StoryEditor
Rynek i trendy
02.02.2024 10:35

Dobrze, że sprzedawcy mogą mieć dzień wolny – tak mówią konsumenci o zakazie handlu w niedziele

Kobieta w sklepie (fot. Shutterstock) / Shutterstock
Jak donosi firma badawcza Inquiry, najczęstszym uzasadnieniem pozytywnego podejścia do zakazu handlu jest troska o sytuację pracowników sklepów, którzy dzięki temu mogą cieszyć się dniem wolnym. Ten powód jest wymieniany przez aż 60 proc. osób, które popierają ideę zakazu. Duże znaczenie ma również ogólna niechęć do robienia zakupów w niedzielę, wskazywana przez nieco mniej niż połowę badanych (mniej niż 50 proc.), oraz przekonanie, że niedziela nie powinna być dniem przeznaczonym na zakupy (40 proc. opinii).

Zakaz handlu w niedziele to temat, który nadal wywołuje zróżnicowane opinie i dzieli społeczeństwo. W dyskusji nad tym kontrowersyjnym zagadnieniem dominują dwa główne nurty debaty, które odzwierciedlają zderzenie interesów ekonomicznych i aspekty społeczne.

Pierwszym nurtem jest argumentacja ekonomiczna. Przeciwnicy zakazu handlu twierdzą, że ograniczenie działalności handlowej w niedziele może szkodzić biznesom, zwłaszcza małym sklepom i przedsiębiorstwom, które polegają na sprzedaży detalicznej. Twierdzą, że w dobie globalnej konkurencji i skomplikowanego rynku, każda stracona niedziela to utracone dochody, które mogą prowadzić do spadku zysków i utraty miejsc pracy. Dla tych osób zakaz handlu jest wyrazem nadmiernego ingerowania państwa w życie gospodarcze, co może prowadzić do negatywnych skutków dla całej branży handlowej.

Z drugiej strony, zwolennicy zakazu handlu argumentują, że istnieją ważne aspekty społeczne i pracownicze, które wymagają uwzględnienia. Twierdzą, że zakaz handlu w niedziele daje pracownikom sklepów szansę na zasłużony odpoczynek i spędzenie czasu z rodziną. Dla wielu osób obsługujących sklepy, praca w weekendy staje się normą, co prowadzi do naruszania równowagi między pracą a życiem osobistym. Dlatego też dla nich zakaz handlu jest krokiem w kierunku poprawy jakości życia i godności pracy.

Według raportu Inquiry, głównym uzasadnieniem pozytywnego stosunku do zakazu handlu jest troska o sytuację pracowników sklepów, którzy dzięki temu mogą korzystać z wolnego dnia. Ten argument jest podawany przez aż 60 proc. osób popierających zakaz. Dodatkowo, istotnym czynnikiem jest ogólna niechęć do zakupów w niedzielę, co wskazuje nieco mniej niż połowa badanych (poniżej 50 proc.). Ponadto, 40 proc. respondentów jest zdania, że niedziela nie powinna być dniem przeznaczonym na zakupy.

image
Inquiry

Najmłodsza grupa Polaków (w wieku 18-24 lat) wyraża pozytywną opinię na temat niedzielnego zakazu handlu głównie z tego powodu, że nie są wtedy zmuszeni do pracy. Osoby w wieku 45-54 lata częściej doceniają ograniczenia, ponieważ pozwalają im spędzić więcej czasu w niedzielę. Natomiast najstarsi uczestnicy badania najczęściej wskazują na swoją ogólną niechęć do robienia zakupów w niedziele jako główny powód swojego pozytywnego nastawienia do zakazu handlu.

image
Inquiry

Czytaj także: Inquiry: 38 proc. Polaków i Polek akceptuje ograniczenia handlu w niedziele

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
17.09.2025 16:34
Mintel: „Comfort capital” nowym trendem w branży beauty i personal care
Pumpkin spice doskonale wpisuje się w trend „comfort capital”.DALL-E

W czasach nasilonego niepokoju na rynku pojawiło się pojęcie „comfort capital”, wskazane przez analityków Mintela jako kluczowy trend w branży beauty i personal care (BPC). Oznacza ono tworzenie produktów i kampanii, które budzą poczucie komfortu, znajomości lub eskapizmu – dając konsumentom chwilowe wytchnienie od codziennego stresu. Zjawisko to wykracza poza chwilową modę, odzwierciedlając rosnącą potrzebę bezpieczeństwa emocjonalnego w niestabilnych czasach.

Według prognoz, znaczenie „comfort capital” będzie rosnąć w ciągu najbliższych 18–24 miesięcy zarówno w USA, jak i na rynkach globalnych. Nostalgia okazuje się jednym z głównych motorów tego trendu – pozwala konsumentom powracać do „dobrych, starych czasów”, co daje poczucie stabilności i ulgi emocjonalnej. Coraz więcej marek decyduje się na ponowne wprowadzanie kultowych produktów sprzed lat, które budzą pozytywne skojarzenia i emocje.

Szczególną rolę w budowaniu „comfort capital” odgrywa zapach, który ma unikalną zdolność wywoływania wspomnień i emocji. Produkty inspirowane znanymi aromatami – związanymi z jedzeniem, rodzinnymi sytuacjami czy dziedzictwem kulturowym – trafiają bezpośrednio w potrzeby konsumentów poszukujących zakorzenienia i bliskości. Dla marek oznacza to możliwość opowiadania historii poprzez zmysły i budowania głębszych więzi z odbiorcami.

Na znaczeniu zyskuje również design opakowań, który może przywoływać znajome kształty lub nadawać im kreatywną, czasem surrealistyczną formę. W ten sposób produkty nie tylko dostarczają funkcjonalnych korzyści, ale także inspirują, wywołują radość i przenoszą konsumentów w świat eskapizmu. „Comfort capital” podkreśla rosnącą wartość stabilności i poczucia przynależności – a dla marek staje się sygnałem, by łączyć innowacyjność z empatią i emocjonalnym podejściem na każdym etapie kontaktu z klientem.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
17.09.2025 13:12
Sierpniowy koszyk zakupowy: żele pod prysznic zdrożały bardziej niż kawa
W sierpniu w ujęciu miesiąc do miesiąca najbardziej podrożał żel pod prysznic Agata Grysiak

W sierpniu ceny codziennych zakupów nieznacznie spadły – wynika z najnowszego Badania i Raportu Koszyk Zakupowy ASM SFA. Średnia wartość koszyka zakupowego w sierpniu 2025 r. była niższa niż przed miesiącem o blisko 2 zł (0,62 proc.). Dodatkowo, w 9 na 13 sieci objętych analizą, ceny badanych produktów również były niższe niż miesiąc temu. W ujęciu miesiąc do miesiąca najbardziej podrożał żel pod prysznic (7,91 proc.) i kawa (6,93 proc.).

Według ostatecznych danych GUS ceny towarów i usług konsumpcyjnych w sierpniu 2025 w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 2,9 proc., a w stosunku do poprzedniego miesiąca pozostały na niezmienionym poziomie.

Ceny lekko w dół. Koszyk zakupowy tańszy o blisko 2 zł

Z danych zebranych przez ASM SFA wynika, że w sierpniu br. średnia cena koszyka zakupowego zawierającego najpopularniejsze artykuły codziennego użytku spadła o 1,98 zł, czyli 0,62 proc. i wyniosła 317,60 zł. Spadek cen odnotowano w dziewięciu sieciach, a w pozostałych czterech ceny badanych produktów były wyższe niż w lipcu br. Największy spadek średniej ceny koszyka zakupowego miał miejsce w sieci E.Leclerc (4,35 proc.), natomiast największy wzrost w sklepach POLOmarket (5,14 proc.). Podobnie jak przed miesiącem w 2 na 13 sieci objętych badaniem średnie ceny koszyków wyniosły mniej niż 300 zł.

Sierpniowy spadek średniej wartości koszyka zakupowego o niespełna 2 zł wpisuje się w obserwowaną w ostatnich miesiącach stabilizację cen. Dane GUS pokazują, że inflacja w ujęciu rocznym wyniosła 2,9 proc., co oznacza, że dynamika wzrostu cen wyhamowała i pozostaje stosunkowo niska w porównaniu z latami 2022–2023. To właśnie ta stabilizacja na poziomie makroekonomicznym przekłada się na wyraźniejsze uspokojenie cen w handlu detalicznym. Dane ASM SFA pokazują, że wciąż obserwujemy duże wahania cen poszczególnych produktów, a różnice w niektórych kategoriach pozostają znaczące. Wybór odpowiedniej sieci handlowej ma realne znaczenie dla domowych budżetów – szczególnie w sytuacji, gdy wielu Polaków odczuwa rosnące koszty utrzymania, jak np. czynsze czy opłaty za usługi. Widać też, że formaty Cash & Carry i sieci hybrydowe oferują korzystniejsze ceny, podczas gdy zakupy w dark store’ach pozostają najdroższą opcją – komentuje Kamil Kruk, Client Service & Analysis Director ASM SFA.

Pomidory tanieją, żel pod prysznic i kawa w górę

Badanie ASM SFA wykazało, że w sierpniu br. wśród 15 produktów o największym znaczeniu dla konsumentów, czyli o najwyższym wskaźniku indeksu mocy, najbardziej w ujęciu miesiąc do miesiąca podrożał żel pod prysznic (7,91 proc.) i kawa (6,93 proc.). Natomiast największa obniżka dotyczyła pomidorów (21,88 proc.).

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. wrzesień 2025 10:05