StoryEditor
Rynek i trendy
27.03.2020 00:00

Jarosław Frontczak, PMR: 10 trendów, które kreuje koronawirus wśród konsumentów i nie tylko

Koronawirus mocno wpłynął na gospodarkę i konsumpcję na całym świecie. Wszystko wskazuje na to, że kwarantanna będzie funkcjonowała ok. dwa miesiące plus dodatkowy miesiąc stopniowego powrotu do normalności. Jakie mogą się pojawić nowe trendy i które z obecnych zostaną wzmocnione? Na ten temat pisze w swoim komentarzu Jarosław Frontczak, dyrektor Departamentu Analiz Rynkowych w firmie PMR.

1. Lokalnie
Strach i zakazy odnośnie gromadzenia się w większych skupiskach, a także brak potrzeby wyjazdu autem z domu sprawia, że obserwujemy obecnie wzrost znaczenia zakupów bliżej domu, od lokalnych, ulubionych dostawców produktów czy usług. Lokalność i lojalność obrazuje to, że wciąż zamawiamy produkty na wynos, czy kupujemy vouchery, aby nasze ulubione miejsca mogły przetrwać. Ten trend już istniał, jednak widać znaczące jego nasilenie.

Można także stawiać hipotezę, że najbliższe wakacje dla wielu Polaków będą oznaczały wakacje w Polsce. Strach przed ewentualnym zamknięciem lotów może być większy od atrakcji oferowanych przez biura podróży. Warto także wspomnieć o wzroście znaczenia państwa jego niezależności w decyzjach.

2. Niezależnie i samowystarczalnie

Choć jak najwięcej pracodawców stara się pracować i jak najlepiej funkcjonować podczas kwarantanny, to jednak część usług nie funkcjonuje na tych samych zasadach. Chociażby technicy w części firm nie przyjeżdżają do usterek a jedynie starają się rozwiązywać problemy na bieżąco. Brak dostępu do internetu, niestabilne aplikacje to tylko wierzchołek problemu. Wpłynie to na pewno na firmy i konsumentów tak, aby każda kluczowa usługa była zabezpieczona i często zdublowana.

3. Powrót do gotowania i oszczędności

Kwarantanna wzmogła w wielu domach powrót do gotowania, pieczenia chleba (wiedzą to wszyscy, którzy próbowali ostatnio kupić drożdże). Ten swoisty powrót do korzeni oczywiście nie utrzyma się na stałe, ale gros osób które sprawdziły się i polubiły gotowanie już będzie mniej chętna do korzystania z usług gastronomicznych. Co więcej, stali bywalcy restauracji i kawiarni obserwują obecnie wzrost oszczędności, co także może opóźnić skokowy powrót klientów do gastronomii po złagodzeniu kwarantanny.

Z drugiej strony widać duże zainteresowanie zakupami na wynos i dowozów. Nie tylko znane sieci brylują w sprzedaży ale coraz częściej także punkty garmażeryjne, czy nawet gastronomia premium. Uber Eats i Pyszne.pl udostępniły możliwość zamawiania z odbiorem we własnym zakresie – to pokazuje jak szybko aplikacje adaptują się do nowej rzeczywistości.

4. Obawa przed zgromadzeniami, a higiena

Na pewno wzrosła świadomość higieny i zrozumienia, że ktoś może mieć obniżoną odporność i trzeba szanować prawa takiej osoby. Istnieje bardzo wiele schorzeń, gdzie kontakt z osobą zakażoną dowolnym wirusem może zakończyć się krytycznie dla osoby z obniżoną odpornością. Dodatkowo wzrośnie liczba osób które nie chcą uczestniczyć w spotkaniach, bo się źle czują.

W większości sklepów mamy teraz płyny odkażające, rękawiczki, pleksi oddzielające sprzedawcę od klienta, czyli po części powrót do dawnego formatu sklepu.

5. Biurowce już nie trendy

Choć rynek biurowy przeżywał do rozpoczęcia wirusa prawdziwy boom, to można postawić hipotezę, że trend ten w dłuższej perspektywie się odwróci. Praca zdalna w wielu obszarach się sprawdza, a wymuszenie takiej w sytuacji obecnej pokazało wielu pracodawcom, że to można wykorzystać także w przyszłości. Większa zadaniowość, hotdeski, mniejsza ilość bezpośrednich spotkań służbowych sprawi obniżenie zapotrzebowania na powierzchnię biurową.

6. Szkoła 2.0 – e-learning

Szkolnictwo nie jest przygotowane na e-learning co widać po problemach takich rozwiązań jak Librus. Zarówno nauczyciele nie są przeszkoleni z wykonywania pracy na odległość, często także nie posiadając warsztatu, także i gros dzieci nie ma swoich tabletów, komputerów, czy po prostu dobrego dostępu do internetu. Wstępne obliczenia pokazują, że nawet co trzecie dziecko obecnie spędza czas u dziadków, którzy bardzo często nie posiadają stałych łącz.

Wobec tego wniosek jest tylko jeden – internet stał się dobrem podstawowym i bardzo możliwe, że w najbliższym czasie, będzie gwarancja minimalnego transferu na całej powierzchni kraju dotowanego przez państwo. Bardzo możliwe, że jako rozszerzenie obecnej opłaty telewizyjnej. Co więcej wybór szkoły przez rodziców i dzieci może nie oznaczać tylko bliskości, tradycji, jakości nauczania, ale także przygotowania do e-learningu.

7. Co z producentami dóbr trwałych i luksusowych

W kolejnych fabrykach dóbr trwałych i luksusowych (jak automotive, meble, ubrania) ogłaszane są przestoje. E-commerce to za mało aby zapewnić trwanie całego łańcucha dostaw i wszystkich kolejnych firm. Nawet biorąc pod uwagę popularną wciąż elektronikę użytkową gdzie e-sprzedaż odpowiada za co trzeci produkt skala jest za mała. Już obecnie duzi gracze odzieżowi rozpoczynają duże promocje na dopiero co wchodzące kolekcje.

Zatory płatnicze, przestoje spowodują nie tylko zwiększone bezrobocie, ale także wymuszą stworzenie nowych instrumentów zapewniających większe bezpieczeństwo wypracowania zysku.

8. Służba medyczna na wagę złota

Jak widać bezpieczeństwo państwa to już nie tylko żołnierz, ale także pielęgniarka i lekarz. Niedofinansowanie służby zdrowia i brak rozwiązań sprzyjających promowaniu pracy w służbie zdrowia są widoczne jak nigdy. Tutaj rząd musi szybko działać.

Brak wystarczającej liczby osób służby medycznej u naszych sąsiadów, czy w krajach bardziej rozwiniętych będzie skutkował większymi pensjami i odpływem osób z Polski. Większa stabilizacja w zawodzie, a także rozwiązania ułatwiające nostryfikację dyplomów np. z Ukrainy to coś co musi być rozwiązane jak najszybciej.

9. Transport

Ostatnie lata to trend w którym zachęcano do korzystania z transportu publicznego. Ekologia jednak obecnie przegrywa z bezpieczeństwem zdrowia i widać odwrót do samochodów. Problemem obecnie jest także szybki transport pomiędzy krajami, nie tylko osób ale także i produktów. Część rozwiązań została już omówiona we wcześniejszych punktach, a w tym chciałem się skupić na paradoksie – ekologia czy zdrowie.

Jak widać już nie zawsze mamy znak równości miedzy tymi słowami. Większa ilość spotkań na odległość i wykorzystanie obecnych i nowych technologii porozumiewania się będzie krytyczne. Dodatkowo automatyzacja transportu to trend który będzie bardzo popularny w najbliższych latach.

10. Nie kupuj, napraw

Jak już wspomniałem, większa lokalność, spojrzenie na świat z punktu widzenia tego co mam, a nie tego co potrzebuje, będzie wpływało na wzmocnienie trendu wykorzystywania obecnych zasobów, a nie wyłącznie kreowania nowych. Choć nie znikną takie pojęcia jak fast fashion, to na popularności zyskają napraw, użyj ponownie, pożycz, podziel się.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
20.11.2025 11:20
SW Research: Polki to patriotki konsumenckie. Zaufanie do polskich marek deklaruje 95 proc. badanych
Polki chętniej sięgają po polskie marki niż Polacy.Agata Grysiak

Z najnowszego raportu „Made in Poland”, przygotowanego przez SW Research z inicjatywy Grupy Amica, wynika, że polscy konsumenci coraz częściej świadomie wybierają produkty krajowych producentów. Zaufanie do rodzimych marek deklaruje aż 95 proc. badanych, a 70 proc. ufa im bardziej niż zagranicznym. Co istotne, wybory te nie wynikają z przyzwyczajenia – 75,8 proc. respondentów przyznaje, że regularnie sięga po polskie produkty, kierując się przede wszystkim oceną jakości, rzetelnością producentów i realnymi doświadczeniami użytkowymi.

Raport szczegółowo analizuje, jak Polacy postrzegają pojęcie „polskiej marki”. Określenie „Made in Poland” przestaje pełnić funkcję jedynie marketingowego sloganu – dla 74 proc. badanych oznacza ono krajową produkcję, dla 70 proc. polskie pochodzenie firmy, a dla 51 proc. krajowy kapitał. Respondenci wskazują, że marka zasługuje na miano polskiej tylko wtedy, gdy realnie działa, produkuje i rozwija się w kraju. Tym samym miejsce wytwarzania staje się jednym z kluczowych kryteriów budujących zaufanie i lojalność konsumentów.

 

 

Cytowany w raporcie Michał Rakowski, wiceprezes Grupy Amica, podkreśla rosnącą rolę transparentności i jakości krajowej produkcji. Badanie pokazuje, że polskie produkty są cenione przede wszystkim za uczciwość producentów (57 proc.), wysoką jakość (55 proc.) oraz pozytywne doświadczenia użytkowników (49 proc.). W praktyce oznacza to, że konsumenci nie potrzebują deklaracji – oczekują dowodów w postaci solidnego wykonania i wiarygodnego pochodzenia. To właśnie te elementy budują przewagę krajowych marek na coraz bardziej konkurencyjnym rynku.

Znaczenie polskich marek wykracza dziś poza kwestie zakupowe. Aż 81 proc. ankietowanych uważa, że stoją za nimi konkretne wartości, takie jak wspieranie lokalnej gospodarki (63 proc.), patriotyzm gospodarczy (55 proc.) czy wieloletnia tradycja (52 proc.). Jedynie 20 proc. uważa, że określenie „polska marka” bywa pustym hasłem, przy czym dotyczy to głównie sytuacji, gdy deklaracje nie znajdują potwierdzenia w działaniach. Dane te dowodzą, że konsumpcyjny patriotyzm Polaków jest świadomy i wynika z racjonalnej oceny jakości oraz wiarygodności marek.

Wyniki raportu pokazują również istotne różnice w podejściu do polskich marek między kobietami a mężczyznami. Polskie produkty częściej wybiera 78,5 proc. kobiet (wobec 72,6 proc. mężczyzn), a 82 proc. kobiet deklaruje większe zaufanie do krajowych producentów (u mężczyzn 72 proc.). Jednocześnie 80,7 proc. badanych deklaruje sympatię do rodzimych marek, a 73,3 proc. uznaje ich wybór za wyraz patriotyzmu. Badanie zrealizowano w październiku 2025 roku metodą CAWI na reprezentatywnej próbie 1025 osób w wieku 16 i starszych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
20.11.2025 10:11
UCE Research: Polacy coraz bardziej czujni wobec promocji na Black Friday
Blisko 72 proc. Polek i Polaków widzi zawyżanie cen przed Black Friday.Karolina Grabowska Kaboompics

Według najnowszego raportu „Polacy na kursie Black Friday. Edycja 2025”, przygotowanego przez UCE RESEARCH i Shopfully Poland, aż 71,9 proc. konsumentów zauważa podnoszenie cen produktów lub usług przed Black Friday. Z tej grupy 26,9 proc. deklaruje, że widziało takie działania wiele razy, 23 proc. często je obserwuje, a 22 proc. przyznaje, że spotkało się z nimi już kilkukrotnie. Jedynie 4,6 proc. ankietowanych nigdy nie zauważyło tego rodzaju praktyk, co – zdaniem autorów – może wynikać z mniejszej aktywności zakupowej lub braku regularnego śledzenia cen.

Eksperci podkreślają, że dane te pokazują rosnącą świadomość i ostrożność konsumentów. Jak zauważa współautor raportu Robert Biegaj, wysokie wskazania nie są zaskoczeniem, ponieważ od lat w mediach regularnie pojawiają się ostrzeżenia dotyczące fałszywych promocji. Jednocześnie fakt, że tak duża część kupujących dostrzega podwyżki cen przed Black Friday, wskazuje na skalę i systemowy charakter tego zjawiska. Zdaniem autorów raportu może to być poważnym sygnałem ostrzegawczym dla sprzedawców, których wiarygodność staje się kluczowa w okresach intensywnych kampanii promocyjnych.

Z raportu wynika także, że 84 proc. konsumentów za każdym razem sprawdza, czy dana promocja jest prawdziwa i opłacalna. To bardzo wysoki odsetek, który – według ekspertów UCE RESEARCH – świadczy o większej racjonalności zakupowej Polaków. Konsumenci częściej korzystają z porównywarek cenowych, aplikacji mobilnych i narzędzi analizujących historię cen. Dla sprzedawców oznacza to konieczność zwiększenia transparentności cenowej, ponieważ fałszywe promocje są szybko wykrywane i mogą prowadzić do utraty zaufania do marki.

Jednocześnie 14 proc. ankietowanych nigdy nie weryfikuje zmian cen, a 2 proc. nie pamięta, czy kiedykolwiek to robiło. Zdaniem ekspertów taka postawa może wynikać z przyzwyczajeń zakupowych, wysokiego poziomu zaufania do stałych marek lub niższej świadomości konsumenckiej, zwłaszcza w starszych grupach wiekowych. Autorzy raportu podkreślają, że brak kontroli cen może sprzyjać nieetycznym praktykom rynkowym, które wykorzystują nieświadomość części kupujących.

Badanie zostało przeprowadzone metodą CAWI w dniach 6–8 listopada 2025 roku na reprezentatywnej próbie 1007 Polaków w wieku 18–80 lat. Autorzy raportu podkreślają, że rosnąca czujność konsumentów oraz systematyczne nagłaśnianie procederu zawyżania cen sprawiają, że Black Friday traci charakter spontanicznego święta zakupów, a coraz bardziej staje się przemyślaną, świadomą strategią wyszukiwania faktycznie korzystnych ofert.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. listopad 2025 16:32