StoryEditor
Producenci
30.08.2024 11:43

Henkel wchodzi w drugą fazę integracji działów kosmetycznego i chemicznego

Gliss, marka do włosów Schwarzkopfa z potfolio Grupy Henkel, której sprzedaż rosła dwucyfrowo w pierwszej połowie 2024 r.  / wiadomoscikosmetyczne.pl

Połączenie działów Laundry & Home Care i Beauty Care w jedną jednostkę biznesową Henkel Consumer Brands ma się zakończyć do końca 2026 r. Operacja ta weszła właśnie w drugą fazę, w której Henkel skupi się na optymalizacji łańcuchów dostaw w myśl zasady „jedno zamówienie, jedna dostawa, jedna faktura”. Optymalizacja, która następuje w działach kosmetyków i chemii, ma przynieść koncernowi 525 mln euro oszczędności.

W pierwszej połowie 2024 r. roku sprzedaż Grupy Henkel wzrosła organicznie o 2,9 proc. do około 10,8 mld euro (nominalnie -1,0 procent). Zysk operacyjny wzrósł o 28,4 proc. do 1,6 mld euro, a marża do 14,9 proc. o 340 punktów bazowych. O około jedną trzecią zwiększył się zysk na akcję do 2,78 euro.

Przedstawiając wyniki firma podkreśla znaczący wzrost sprzedaży organicznej i zysków „w stale trudnym otoczeniu gospodarczym”.

W pierwszej połowie 2024 r. Henkel odnotował dobry wzrost sprzedaży organicznej i bardzo silny wzrost zysków w stale trudnym otoczeniu gospodarczym.

– Ogólnie rzecz biorąc, w pierwszej połowie roku osiągnęliśmy bardzo dobre wyniki biznesowe. To pokazuje, że jesteśmy na dobrej drodze w realizacji naszej strategii i że nasze skupienie na celowym wzroście przynosi namacalne sukcesy – skomentował dyrektor generalny Henkel, Carsten Knobel.

– Fuzja naszych przedsiębiorstw konsumenckich zakończyła się sukcesem, a wdrożenie naszych strategicznych środków i inicjatyw ma bardzo pozytywny wpływ na sprzedaż, marżę brutto i rozwój zysków – dodał.

To odniesienie do restrukturyzacji, którą przechodzi Henkel łącząc działy, pozbywając się mniej rentownych marek i redukując zatrudnienie. Strategię zaciskania pasa Henkel rozpoczął w po pandemii, w 2022 r. koncern połączył działy Laundry & Home Care i Beauty Care (chemiczny i kosmetyczny). Zwolnionych już zostało ok. 2 tys. pracowników, w tym 300 w Niemczech. Firma sprzedała też marki o wartości 650 mln euro, które miały słabe marże lub słabe perspektywy wzrostu. rentowne marki. Teraz ma ruszyć druga fala zwolnień.

Czytaj więcej: Henkel rusza z kolejną falą zwolnień. Carsten Knobel prowadzi największą restrukturyzację w historii koncernu

Jednak osiągane w ostatnim czasie przez Grupę Henkel dobre wyniki spowodowały, że w połowie lipca br. koncern podniósł prognozy zysków na rok fiskalny 2024.

– Realizujemy to, do czego się zobowiązaliśmy, i jesteśmy na dobrej drodze do dalszego rentownego wzrostu. Odzwierciedla to również dostosowanie naszych średnioterminowych i długoterminowych ambicji finansowych: jesteśmy przekonani, że osiągniemy cele sprzedaży i zysków już w połowie okresu – powiedział Knobel.

Perspektywy na bieżący rok fiskalny, które zostały zaktualizowane 3 maja 2024 r., Henkel podniósł 17 lipca w odniesieniu do oczekiwań dotyczących zysków. Te oczekiwania skierowane są głównie do Henkel Consumer Brands – jednostki odpowiedzialnej za sprzedaż kosmetyków i chemii gospodarczej. Dział ma zwiększyć sprzedaż i rentowność. Zgodnie z założeniami organiczny wzrost sprzedaży ma się mieścić w przedziale 3-5 proc., a rentowność sprzedaży w przedziale 13-14 proc. (poprzednio 12-13 proc.). W osiągnięciu celu mają pomóc inwestycje w marketing na promocję innowacji.  

Na poziomie całej grupy Henkel spodziewa się organicznego wzrostu sprzedaży o 2,5 do 4,5 proc.

W pierwszym półroczu 2024 r. dział Henkel Consumer Brands wygenerował sprzedaż na poziomie 5,2 mld euro (w II kw. 2,6 mld euro). Sprzedaż organicznie wzrosła o 4,3 proc. (II kw.: +3,3 proc.). Wzrosty wynikały przede wszystkim z wyższych cen produktów. Wartościowo sprzedaż wzrosła o 5,1 proc. wolumenowo spadła o -0,9 proc.     

Fuzja byłych przedsiębiorstw Laundry & Home Care i Beauty Care z jednostką biznesową Consumer Brands trwa nadal. Jest realizowana w dwóch fazach. Pierwsza faza zakończyła się w pierwszej połowie 2024 r. Pełna integracja ma nastąpić do końca 2026 r. a oszczędności z obu faz mają przynieść koncernowi 525 mln euro.

W  drugiej fazie integracji działów chemicznego i kosmetycznego Henkel koncentruje się na optymalizacji łańcucha dostaw. Tak zwana zasada 1-1-1 lub inaczej „jedna twarz dla klienta” została wprowadzona już w blisko 30 krajach. Oznacza to: jedno zamówienie, jedna dostawa, jedna faktura. W USA i krajach Europy Wschodniej sieć produkcyjno-logistyczna została zoptymalizowana i skonsolidowana w segmencie prania i pielęgnacji domu. Henkel podaje, że o już 16 proc. udało się zredukować złożoność procesów w firmie.

Henkel realizując swoje założenia biznesowe zamierza skupiać się na innowacjach, rentownych markach i dynamicznych kategoriach. W przypadku kategorii kosmetycznych najlepsze wyniki osiąga kategoria produktów do włosów. W pierwszej połowie 2024 r. jej sprzedaż organiczna wzrosła o ponad 7 proc., a najbardziej przyczyniła się do tego marka Schwarzkopf – zarówno produkty konsumenckie, jak i profesjonalne. Od czterech kwartałów w tej kategorii następuje „pozytywny wzrost wolumenu”. Zarówno produkty z kategorii stylizacji jak i koloryzacji zwiększają udziały w rynku. Wprowadzenie na rynek marki Gliss z nowymi, odświeżonymi formułami zaowocowało dwucyfrowym wzrostem jej sprzedaży organicznej w pierwszej połowie 2024 r.

 

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Wywiady
09.06.2025 11:14
Anna Kwaśnik, Diamond Freak: Współczesna pielęgnacja to coś znacznie więcej, niż tylko rutyna
Ekskluzywność nie oznacza niedostępności, oznacza selektywność i dbałość o każdy detal - mówi Anna Kwaśnik, założycielka marki Diamond Freak.mat.pras.

Na rynku pojawia się nowa marka pielęgnacyjna: Diamond Freak. Z jej założycielką, Anną Kwaśnik, rozmawiamy o nowej erze luksusu w codziennej pielęgnacji i założeniach marki, która chce zredefiniować współczesne piękno. Jak podkreśla Kwaśnik, filozofia marki to luksus nie tylko w formie, ale i w rezultacie. Czy dlatego firma zdecydowała się na produkcję w Korei Południowej?

Żyjemy w świecie, w którym pielęgnacja skóry nabiera coraz większego znaczenia, stając się nie tylko codziennym rytuałem, ale też świadomym wyborem, poszukiwaniem innowacji i jakości. Czy to sprawiło, że marka Diamond Freak powstała właśnie teraz? Dla jakiego konsumenta została “zaprojektowana”?

Diamond Freak powstała z potrzeby stworzenia marki, która nie idzie na kompromisy. Jakość, skuteczność i technologie to trzy filary, które od początku przyświecały naszej koncepcji. Współczesna pielęgnacja to coś znacznie więcej, niż rutyna. Wierzymy, że dzisiejszy odbiorca jest świadomy, wymagający i gotowy na produkty, które oferują konkretne efekty. Diamond Freak pojawiła się, by wyjść naprzeciw tym oczekiwaniom. 

Marka została stworzona z myślą o osobach pragnących wyjątkowości i skuteczności w jednym. Diamond Freak łączy innowacyjne formuły, zaawansowane technologie oraz najwyższej jakości składniki. 

Jakie wartości, doświadczenia i kompetencje tworzą fundament marki? W jaki sposób przekładają się one na to, co użytkownik znajdzie w każdym z produktów?

Za Diamond Freak stoją ponad dwie dekady mojej intensywnej pracy w branży beauty, doświadczenie zdobyte przy budowaniu marek kosmetycznych premium. To wiedza połączona z wielką pasją, wyczuciem estetyki oraz potrzeb rynków. Znam tę branżę od podszewki, a do tego dołożyłam edukację zdobytą na prestiżowych uczelniach, od Uniwersytetu Warszawskiego, MBA na Akademii Leona Koźmińskiego po ESCP Berlin i SJSU w Kalifornii, co pozwoliło mi połączyć europejską elegancję z amerykańską odwagą i azjatycką technologią. 

Wszystko to sprawiło, że Diamond Freak powstała jako odpowiedź na osobistą potrzebę stworzenia czegoś, co łączy nowoczesność, technologie i bezkompromisowe standardy jakości. Każdy produkt w naszym portfolio to efekt tej synergii.

W jaki sposób Diamond Freak wpisuje się w światowe trendy nowoczesnej pielęgnacji, a jednocześnie kreuje własną, unikalną narrację, opartą na rozwiązaniach takich jak efekt „glass skin” czy koncepcja „reversed aging”?

Nasze produkty powstają w oparciu o koreańskie technologie i składniki aktywne nowej generacji, które oferują nie tylko natychmiastowy efekt, ale również działanie długofalowe, wspierające naturalne procesy regeneracyjne skóry. Efekt „glass skin” czyli rozświetlonej, wygładzonej i głęboko nawilżonej cery, łączy się z koncepcją „reversed aging”, czyli przywracaniem skórze młodzieńczej jędrności i blasku, niezależnie od wieku. To podejście oparte na zaawansowanych składnikach. 

Nasza filozofia to luksus nie tylko w formie, ale i w rezultacie. Inspiracją była fascynacja diamentami, symbolami trwałości, luksusu i surowego piękna. Podobnie jak one, Diamond Freak to marka dla tych, którzy nie uznają kompromisów i wybierają własną drogę. W świecie, który wciąż narzuca schematy, chcemy pokazać, że prawdziwe piękno rodzi się z odwagi bycia sobą. Każdy produkt to zaproszenie, by dać się zauważyć i błyszczeć.

Dlaczego Korea Południowa została wybrana jako miejsce produkcji? Czy i jakie znaczenie ma ten wybór dla jakości, innowacyjności, prestiżu marki?

Korea Południowa to niekwestionowane centrum innowacji technologicznej, miejsce, w którym nauka spotyka się z pasją tworzenia i zaawansowaną technologią. Wybór tej lokalizacji był naturalny, ponieważ zależy nam na tworzeniu produktów, które wyznaczają kierunki rozwoju branży beauty, a nie jedynie podążają za tym, co modne. Formuły Diamond Freak powstają we współpracy z najlepszymi laboratoriami i opierają się na opatentowanych formułach oraz wysokim stężeniu składników aktywnych. 

Produkcja w Korei gwarantuje nie tylko jakość, ale też niezrównane know-how, które pozwala nam oferować kosmetyki będące odpowiedzią na najbardziej wymagające potrzeby skóry.

Jakie miejsce w strategii rozwoju marki zajmuje ekskluzywność, świadoma selekcja kanałów sprzedaży oraz dystrybucji? W jaki sposób Diamond Freak zamierza budować swoją obecność na rynkach krajowym oraz międzynarodowym?

Ekskluzywność nie oznacza niedostępności – oznacza selektywność i dbałość o każdy detal. Nasza strategia zakłada obecność w kanałach, które pozwolą przekazać pełne doświadczenie marki, od jakości produktu, przez opakowanie, po obsługę klienta. Rozpoczynamy od sprzedaży online, poprzez własną platformę e-commerce, oferując klientom dostęp do całej filozofii Diamond Freak w jej najczystszej formie. Już dziś marka Diamond Freak jest obecna w wielu renomowanych gabinetach medycyny estetycznej oraz prestiżowych spa, gdzie jakość i skuteczność produktów spotykają się z ekspertyzą profesjonalistów. Z dumą rozpoczynamy również współpracę z siecią Aelia, co otwiera dla nas drzwi do międzynarodowej dystrybucji na lotniskach i w strefach travel retail. 

Planujemy dalszą ekspansję w sposób selektywny, stawiamy na partnerów, którzy podzielają nasze wartości i rozumieją luksusową pielęgnację w jej najczystszej postaci. W najbliższej perspektywie przewidujemy współpracę z wybranymi butikami oraz dystrybutorami, którzy reprezentują ten sam poziom jakości i estetyki. 

Na liście naszych strategicznych planów dystrybucyjnych, z którymi prowadzimy rozmowy są m.in. Sephora czy Notino, ale również butikowe, niszowe koncepty premium, które perfekcyjnie oddają ducha Diamond Freak – jak Galilu czy Mood Scent Bar. To miejsca, w których klient nie tylko kupuje produkt, ale także doświadcza go wszystkimi zmysłami – i właśnie takie podejście jest nam najbliższe. W perspektywie średnioterminowej rozwijamy ekspansję międzynarodową, zaczynając od rynków europejskich.

W jaki sposób Diamond Freak zamierza podkreślać swoją obecność w branży poprzez udział w targach, wydarzeniach i inicjatywach branżowych, które stanowią kluczowe punkty styku z profesjonalnym środowiskiem beauty oraz konsumentami premium?

Dla Diamond Freak obecność na kluczowych wydarzeniach branżowych to nie tylko obowiązek, to przywilej. Planujemy aktywny udział w międzynarodowych targach takich jak Cosmoprof Bologna czy Beautyworld Middle East. To doskonała przestrzeń do prezentacji naszych produktów, nawiązywania relacji z liderami rynku i budowania prestiżu marki. 

W Polsce chcemy być obecni podczas selektywnych eventów branżowych, w których jakość i storytelling mają większe znaczenie niż masowość. Każda nasza obecność na scenie branżowej będzie dokładnie zaplanowana, z klasą, konsekwencją i pasją.

Jak wygląda obecnie portfolio Diamond Freak? Czego mogą się spodziewać klienci w kolejnych miesiącach – zarówno pod względem rozwoju oferty, jak i kierunku, w jakim marka będzie podążać?

Obecnie portfolio Diamond Freak otwierają dwa starannie dopracowane produkty: Hyaluboost Day Eye Patches No.1, czyli innowacyjne płatki pod oczy oraz Collagen Glass Skin Face Mask, głęboko nawilżająca maska o działaniu rozświetlającym i regenerującym. Oba produkty powstały z myślą o natychmiastowych efektach i długofalowej pielęgnacji. Są to nowości rynkowe, które wyróżniają się nie tylko zaawansowanym działaniem, ale również wyjątkowym podejściem do formuł i doświadczenia użytkownika. 

Oba kosmetyki charakteryzują się bardzo bogatymi składami, opartymi na starannie dobranych substancjach aktywnych, które odpowiadają na potrzeby współczesnej pielęgnacji. To jednak dopiero początek. Wkrótce portfolio marki poszerzy się o kolejne innowacyjne formuły do pielęgnacji twarzy – oparte na bogactwie składników aktywnych i wysokich stężeniach, opracowane z myślą o widocznych rezultatach i luksusowym doświadczeniu użytkowania. 

Nasz cel? Tworzyć portfolio, które odpowiada na potrzeby współczesnej kobiety: skutecznie, inteligentnie i pięknie.

Czym według Diamond Freak jest prawdziwe, współczesne piękno i jaką rolę odgrywa w nim luksusowa pielęgnacja?

Współczesne piękno to nie idealny obraz, lecz autentyczność, blask, pewność siebie i odwaga, by być sobą. Pielęgnacja stała się czymś znacznie głębszym, niż tylko czynność – jest to moment spotkania z własną siłą. 

Luksus w naszym rozumieniu to dostęp do produktów, które nie tylko działają, są piękne, przemyślane i wspierają skórę w jej naturalnych procesach. To także język, którym użytkownik może powiedzieć światu: „znam swoją wartość”.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Włosy
09.06.2025 10:24
Marki OnlyBio i Invisibobble połączyły siły w ramach międzynarodowej współpracy
Sophie Trelles-Tvede, założycielka Invisibobble, która gościła na spotkaniu dla mediów, zorganizowanym przez OnlyBio w warszawskiej restauracji Belvedere z okazji inauguracji wspólnego projektuOnlyBio mat.pras.

OnlyBio, jedna z najpopularniejszych na polskim rynku marek do pielęgnacji włosów i skóry głowy, połączyła siły z globalnym brandem Invisibobble – twórcą gumek sprężynek, które zrewolucjonizowały podejście do stylizacji włosów. Efektem tej współpracy jest limitowana linia produktów: OnlyBio x invisibobble – kompletna gama wegańskich kosmetyków do pielęgnacji włosów, która ułatwia rozczesywanie, nadaje blasku i ujarzmia puszenie.

Jak podkreślają przedstawiciele OnlyBio, ta współpraca to “przełomowy moment w świecie pielęgnacji włosów” – dwie marki specjalizujące się w trosce o włosy połączyły siły, by stworzyć coś naprawdę unikalnego. Międzynarodowa współpraca dwóch marek włosowych może wyznaczyć nowy, interesujący kierunek w branży.

W Invisibobble z pasją tworzymy akcesoria do włosów, które są jednocześnie delikatne dla włosów i wyjątkowo funkcjonalne. Współpraca z OnlyBio, marką, której produkty do pielęgnacji włosów są już uwielbiane przez wielu, była naturalnym krokiem naprzód. To synergia dwóch marek, które łączy wspólne zaangażowanie w skuteczność, sprawdzone formuły i troskę o zdrowe włosy – podkreśliła Sophie Trelles-Tvede, założycielka Invisibobble, która gościła na spotkaniu dla mediów i influencerów, zorganizowanym w warszawskiej restauracji Belvedere z okazji inauguracji wspólnego projektu. Zaproszeni goście (w tym redakcja Wiadomości Kosmetycznych) mieli możliwość poznania nowości (kosmetyków oraz akcesoriów do włosów), uczestniczenia w zajęciach pilates oraz warsztatach parzenia matchy. 

Nowa kolekcja kosmetyków OnlyBio to sześć produktów, które tworzą codzienny rytuał pielęgnacyjny: szampon, odżywka, maska wygładzająca, serum retuszujące na końcówki, olejek nabłyszczająco-rozplątujący oraz odżywka multifunkcyjna 5w1.

Limitowana edycja powstała z myślą o tych, którzy marzą o rozczesywaniu włosów, które jest czystą przyjemnością: bez szarpania, bez łamania, za to z wyjątkowym blaskiem i aksamitnym dotykiem. To nasze osobiste odkrycie: najlepsze produkty do rozczesywania, jakie miałyśmy okazję kiedykolwiek testować. Ich skuteczność i komfort użytkowania sprawiły, że od razu znaleźliśmy wspólny język z marką Invisibobble, znaną z kultowej gumki sprężynki, która zrewolucjonizowała podejście do pielęgnacji włosów, eliminując ich plątanie i uszkodzenia. Razem stworzyliśmy coś naprawdę wyjątkowego: opowieść o codziennej trosce, subtelnym zapachu i zdrowych, zadbanych włosach – podkreśla Marta Iwanowska-Giler, dyrektor kreatywna OnlyBio.

Wszystkie formuły zawierają składniki roślinne, wyglądzające włosy, nadające im połysk i ułatwiające ich rozczesywanie. W składach znajdziemy m.in. olej kukui, olej roucou, trehalozę, proteiny z groszku i ryżu czy olej tsubaki, znany z japońskich rytuałów piękna. Składnikiem wiodącym całej linii produktowej jest ekstrakt z różowego grejpfruta. Kosmetyki są w 100 proc. wegańskie, wyróżniając się unikalnym, kremowo-waniliowym zapachu – już wkrótce trafią na półki drogerii sieci Rossmann oraz sklepu internetowego OnlyBio.

Zobacz też: Nowa wersja aplikacji OnlyBio Stories – jeszcze bardziej spersonalizowana pielęgnacja włosów i skóry głowy

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
09. czerwiec 2025 21:17