StoryEditor
Producenci
22.12.2022 00:00

Start-up z Las Vegas wprowadza na rynek szminkę z funkcją wykrywania narkotyków

Przedsiębiorczyni i działaczka na rzecz bezpieczeństwa kobiet, Joy Hoover, opracowała szminkę EsÕes z technologią, która może chronić kobiety przed napaścią, identyfikując obecność narkotyków. Każda pomadka zawiera dwa paski testowe, które mogą wykryć obecność benzodiazepin, powszechnie stosowanych w narkotykach używanych do odurzania ofiar.

Nowa pomadka w płynie firmy EsÕes (czyt. SOS) może przypominać gadżet Jamesa Bonda, ale jej efektowny wygląd przeczy poważniejszej funkcji. Każdy sztyft zawiera dwa paski testowe i przycisk obsługujący Bluetooth. Wystarczy jedna kropla dowolnego napoju (alkoholowego lub nie), a pasek testowy wykryje obecność benzodiazepin — substancji powszechnie stosowanych w narkotykach stosowanych do odurzania, takich jak Rohypnol, Ativan, Xanax i Klonopin.

Przycisk obsługujący technologię Bluetooth na spodzie tubki szminki łączy się również z aplikacją z dostosowywanym indywidualnie planem bezpieczeństwa. Jednokrotne naciśnięcie przycisku powoduje wysłanie lokalizacji do znajomego. Kiedy naciśnie się go dwa razy, wyśle zapisaną wiadomość; po trzykrotnym naciśnięciu  może zadzwonić pod numer 911, rozpocząć nagrywanie lub aktywować jedną z 15 funkcji bezpieczeństwa.

W rozmowie z CosmeticsDesign-USA Joy Hoover, wynalazczyni EsÕes, powiedziała, że pomysł na szminkę z zabezpieczeniami zrodził się podczas rozmowy z jej dwiema córkami. „Przez 12 lat budowałam przedsiębiorstwo społeczne non-profit, które zapewnia środki dla osób dotkniętych handlem ludźmi. W lipcu ubiegłego roku rozmawiałam z moimi córkami o tym, co możemy dalej zrobić, aby pomóc ludziom. Zawsze ich słucham, ponieważ wpadają na najlepsze pomysły. Moja najmłodsza córka, która miała wtedy cztery lata, powiedziała: „No cóż, lubisz szminkę, mamo… możemy zrobić szminkę?” Hoover opowiedziała, jak badała, jakie produkty są dostępne na rynku kosmetycznym, aby zapewnić kobietom bezpieczeństwo, i jak zszokowana była, gdy stwierdziła, że nie ma produktów kosmetycznych, które dzięki swojemu niewinnemu wyglądowi nie byłyby podejrzane.

Femtech dotyczący health&beauty to nasza przestrzeń i jest to obecnie bardzo gorący obszar inwestycyjny. W 2020 r. zainwestowano 600 mln USD w femtech. W 2022 r. inwestycje przekroczyły 3,3 mld USD, więc obecność w tej przestrzeni jest bardzo ekscytująca" powiedziała Hoover.

Czytaj także: Sephora przekazuje wsparcie dla potrzebującej go młodzieży

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
08.07.2025 10:28
Nowe centrum Symrise SFA Neroli w Saint-Cézaire-sur-Siagne zwiększa moce produkcyjne
Nowe centrum Symrise ma być usprawieniem łańcucha produkcji.Mieke Meintjes

Nowo otwarty kampus Société Française d’Aromatiques (SFA) Neroli zajmuje powierzchnię 10 000 m² w Saint-Cézaire-sur-Siagne, w sercu regionu Grasse. Inwestycja grupy Symrise konsoliduje działalność trzech wcześniej odrębnych firm: SFA Romani, Créations & Parfums oraz Floressence, które formalnie połączono pod marką SFA Neroli.

Na terenie kampusu pracować będą perfumiarze, zespoły badawczo-rozwojowe oraz personel łańcucha dostaw. Dzięki temu Symrise spodziewa się zwiększyć wydajność produkcji oraz skrócić czas opracowywania kompozycji zapachowych, obsługując zarówno klientów regionalnych, jak i międzynarodowych.

Lokalizacja w pobliżu Grasse – kolebki francuskiej perfumerii – zapewnia bezpośredni dostęp do upraw naturalnych surowców aromatycznych. Zakład ma wspierać długoterminowe partnerstwa z lokalnymi plantatorami oraz integrować tradycyjne metody rzemieślnicze z nowoczesnymi procesami przemysłowymi. Symrise podkreśla, że obiekt będzie ściśle współpracował z Maison Lautier 1795 i biblioteką baz zapachowych Delaire 1876.

Otwarcie w Saint-Cézaire-sur-Siagne wpisuje się w strategię wzmocnienia obecności Symrise w południowej Francji i zwiększenia skali produkcji kompozycji zapachowych pochodzących z lokalnych, zrównoważonych źródeł. Firma deklaruje, że nowy zakład znacząco podniesie jej potencjał kreatywny i techniczny, umożliwiając szybsze dostarczanie gotowych produktów na rynek.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
07.07.2025 14:35
Kosmetyczne imperium Kate Moss upada po niespełna trzech latach działalności
Kosmetyki Cosmoss od Kate Moss zadebiutowały na rynku w 2022 r.Shutterstock

Marka Cosmoss, założona przez supermodelkę Kate Moss, wystartowała we wrześniu 2022 r. z bardzo kameralnym portfolio: łącznie sześć produktów – trzy preparaty do pielęgnacji skóry, dwie mieszanki ziołowych herbat oraz jedną mgiełkę zapachową Sacred Mist. Projekt powstał przy wsparciu przyjaciół Moss: dietetyczki Rose Ferguson i homeopatki Victorii Young, a od początku celował w segment premium.

Ceny należały do najwyższych w swojej kategorii: za pojedynczy kosmetyk do pielęgnacji trzeba było zapłacić do 105 funtów, a za 100-ml flakon Sacred Mist – 120 funtów. Dla porównania, średnia cena kremu do twarzy w brytyjskich drogeriach sieciowych wynosi dziś około 20 funtów, co oznaczało pięcio- lub sześciokrotną różnicę.

Choć początkowe zainteresowanie było spore, sygnały ostrzegawcze pojawiły się już w 2024 r. W ciągu ostatnich kilku tygodni oficjalna strona internetowa marki przestała działać, a użytkownicy zgłaszali trudności z zakupem. Ostatni wpis w mediach społecznościowych został opublikowany 18 tygodni temu, co ograniczyło kontakt z odbiorcami i podkopało wiarygodność brandu.

W czerwcu 2025 r. powołano oficjalnych likwidatorów, a Cosmoss weszła w stan dobrowolnej likwidacji – zaledwie 33 miesiące po premierze. Eksperci wskazują, że marka zderzyła się z wyjątkowo konkurencyjnym rynkiem wellness oraz presją kosztów życia, która ograniczyła popyt na drogie kosmetyki. Z wysoką ceną i wąską dystrybucją trudno było zbudować masową skalę; jedynie zapach Sacred Mist zdołał zgromadzić lojalną, lecz niewielką grupę fanów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
09. lipiec 2025 09:56