StoryEditor
Producenci
15.03.2021 00:00

Delia przyznała tytuł Miss Delia Cosmetics podczas Miss Polonia 2020/21

Firma Delia Cosmetics i jej marka Cameleo były parterami finałowej gali Miss Polonia 2020/21 i dbały o makijaż i fryzury kandydatek. Koronę Miss Polonia 2020 odebrała Natalia Gryglewska, a tytuł I Wicemiss Polonia 2020 otrzymała Klaudia Wonatowska, wytypowana również przez markę jako Miss Delia Cosmetics.

Oficjalnym partnerem konkursu Miss Polonia 2020/2021, jak co roku, była polska firma Delia Cosmetics. Podczas gali finałowej profesjonalni styliści fryzur marki Cameleo i makijażu Delia Cosmetics zadbali o wygląd kandydatek do tytułu najpiękniejszej Polki. Makijaże i fryzury, tworzone w oparciu o produkty marek, uzupełniały look finalistek i prezentowane na wybiegu kolekcje.

–  Nasze dziewczyny są nie tylko piękne i mądre. Inspirują i motywują innych do działania, idealnie na obecne czasy. Delia od zawsze wspiera kobiety w przekonaniu, że każda z nich jest wyjątkowa, a ich piękno płynie z naturalności i autentyczności. To stanowisko marki referuje do hasła przewodniego realizowanej przez Delię strategii „AutenTYcznie Piękna” i znajduje oparcie w założeniach plebiscytu Miss Polonia – podkreśliła Renata Ciszewska-Kłosińska, dyrektor marketingu w Delia Cosmetics.

Tytuł Miss Polonia 2020 przyznany został 22-letniej Natalii Gryglewskiej. Laureatka konkursu wraz z I Wicemiss Polonia, wybraną jednocześnie na Miss Delia Cosmetics 2020 – 23-letnią Klaudią Wonatowską, otrzymały voucher na roczny zapas kosmetyków Delia Cosmetics i Cameleo.

Tegoroczna gala finałowa Miss Polonia odbyła się w Międzynarodowy Dzień Kobiet 8 marca,  w Teatrze Wielkim w Łodzi. Galę poprowadzili Conrado Moreno i Karolina Bielawska, laureatka plebiscytu z 2019 r. Podczas finału na scenie wystąpiły gwiazdy muzyki - Alicja Szemplińska, Marcin Sójka oraz Krystian Ochman.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
05.12.2024 08:00
Valéry Gaucherand, L‘Oréal: Przed nami czas napędzany szybkim postępem technologicznym
Valéry Gaucherand, dyrektor generalny L‘Oréal Polska i Kraje Bałtyckie.fot. L‘Oréal

Przed nami czas napędzany szybkim postępem technologicznym i zmieniającymi się potrzebami konsumentek oraz konsumentów. Jednym z ważnych wyzwań będzie odpowiedź na oczekiwania dotyczące zrównoważonego rozwoju. Istotnym motorem wzrostu w branży pozostanie natomiast e-commerce – mówi Valéry Gaucherand, dyrektor generalny L’Oréal Polska i Kraje Bałtyckie.

Za chwilę wkroczymy w 2025 rok. Jaki on będzie w Pana ocenie dla branży i działających w niej przedsiębiorstw? Jakie największe wyzwania przyniesie, z czym będziemy się mierzyć?

Nowy rok w branży kosmetycznej będzie pełen zmian. Przed nami czas napędzany szybkim postępem technologicznym i zmieniającymi się potrzebami konsumentek oraz konsumentów. Jednym z ważnych wyzwań będzie odpowiedź na oczekiwania dotyczące zrównoważonego rozwoju. Więcej firm skieruje się w stronę technologii oraz rozwiązań, które umożliwią minimalizację wpływu na środowisko naturalne, jak np. opakowania częściowo lub całkowicie zdatne do recyklingu.

Równie istotna będzie personalizacja. Polki i Polacy poszukują dopasowanych rozwiązań w zakresie pielęgnacji, które skupiają się na długoterminowym zdrowiu skóry i holistycznym podejściu do dobrostanu. Wykorzystując AI możemy dziś tworzyć indywidualne rekomendacje oraz doświadczenia, zwiększając tym samym zaangażowanie i satysfakcję klientów.

Istotnym motorem wzrostu w branży pozostanie natomiast e-commerce, ale obszar ten będzie wymagać coraz lepszych strategii, aby nawiązać kontakt z nowymi pokoleniami konsumentów, którzy są bardziej obeznani z technologią. Jednocześnie te wyzwania pokażą markom nowe sposoby na pogłębianie relacji z konsumentem, dzięki możliwościom, jakie daje opracowywanie rozwiązań, które łączą funkcjonalność z emocjonalnym zaangażowaniem.

Wspomniał Pan o polskich konsumentkach i konsumentach. Co można powiedzieć o nas jako użytkownikach kosmetyków z globalnej perspektywy?

Piękno jest istotną częścią życia polskich konsumentek i konsumentów. Nasze badania pokazują, że obecnie 92 proc. Polek, niezależnie od wieku, przyznaje, że wygląd jest dla nich ważny lub bardzo ważny. Widzimy, że za deklaracjami idą czyny, ponieważ polskie konsumentki poświęcają średnio 51 minut dziennie na różnego rodzaju zabiegi, takie jak pielęgnacja skóry i włosów czy makijaż – co ciekawe, to aż o 28 proc. więcej czasu niż mieszkanki krajów Europy Zachodniej.

Jako globalny producent przyglądamy się rynkom europejskim i to, co widoczne jest szczególnie w Polsce to trend, który nazywamy. „enhanced naturality”, tzn. „podkręconą naturalnością” – konsumentki w Polsce poszukują produktów kosmetycznych przede wszystkim po to, aby uzyskać zdrowy wygląd – jędrną, elastyczną i promienną skórę o wyrównanym kolorycie.

Podczas gdy na rynkach zachodnich naturalność oznacza rezygnację z niektórych kategorii produktów, zwłaszcza makijażowych, przeciętna Polka ma w swojej kosmetyczce aż 16 różnych rodzajów kosmetyków. W krajach Europy Zachodniej kobiety mają ich średnio 13-14.

Polki chętniej sięgają po podkłady czy tusze do rzęs, rozświetlacze, korektory oraz eyelinery, ale też po produkty z wielu innych kategorii: zarówno podstawowych, jak szampon, krem nawilżający do twarzy, ale też tych bardziej specjalistycznych, jak np. wcierki do włosów czy serum. Ta wysoka penetracja wielu kategorii produktowych to kolejny z istotnych elementów wyróżniających nasz rynek kosmetyczny.

Polki są też bardziej krytyczne wobec siebie niż mieszkanki Europy Zachodniej. W swoich deklaracjach częściej wskazują na występowanie różnego rodzaju problemów skórnych i niedoskonałości na twarzy i ciele. Z listy około 20 problemów dermatologicznych średnio wskazują, że aż 6 dotyka ich osobiście, podczas gdy konsumentki z Europy Zachodniej wskazują średnio na 5 dolegliwości. Choć nie jest to ich jedyna motywacja, krytyczne podejście do własnego wizerunku z pewnością częściowo tłumaczy wysokie zaangażowanie w tak wiele kategorii kosmetyków.

Konsumenci mają do wyboru ogrom produktów. Rynek kosmetyczny można nazwać przesyconym. Innowacje są jednak nadal sposobem na to, by był dynamiczny i konkurencyjny. Jak bardzo nowe technologie zmieniają biznes beauty? Jakie dają nowe możliwości?

Podobnie jak w wielu innych branżach, technologia zmienia dziś nasze wyobrażenie o pielęgnacji ciała.

Jako L’Oréal wierzymy, że przyszłość piękna jest nie tylko fizyczna, ale także cyfrowa i wirtualna, a kształtujemy ją dzięki sile nauki i kreatywności.

Nowe technologiczne rozwiązania dają wręcz nieograniczone możliwości i pomagają nam odnajdywać kolejne obszary do rozwoju, co, jak już wspomniałem, pozwala nam zaspokoić potrzeby nowych pokoleń konsumentek i konsumentów.

Dla nas to bardzo ekscytująca perspektywa. Przede wszystkim zmienia sposób, w jaki diagnozujemy potrzeby skóry i włosów, umożliwiając jeszcze bardziej precyzyjne i spersonalizowane dopasowanie produktów, ale też lepsze poznanie i zrozumienie  samych konsumentów pod względem ich potrzeb związanych z rutyną pielęgnacyjną.

Również doświadczenie użytkownika jest teraz pełniejsze i bardziej interaktywne, zarówno w punkcie sprzedaży, jak i w domu. Od jakiegoś już czasu oferujemy wirtualne przymierzanie makijażu, co pozwala stworzyć nowy look, dzięki szerokiej gamie odcieni Maybelline lub cyfrowo wypróbować jeden z 16 milionów kolorów NYX Professional Makeup bezpośrednio na smartfonie.

Nowe technologie otwierają także możliwości oferowania usług, które kiedyś były zarezerwowane wyłącznie dla profesjonalnych salonów. Nie tak dawno w Stanach Zjednoczonych swoją premierę miał ColorSonic – rozwiązanie, które pozwala za pomocą jednego przycisku w idealnej proporcji wymieszać barwnik i wywoływacz, który nadaje włosom odpowiedni kolor podczas koloryzacji w domu. Natomiast na polskim rynku już niedługo czeka nas premiera kolejnego rewolucyjnego urządzenia – Airlight Pro, czyli suszarki wykorzystującej światło podczerwone, która skraca czas suszenia i jednocześnie zmniejsza zużycie energii nawet o 31 procent.

Dzięki takim rozwiązaniom nie tylko zwiększamy konkurencyjność rynku, ale także pomagamy naszym konsumentkom i konsumentom po prostu lepiej o siebie zadbać.

 

Powyższy materiał jest fragmentem obszernego wywiadu, który ukaże się w grudniu br. w drukowanym roczniku Wiadomości Kosmetycznych "Przyszłość rynku beauty 2025".  Rocznik można już zamawiać w przedsprzedaży: tutaj

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
04.12.2024 14:32
Natura & Co spłaca wierzycieli Avonu przyspieszając proces restrukturyzacji firmy
Avon od 2020 r. jest częścią Grupy Natura & Cofot. Shutterstock

Natura & Co, brazylijski koncern kosmetyczny, zawarł umowę z wierzycielami amerykańskiej spółki Avon Products Inc. (API) w ramach postępowania upadłościowego Avon prowadzonego w Stanach Zjednoczonych.

Natura & Co, brazylijski koncern kosmetyczny, zawarł umowę z wierzycielami amerykańskiej spółki Avon Products Inc. (API) w ramach postępowania upadłościowego Avon prowadzonego w Stanach Zjednoczonych.

Natura &Co od stycznia 2020 r. jest właścicielem Avon Products Inc. Przejmując wówczas Avon brazylijska spółka stała się czwartą co do wielkości firmą kosmetyczną na świecie prowadzącą działalność online i offline i docierającą do ponad 200 mln klientów. Grupę tworzyły wówczas Avon, Natura, The Body Shop i Aēsop. Obecnie Aēsop należy do L‘Oreal, a borykający się z problemami The Body Shop - do funduszu Aurea Holdings.

Przyłączenie Avonu do Natura &Co miało ożywić i wprowadzić go na nowe tory w związku z kryzysem wywołanym pandemią Covid oraz w związku z rozwojem e-sprzedaży i umacnianiem się trendów cyfrowych.

Działania Avon, także w Polsce, pokazują, że firma zmienia swój model sprzedaży – choć nadal działa w systemie sprzedaży bezpośredniej i przez konsultantki, to wprowadza także kosmetyki do sprzedaży w wiodących sieciach detalicznych (w Polsce współpracuje na wyłączność z Rossmannem) oraz otwiera sklepy (w różnych modelach w zależności od regionu, w Polsce w systemie franczyzowym mogą je otwierać konsultantki firmy).

Czytaj więcej: Avon już w Rossmannie, rusza wspólna kampania. Rynek: taka kolej rzeczy

W USA Avon ma jednak kłopoty. Firma ogłosiła upadłość, by chronić się przed skutkami procesów wytaczanych jej przez klientów w związku z obecnością w jej produktach talku zawierającego azbest. Zadłużenie firmy, głównie wynikające z tego tytułu sięgnęło 1 mld dol.

Czytaj więcej: Avon Products Inc. ogłasza bankructwo z powodu rosnącej liczby pozwów związanych z talkiem

Ostatnie doniesienia wskazują, że Natura &Co chce zapewnić marce Avon stabilność operacyjną w trakcie postępowania upadłościowego.  Proces restrukturyzacji Avonu został przyspieszony po zawarciu umowy między Natura & Co a  niezabezpieczonymi wierzycielami Avon Products Inc (API).

W nowym wniosku o zabezpieczenie papierów wartościowych z dnia 27 listopada br. Natura & Co zobowiązała się zapłacić 34 mln dol. gotówką wierzycielom API. Jest to kwota dodatkowa do pierwotnie zadeklarowanej kwoty finansowania w wysokości 43 mln dol.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
05. grudzień 2024 08:54