StoryEditor
Producenci
09.08.2024 10:37

Dolce & Gabbana debiutuje z perfumami dla psów. Bloomberg: Wzrost wydatków na zwierzęta domowe będzie się utrzymywał

Fefé - psi przyjaciel Domeniko Dolce. Perfumy, które stworzył dla niego i które zapoczątkowały brand Fefé Dolce & Gabbana kosztują 99 euro. Odlew psiej łapki umieszczony na opakowaniu jest pokryty 24-karatowym złotem / fot. dolcegabbana.com

Dolce & Gabbana to pierwszy luksusowy dom mody, który postanowił wprowadzić na rynek perfumy dla psów. Zapach został nazwany Fefé, na cześć miniaturowego pudla, którym na co dzień opiekuje się Domenico Dolce.

Perfumy są sprzedawane w eleganckiej lakierowanej butelce z zielonego szkła z czerwoną metalową nasadką i ozdobionej pokrytym 24-karatowym złotem odlewem psiej łapki. Do zamówienia dołączana jest ekskluzywna obroża. Za 100-mililitrowy flakon Fefé klientki i klienci zapłacą 99 euro, czyli około 430 złotych. Dla porównania – dostępne obecnie na polskim rynku perfumy dla psów kosztują około 20 złotych za 100 mililitrów.

– Mgiełka zapachowa Fefé marki Dolce & Gabbana czerpie inspirację z niezachwianej miłości do wiernego towarzysza Domenico Dolce – Fefé. To arcydzieło zapachowe kryjące w sobie ciepłe nuty  ylang-ylang, czysty i otulający akcent piżma oraz drzewne kremowe tony drzewa sandałowego – czytamy na stronie oficjalnej brandu. Twórczynią kompozycji jest Mistrzyni Perfum Emilie Bevierre-Coppermann, która od ponad 20 lat tworzy zapachy dla najbardziej prestiżowych marek świata, m.in. Givenchy czy Roberto Cavalli. Dla bezpieczeństwa psów Fefé nie zawiera alkoholu.

Dom mody zaleca, aby perfumy zaaplikować na dłoń lub szczotkę, a dopiero potem rozprowadzić je delikatnie po sierści psa. W przypadku nanoszenia ich bezpośrednio na sierść należy uważać, by ominąć okolice nosa. 

Twórcy zapewniają, że perfumy otrzymały certyfikat włoskiej organizacji weterynaryjnej Safe Pet Cosmetics, a 100 proc. opiekunów biorących udział w testach konsumenckich zapewnia, że zapach był akceptowany przez ich psy oraz zaświadcza, że produkt jest delikatny. Według 90 proc. z nich ma on utrzymywać świeżość przez cały dzień. 

Nowe perfumy nie są pierwszym spotkaniem Dolce & Gabbana z rynkiem produktów dla zwierząt. Od blisko 40 lat włoski duet projektuje luksusowe akcesoria oraz ubrania dla czworonogów. 

Zainteresowanie wielkich brandów rynkiem zoologicznym nie zaskakuje. Według opublikowanego w marcu 2023 roku raportu „Bloomberg Intelligence’s Pet Economy Report”, ówczesna wartość rynku produktów dla zwierząt wynosiła 320 miliardów, a tendencja wzrostowa jest tak silna, że osiągnie niemal 500 miliardów dolarów do 2030 roku. Wzrost jest tak silny zarówno z powodu rosnącej populacji zwierząt domowych na całym świecie, jak i coraz większej znajomości ich potrzeb – wzrastają więc wydatki na opiekę weterynaryjną czy wartościowe karmy. Jednocześnie obserwujemy antropomorfizację zwierzęcych towarzyszy, która prowadzi do kupowania im ubrań sygnowanych przez największe domy mody czy właśnie powstania zapachów do sierści. Z podopiecznymi możemy wybrać się już nie tylko do lecznicy, ale też do luksusowego SPA.

– Obserwujemy znaczny wzrost wydatków konsumentów na zwierzęta domowe i spodziewamy się, że ten trend utrzyma się do 2030 roku. Konsumenci są skłonni zapłacić więcej za artykuły dla swoich podopiecznych – wyjaśnia Diana Rosero-Pena, współautorka raportu.

Czytaj także: Vis Plantis wchodzi w nową kategorię produktową. W ofercie pojawiają się kosmetyki dla zwierząt pod marką Wow!Pets

Mimo zapewnień, że zapach jest całkowicie bezpieczny, nowy produkt budzi kontrowersje. 

Psy polegają na swoim węchu, aby komunikować się i wchodzić w interakcje ze swoim otoczeniem, a także obecnymi w nim ludźmi i innymi zwierzętami. Z tego powodu zalecamy unikanie produktów o silnym zapachu takich jak perfumy lub spreje, zwłaszcza że niektóre zapachy mogą być naprawdę nieprzyjemne dla psów – podkreśla w rozmowie z „The Guardian” Alice Potter, starsza urzędniczka naukowa brytyjskiej organizacji Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals (Królewskie Towarzystwo Zapobiegania Okrucieństwu wobec Zwierząt). Dodaje, że psy bywają antropomorfizowane, co sprawia, że w naszym postrzeganiu zacierają się granice między tym, co naprawdę lubią, a tym, co ludzie myślą, że może im się spodobać. 

Wydaje się jednak, że ostrzeżenia nie działają.

– Rynek zareagował dobrze, wszyscy oszaleli na tę zapowiedź. Dystrybuujemy Fefé od razu w całej Europie i w USA, a potem stopniowo będziemy sięgać dalej – opowiada w rozmowie z „Corriere della Sera” Stefano Gabbana.

Choć konkurencja dla Fefé jest nieliczna, istnieje. Luksusowy londyński dom towarowy  Harrods wprowadził na rynek perfumy dla psów o nazwie Sexy Beast w 2007 roku. W 2022 roku wodę kolońską dla psów o nazwie Happy Hounds wprowadziła sama Elżbieta II.

Anna Tess Gołębiowska

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
19.11.2025 16:19
Interparfums prognozuje umiarkowany wzrost sprzedaży i spadek zysków w 2026 roku
W portfolio Interparfums znajdują się takie marki jak Mont Blanc, Jimmy Choo czy Ferragamo.yarayanastia/Shutterstock

Interparfums SA przedstawiło prognozy finansowe na rok obrotowy kończący się w 2026 r., zapowiadając jedynie symboliczny wzrost przychodów. Firma specjalizująca się w licencjonowanych perfumach oczekuje, że jej sprzedaż netto wzrośnie o 1 proc. – z 1,47 miliarda dolarów w 2025 r. do 1,48 miliarda dolarów w 2026 r. Jednocześnie kierownictwo podkreśla, że otoczenie rynkowe pozostanie trudne, a popyt nadal będzie obciążony przez globalne spowolnienie gospodarcze oraz proces redukcji zapasów w branży.

Prognozy wskazują również na spadek rentowności spółki. Rozwodniony zysk na akcję (diluted EPS) ma zmniejszyć się o 5 proc. – z 5,12 dolara w 2025 r. do 4,85 dolara w 2026 r. Według prezesa i dyrektora generalnego Jeana Madary, negatywny wpływ na wyniki będą miały „szersze wyzwania makroekonomiczne” oraz przedłużająca się korekta zapasów. Spółka liczy jednak, że wahania kursowe pomogą złagodzić skutki wygaśnięcia licencji na markę Boucheron, co nastąpi pod koniec 2025 r.

Pomimo presji rynkowej Interparfums inwestuje w rozwój własnego portfolio. W lipcu 2025 r. firma wprowadziła na rynek pierwszą prywatną markę perfum Solférino Paris, skierowaną do segmentu haute parfumerie. Kolekcja obejmuje dziesięć uniseksowych kompozycji inspirowanych ikonami paryskiego stylu. Spółka zapowiada, że w pierwszej połowie 2026 r. Solférino trafi do dodatkowych 50 punktów sprzedaży. W tym samym okresie ruszy także dystrybucja przeprojektowanej linii zapachowej Goutal.

W segmencie europejskim firma planuje szereg „strategicznych rozszerzeń” w ramach kluczowych licencji. W 2026 r. Coach ma zyskać dwie nowe propozycje – dla kobiet i mężczyzn – oparte na najbardziej rozpoznawalnych zapachach marki. Lacoste wzbogaci ofertę o nowe interpretacje w ramach głównej linii oraz serii L.12.12. Dodatkowo Interparfums zapowiada męską nowość dla Jimmy Choo oraz rozbudowę popularnej franczyzy Montblanc Legend.

Zarząd podkreśla, że nakłady zaplanowane na 2026 r. mają przynieść efekty w kolejnych latach. W 2027 r. firma planuje duże premiery dla marek Montblanc, Guess, Ferragamo i Cavalli, które – według Madary – mogą znacząco przyspieszyć wzrost przychodów i poprawić rentowność. Interparfums przewiduje, że niekorzystne tendencje makroekonomiczne zaczną słabnąć pod koniec 2026 r., tworząc korzystniejsze warunki do odbudowy i rozwoju w 2027 r. oraz w latach następnych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
18.11.2025 11:39
Shiseido traci na giełdzie po chińskim ostrzeżeniu przed podróżami do Japonii
Japoński gigant kosmetyczny przechodzi giełdowy spadek.Shutterstock

Akcje Shiseido zanotowały w ostatnich dniach jeden z najgłębszych spadków w 2025 roku, reagując na decyzję władz Chin o wydaniu ostrzeżenia dla obywateli przed podróżami i podejmowaniem nauki w Japonii. Notowania spółki obniżyły się w ciągu dnia o 8,5 proc., spadając do poziomu 15,73 dolara z wcześniejszych 17,20 dolara. Był to najostrzejszy jednodniowy zjazd kursu od kwietnia, sygnalizujący rosnące napięcia między dwoma azjatyckimi potęgami.

Chińska decyzja była odpowiedzią na wypowiedź premier Japonii Sanae Takaichi, która zasugerowała, że ewentualne działania militarne w kontekście Tajwanu mogłyby stanowić dla Japonii „sytuację zagrażającą przetrwaniu”. Sformułowanie to wywołało gwałtowne reakcje dyplomatyczne i doprowadziło do zaostrzenia relacji, w tym do oficjalnego ostrzeżenia dla chińskich turystów i studentów.

Wpływ komunikatu Pekinu natychmiast odczuły również inne segmenty gospodarki, przede wszystkim spółki powiązane z turystyką i handlem detalicznym. Rynek zareagował obawami o dalsze zmniejszenie ruchu turystycznego z Chin, który wciąż stanowi kluczowy element dla wielu japońskich branż. Spadki objęły m.in. firmy z sektora hotelarskiego, lotniczego oraz retailu, dla których podróżni z Chin są jednym z najważniejszych źródeł przychodów.

Shiseido, jako marka silnie uzależniona od zakupów dokonywanych przez odwiedzających Japonię konsumentów, staje się jednym z głównych „poszkodowanych” w tej sytuacji. Geopolityczne napięcia mogą dodatkowo osłabić popyt na japońskie kosmetyki w Chinach — rynku o strategicznym znaczeniu dla firmy. Udział konsumentów z Chin w sprzedaży Shiseido w segmencie travel retail od lat pozostaje wysoki, co sprawia, że każda zmiana w ruchu turystycznym natychmiast przekłada się na wyniki finansowe.

Analitycy podkreślają, że obecna sytuacja zwiększa niepewność wokół perspektyw Shiseido w nadchodzących kwartałach. Sugerują zachowanie ostrożności, zwracając uwagę na kruchość modelu biznesowego silnie zależnego od mobilności międzynarodowej. Spadek kursu o 8,5 proc. uznają za sygnał rosnącej nerwowości inwestorów i dowód na to, że geopolityka pozostaje jednym z największych zagrożeń dla japońskich brandów kosmetycznych operujących w regionie Azji Wschodniej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
19. listopad 2025 17:21