli masz te genitalia, jesteś chłopcem. Jeśli masz te genitalia, jesteś dziewczyną. Jest różnica pomiędzy stwierdzeniem: „Jestem mężczyzną, który jest kobietą, lub Jestem kobietą, która jest mężczyzną”, a chęcią bycia kobietą. Urodziłeś się jako mężczyzna. OK, więc to fakt. Masz tu te rzeczy” - mówił Alice Cooper, w rozmowie z dziennikarką Rachel Brodsky.

Nowa kolekcja kosmetyków Vampyre Cosmetics miała zawierać palety do makijażu w kształcie gitary i wzmacniacza, szminki w stylu mikrofonu oraz nową wersję kultowego tuszu do rzęs Whiplash sygnowanego przez Alice‘a Coopera – produktu dla obu płci, podaje witryna internetowa Vampyre Cosmetics.

W wydanym w zeszły piątek oświadczeniu firma Vampyre Cosmetics napisała, że Cooper „nie będzie już” współpracować z marką w zakresie licencjonowanych produktów makijażu. „Stajemy po stronie członków społeczności LGBTQIA+ i wierzymy, że każdy powinien mieć dostęp do opieki zdrowotnej” – napisała marka.

 

 

„Marka – która określa siebie  jako „dumnie należącą do kobiet, osób niepełnosprawnych i LGBT+”, której „produkty są wegańskie, wolne od okrucieństwa i talku” – ogłosiła na początku sierpnia współpracę z Cooperem, której celem było celebrowanie „charakterystycznego wyglądu i stylu Alice‘a Coopera”. Produkty, które można było zamówić w preorderze, nie są już dostępne na stronie Vampyre Cosmetics.

O sytuacji piszą media związane z przemysłem muzycznym i rozrywkowym, takie jak Billboard, LoudWire i polski SpidersWeb, który podsumowuje:

„W gruncie rzeczy trudno mieć tu pretensje do kogokolwiek - Cooper kulturalnie podzielił się swoją opinią, a firma zareagowała w sposób, który wydawał się jej najsłuszniejszy (ewentualnie: najbardziej opłacalny). Wbrew panikarskim reakcjom nikt nikogo nie scancelował; ot, koncern uznał, że słowa muzyka nie pasują do jego wizerunku. Tabelki i słupki zdecydowały: pora się żegnać. Te sprawy nigdy nie działały w inny sposób".

Wypowiedziami piosenkarza zainteresowały się także FoxNews, Daily Mail czy New York Post. Jak podkreślają niektóre media, Cooper wypowiada się negatywnie na temat grupy osób, która podobnie jak on sam zmienia swoje imię i nazwisko dla podkreślenia swojej właściwej tożsamości; formalnie muzyk nazywa się Vincent Damon Furnier.

Czytaj także: Organizacja One Million Moms nawołuje do bojkotu Aveeno

Alice Cooper to 75-letni amerykański wokalista i muzyk hardrockowy, jeden z twórców shock-rocka i horror rocka. Jego kariera muzyczna trwa od ponad 50 lat i obejmuje siedem albumów nagranych z zespołem Alice Cooper Band (przełomowy album Love It To Death z 1971 r., na którym pojawił się proto-punkowy growler „I‘m Eighteen”) i ponad 20 solowych projektów. Obecnie koncertuje z Hollywood Vampires, supergrupą, w skład której wchodzą także Joe Perry i Johnny Depp. Cooper wkrótce wyda swój 22. solowy album, Road.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
29.12.2025 11:02
P-beauty Made in Poland może osiągnąć sukces [ROCZNIK WK 2025/26]
Kosmetyki wytwarzane w Polsce trafiają dziś do milionów konsumentów na całym świecie - jest to ogromny potencjałWK

Inwestycje w badania i rozwój są jednym z najważniejszych wskaźników zdolności każdej gospodarki do tworzenia i wdrażania innowacji. Także dla branży kosmetycznej, która coraz odważniej konkuruje na rynkach międzynarodowych, poziom wydatków na B+R będzie jednym z kluczowych czynników dalszego rozwoju. Jak nasz sektor wypada dziś w obszarze innowacji i czego potrzebuje, by wypłynąć na jeszcze szersze wody – analizują Justyna Żerańska i Aleksandra Lau-Wyzińska z Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego.

Innowacja – pojęcie nieoczywiste, ale kluczowe

Dane rządzą dziś światem. Ich brak powoduje niepewność, podejmowanie decyzji „na wyczucie”, opracowywanie nieskutecznych strategii, a w konsekwencji spowolnienie rozwoju i rosnące ryzyko marnowania zasobów. Tych ostatnich branża kosmetyczna ma pod dostatkiem, ale ryzyko ich utraty mogłoby być zbyt kosztowne. Dlatego jako jedna z pierwszych branż w Polsce zmierzyliśmy się z tematyką innowacyjności. 

W połowie 2025 roku, we współpracy z think tankiem WiseEuropa, zainicjowaliśmy jako związek pierwsze ogólnopolskie badanie innowacyjności firm z sektora kosmetycznego. Zapytaliśmy w nim firmy o samoocenę w tym obszarze. Chcieliśmy zbadać faktyczną skalę działań innowacyjnych i podjąć próbę stworzenia wspólnej dla branży narracji dotyczącej innowacji, którą moglibyśmy posługiwać się w rozmowach z decydentami. [...]

Pierwsze badanie innowacyjności sektora: fakty i liczby 

Swoimi spostrzeżeniami z Polskim Związkiem Przemysłu Kosmetycznego podzieliło się prawie 100 firm kosmetycznych – małych, średnich, dużych i globalnych. 85 proc. z nich przyznało, że prowadziło aktywność innowacyjną w ciągu ostatnich pięciu lat. Zdecydowana większość wskazała, że najczęściej wdraża innowacje produktowe (89 proc. badanych przedsiębiorstw), co wynika z dynamicznego, szybko rotującego asortymentu kosmetyków i dużej presji rynkowej. 

Jednak to procesy biznesowe, zdaniem ekspertów, mają największy wpływ na budowanie przewagi konkurencyjnej. Mogą one stanowić prawdziwą przewagę, bo elastyczność, tempo dostosowania się, szybkość reakcji są kluczowe dla przedsiębiorstw. Innowacje środowiskowe z kolei – póki co – pełnią głównie funkcje wizerunkowe.

Aż 90 proc. firm wskazało, że innowacje przełożyły się na wyższą jakość ich produktów i usług, a 88 proc. – na ogólny rozwój przedsiębiorstwa, co dowodzi, że innowacje w branży kosmetycznej w Polsce mają przede wszystkim charakter rozwojowy. Co również istotne, najsilniejszym motywatorem dla przedsiębiorców okazały się zachęty finansowo-podatkowe. 68 proc. firm za kluczowy bodziec do wdrażania innowacji uznało możliwość skorzystania z ulg podatkowych, a 40 proc. – współfinansowanie projektów. Jednocześnie aż 90 proc. przedsiębiorstw finansuje innowacje głównie ze środków własnych, a roczne nakłady połowy z nich nie przekraczają 1 mln zł. 

image

Rocznik „Wiadomości Kosmetycznych” – kompendium wiedzy o rynku beauty na 2025 i dalej

W całościowej strukturze krajowych wydatków na badania i rozwój kluczową rolę odgrywa sektor prywatny (1,01 proc. PKB), odpowiadający za blisko 65 proc. całości nakładów. Wkład sektora publicznego jest znikomy (0,03 proc. PKB wobec 0,24 proc. średniej UE), natomiast szkolnictwo wyższe ma w Polsce większe znaczenie, niż w większości państw unijnych (0,52 proc. wobec średniej 0,48 proc.). Brak wsparcia instytucjonalnego dla naszego sektora i niewielkie środki publiczne spowalniają proces dostosowania do coraz bardziej złożonych regulacji i ograniczają tempo wdrażania przełomowych innowacji. 

Zgodnie z deklaracjami firm z badania, otoczenie instytucjonalne niedostatecznie wspiera rozwój innowacji, a inwestycje w B+R finansowane głównie ze środków własnych są niewystarczające. Coraz bardziej paląca staje się konieczność pogłębiania i profesjonalizowania partnerstwa między administracją, biznesem a światem nauki, bo tylko takie rozwiązania pozwolą sektorowi przejść z modelu rozwoju gospodarczego opartego na roli zaplecza produkcyjnego Zachodu, do biznesu opartego na nowych technologiach i innowacjach. [...]

Nowa narracja o innowacyjności

Kosmetyki wytwarzane w Polsce trafiają dziś do milionów konsumentów na całym świecie. To ogromny potencjał, ale żeby go w pełni wykorzystać, potrzebujemy spójnej struktury projektów wspierających sektor. Zbudowanej w taki sposób by każda firma mogła znaleźć miejsce, program, wsparcie na miarę swoich potrzeb i przyczynić się do budowania obrazu Polski jako jednego z najważniejszych innowacyjnych hubów kosmetycznych w Europie. 

P-beauty – Made in Poland może osiągnąć sukces, pod warunkiem, że utrzymamy wysoki poziom zaangażowania i konsekwentną współpracę wszystkich uczestników dialogu: administracji, biznesu i instytucji wspierających, a także wzmocnimy działania chroniące przedsiębiorców działających w Polsce i ograniczonych wymagającymi regulacjami unijnymi. 

Powyższe fragmenty pochodzą z tekstu, opublikowanego w roczniku Wiadomości Kosmetycznych 2025/26.

Ten 160-stronicowy magazyn z okładką autorstwa uznanej graficzki Oli Niepsuj można można nabyć tutaj 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
29.12.2025 10:32
L’Oréal Paris i „Emily w Paryżu” – nowa integracja produktu z fabułą serialu
W fabułę serialu wpleciono motyw tworzenia kampanii dla pomadki.Netflix

Serial Emily w Paryżu od premiery w październiku 2020 roku stał się jednym z globalnych hitów Netflixa, przyciągając miliony widzów na całym świecie i utrzymując się wielokrotnie na listach najchętniej oglądanych produkcji platformy streamingowej. Pierwszy sezon obejrzało ponad 58 milionów gospodarstw domowych, a kolejne sezony kontynuowały ten trend dużej oglądalności, stanowiąc silny nośnik dla strategii współpracy marek z serialem.

W świecie "Emily w Paryżu" marka L’Oréal Paris jest jednym z przykładów realnych marek, które mogą zostać zintegrowane z treścią serialu poprzez product placement – strategię marketingową, w której znane marki pojawiają się „naturalnie” w fabule lub scenografii. Produkcja Netflixa wykorzystuje w swojej narracji wiele rzeczywistych produktów i brandów, co – jak wskazują analizy rynkowe – tworzy środowisko, w którym marki mogą zyskać szeroką ekspozycję wśród widzów z pokoleń millenialsów i Generacji Z. 

Choć szczegółowe szczegóły partnerstwa L’Oréal Paris z "Emily w Paryżu" w kontekście ekspozycji konkretnego produktu takiego jak Infallible Lipstick nie zostały szeroko potwierdzone w dostępnych materiałach branżowych (zaskakująco brakuje oficjalnych komunikatów potwierdzających produkt placement tej dokładnej linii w serialu na profilach brandu), postrzeganie L’Oréal jako marki obecnej w kontekście serialu jest częścią szerszego trendu integracji realnych produktów w scenach fabularnych. Wielu komentatorów wskazuje, że widzowie zauważyli promocje różnych realnych marek, w tym L’Oréal, w trakcie odcinków; w tym sezonie pojawiły się Fendi, Intimissimi, Ruslan Baginskyi czy Peroni.

Warto podkreślić, że L’Oréal Paris nie ogranicza się tylko do ewentualnej obecności produktów w scenografii serialu, ale angażuje się również reklamowo poprzez inne działania powiązane z kontekstem kulturowym "Emily w Paryżu". Przykładem jest angażowanie aktorek związanych z serialem do kampanii marki: Philippine Leroy-Beaulieu, znana z roli Sylvie Grateau, została w 2025 roku ogłoszona ambasadorką L’Oréal Paris we Francji, co ma podkreślać wartości marki w kontekście różnorodności i celebracji kobiecości w każdym wieku. 

image

Philippine Leroy-Beaulieu nową ambasadorką marki L’Oréal Paris we Francji

Strategiczne pojawienie się marek kosmetycznych w serialu "Emily w Paryżu" ma również potencjalne implikacje komercyjne. Z analizy rynku wynika, że ekspozycja brandów w takich produkcjach może prowadzić do wzrostu zainteresowania konsumentów – zarówno w segmentach luksusowych, jak i masowych – przez zwiększenie rozpoznawalności oraz aspiracyjnego wizerunku produktów w świadomości widzów. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
31. grudzień 2025 19:06