StoryEditor
Producenci
04.07.2023 00:00

Kering potwierdza akwizycję Creed

François-Henri Pinault, prezes i dyrektor generalny firmy Kering, skomentował, że przejęcie firmy Creed stanowi pierwszą strategiczną inicjatywę Kering Beauté. / materiały prasowe Kering
Kering rozszerza swoją działalność na branżę kosmetyczną, nabywając swoją pierwszą dużą markę, paryski dom perfumeryjny Creed. Luksusowa korporacja uruchomiła dział kosmetyczny na początku tego roku, planując ostatecznie wypuścić swoją pierwszą własną markę kosmetyczną. Kering będzie w pełni właścicielem Creed do drugiej połowy 2023 roku, przejmując markę od funduszy kontrolowanych przez BlackRock i jej obecnego prezesa, Javiera Ferrana. Dokładne szczegóły finansowe transakcji nie zostały podane.

Kering Beauté ogłosił, że podpisał umowę nabycia 100 proc. udziałów w Creed od funduszy kontrolowanych przez BlackRock Long Term Private Capital Europe i obecnego prezesa Javiera Ferrána.

Przejęcie wyraźnie oznacza ważny krok dla firmy Kering Beauté, pozwalający jej osiągnąć masę krytyczną w tej kategorii. Widzimy bardzo przekonujące uzasadnienie i wzajemne korzyści strategiczne pod względem wiedzy specjalistycznej, sieci i zasięgu geograficznego – powiedziała dyrektorka generalna Kering Beauté, Raffaella Cornaggia. Była dyrektorka Estée Lauder została mianowana na to stanowisko w Kering w lutym, aby poprowadzić francuską grupę w tym segmencie.

Kering opisuje Creed jako „luksusowy dom perfumeryjny” z kolekcją ponadczasowych perfum i „wybitnym profilem finansowym”. W roku podatkowym kończącym się 31 marca 2023 r. firma Creed wygenerowała ponad 273 milionów dolarów (250 milionów euro). Korporacja twierdzi, że planuje wykorzystać sieć dystrybucji Creed, aby przyspieszyć rozwój swojego działu kosmetycznego w Chinach, a także w innych regionach. Marka, najbardziej znana ze swojego zapachu Aventus, który kosztuje 210 euro (229 dolarów), zatrudnia jedynie 700 pracowników ze względu na swój butikowy charakter.

Analityk RBC, Piral Dadhania, oszacował wartość transakcji na 1 do 2 miliardów euro, bardziej prawdopodobnie w górnej części przedziału, powołując się na niedawny zakup Aēsop przez L‘Oréal, jak donosi Reuters. Jeśli chodzi o potencjalne dalsze przejęcia przez grupę Kering, firma „uważa na (nowe) możliwości fuzji i przejęć”, powiedział dyrektor finansowy Kering, Jean-Marc Duplaix. „Jesteśmy bardzo selektywni” – dodał Duplaix.

Czytaj także: Zakład Gucci w Mediolanie skontrolowany w ramach unijnego dochodzenia antymonopolowego

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
19.11.2025 16:19
Interparfums prognozuje umiarkowany wzrost sprzedaży i spadek zysków w 2026 roku
W portfolio Interparfums znajdują się takie marki jak Mont Blanc, Jimmy Choo czy Ferragamo.yarayanastia/Shutterstock

Interparfums SA przedstawiło prognozy finansowe na rok obrotowy kończący się w 2026 r., zapowiadając jedynie symboliczny wzrost przychodów. Firma specjalizująca się w licencjonowanych perfumach oczekuje, że jej sprzedaż netto wzrośnie o 1 proc. – z 1,47 miliarda dolarów w 2025 r. do 1,48 miliarda dolarów w 2026 r. Jednocześnie kierownictwo podkreśla, że otoczenie rynkowe pozostanie trudne, a popyt nadal będzie obciążony przez globalne spowolnienie gospodarcze oraz proces redukcji zapasów w branży.

Prognozy wskazują również na spadek rentowności spółki. Rozwodniony zysk na akcję (diluted EPS) ma zmniejszyć się o 5 proc. – z 5,12 dolara w 2025 r. do 4,85 dolara w 2026 r. Według prezesa i dyrektora generalnego Jeana Madary, negatywny wpływ na wyniki będą miały „szersze wyzwania makroekonomiczne” oraz przedłużająca się korekta zapasów. Spółka liczy jednak, że wahania kursowe pomogą złagodzić skutki wygaśnięcia licencji na markę Boucheron, co nastąpi pod koniec 2025 r.

Pomimo presji rynkowej Interparfums inwestuje w rozwój własnego portfolio. W lipcu 2025 r. firma wprowadziła na rynek pierwszą prywatną markę perfum Solférino Paris, skierowaną do segmentu haute parfumerie. Kolekcja obejmuje dziesięć uniseksowych kompozycji inspirowanych ikonami paryskiego stylu. Spółka zapowiada, że w pierwszej połowie 2026 r. Solférino trafi do dodatkowych 50 punktów sprzedaży. W tym samym okresie ruszy także dystrybucja przeprojektowanej linii zapachowej Goutal.

W segmencie europejskim firma planuje szereg „strategicznych rozszerzeń” w ramach kluczowych licencji. W 2026 r. Coach ma zyskać dwie nowe propozycje – dla kobiet i mężczyzn – oparte na najbardziej rozpoznawalnych zapachach marki. Lacoste wzbogaci ofertę o nowe interpretacje w ramach głównej linii oraz serii L.12.12. Dodatkowo Interparfums zapowiada męską nowość dla Jimmy Choo oraz rozbudowę popularnej franczyzy Montblanc Legend.

Zarząd podkreśla, że nakłady zaplanowane na 2026 r. mają przynieść efekty w kolejnych latach. W 2027 r. firma planuje duże premiery dla marek Montblanc, Guess, Ferragamo i Cavalli, które – według Madary – mogą znacząco przyspieszyć wzrost przychodów i poprawić rentowność. Interparfums przewiduje, że niekorzystne tendencje makroekonomiczne zaczną słabnąć pod koniec 2026 r., tworząc korzystniejsze warunki do odbudowy i rozwoju w 2027 r. oraz w latach następnych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
18.11.2025 11:39
Shiseido traci na giełdzie po chińskim ostrzeżeniu przed podróżami do Japonii
Japoński gigant kosmetyczny przechodzi giełdowy spadek.Shutterstock

Akcje Shiseido zanotowały w ostatnich dniach jeden z najgłębszych spadków w 2025 roku, reagując na decyzję władz Chin o wydaniu ostrzeżenia dla obywateli przed podróżami i podejmowaniem nauki w Japonii. Notowania spółki obniżyły się w ciągu dnia o 8,5 proc., spadając do poziomu 15,73 dolara z wcześniejszych 17,20 dolara. Był to najostrzejszy jednodniowy zjazd kursu od kwietnia, sygnalizujący rosnące napięcia między dwoma azjatyckimi potęgami.

Chińska decyzja była odpowiedzią na wypowiedź premier Japonii Sanae Takaichi, która zasugerowała, że ewentualne działania militarne w kontekście Tajwanu mogłyby stanowić dla Japonii „sytuację zagrażającą przetrwaniu”. Sformułowanie to wywołało gwałtowne reakcje dyplomatyczne i doprowadziło do zaostrzenia relacji, w tym do oficjalnego ostrzeżenia dla chińskich turystów i studentów.

Wpływ komunikatu Pekinu natychmiast odczuły również inne segmenty gospodarki, przede wszystkim spółki powiązane z turystyką i handlem detalicznym. Rynek zareagował obawami o dalsze zmniejszenie ruchu turystycznego z Chin, który wciąż stanowi kluczowy element dla wielu japońskich branż. Spadki objęły m.in. firmy z sektora hotelarskiego, lotniczego oraz retailu, dla których podróżni z Chin są jednym z najważniejszych źródeł przychodów.

Shiseido, jako marka silnie uzależniona od zakupów dokonywanych przez odwiedzających Japonię konsumentów, staje się jednym z głównych „poszkodowanych” w tej sytuacji. Geopolityczne napięcia mogą dodatkowo osłabić popyt na japońskie kosmetyki w Chinach — rynku o strategicznym znaczeniu dla firmy. Udział konsumentów z Chin w sprzedaży Shiseido w segmencie travel retail od lat pozostaje wysoki, co sprawia, że każda zmiana w ruchu turystycznym natychmiast przekłada się na wyniki finansowe.

Analitycy podkreślają, że obecna sytuacja zwiększa niepewność wokół perspektyw Shiseido w nadchodzących kwartałach. Sugerują zachowanie ostrożności, zwracając uwagę na kruchość modelu biznesowego silnie zależnego od mobilności międzynarodowej. Spadek kursu o 8,5 proc. uznają za sygnał rosnącej nerwowości inwestorów i dowód na to, że geopolityka pozostaje jednym z największych zagrożeń dla japońskich brandów kosmetycznych operujących w regionie Azji Wschodniej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
19. listopad 2025 20:47