StoryEditor
Rynek i trendy
27.04.2022 00:00

Błędne nawyki w pielęgnacji skóry. Obalamy mity

W intrenecie można natknąć się na całą masę porad dotyczących sposobów dbania o urodę. Nie wszystkie z nich pochodzą od specjalistów i czasami są złe a nawet mogą zaszkodzić. Oto kilka mitów pielęgnacyjnych, które obala ekspert. 

Kremy przeciwstarzeniowe szkodą młodej skórze

To stwierdzenie pojawia się bardzo często i przyjmuje przeróżne formy. “Nie należy używać kremów przeciwzmarszczkowych, jeśli nie ma się zmarszczek”, “Nie wolno używać kremów dla starszej grupy wiekowej” itd. Oznaczenia wiekowe na kosmetykach są wskazówką dla konsumentów i pomagają dokonać wyboru, ale nie są sztywną regułą. Wystarczy pomyśleć o osobach w tym samym wieku, których stan cery może być diametralnie różny. 30-latka z zadbaną cerą będzie potrzebowała mniejszego wsparcia niż jej rówieśniczka, która od lat nałogowo pali papierosy i intensywnie się opala lub uczęszcza na solarium. Biologiczny wiek skóry pierwszej z nich może być bardziej zbliżony do 25-latki, podczas gdy stan cery drugiej kobiety będzie bardziej, jak przeciętnej 40-latki. To dlatego numerek na kremie jest tylko wskazówką.

Jeśli natomiast mowa o używaniu kremów anti-aging przez osoby nieposiadające zmarszczek: załamanie struktury skóry, czyli powstanie zmarszczki jest trudne do odwrócenia, a w przypadku głębszych zmian niemożliwe. Kremy przeciwzmarszczkowe mają więc przede wszystkim działać prewencyjnie i zapobiegać ich powstawaniu. Dlatego nieprawdą jest, że takie kosmetyki są przeznaczone tylko dla osób, które już zmarszczki posiadają. Wyjątkiem są kremy liftingujące, które realnie napinają skórę i mogłyby przyczynić się do jej niepotrzebnego rozciągnięcia u młodych osób.

Tłusta skóra nie potrzebuje nawilżenia

Mit! Każda skóra potrzebuje nawilżenia, w zależności od typu cery różni się jednak forma, w jakiej nawilżenie powinno być zapewnione. Wielu posiadaczy i posiadaczek cery tłustej za wszelką cenę próbuje pozbyć się wydzielanego w nadmiarze sebum, co prowadzi jednak do zupełnie odmiennego efektu. Skóra pozbawiona warstwy ochronnej produkuje go jeszcze więcej i tak koło się zamyka.

Osoby z cerą tłustą powinny używać takich kosmetyków, które dokładnie oczyszczą twarz, ale nie naruszą bariery hydrolipidowej skóry. Cera, która ma zapewnioną regularną dawkę nawilżenia przestaje “bić na alarm” i zmniejsza produkcję łoju – wyjaśnia Magdalena Meller, młodsza kierowniczka ds. marketingu w Kontigo.

Warto myć skórę twarzy płynem do higieny intymnej

Kilka lat temu bardzo popularne stało się stosowanie płynu do higieny intymnej jako żelu do twarzy. Zwolenniczki takiego sposobu pielęgnacji przekonywały, że ze względu na bardzo delikatne działanie, płyn dobrze oczyści skórę, ale jednocześnie nie podrażni jej.

Problemem jest w tym przypadku pH: prawidłowe pH skóry powinno wynosić ok. 5,5, podczas gdy okolic intymnych 3,5-4. To właśnie zachwianie równowagi kwasowo-zasadowej jest przyczyną ogromnej ilości problemów skórnych, dlatego zdecydowanie lepiej postawić na kosmetyki, które są przeznaczone do używania na twarzy oraz zostały zaprojektowane z uwzględnieniem jej potrzeb – podkreśla Magdalena Meller.

Filtry UV należy stosować tylko latem

Codzienne stosowanie filtrów UV to bolączka wielu osób, jednak naprawdę warto to robić nie tylko latem! Promieniowanie słoneczne docierające do Ziemi dzieli się na UVA i UVB. UVB odpowiada za tradycyjny proces opalania, przed którym częściowo może nas ochronić cień, szyba czy chmury. Dlatego tak często wydaje nam się, że zimą, kiedy nie jesteśmy w stanie się opalić, filtry przeciwsłoneczne nie są potrzebne.

Prawdziwym problemem jest jednak UVA, które nie skutkuje opalenizną (może jednak powodować oparzenia), a które z łatwością przenika przez chmury, szyby a nawet cienkie ubrania i dosięga nas również w miesiącach zimowych. To aż 97 proc. całego promieniowania UV na Ziemi i to właśnie ono w głównej mierze odpowiada za procesy starzenia. Większość powierzchni ciała zimą nie jest zagrożona, ponieważ nosimy wtedy grube ubrania, ale twarz wystawiona jest na działanie UVA przez cały rok.

Przeczytaj również: TRENDY: Wszyscy jesteśmy piękni. Beauty Trend Raport Boots [FELIETON]

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
05.11.2025 13:25
Gdzie klienci aptek płacą najwięcej? Czy warto kupować leki online? [Raport]
Szokujące wyniki dotyczą aptek zlokalizowanych pod Warszawą. W tej okolicy apteki będące jedynymi placówkami w gminie oferowały znacznie wyższe ceny, niż apteki zlokalizowane w stolicyAdobeStock

Dlaczego pacjenci w małych miasteczkach płacą za leki ponad 30 proc. więcej, niż w metropoliach? Gdzie można dostać najtańsze leki i czy warto kupować je online? Na te i wiele innych pytań, dotyczących rynku aptecznego, odpowiada nowy raport Forum Konsumentów.

Apteki są jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc związanych z ochroną zdrowia. Codziennie korzysta z nich ok. 2 mln osób, a w okresach zwiększonej zachorowalności – nawet dwukrotnie więcej. Farmaceuci są często pierwszym kontaktem pacjentów z systemem ochrony zdrowia. W wielu aptekach mogą skorzystać nie tylko z możliwości realizacji recepty, ale też z coraz popularniejszych usług opieki farmaceuty.

Coraz częściej docierały do nas głosy pacjentów, którzy krytykują znaczne różnice w cenach leków oraz sygnalizują problemy z dostępnością leków w aptekach. Najgorsza jest sytuacja w małych miastach oraz na wsi, tam leki są najdroższe i coraz rzadziej dostępne od ręki. Forum Konsumentów postanowiło zbadać tę sytuację, a wnioski przekaże do kluczowych instytucji – wyjaśnia dr Tomasz Sińczak, Prezes Forum Konsumentów.

Forum Konsumentów zleciło przeprowadzenie badania, które miało sprawdzić, jak kształtują się ceny leków w zależności od rodzaju apteki, która je sprzedaje i jej lokalizacji. Eksperci sprawdzili też, czy kilka popularniejszych leków jest dostępnych w każdej badanej aptece. Z zebranych w ten sposób informacji udało się wyciągnąć kilka najważniejszych wniosków dotyczących sytuacji na rynku aptecznym, istotnych z perspektywy konsumenckiej.

Pacjent to szczególny rodzaj konsumenta: przychodzi do apteki nie tylko po to, aby zakupić niezbędny lek, ale także uzyskać pomoc czy poradę w zakresie swojego zdrowia. Mamy do czynienia z aptekami na co dzień, dlatego zweryfikowaliśmy z perspektywy pacjenta, co oferują. Ich jakość bezpośrednio przekłada się na zdrowie Polaków – zaznacza prezes.

Lokalne monopole droższe niż stolica? Różnice w cenach przekraczają 50 proc.

Okazuje się, że apteki sieciowe oferują bardziej konkurencyjne ceny. Średnia wartość koszyka w aptekach sieciowych była o 23,83 zł niższa niż w indywidualnych. Jednak apteki stacjonarne są wciąż droższe niż internetowe. Średnia wartość całego koszyka leków w aptece stacjonarnej była o 31 proc. wyższa, niż w internetowej. Największą różnicę cenową (57 proc.) odnotowano dla leku Zyrtec UCB.

Szokujące wyniki dotyczą aptek zlokalizowanych pod Warszawą. W tej okolicy apteki będące jedynymi placówkami w gminie oferowały znacznie wyższe ceny, niż apteki zlokalizowane w stolicy. Średnia wartość koszyka w tych gminach była o 31 proc. wyższa, a średnie ceny poszczególnych leków były wyższe o 26-43 proc. Różnice między najtańszymi a najdroższymi lekami dochodziły nawet do 120 proc.

Problem z dostępnością poszukiwanych leków również dotyczył aptek, które były jedynymi placówkami w gminie, ale nie tylko. W skrajnym przypadku, w aptece indywidualnej w Olsztynie, nie było żadnego z badanych leków.

Profesjonalna obsługa i usługi farmaceutyczne

W badaniu sprawdzono, czy we wszystkich aptekach byli obecni magistrowie farmacji, którzy zapewniają najwyższy poziom obsługi pacjentów. Okazuje się, że magistrowie byli obecni we wszystkich aptekach sieciowych, a w indywidualnych w 66 proc. placówek. Również personel aptek sieciowych znacznie częściej posiadał identyfikatory (62 proc. vs 34 proc. w indywidualnych).

Z perspektywy pacjentów istotne jest uzyskanie niezbędnych leków w sytuacji zagrożenia zdrowia – dlatego w badaniu zweryfikowano, jak wygląda możliwość uzyskania recepty farmaceutycznej. Zaledwie 30 proc. badanych aptek oferowało możliwość wystawienia recepty, z czego apteki sieciowe deklarowały taką możliwość częściej (38 vs 24 proc. w indywidualnych). 

Sprawdzono również, czy w każdej aptece można sporządzić tzw. lek recepturowy. Niestety, tylko 18 proc. badanych placówek oferowało taką usługę. Były to przede wszystkim apteki sieciowe.

W badaniu oceniano jakość obsługi w aptece – profesjonalizm, chęć pomocy, uprzejmość personelu, a nawet estetykę wnętrza. We wszystkich kategoriach apteki sieciowe wypadły lepiej niż indywidualne, a największa różnica dotyczyła wyglądu apteki.

Konsument, czyli pacjent, nie tylko płaci za leki, ale oczekuje również obsługi na najwyższym poziomie i otoczenia go opieką. Wyniki badania pokazują, że apteki sieciowe są lepiej wyposażone, zawsze jest w nich obecny magister farmacji i częściej oferują przygotowanie bardzo specjalistycznych preparatów – podsumowuje dr Tomasz Sińczak.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
05.11.2025 13:00
Marks&Spencer wkracza z kosmetykami do TikTok Shop
Platforma zakupowa pomoże zwiększyć rozpoznawalność naszej rosnącej oferty kosmetycznej - przekonuje Marks&SpencerM&S mat.pras.

Marks&Spencer, brytyjski gigant handlu detalicznego, mocno przeobraża się w ostatnim czasie, dążąc do optymalnego wykorzystania możliwości, płynących ze zmieniającego się krajobrazu handlu detalicznego. Z tego też powodu firma poinformowała o rozpoczęciu współpracy z TikTok Shop, zaczynając od gamy produktów kosmetycznych.

Jak przyznaje M&S, celem sieci jest dostarczenie klientom ich ulubionych produktów poprzez najszybciej rozwijającą się platformę zakupową w Wielkiej Brytanii, gdzie “co sekundę sprzedaje się jeden produkt kosmetyczny”.

Oficjalny TikTok Shop, uruchomiony początkowo jako program pilotażowy, będzie oferował wyselekcjonowany wybór produktów kosmetycznych – w tym kosmetyki do pielęgnacji skóry oraz zapachy do domu. 

Łącząc jakość i wartość M&S z energią i wpływem TikToka, platforma zakupowa pomoże zwiększyć rozpoznawalność naszej rosnącej oferty kosmetycznej, ponieważ jako detalista dążymy do stania się miejscem, w którym można znaleźć starannie wyselekcjonowane kosmetyki i zwiększyć udział w rynku w tej kategorii  – wyjaśniają przedstawiciele brytyjskiej firmy.

M&S potwierdził też, że wiele z produktów zyskało popularność na TikToku, w tym tegoroczna kolekcja ozdób świątecznych. Niektóre z produktów sieci stało się viralami.  

image

Jakub Soska, TikTok: #beautytok to siła napędowa naszej platformy [FBK 2025]

Firma poinformowała, że ​​wykorzysta program pilotażowy, aby zbadać różne sposoby na poszerzenie zainteresowania siecią oraz dotarcie do młodszych odbiorców, którzy coraz częściej odkrywają marki za pośrednictwem twórców internetowych i ich krótkich filmów.

Sieć planuje też współpracę z twórcami TikToka i dzielenie się np. treściami zza kulis, ożywiając historie produktów poprzez dodatkowe informacje, recenzje i inspiracje. W tiktokowym sklepie M&S dostępne będą również ekskluzywne zestawy i dodatkowe promocje, planowane są także sesje zakupowe na żywo, pokazy urody i sesje stylizacyjne.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
09. listopad 2025 00:25